Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Otóż mam problem i chciałem się poradzić. Ale przedstawię sprawę po kolei...

Mam dom bliźniak, z płaskim dachem, trzy kondygnacje: piwnico-garaż, parter i piętro. Budowa rozpoczęta wiosną 2005 roku. Ściany piwnicy z bloczków betonowych, parter z kratówki U220, piętro z Porothermu 25cm. W grudniu 2005r. wstawiłem okna plastikowe. Tynki cementowo wapienne wykonane zostały w styczniu 2006r. We wrześniu 2006 położona została na parterze i piętrze gładź gipsowa Goldenband i na to farba Dulux (chyba z dodatkiem lateksu). Miesiąc później ociepliłem dom styropianem i położyłem tynk mineralny pomalowany farbą silikonową. Od listopada 2006 r. zacząłem grzać w domu - temp 15st. Od lutego 2007 mieszkam i grzeję - temp. 20st. W każdym pomieszczeniu jest kratka wentylacyjna (inna sprawa, że niektórymi kratkami powietrze wylatuje a niektórymi wylatuje). Jak tylko to było mozliwe, dom był wietrzony. Od pięciu miesięcy mam położony parkiet w salonie i przed jego położeniem parkieciarz badał wilgotnośc posadzki - była OK. Z parkietem nic złego się nie dzieje.

Wczoraj zauważyłem dziwne wykwity na prawie wszystkich ścianach na parterze i na korytarzu na półpiętrze. Wyjaśnię, że na prawie wszystkich ścianach oznacza: na ścianie szczytowej, na ścianie od strony sąsiada (oddzielna, niezależna ściana a pomiędzy nią a sąsiadem jest warstwa wełny wygłuszającej) i na ścianach działowych nie mających kontaktu ze ścianami zewnętrznymi. Wykwity wyglądają jak odcisk palca: blada biaława plamka średnicy 1cm, z bliska lekko kosmata. Na ścianie o powierzchni kilku m2 jest kilka takich kropek, czasami jedna, na różnych wysokościach. Na biało-beżowym kolorze ścian trudno to zauważyć, odkryłem to wczoraj i nie wiem kiedy to mogło się zacząć. Co dziwne, sprawdziłem też piwnicę: garaż, kotłownię i skład różności. Jest tam tylko surowy tynk cementowo wapienny, niczym nie pokryty. I nie ma tam wykwitów, mimo że temperatura tam jest dużo niższa.

 

Dziś spróbuję zrobić zdjęcie i postaram się dodać do wątku.

 

Proszę poradźcie co to może być. Moje hipotezy - pierwsza najbardziej prawdopodobna:

1) za wilgotne ściany (tylko dlaczego pomiar wilgotności posadzki przed położeniem parkietu pokazał że jest ona sucha?)

2) coś było w gipsie

3) coś było w farbie

 

Co z tym robić. Widziałem że są jakieś spray-e do zwalczania pleśni.

 

Pozdrawiam i jeszcze raz proszę o wypowiedzi!

 

Henryk

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/74236-wykwity-na-wewn%C4%99trznych-pomalowanych-%C5%9Bcianach-ple%C5%9B%C5%84/
Udostępnij na innych stronach

Fakt występowania nalotów na ścinakach działowych jest przesłanką do przypuszczenia , że nalot jest pochodzenia nieorganicznego. Proponuje zacząć od stwiedzenia co to jest.

Dwa najprostsze testy

- mikroskop dziecięcy i obejrzeć czy to kryształ, czy plecha organiczna

- trochę zdrapać - substancje nieorganiczne (sole) rozpuszczą się w wodzie, pleśń - nie.

 

Potem można podejmowac dalsze kroki.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...