Guzmanka 26.02.2009 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Witam, przebrnęłam przez dziennik, nie było łatwo .. troche tego spłodziłeś. Życzę powodzenia i końca zimy. My też na koniec zimy czekamy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 26.02.2009 12:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Witam, przebrnęłam przez dziennik, nie było łatwo .. troche tego spłodziłeś. Życzę powodzenia i końca zimy. My też na koniec zimy czekamy. Jeszcze niczego nie spłodziłem............. no chyba, że o czymś nie wiem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 26.02.2009 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Cześć Stuki, żeby nie było, że nikt nie czyta Waszego dziennika Przeczytałam i jestem pełna podziwu dla Waszej rodziny ich wsparcia i pomocy, której Wam udzielają - szacunek. Mam nadzieję, że w tym roku 2009 będziecie mieć więcej szczęścia, zdrowia i uda Wam się zakończyć budowę Zazdroszczę tych grzybów ( ale to nie halucynogenne grzybki ), bo to by wyjaśniało zadowolenie w większości Twoich opisów Trzymamy kciuki i serdecznie pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 26.02.2009 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Witam! Już myślałem, że ten licznik odwiedzających się zepsuł......bo licznik nabija a nikt tutaj się nie pojawia...... Ile wkońcu można samemu sobie nabijać.......... Mam nadziej,że w tym roku bedzie więcej zdrowia, ryb grzybów i kasy... ale coś cienko widze skończenie w tym roku PS.A to nie były grzybki halucynki.......ja i bez tego pisze głupoty...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 26.02.2009 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Stuku! Wiesz, w życiu jak w kalejdoskopie, nigdy nie wiadomo skąd wiatr zawieje ( lub kasę przywieje). A co do pisania, to pisz tak dalej, będziemy zaglądać z przyjemnością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martek1981 27.02.2009 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 Stuku, Z tym kuciem chudziaka to jakaś masakra jest! Jak pisałeś, że działasz z kanalizą to myślałem, że podłączasz już wanne, a to gruba robota. A swoją drogą to dlaczego nie zrobiłeś tego przed wylaniem chudziaka? Tylko mi nie mów, że nie wiedziałeś jeszcze wtedy gdzie będzie stało akwarium Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 27.02.2009 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 Stuku, Z tym kuciem chudziaka to jakaś masakra jest! Jak pisałeś, że działasz z kanalizą to myślałem, że podłączasz już wanne, a to gruba robota. A swoją drogą to dlaczego nie zrobiłeś tego przed wylaniem chudziaka? Tylko mi nie mów, że nie wiedziałeś jeszcze wtedy gdzie będzie stało akwarium Pzdr. Już tłumacze........bo to skomplikowane....... Jak był etap kanalizy to byliśmy za granicą i jeszcze nie wiedzieliśmy gdzie dokładnie bedzie łazienka na górze, czy zlikwidujemy ściane nośną(a tam był jeden z pionów),itp...kwestia akwarium też nie była pewna(na której scianie)i tak na odległość i tylko z planów ciężko było sie zdecydować dlatego kazaliśmy ojcu lać chudziaka po casłości Nawet teraz cały czas cos zmieniamy w rozplanowaniu kanalizy. I dopiero teraz razem z żoną ustalaliśmy co i jak?! Gdybym zrobił według projektu to bym teraz i tak kuł i poprawiał, to juz wole teraz na spokojnie sobie zrobic jak chce i gdzie chce! A chudziak to nie problem(to nie firmowy C20)duża kątówka i idzie jak masło!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martek1981 27.02.2009 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 No to teraz wszystko jasne Ja mam na razie ułożone w piachu ale nie zalewam chudziaka dopóki nie będzie ścian. Mam wrażenie, że wtedy łatwiej z wyobraźnią moją i co ważniejsze mojej drugiej połówki Pozdrawiam i życze "chudego" chudziaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 05.03.2009 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Puk, Puk, Stuku Pomiedzy rozmowami z Malka....malbys chwilke, by opisac jak uzasadniles wyciecie brzozy? Mam podobny problem, tylko duuuuuzo grubszy i wiekszy, gdyz brzoza 70 letnia. Bardzo chcialabym sie jej pozbyc... Uprzejmie sie napraszam Pozdrwienia, Maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 05.03.2009 15:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Puk, Puk, Stuku Pomiedzy rozmowami z Malka....malbys chwilke, by opisac jak uzasadniles wyciecie brzozy? Mam podobny problem, tylko duuuuuzo grubszy i wiekszy, gdyz brzoza 70 letnia. Bardzo chcialabym sie jej pozbyc... Uprzejmie sie napraszam Pozdrwienia, Maja No to pogratulować tylko.......... Zaraz napisze co i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 05.03.2009 16:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Było tak z tą brzozą............. Znalazłem wydział co odpowiada za wycinki. I kazali mi wypełnić taki formularz. I była tam rubryka powód wycinki? No to wpisałem ,że rośnie blisko domy(1,5 metra)i ,i że zagraża domkowi. Ale żeby się w papierach zgadzało to kazała mi dopisać, że ma uszkodzony pień Ja na to ,że brzoza ok i moge wpisać tylko żeby sie nikt nie przyczepił... Powiedziała,że to ona robi oględziny więc będzie wszystko w papierach grało... I dostałem pozwolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 05.03.2009 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Wiedzialam, ze Ci zaimponuje tymi rozmiaram Dzieki wielkie!! Czyli tylko jedno zdanie wystarczylo? Zadnych elaboratow? Jezeli Twoja brzozka byla zagrozeniem, to mam nadzieje, ze gdy zobacza moja, to odrazu podpisza zgode na wycinke! Maja P.S. Niezle to sanatorium Malka wkleila zdjecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 05.03.2009 16:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Wiedzialam, ze Ci zaimponuje tymi rozmiaram Dzieki wielkie!! Czyli tylko jedno zdanie wystarczylo? Zadnych elaboratow? Jezeli Twoja brzozka byla zagrozeniem, to mam nadzieje, ze gdy zobacza moja, to odrazu podpisza zgode na wycinke! Maja P.S. Niezle to sanatorium Malka wkleila zdjecie Acha!!!!! Zapomniałem! Trzeba jeszcze zmieżyć obwód brzozy na wysokości 1,30 m. I tylko jeszcze to wpisujesz. Ogólnie to prosta i darmowa sprawa.(nie opłaca się samowolnie wycinać)Tylko czekać trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayadaski 05.03.2009 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Dzieki wielkie!! Nie, nie....nie chcemy sami wycinac bez pozwolenia...sasiadow zyczliwych nie brakuje w okolicy Brzoza wysoka z duzym konarem, wiec bardzo latwo zauwazyc ze zniknela, a samo wyciecie tez niezla operacja logistyczna bedzie, ktore nie umknie niezauwazone Maja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 05.03.2009 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Dzieki wielkie!! Nie, nie....nie chcemy sami wycinac bez pozwolenia...sasiadow zyczliwych nie brakuje w okolicy Brzoza wysoka z duzym konarem, wiec bardzo latwo zauwazyc ze zniknela, a samo wyciecie tez niezla operacja logistyczna bedzie, ktore nie umknie niezauwazone Maja No bo w pozwoleniu jest napisane, że za wszelkie szkody przy wycince płaci właściciel. Moja wycinka trawła 15 sekund! I teraz suszy się w salonie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.03.2009 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Wy macie brzozy, a mni krok od domu się dąb wyhodował gigantycznych rozmiarów, ale ja go zostawię, chce by mi jeden konar obcięli, co by dach mozna postawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 05.03.2009 16:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Wy macie brzozy, a mni krok od domu się dąb wyhodował gigantycznych rozmiarów, ale ja go zostawię, chce by mi jeden konar obcięli, co by dach mozna postawić Ja bym tej brzozy w życiu nie wycinał, tylko ,żeza blisko domu rosła Szkoda,że mnie nie było stać na jej przeniesienie Ale może sobie posadze nowa gdzieś w rogu działki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 05.03.2009 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 tyle że mój dąb to taki przywielgaśny jest, za 2- 3 metry w obwodzie i korzenie pewnie pod fundamentem, aż się boje co bedzie za jakiś czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 09.03.2009 15:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Bardzo zaintrygowało mnie zdjęcie numer 1 z dzisiejszego dziennika..... To zakrawa wręcz na pedantyzm To żarty oczywiście, a tak prawdę mówiąc to bardzo dobrze Ci idzie z tą kanalizą - kibicuję dalej i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stukpuk 09.03.2009 16:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Bardzo zaintrygowało mnie zdjęcie numer 1 z dzisiejszego dziennika..... To zakrawa wręcz na pedantyzm To żarty oczywiście, a tak prawdę mówiąc to bardzo dobrze Ci idzie z tą kanalizą - kibicuję dalej i pozdrawiam O to zdjęcie chodzi? [img]http://img144.imageshack.us/img144/34/pict0001k.jpg Pewnie chodzi Ci o te równo poustawiane kolanka U mnie musi byc pożądek Ale poukładanie kolanek według "kąta rozwarcia" skraca czas szukania odpowiedniego i zawsze wiem czym dysponuje..........[/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.