brzydlak 19.07.2007 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 19.07.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Krys1- Ty to jestes dzisiaj niemozliwa Jak dobry temacik to można poszaleć. Wyszłaś już z doła??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 19.07.2007 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 No widzisz. Zawsze mówiłam, że jak źle to trzeba pisać, można tu odreagować czego sobie i wszystkim życzę. Idę ogarnąć syf (czyt. posprzątać), który znów zrobił się sam, jestem w tym dobra, lepsza od męża, zawsze mi to mówi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 12:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jjsod 19.07.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 jjsod- na Tw pytania to udziele odpowiedzi jesli zajdzie taka okolicznosc , czyli ślub. poki co to jestesmy nierzadnikami a byl taki zawsze tylko nie na taka skale. do tej pory to tylko cos remontowalismy a teraz na budowie jest wszystkiego wiecej i wychodza wszystkie jego minusy wybacz błędne założenie że jak ktoś już takie przedsięwzięcie na większą skalę wspólnie planuje (czyt. budowę) to jakoś związany pewnie jest widać żyję ciągle w błogiej nieświadomości brutalnej rzeczywistości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiak 19.07.2007 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Kobity tutaj psycholog potrzebny Moja Żonka poza rzeczami typowo "wyglądowymi" czyli kolorki dachówki itp oraz rozkład pomieszczeń zupełnie nie dyskutuje ze mną Ale może ma do mnie zaufanie widze ze temat sie rozwinął jak każdy to i ja coś powiem ja budową zajmuję sie w 100% cała papierkologie,kredyt, towar, majstry itp.. to wszystko ja jedyną rzeczą którą załatwiła małżonka to gazownia (została do tego zmuszona !) mam nadzieje ze wykończeniówka będzie w jej rękach (w co wątpię) utrzymaniem rodziny też ja (żonka nie pracuje zajmuję sie dzieckiem ) wiec kobitki z tej grupy (krys,brzydlak,martuszek,altiera,jjsod itp ) jestem pełen podziwu dla waszej wiedzy i zaangażowania w budowę i nie ukrywam ze chciałbym aby moja żonka chociaż w 1 % interesowała sie budową tak jak wy ! co dwie głowy to nie jedna ! razem było by łatwiej ! ja mam cel wybudować dom wiec nie ma czasu na kłótnie bo pracuje sie do późnego wieczora albo siedzę na działce myślę że przebywanie ze sobą tak krótko skutecznie ogranicza kłótnie w sierpniu bedzie 7 lat po slubie ! man nadzieje ze nie nadrobię później jak już sie wybuduję qrde ale dajecie czadu chwile mnie nie ma a tu tyle do czytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
natus 19.07.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Widzę, że tu dziś gorąco... nie pracujecie, czy co? Wtrącam swoje 3 grosze- i tak źle i tak niedobrze...jak ja buduję sama, to nawet nie mam się z kim pokłócić i jakby co cała odpowiedzialność spada na mnie, więc już nie wiem co gorsze, a nie mówiąc już o tym, że mi się nie chce...i chyba zrobię mały strajk i wyjadę na wakacjeeeee w końcu nie można się dać zwariować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 19.07.2007 12:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Marzin- o pracownika to trzeba dbac, chodzic kolo niego, dawac mu podwyzke, zapewniac dobry socjal i wakacje , przerwe i fajne kolezanki. a ty nic tylko wymagasz [/size A ja myślałem że jak go po głowie pogłaskam, to mu wystarczy Proszę pisać dużymi literkami albo wysyłać sobie priva. Każdy chce poczytać..... To ochrona przed czytaniem przez dzieci! ...i chyba zrobię mały strajk i wyjadę na wakacjeeeee w końcu nie można się dać zwariować Mam takie same plany. Muszę połozyć się na plaży, do ręki wziąć browarka i oglądać ... no ten.... tego.... morze ? I tak kilka dni pod rząd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mice 19.07.2007 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 ...i chyba zrobię mały strajk i wyjadę na wakacjeeeee w końcu nie można się dać zwariować Mam takie same plany. Muszę połozyć się na plaży, do ręki wziąć browarka i oglądać ... no ten.... tego.... morze ? I tak kilka dni pod rząd. ja również, już za 9 dni znikam na 2 tygodnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 19.07.2007 13:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Marzin- zebys go na śmierc nie zagłaskał No własnie musze zastosować się do twoich wskazówek. Potrzeba trochę urozmaicenia. piekne jest to nasze polskie "morze " ech Ooooo Taaaak! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 19.07.2007 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Altariela 19.07.2007 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 Ale mnie dyskusja ominęła I tak czytając powyższe muszę publicznie pochwalić mojego męża - nie zawadza mi w budowie A często nawet pomaga Jakoś tak naturalnie wyszło, że ja jestem głównym "organizatorem" tzn. planuję, liczę, dobieram materiały, myślę co dalej, pilnuję terminów i papierów, znajduję kontakty, a Radek jest głównym "wykonawcą" czyli dzwoni, zamawia i (za co jestem mu szczególnie wdzięczna) popycha do przodu uzbrojenie działki. I szczerze współczuje tym osobom, którzy z budową nie dość, że zmagają się sami, to jeszcze napotykają problemy ze strony partnera, podwójny koszmar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 20.07.2007 06:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Widzę, że wczoraj ok 22 na forum działała cenzura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
natus 20.07.2007 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Widzę, że wczoraj ok 22 na forum działała cenzura Hehe co poniektórzy zdążyli przeczytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 20.07.2007 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krys1 20.07.2007 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 ...chyba jednak za rzadko tu zaglądam żałuj, że wczoraj Cię tu nie było, no i się popraw. Mieszkanie na swoim nie zwalnia od odpowiedzialności za grupę. Widzę, że wczoraj ok 22 na forum działała cenzura A co było???????????Coś na Giertycha????????? Ale mnie dyskusja ominęła I tak czytając powyższe muszę publicznie pochwalić mojego męża - nie zawadza mi w budowie A często nawet pomaga Jakoś tak naturalnie wyszło, że ja jestem głównym "organizatorem" tzn. planuję, liczę, dobieram materiały, myślę co dalej, pilnuję terminów i papierów, znajduję kontakty, a Radek jest głównym "wykonawcą" czyli dzwoni, zamawia i (za co jestem mu szczególnie wdzięczna) popycha do przodu uzbrojenie działki. I szczerze współczuje tym osobom, którzy z budową nie dość, że zmagają się sami, to jeszcze napotykają problemy ze strony partnera, podwójny koszmar No ominęło, ale gratuluję. Zgoda buduje, niezgoda rujnuja. A brzydlak to dziś się chyba godzi ze swoim bo taka cisza w eterze............ krys1 napisał: Proszę pisać dużymi literkami albo wysyłać sobie priva. Każdy chce poczytać..... To ochrona przed czytaniem przez dzieci! Kogo to autor miał na myśli (te dzieci).......... Widzę, że tu dziś gorąco... nie pracujecie, czy co? Nie........ wiec kobitki z tej grupy (krys,brzydlak,martuszek,altiera,jjsod itp ) jestem pełen podziwu dla waszej wiedzy i zaangażowania w budowę i nie ukrywam ze chciałbym aby moja żonka chociaż w 1 % interesowała sie budową tak jak wy ! Zaloguj swoją żonkę na forum!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marzin 20.07.2007 09:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 A co było???????????Coś na Giertycha????????? No nie bardzo.... A brzydlak to dziś się chyba godzi ze swoim bo taka cisza w eterze............ Chyba juz wczoraj się pogodziła, bo to ona wieczorkiem robiła cenzurę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 20.07.2007 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.