Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bla, bla, bla... Wielkopolska


Marzin

Recommended Posts

Natalka- Gratuluje przeprowadzki :) fajne widoki masz przez okna :) ciesze s ze jestes cala i zdrowa :)

 

co do myszy to u nas tez grasuja na calej dzialce. kiedys spotlkalam na poddaszu jedna martwa myszke. niby po naszej dzialce biegaja koty sasiadow ale tym myszkom to chyba nie przeszkadza. boje s o nasza welne. nie wiem tylko jak mam ich tam poszukac, skoro welne mamy juz zabudowana

 

myslalam o przyczepie do przewozenia :) bedzie przydatna tez po budowie dlatego nie wiem na jaka s zdecydowac.

 

u nas trwa ocieplanie

w poniedzialek zacznie s montaz grzejnikow, a dzis podlacza wklad kominkowy :)

 

najbardziej wkurza mnie mysl ze musze s szybko zdecydowac na plytki do lazienki / chociaz do jednej/. widzialam piekne grafitowe, ale trzeba na nie troche poczekac :( ale sa boskie i ciagle o nich mysle.

 

schodow ciagle nie mam . beda po ociepleniu chaty :)

 

dlugo nie moglismy s tez zdecydowac co na podloge w salonie. w przyszlosci pewnie drewno, ale teraz wybor miedzy panelami a plytkami. zakladamy ze kladziemy to na 5 lat. z salonu jest wyjscie na 2 tarasy, PIES :) do tego jest kominek i znajomi doradzaja gres. widzialam piekny, ale ok 450 za m2 a to na taki wielki salon o wiele za duzo :/ no i za ta cene to mielibysmy juz drewno.a w tej chwili to nie mamy za duzo sianka. beda chyba panele. a w przyszlosci / mam nadzieje/okretowka czy pokladowka- jak to s tam zwie :)

 

jedyne co mnie martwi w tej wsi, to to, ze moje dziecko bedzie mialo gorszy dojazd do szkoly. a najgorsze ze bedzie musialo isc hektar, zeby dojsc na przystanek autobusowy . a ta droga jest niebezpieczna, nikt nie zwalnia i w dodatku przystanek stoi przy lesie. mam nadzieje ze wkrotce poprzenosza te beznadziejnie poustawiane przystanki. poki co boje s. mam nadzieje ze mnie dziecko nie znienawidzi za te codzienne "udogodnienia" :/

 

pieca tez nie wybralismy :o ciagle s wahamy miedzy zgazowujacym drewno a jakims wszystkozernym z podajnikiem. a we srode, czwartek to juz musimy wiedziec jaki.

 

Marzin- udanej przeprowadzki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

no niezłe

 

w jaka stronę wam sie kręci ? jak zegar czy w przeciwna

udało wam sie zmienić kierunek ?

bo mi tak zmieniam jak chce i nie wiem czy to dobrze czy cos ze mną nie tak ;)

 

mi zawsze na początku kręci sie jak zegar ale gdy sie skupie to zaczyna kręcić sie w przeciwnym kierunku :o

 

a odnośnie Marcina to juz mieszka u siebie ;)

niestety nie ma netu i ma urlop wiec dlatego sie nie odzywa bo walczy z wykończeniówką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem, jestem! Z tumanów kurzu i pyłu od szlifowania.

 

natus, teraz tu my już sami swoi. Śpię w podobnych warunkach jak Ty, no może z powodu tego, że jestem facet, moje legowisko wygląda mniej estetycznie niż Twoje.

 

Ciekawe co s snilo Marzinowi pierwszej nocy w nowym miejscu :)

Miałem sen erotyczny :lol:

Pewnie nowe wypasione stringi

Skąd wiesz??!! :o

 

He he! Żeby tę pierwszą noc jakoś przespać, walnąłem sobie takiego drina, że spałem jak kamień i nie zarejestrowałem dosłownie nic. Żadnego snu. Null, zero!

 

A teraz się troszkę pochwalę. W piątek montowali nam kuchnię, co zresztą widziała Martuszek, i pewnie może potwierdzić, że nie kłamię. :wink: Niestety tego dnia nie skończyli i dzieło zostanie dopracowane we wtorek. Wczoraj calutki dzień stolarze instalowali schody i wstawiali drzwi wjeściowe. Budowa zaczyna przypominac już dom. Zły jestem tylko na to, że na skosie dachu w klatce schodowej, tuż nad samymi schodami będzie jeszcze szlifowanie i gładzenie. Ten pył doprowadza mnie do szału. Jest wszędzie, nawet w gaciach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zły jestem tylko na to, że na skosie dachu w klatce schodowej, tuż nad samymi schodami będzie jeszcze szlifowanie i gładzenie. Ten pył doprowadza mnie do szału. Jest wszędzie, nawet w gaciach!

 

Marzin - ale są inne metody, teraz już większość fachowców nie szlifuje :o . Ten facet którego ci polecałam do sufitów robi na mokro - ściany sa gładkie jak szyba.

No ale chyba już za późno...

Warto zapytać przed rozpoczęciem robót o metody szpachlowania, można zaoszczędzić sporo czasu na sprzątaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Marzin - ale są inne metody, teraz już większość fachowców nie szlifuje :o . Ten facet którego ci polecałam do sufitów robi na mokro - ściany sa gładkie jak szyba.

No ale chyba już za późno...

Warto zapytać przed rozpoczęciem robót o metody szpachlowania, można zaoszczędzić sporo czasu na sprzątaniu.

Teraz już po ptakach. Zostało troszkę roboty i trzeba się z tym pogodzić, że będzie syf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzin, to łóżko to tak tylko do zdjęcia było 8) normalnie to mam tak jak Ty :lol: a tak poza tym to przez to Twoje montowanie kuchni Pan nie odbierał ode mnie telefonu :) ale mam nadzieję,że już wszystko masz i do tego jak się patrzy...nie żebym się wpraszała, ale mógłbyś coś pokazać z tej kuchni :D

 

a tak w ogóle to Hurrraaaaa mam wodę w domu...nie wiecie co to jest, jak się nie ma swojej wody, a teraz mam i to taką z wodociągów, a w poniedziałek mi podłączą szambo, to sobie kupię geberita i umywalkę i będę mieć jak w pałacu? i wreszcie oddam tego Toy Toya przeklętego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalka - raz jeszcze gratulacje :) no i zapros nas na oblewanie szamba ;) zartuje

a myszki Ci s nie pakuja do legowiska kiedy spisz?

 

ostatnio okazalo s ze nasze myszy juz w najlepsze grasuja po chacie. cos trzeba z nimi zrobic. a mi tak zal je zabijac. i w łapkach i trucizna. czy jest jakis sposob, zeby one nie chcialy wchodzic do domu?

 

dzis przylapalam sikorke jak obskubywala nam welne :/ jędza

 

Marzin- to kolorowych snow :) zeby Ci s udalo nadrobic to co starciles ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście zazdroszczę Marzinowi etapu - nawet za cenę kurzu w uszach 8) Kuchnia bardzo mi się podoba, a to z 2 powodów 1. lubię białe - sama miałam w poprzednim domu; 2. cenię u ludzi konsekwencję - miała być nowoczesna i jest na pewno - prosta i błyszcząca, taka troszkę :"odjechana".

Wykonana przyzwoicie, więc dałam stolarzowi mój projekt do wyceny. Jestem ciekawa jaki kosztorys mi przedstawi, choc styl zgoła inny planuję.

 

Pozostało zapytac tylko o jedno: Marzin - kiedy parapetówa????????????[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście nikt się tutaj nie wprasza na siłę :lol: :wink:

 

raczej nie :)

 

najlepsze że same kobitki "pchają" sie, chyba wyczuły ze Marcin to teraz słomiany wdowiec 8)

 

 

a wracając do tematu spotkania zaklepaliśmy dzisiaj z Marcinem knajpę na spotkanie !

 

które odbędzie sie w browarze >>Brovaria<<click

17 listopada w sobotę na tą chwile ustalona godzina 18 ew. sugestie co do godziny mile widziane !

proszę tez osoby osoby które dopisały sie do listy na Spotkanie rozpoczynających w 2007 roku - WLKP

w przypadku rezygnacji o powiadomienie mnie o tym gdyż rezerwacje zrobiliśmy do 20 osób ! (jest możliwość zmniejszenia lub zwiększenia ilości)

 

osoby które nie dopisały sie a mają chęć na spotkanie proszę o info do środy 14 listopada !

 

Mice mam nadzieje ze mimo niezgłoszenia się twojej osoby zaszczycisz nas swoją obecnością 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani! Muszę sie z wami podzielić newsami z mojego życia budowlanego, które toczyło się wczoraj wieczorem ok. 22.30.

Jadę sobie wieczorkiem z Suchego Lasu i myślę - wjadę na budowę, zobaczę co i jak, a tak na prawdę takie "natręctwo inwestora"- zaglądam ZAWSZE jak tylko się da, nawet w nocy... Podjechałam, objechałam domek, minęła mnie samochodem sąsiadeczka, której pokiwałam, myśle sobie - jeszcze dachóweczkę podświetlę, bo już kłaść zaczęli i nacieszę się nią przed spankiem, a tu w moje poletko przy lasku ciężarówka wjeżdża po nocy i jakaś osobówka za nią i stają... Ciekawe - myslę - dlaczego w nocy ktoś po tych wertepach chce jechać, a nie asfaltem, bo na tym polu to pierwsza się buduję, a do sąsiednich zabudowań lepsze ścieżki prowadzą niż ta właśnie. W końcu ciężarówka ruszyła, osobówka za nią w drogę przez pole w stronę Suchego Lasu, więc stwierdziłam, że pewnie drogę pomylili i nie potrzebnie skręcali z głównej asfaltowej w to pole. Ruszyłam więc w swoją stronę, ale kątem oka widzę, że auta stanęły 3 działki dalej i ta ciężarówka w głąb dzałek wjeżdża (działki nie ogrodzone, częściowo zalesione stanowią "poletko" bezludne jeszcze). Pomyślałam, że nam jakieś świntuchy na pewno śmieci przywiozły, bo taki brzydki proceder jest tu nagminnie uprawiany, że do lasków i na łąki w Poznaniu się śmieci nielegalnie wywala, więc zebrałam sie w sobie i jadę tym bezczelnym typom powiedzieć, że maja zabierac śmieci i siebie i zmiatać! Zajeżdżam i patrzę, a tam 2 gości z łopatami dół kopie. Zatkało mnie, bo właścicieli działek znam wszystkich i na pewno właściciel to nie był, a to co zobaczyłam do scenariusza wywozu śmieci zupełnie nie pasowało. Nocna pora juz była, więc zadzwoniłam na policję i mówię, co i jak. Chwilkę później patrzę, a ciężarówka zaczyna w głąb działek wjeżdżać i jakby bliżej mojej się kierować, aż światła zgasiła. Myślę sobie - jak nic dachówke chcą mi rąbnąc albo co i od tył przez pole podjechali. Tak na sobie i swojej chacie skupiona byłam, choć dom stróżowany mam przez sąsiada. Policja faktycznie radiowóz przysłała, 4 policjantów wysiadło, więc za raz babska ciekawość zagnała mnie autem bliżej i patrzę, a tam tylne drzwi cieżaróweczki otwarte, obok 3 zdziwionych facetów gęby ma otwarte, a w środku w ciężaróweczce samochodzik osobowy schowany stoi....

Na co chłopaki łopatami wczesniej machali? Żeby tablice rejestracyjne zakopać...

Czego to człowiek przy okazji budowy nie wyczai... Normalnie zainteresowana takim towqarzystwem bym nie była, ale że taka czujna teraz na wszystkich obcych kręcocych się w okolicy budowy jestem, bo wszystko przez pryzmat własnego mienia widzę, to i cudze mienie przy okazji najwyraźniej dopilnowałam.

Pozdrawiam wszystkich

Czuj Czuj Czuwaj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska, potwierdzamy kto z Was będzie i nie pisać mi "że nie wiem czy sam" Musi być konkret. Dla naszego własnego dobra. Chciałbym, żeby każdy miał miejsce siedzące i nie obijał łokciem sąsiada podnosząc do góry kufel piwa.

Właśnie do mnie dzwonili i do środy mam podać dokładną liczbę chętnych.

 

No! I nie marudzić mi na wybór knajpy! 8)

 

Martuszek, niezła jazda z tymi kolesami koło Twojego domku! A rezerwacji na piątek nie da się przenieść. Zresztą, kto by mógł przyjechać na 16-tą :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...