symfonia 14.03.2007 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2007 Witam Oprócz własnego domu posiadam jeszcze jeden - stary poniemiecki dom. Znajduje się on w szergówce jakich wtedy dużo było. Okolica nie jest bogata. Tzn, średnio dom w bloku 48m2 to koszt około 120 tys. I teraz tak. DOM, który mam to pietrówka szeregowca, bardzo podobne do tych nowoczesnych tzn, na dole salon, duzy przetrzenny, obok pokój, gdzie spali dziadkowie, kuchnia, łaźnia, z której można zrobić przepiękną łazienkę z sauną (jest piec kaflowy). Na górze dwa duże pokoje, niewielki korytarz oraz antresola, nad tymi pokojami (miejsce do spania).Dom jest podpiwniczony. Rok budowy 1920. Cały dom jest z białej cegły, odnawiany był jakieś 10 lat temu tzn. czyszczone były te cegły i uzupełniane ubytki. Dom ma wspaniałą izolację mam tu na myśli, że latem jest przyjemnie chłodno, a zimą dzięki ogrzewaniu piecami kaflowymi ciepło. Jeden piec wystarcza na ogrzanie całości parteru, drugi na ogrzanie piętra. Mam jeszcze jeden piec kaflowym w pokoju dziadków, ale był nieużywany. Sama wybudowałam się, ale nic nie przebija tego klimatu, który jest w tym domu. Mam teraz ogromny dylemat. Zgłaszają się do mnie chętni na zakup domu - dają około 80 tys. zł. Nie jest to kwota satysfakcjonująca. Dom wewnątrz wymaga remontu. Tzn. deski podłogowe we wszystkich pomieszczeniach potrzebują porządnego szlifowania i lakierowania. Deski są dębowe naturalne prawdziwe.Chcąc w tym domu zamieszkać należałoby zrobić ogrzewanie najlepiej na piec węglowy lub inny + kominek w kaflach ściagniętych z piecy kaflowych. Jak pisałam sam kominek byłby wtedy dzięki kaflom spokojnie ogrzał cały parter, a przy DGP także górę. Odnowienia wymagają (tynkowanie, malowanie) ściany, potrzeba jest wykonania łazienki z prawdziwego zdrarzenia, rozprowadzenie nowej instalacji elektrycznej itp. Póki dziadkowie żyli w łazience było i jest tylko wc + zlew. Kanalizacja jest zrobiona, ale dziadkowie na więcej nie chcieli się godzić. Tak reasumując odnowienie tego budynku to jak wykończenie prawie nowego domku o powierzchni 120 m2 - wstępnie oceniam remont, na ok. 60 tys. zł. To pozwoli doprowadzić dom do stanu, że tak określę nowego. Mój dylemat polega na tym, sprzedać go za sumę 80 tys. mając świadomość, że po odnowieniu go mogę zgarnąć 200 tys. - 60 tys na remont, czyli dostać na czysto 140 tys. Ale wcale nie jest pewne, że ludzi w tych okolicach stać będzie na taką kwotę. Mało tu się buduje. Dla porównania 11 ar działka z mediami wszystkimi pod budowę kosztuje niecałe 20 tys zł. Co wy byście zrobili w takim przypadku. Niestety mieszkam 100 km od miejscowosci gdzie jest ten domek, gdyby nie ta odległość wykonałabym remont, sprzedała swój nowy dom i wprowadziła się tam. Opłaca się szarpać z remontem takiego domu, czy sprzedać z zyskiem ale mniejszym niż po remoncie?? Nie przeczę, że 60 tys. od razu wywalić nie jestem wstanie dopiero co skończyliśmy się budować. I to jest glówną barierą. Drugą to namowy rodziców na sprzedanie i nie babranie się z tym domem. Ale on mi bardzo bardzo się podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/74416-remotn-starego-domu/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ardziu 14.03.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2007 ja bym najpierw zrobił remont i potem sprzedał za ciężką kasę, tylko trzeba uważać aby ten remont nie pochłonął 200 tys. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/74416-remotn-starego-domu/#findComment-1666639 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.