stare jabłonie

[nmaniek]

Na odziedziczonej działce mam stare jabłonie, cos około 20-25 lat. Nie było one opryskiwane i przycinane od wieków no i nie wyglądaj za dobrze. Mam taki dylemat czy uda się je uratować i tu bym prosiło o rady czy po prostu je usunąć i posadzić nowe.

[arcobaleno]

Ja też sobie zostawiłam dwie jabłonki. NIe wiem ile mają ale pewnie też coś koło tego. Nie przycinane od bardzo dawna. Teraz wyglądają niezbyt pięknie ale jak zakwitną i się zazielenią to aż miło popatrzeć. A jabluszek ile w tamtym roku było Niezbyt duże ale bardzo smaczne.

 

Ja bym zostawiła.

[Wciornastek]

Warto dać szanse drzewkom szczególnie jeśli nie przeszkadzaja w budowie, ale też trzeba pamiętać o pielęgnacji. Najpierw warto przyciąć odpowiednio drzewka (ten zabieg je odmładza) mimo że w sezonie po obcięciu mogą słabiej owocować to za rok się odwdzięczą. Wtedy można poznać ich zalety i wady. Stare odmiany nie szczepione na karłowych podkładkach lub na podkładkach słabo skarlających potrafio z powodzeniem żyć i owocować nawet 50 lat i dłużej.

Fanatstycznie wygladają stare drzewa owocowe wkomponowane w kwiatowy ogród.

[Jacek1204]

Zrób cięcie kosmtyczne , dla poprawienia pokroju i zostaw dla krajobrazu.

[farida]

Nie wycinaj.tez radze zrobic im ciecie "odmladzajace" i poczekac co z tego bedzie.Mozesz miec jablka jakich juz nie kupi w zadnym sklepie!

powodzenia

[Xena z Xsary]

ja "uratowałam" w sumie około 12 jabłonek

przycinam je, psikam

mają takie jabłuszka, że palce lizać

a wczesniej były tylko takie małe poskurczane ogryzki....

[farida]

zapomnialam dodac,ze choc nie zalezy nam napewno na podpedzanych owocach,to takie stare zaniedbane drzewo dobrze byloby popsikac czyms przeciw grzyba i owada.Tak na poczatek,zeby go troche "oczyscic"z tego co zagniezdzilo se na nim przez lata.

[Wciornastek]

zapomnialam dodac,ze choc nie zalezy nam napewno na podpedzanych owocach,to takie stare zaniedbane drzewo dobrze byloby popsikac czyms przeciw grzyba i owada.Tak na poczatek,zeby go troche "oczyscic"z tego co zagniezdzilo se na nim przez lata.

 

Po dobrym obcięciu przez fachowca nie będzie trzeba wielu zabiegów chemicznych. Właściwie tylko to co w okresie kwitnienia. Zazwyczaj rozwojowi chorób i szkodników sprzyja zbytnie zagęszczenie koron.

 

Najgrożniejsza w starych sadach jest bawełnica korówka to taka mszyca która siedzi w spękaniach korry i wygląda jak kępki waty.

[dode]

my tez zostawilismy sobie takie stare jabłonki. Po dosyc mocnym przycięciu, tak jak wciornastek pisze odwdzięczyły nam sie dopiero kolejnego roku, ale za to jak

 

a, no i zero chemii.