Droga dojazdowa........status prawno-geodezyjny ??????

[siemka]

Wlaśnie kupiłem działkę, która w MPZP jest okreslana jako działka budowlana-zabudowa jednorodzinna, do działki prowadzi droga dojazdowa, która w w/w planie i na mapach geodezyjnych ma szerokość ok 10-11 m.

Niestety mimo planu miasto dotychczas nie wyegzekwowało od właścicieli pierwszych dwóch nieruchomości, leżących bezpośrednio przy głównej ulicy, a pomiedzy którymi przebiega droga dojazdowa......udostepnienia odpowiedzniej szerokości drogi, właściciele ci nie cofnęli dotychczas swoich ogrodzeń.

Ponadto dowiedziałem się, że jedna z właścicielek oświadczyła "wszem i wobec", że nigdy w zyciu nie wyrazi zgody na poszerzenie o ok 2 m drogi dojazdowej.

Jeśli wspomniane osoby tego nie zrobią to droga bedzie miała szerokość ok 3m jej funkcjonalność będzie mizerna.....dojazd służb ratowniczych i budowlanych bardzo utrudniony.

Pytanie :

1. czy mamy prawo jako właściciele działek żądać od miasta zdecydowanych działań w kierunku unormowania spraw prawnych

2. czy wogóle wolno było miastu podzielić teren na działki budowlane bez zapewnienia możliwości dojazdu do nich

 

BARDZO PROSZĘ O PORADĘ.

[kastor]

1) może nie tyle "unormowania spraw prawnych", co wyegzekwowania go od właścicieli nieruchomości sąsiadujących z drogą

 

2) nie, nie można dokonać podziału nieruchomości bez zapewnienia jej dostępu do drogi publicznej, gdzie za dostęp do drogi publicznej uważa się również wydzielenie drogi wewnętrznej lub ustanowienie innych służebności drogowych

[/i]Ustawa o gospodarce nieruchomościami z dnia 21 sierpnia 1997r, art.93 ust.3

[siemka]

Kosmiczna draka wybuchła w UM w Lublinie z tą tzw. "moją drogą"......nie ma jej na mapie ....może to niewiarygodne ale Wydział Geodezji nawet nie wiedział, że Gmina posiada drogę z fragmentem ogrodzenia w środku........a posiada ja od 2 lat...dopiero po moich "awanturach " wysłali pismo do właściciela z żądaniem rozebrania ogrodzenia.........skandal

[kastor]

Kosmiczna draka wybuchła w UM w Lublinie z tą tzw. "moją drogą"......nie ma jej na mapie ....może to niewiarygodne ale Wydział Geodezji nawet nie wiedział, że Gmina posiada drogę z fragmentem ogrodzenia w środku........a posiada ja od 2 lat...dopiero po moich "awanturach " wysłali pismo do właściciela z żądaniem rozebrania ogrodzenia.........skandal

 

czegoś tu nie rozumiem

 

podzielili nieruchomość, wydzielili nowe działki, musieli zaprojektować nową drogę dojazdową do tych nowych dzialek i co..... ktoś (geodeta bądz pracownik Ośrodka Dokumentacji) nie wniósł podziału na mape (ewidencyjną + zasadniczą),.... ale nie takie rzeczy mają czasami miejsce

 

ważne, że coś się ruszyło i w końcu zaczną to "prostować" a przede wszystkim wyegzekwują wasze prawo do korzystania z tej drogi