Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Kasi i Zubra


Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 227
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Masakra z pogodą-no nie?

 

Nawet niskobudżetowych prac ogrodowych wykonywać mi się nie chce.

 

Z drugiej strony organizm podświadomie chyba czuje wiosnę , mam silną potrzebę wykończenia wnętrz.

Zlikwidowania puszek, wiszących kabli, zastępczych szmatek w oknach, zrobienia listew, podlogi w gabinecie.

 

W kuchni wymyśliłam jeszcze jedną szafkę, a jedną mam zamiar zmodyfikować.

 

Jednym slowem nosi mnie

:wink: :lol:

 

Nie lubię już pism wnętrzarskich w których wszystko jest takie wymuskane i dopieszczone.

A w domu to jakoś tak inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wiosennie :lol:

Nareszcie :lol:

My już nie grzejemy.

Teraz jest odwrotnie niż zimą- na górze mamy ciepło, na dole chłodniej.

Nie wiem jak to będzie w upały- czy na górze da sie wytrzymać :o :lol:

 

Trochę posprzątaliśmy wokól domu, ale jeszcze wala się część desek, gruz do wykorzystania na utwardzenie kolejnej częsci terenu.To wszystko oczywiście od frontu

:lol:

 

Na wszystko brakuje czasu.W tygodniu można zapomnieć o jakichkolwiek pracach.Praca, dojazdy, dziecko- no way.

W weekendy...chce się po prostu odpocząć.Nie wiem , może należę do zdecydowanej mniejszości posiadaczy ziemskich, ale zdobędę się na odwagę i wyznam, że ja prac ogrodowych nie uważam za odpoczynek :o :lol:

Dla mnie to ciężka harówa, na efekty której trzeba długo czekać.

Tylko alkohol na świeżym powietrzu lepiej smakuje i to jedyny pozytyw.

Najbardziej chciałabym w jakmś konkursie wygrać całkowite zagospodarowanie ogrodu.

I proszę mi nie mówić jak fajnie jest coś zrobić własnymi rękami.

Ja już mam dosyć tego własnymi rękami.

 

Kolejny orzech do zgryzienia-cholerne listwy przypodłogowe.

Tutaj też się przyznam- w jakimś przypływie szaleństwa nabyliśmy idealnie pasujące kolorem listwy...plastikowe.

Nie wiem naprawdę co nami kierowało, chyba znane wielu osobom przekonanie , że jakoś to będzie :lol: :lol:

Ale wystarczyło przymierzyć i popatrzeć pod światło.

Kolor faktycznie ok, ale cała reszta..... tragedia.

Uzyskaliśmy dość ekstrawagancie połączenie designerskich drewnianych drzwi i plastikowych listew.

Tak więc wczoraj , zamiast na tarasie cieszyć się piękną, weekendową pogodą odwiedziliśmy nasz ulubiony market budowlany i szybko to paskudztwo zwróciliśmy.

Będą drewniane, specjalnie malowane, bo gotowe w pożądanym kolorze nie występują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nastapił historyczny moment pierwszego wjazdu samochodem go garażu.

 

Po wstawieniu półek i wszelkiego rodzaju ustrojstwa samochód ledwo sie mieści :evil: :lol:

 

Naprawdę jesteśmy ciężkimi idiotami, że mając tak dużą działkę nie pomysleliśmy o powiększeniu garażu.

 

To chyba nasz największy kiks budowlany :lol: :lol:

 

Trudno-pierwszy dom dla wroga.W drugim wybuduję sobie garaż na dwa samochody :wink: :wink:

 

Mamy też zamontowane ostatnie drzwi- do górnej łazienki.

Te z przeszkleniem.Są piękne po prostu.

Jutro będą zdjęcia.

 

P.s.

Klamkę Tomek zamontował od razu.

Tak roboczo.Bez śrubek.

Pudełko po klamce wyrzuciłam.Razem ze śrubkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Z nowości mogę pochwalić się lampą nad stolem w kuchni:

 

http://images40.fotosik.pl/114/e2f50ecad9e90e81m.jpg

 

http://images43.fotosik.pl/118/41ae62239803cb28m.jpg

 

 

Czekała kilka miesięcy na swoją kolej, w końcu mąż postanowił / przy pewnych drobnych sugestiach- na zasadzie kropla drąży skałę :wink: / coś z tym zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele takich rzeczy jeszcze czeka na zrobienie, ale wiadomo -jak się już zamieszka :wink:

 

Banalna prawda, że prowizorki są wieczne, a człowiek przyzwyczaja sie do wszystkiego.

 

Podczas weekendowego wypadu do Augustowa obejrzeliśmy w realu wypatrzoną w internecie szafkę z umywalką.Decyzja zapadla.Będzie.

 

Poza tym-wiosna-trawa szaleje, nie nadążamy kosić.

 

Kobieta pracująca powinna mieć ogrodnika i tyle.

 

Jakoś nie potrafię z euforią rzucić się w wir prac ogrodowych po powrocie o 18-tej do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Chciałam tylko napisać, że bardzo fajnie po półtora roku znowu umyć ręce i zęby korzystając z normalnych rozmiarów umywalki :lol: :lol:

 

Wcześniej męczyliśmy się całą rodzina nad umywalką wielkości łupinki od orzecha, a potem zginaliśmy karki nad wanną.

Oczywiście wszystko można, ale do czasu

:wink:

 

Właśnie stuknęły dwa lata naszej budowie, mieszkamy już ponad rok i czas najwyższy żeby dom zaczął być normalnym domem.

 

Umywalka w głównej łazience bardzo to poczucie normalności potęguje.

 

Z większych inwestycji to by było na razie na tyle.Trzeba poczekać na zwrot vatu.

 

Generalnie mieszka się coraz lepiej.

Rzeczy z grubsza rozparcelowane / tylko książki jeszcze w kartonach-patrz wyżej

:wink: / , jakoś to już wszystko wygląda, po wielu, wielu miesiącach nie wyrabiamy codziennie 300% normy, tylko po prostu mieszkamy cos tam przy okazji robiąc.

 

Z rzeczy istotnych muszę jeszce napisać, że Rogal ma narzeczoną.To naprawdę wielka miłość.Prawdziwe wydarzenie godne odnotowania w kronice towarzyskiej Marylki.

Jest stara, gruba i brzydka-ale cóż-kocha ją-jego wybór :lol:

 

No i jeszcze pelargonie w skrzynkach na parapetach umieściłam.Taka namiastka ogrodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku funduszy koncentrujemy się obecnie na niskobudżetowych pracach ogrodowych :lol:

Głównie polegających na koszeniu i podlewaniu trawnika :lol:

Ile takii cholerny trawnik zajmuje czasu- mówię wam :lol:

Wystarczył kilkudniowy wyjazd i normalnie zaczął usychać!

 

Wygląda na to, że do końca życia będziemy niewolnikami naszego trawnika :o :wink:

 

Potrzebuję albo ogrodnika, albo jakiegoś programowalnego automatycznego systemu nawadniania.

Na jedno i drugie brak funduszy.

 

Ale poza tym jest super :lol:

Ptaki śpiewają , wszystko dookoła pachnie, wczoraj leżałam na trawie zajadając się lodami śmietankowymi od Grycana/ mniam!/, pies tarzał się obok szczęśliwy, normalnie obrazek jak z jakiegoś idiotycznego serialu dla gospodyń domowych :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz coś specjalnie dla Zelijki , ale reszta też może popatrzeć :wink:

 

Obrazek na razie tylko w antyramie, do tego dojdzie jakaś fajowa ramka, ale ta antyrama też potrzebna moim skromnym zdaniem.Trochę ciemnie zdjęcie wyszło, ale wiadomo o co chodzi.Docelowo obrazki będą trzy.

http://images45.fotosik.pl/134/dd9f4891bb823595m.jpg

 

i zbliżenie / podziwiajcie precyzję autorki/

http://images50.fotosik.pl/134/1a97f52610736ce4m.jpg

 

A to łazienka prawie w całości / w tle widać Zelijki obrazek/

http://images43.fotosik.pl/133/b3e4b6abe2be1808m.jpg

Tak to się pomału komponuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Nie zaglądałam tutaj ponad miesiąc-dowód na to , że są ważniejsze rzeczy w życiu od siedzenia przed komputerem.

A te ważniejsze rzeczy to :wakacje, lato ogród.

Tak naprawdę to moje pierwsze, normalne wakacje od czasu rozpoczęcia budowy.

Takie z nic -nierobieniem, opalaniem się na leżaku, piciem kawy na tarasie, czytaniem, snuciem się po ogrodzie.

Nawet wyjeżdżać mi się nie chce - a zawsze mi się chciało :o :lol:

Wprawdzie lista rzeczy do zrobienia skróciła się tylko trochę, ale teraz to już na luzie, powoli, nic na siłę.

Z nowości- w trakcie

robienia się sa listwy przypodłogowe na parterze.

Będa takie jak być powinny-drewniane, bejcowane wysokie na 7 cm.

Piękne :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny temat-ogród.

Taka to już kolej rzeczy- w pewnym momencie , przy okazji każdej budowy, zazwyczaj pod koniec , albo po jej zakończeniu pojawia się temat ogrodu.

W mojej rodzinie tradycje ogrodnicze są takie sobie.

Babcia miała działkę / wspomnienia z dzieciństwa/, teściowa ma działkę, mama miała tzw. dobrą rękę do kwiatów.

I to by było na tyle.

Do tej pory utrzymanie w jako takim stanie pelargonii na balkonie było dla mnie nie lada wyzwaniem.

Ale stałam się posiadaczką prawie 1400m2 działki, na której stoi w zasadzie mały dom, a reszta...

Reszta dzieli się na dwie części: elegancką i ucywilizowaną oraz dziką i nieokiełznaną.

Elegancka to w głównej mierze trawnik /wiem , wiem - banalne i po najmniejszej linii oporu, ale tak wlaśnie zrobiliśmy i tyle/oraz pare kompozycji kwiatowych, część dzika to brzozowy lasek, chaszcze i resztki budowlanego bałaganu.

Jak na to wszystko patrzę to myślę , że roboty starczy mi do końca życia :wink: :lol:

W każdym razie postęp jest-wiem już co to berberysy, różaneczniki, tawuły, azalie, hosty , powojniki. :wink: :)

Postaram się wrzucić jakieś zdjęcia tego co udało się zrobić do tej pory ale to dopiero wieczorem bo teraz nadszedł ustawowy czas polegiwania na leżaku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecane zdjęcia:

 

Chwila wspomnień-mały before:

http://images43.fotosik.pl/156/ceb5bbb36fe209e2m.jpg

 

i after:

http://images50.fotosik.pl/156/ff5be7a3b8d3d801m.jpg

tarasy trzeba zrobić koniecznie!

 

Z tyłu domu-drobnomieszczańskie marzenie o szczęściu :wink: -domek, taras, trawnik, pies

http://images43.fotosik.pl/156/fe6c21b66830e6c9m.jpg

 

tak rosną rośliny posadzone w ub. roku

http://images39.fotosik.pl/153/43cad0478945fb06m.jpg

 

trawnik, trawnik, trawnik-nuda, nuda, nuda :wink: :D

http://images37.fotosik.pl/152/c3d6ecd7d09d384cm.jpg

 

a oto dzika część ogrodu-prawda, że piękna -może tak zostawić :lol:

http://images46.fotosik.pl/156/0c3bc32b3019a4e5m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://images45.fotosik.pl/157/ff0ade90b6f240a5m.jpg

 

i jeszcze jeden zagospodarowany fragment, wygląda niepozornie, ale kosztował sporo pracy, rosło tutaj dosłownie wszystko co dało radę wyrosnąć w ciągu 20-tu chyba lat :wink:

Planuje jeszcze dosadzić z tyłu tej kompozycji jakieś wyższe krzewy i iglaki.

 

Tak jak pisałam -trudno na razie mówić o ogrodzie, póki co muszę karczować , przekopywać, nasadzać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

Wakacje już za mną , nastapił powrót do pracy , więc jest czas żeby w dzienniku coś napisać :lol: :wink:

 

Tylko wlasciwie co :lol: :lol: :lol: :o

 

W domu nie robimy nic ze względu na brak środków

Teraz najważniejsze jest dla nas oddanie budynku .

Reszta potem, wiadomo prowizorki są wieczne

:wink: :wink:

 

Jakoś przertwalismy okres burzowy, chociaż parę razy autentycznie się bałam.

Poddasze ma swoje minusy, na poddaszu często ma się okna dachowe, okna dachowe przy ulewach, gradzie i wichurach sprawdzają sie średnio jeżeli chodzi o akustykę.

 

No i byliśmy na wakacjach-dylemat-robimy coś w domu czy wyjeżdzamy gdzieś- rozwiaząliśmy w jedynie możliwy rozsądny sposób.

 

Zwiedziliśmy zupełnie nieznaną nam Kotlinę Kłodzką i Góry Stołowe-polecam wszystkim rodzicom małych dzieci, a na deser Zlota Praga, niemożliwie więc zatłoczona , nasza aktywność w dużej mierze ograniczyła się do placu zabaw przy moscie Karola .

Zwiedzanie świata z małym dzieckiem nie jest jednak takie proste.

:) :)

Nawet za wejście na Złotą Uliczke trzeba jux płacić / kiedys tego nie było/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...