Pękający sufit w mieszkaniu...i co dalej?

[lrnn]

Mam problem gdyz w moim mieszkaniu w bloku w największym pokoju jest pękniety dokładnie w połowie sufit.Wiadomo ze to miejsce łączenia dwóch płyt z których są budowane konstrukcje stropowo-podłogowe.Znajomy mówił ze mozna to zazbroić za pomocą jakiejś masy i siatki zbrojącej (on tak ma juz ok 5 lat i nic nie peka)...Proszę o pomoc i poradę w jaki sposób mozna to prawidłowo wykonać i jakich środków uzyć aby wszystko bylo ok!

 

Pozdrawiam!

[lrnn]

heh! nie wierzę zeby nikt mi nie pomógł w tej sprawie....

[beton44]

on już tak będzie pękał....

 

a co zrobić - kasetony styropianowe np - wtedy masz na suficie kilkadziesiąt

metrów szpar między nimi, ale wyglądają że tak ma być i jest OK...

[Mario B]

Znajomy już Ci poradził

[lrnn]

dzieki za odpowiedzi no ale i tak spróbuje cos z tym zrobić.Jak wyjdzie to zobaczymy i napewno o efekcie napisze jeszcze w tym poście.

Pozdr!

[Oszolom]

Kurdę.

Czy naprawdę trzeba przeżyć okres pękania sufitu w nowym bloku?.

Blok oddany w Październiku a sufit strzelił po raz drugi....teraz chyba po tym huraganie.

Mieszkanie na ostatnim piętrze, strop jest na parterze w mieszkaniu dwu poziomowym.

Blok jest budowany z cegły (czerwonej) a stropy to takie prostokątne odlewane belki betonowe z otworem wzdłużnym w środku.

Majster już drugi raz położył siatkę wzmacniającą, ale nie wiem czy jest sens skoro ma tak dalej pękać.

[bigrw]

najlepiej wykleić go tapetą gładke z włokna szkalnego i pomalować na biało...pod tapetą sobie bedzie pekać a na wierzchu widać nie będzie

[jm.yarec]

A nie lepiej "wyskrobać" pęknięcie i zaszpachlować klejem do glazury (częściowo elastyczne spojenie i większa adhezja) resztę Napisałeś sam w pierwszym poście, (nowe budynki "pracują" do czasu ustabilizowania się posadowienia)