Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kotka- sterylizowac czy nie?


Mufka

Czy Twoj kot jest wysterylizowany?  

34 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Twoj kot jest wysterylizowany?



Recommended Posts

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zielonooka :lol: :lol: :lol: A Ciebie przypadkiem do Holandii nie wywialo :wink: :wink: . W zyciu bym kotki nie faszerowala hormonami, nawet o tym nie wspominam :lol: .

Ale fakt nie da sie wykluczyc, ze kiedys kotka pojdzie w tan... (choc ona sie boi sama nawet na klatke schodowa wyjsc, wiec ryzyko jest male)

 

do Irlandii :wink:

wywialo i wywieje ponownie po swietach :)

 

a wracajac do kotki - hmmm to jak ty chcesz wytrzymac kocia ruje?! :o

to masakra jest :(

i kocica sie meczy ale .... wlasciciel chyba bardziej

ja kiedys mialam mloda kotke zostawiona pod opieka na 3 tyg - pech chcial ze dostala 1wszej ruji - po paru godzinach wycia, miauczenia, i szalenstwa - mialam dosc i przynaje sie ze powaznie zastanawialam sie czy tej cholery nie zamknac w pralce :( :oops: przynajmniej na noc....

malo brakowalo :oops:

 

nie polecam klimatow - tym bj ze u kotki prowadzacej "normalne" :wink: zycie plciowe rujka pojawia sie 1-2 razy w roku

u takiej "niedopuszczonej" i "niedopieszczonej" :wink: moze co pare tygodni...

:-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka :lol: :lol: :lol: A Ciebie przypadkiem do Holandii nie wywialo :wink: :wink: . W zyciu bym kotki nie faszerowala hormonami, nawet o tym nie wspominam :lol: .

Ale fakt nie da sie wykluczyc, ze kiedys kotka pojdzie w tan... (choc ona sie boi sama nawet na klatke schodowa wyjsc, wiec ryzyko jest male)

 

do Irlandii :wink:

wywialo i wywieje ponownie po swietach :)

 

a wracajac do kotki - hmmm to jak ty chcesz wytrzymac kocia ruje?! :o

to masakra jest :(

i kocica sie meczy ale .... wlasciciel chyba bardziej

ja kiedys mialam mloda kotke zostawiona pod opieka na 3 tyg - pech chcial ze dostala 1wszej ruji - po paru godzinach wycia, miauczenia, i szalenstwa - mialam dosc i przynaje sie ze powaznie zastanawialam sie czy tej cholery nie zamknac w pralce :( :oops: przynajmniej na noc....

malo brakowalo :oops:

 

nie polecam klimatow - tym bj ze u kotki prowadzacej "normalne" :wink: zycie plciowe rujka pojawia sie 1-2 razy w roku

u takiej "niedopuszczonej" i "niedopieszczonej" :wink: moze co pare tygodni...

:-?

 

ha moja wlasnie ma ruje, miauczec nie miauczy, ale mruczy, chodzi do tylu i "stepuje" :lol: :lol: :o wyglada komicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze kocicy jest duzo mniej do smiechu :-?

ojojoj no przeciez nie jestem sadystka, wyglada smiesznie i tyle, zmus sie :wink: przeczytaj, sterylka juz dogadana 8) tyle, ze czekam na urlop.

 

ok ok znow mnie zlapalas :oops: :wink:

fajnie ze sie zdecydowalas - jestem pewna ze bedzie ok

niefajny jest dzien sterylizacji a zwl. odebrania kotki ze sterylki - bywa zamroczona, moze wymiotowac, i strasznie biedna

ale zwykle drugiego dnia jest ok - tylko zwykle bocza sie ze 2-3 dni na wlasciciela :)

 

ps. ja sie z mojej kotki nie smialam :wink: ja ja mialam ochote zamordowac :oops: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż Gaja po kilku dniach od sterylki tak się wzieła za wylizywanie szwów, że teraz wygląda tak

http://images21.fotosik.pl/129/dc6acc435e77bdcb.jpg

 

Kołnierz ściągamy tylko do jedzenia, nie jest źle po dwóch dniach w kołnierzu szew robi się znowu suchy.

 

Muszę przyznać, że też wygląda śmiesznie :roll:

 

yhy :lol:

ja nazywam takie cos - ze kot(pies) "łąpie kontakty z ufo" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż Gaja po kilku dniach od sterylki tak się wzieła za wylizywanie szwów, że teraz wygląda tak

http://images21.fotosik.pl/129/dc6acc435e77bdcb.jpg

 

Kołnierz ściągamy tylko do jedzenia, nie jest źle po dwóch dniach w kołnierzu szew robi się znowu suchy.

 

Muszę przyznać, że też wygląda śmiesznie :roll:

 

Dla mnie wyglada ok, nie sprawia wrażenia strasznie obrażonej.

Najważniejsze , że już "prawie dobrze". Byłam ciekawa czy wszysko w porządku.

Trzymajcie sie zdrowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie TAK-przede wszystkim dla dobra kota/kotki. Mam dwa kocury, jeden jest juz po, a drugi tuz przed zabiegiem.

 

celtorek, jakie masz sliczne to kocie :D

 

A to moje grubcie kochane:

http://images20.fotosik.pl/67/633ab68344048b13.jpg

 

A Ty masz mój ulubiony "zestaw kolorystyczny" kotów.

Ja drugiego kotka będę miala najwcześniej w grudniu(to wersja optymistyczna). Bardzo żałowałam , że nie kupiłam od razu 2 szt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza Mufka już po sterylce. Szef jest malutki i bardzo ładnie się goi. Mufka zamiast kołnierza takiego jak u kotki Isztar nosi kaftanik, który zakrywa jej całe podbrzusze. Jak tylko zrobię fotkę to pokażę jak w nim wygląda. Z tym kaftanikiem jest jeden problem - Mufka go straszliwie nie lubi i bardzo chce go zdjąć więc praktycznie cały czas chodzi do tyłu (koszmarny widok) albo (to chyba ze wstydu) chowa się pod koce i tam sobie śpi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasza Mufka już po sterylce. Mufka nosi kaftanki, który zakrywa jej całe podbrzusze. Jak tylko zrobię fotkę to pokażę jak w nim wygląda.

To czekam na fotkę.

Ile czasu trwała cała impreza?? Zostawiałaś kotka w lecznicy? czy odbierarałaś lekko rozbudzonego??

Zadowolona jesteś z weterynarza? Po zabiegu podaje się kotce antybiotyk??

 

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha moja wlasnie ma ruje, miauczec nie miauczy, ale mruczy, chodzi do tylu i "stepuje" :lol: :lol: :o wyglada komicznie.

 

Moja w czasie rujki (przed sterylką) zalecała się do psa, owczarka niemieckiego. Mruczała do niego, łasiła się do jego łap i mordy, chodziła za nim. Pies był totalnie skołowany, nie kumal o co chodzi, patrzył na nas z pytająca miną :-)

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celtorku - dziękujemy bardzo :D

 

Mufkę zaprowadziliśmy do naszej pani Wet o 17:00 - tam czakaliśmy aż mała sobie zaśnie i zostawiliśmy ją na zabieg. Przyszliśmy po 2 godzinach - Mufka była rozbudzona ale jeszcze jej się nóżyny plątały i ogólnie to chciała spać. Następny dzień praktycznie cały przespała. Po dwóch dniach od zabiegu byliśmy na kontroli szwu i Mufka dostała zastrzyk z antybiotyku. Dzisiaj (następne dwa dni) ma dostać kolejny. Szwy zdejmujemy po ok. 2 tygodniach od zabiegu.

 

Do tej pory nieźle sobie radzi - głównie śpi (bo nie chce chodzić w ubranku więc sobie poleguje). Raczej nic ją nie boli bo nie płacze. W nocy po zabiegu chcieliśmy , żeby spała w takim przenośnym pojemniku ale nie bardzo chciała więc spała z nami.

 

Z naszej Wetki jesteśmy bardzo zadowoleni - jest naprawdę bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja sobie szybko zdjęła kaftanik, a potem tak nasyczała na mnie, jak chciałam jej założyć, że w końcu była bez. Trochę zlizała tego sreberka, ale niespecjalnie się interesowała raną. Miała taką większą.

Wczoraj jak czesałam suki, to chciałam sobie obejrzeć ich szwy po sterylkach i w ogóle ich nie znalazłam (szwów, suki były).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...