Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Modelowe opóźnienie czyli o Joasi i Adama budowaniu


Recommended Posts

27 kwietnia

Ściany rosną:

http://images21.fotosik.pl/219/466ecf0772b41615.jpg

Stal i beton na strop zamówione.

Dziś próbowałem kupić legarki do podparcia deskowań stropu.

Wizyta w tartaku przed pracą - nie mają.

Telefon do drugiego - mogą zrobić na zamówienie - za 3 miesiące :( ale jak przyjadę i znajdę z majstrem coś na placu to mogę wziąść.

Pojechałem po pracy.

Były trochę za szerokie, trochę za długie, ale były.

O 16 leżały już na budowie.

Po 19 z córką poszliśmy zrobić zdjęcia na budowę.

Majster z ekipą siedzieli na deskach z dziwnymi minami.

Po chwili powiedzieli - przy liczeniu bloczków do zamówienia czegoś nie policzyli i brakuje 200 :evil: na poniedziałek.

Jutro dzień zaczynam od poszukiwania bloczków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 124
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

28 kwietnia, czyli miłe złego początki.

O 7 zadzwoniłem do producenta bloczków - nie było problemu z dodatkowymi na poniedziałek. :D

O 7.30 zadzwonił majster, że dziś będzie murował otwór wjazdu do garażu czy ma być tak jak w projekcie.

Pojechałem na budowę, ustaliliśmy, że tak jak w projekcie, poustalaliśmy inne detale. Przyciąłem 3 kawałki rury na przepusty dla wentylacji.

Pozostawiłem rosnące ściany.

O 17.30 dowiedziałem się agregat odmówił posłuszeństwa i bez prądu robota stanęła.

Poniedziałek zacznę od poszukiwania nowego źródła prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 kwietnia

Dziś opóźnienia całą gębą.

O 7 pojechałem z agregatem do naprawy.

Oczywiście, to drobiazg, za moment zrobimy, tylko ten napinacz, zaraz zawiozę, proszę przyjechać o 16 i odebrać - tyle cytatów z sprzedawcy o poranku.

Uspokojony pojechałem odebrać na budowę zamówione bloczki.

Majster czekał by wskazać optymalne miejsce do postawienia bloczków.

Miały dojechać o 7.15, ja przyjechałem o 7.30 Porozmawiałem z majstrem o przepustach, które miały być, ale umknęły i zadzwoniłem do hurtowni - orientacyjny czas dostawy bloczków - 12.

Majster pojechał na swoją drugą budowę.

Ja do pracy.

O 11 telefon z hurtowni- potwierdzali czy czekam na bloczki wraz z gotówką.

O 13.30 telefon od kierowcy, że właśnie dojechał na budowę - gdzie ma zestawiać.

Podjechałem, pokazałem, zapłaciłem

Teraz tylko agregat.

Sprzedawca o 15 :

Panie widzi pan co tu sie dzieje, nie mam czasu załatwiać rzeczy umówionych na 8, a poza tym to długi weekend, serwis zrobił sobie wolne.... :evil:

 

Pojechałem na działkę. Zrobiłem pamiątkowe zdjęcie.

http://images20.fotosik.pl/286/f799cc9c08e357a7.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 maj

Czas kręcenia.

Opóźnienie z jakim przyjechała stal można pominąć - czym jest godzina wobec wieczności.

A do pracy spóźniłem się tylko trochę :evil: .

Stal kręciła i gięła zgodnie z planem.

Wieczorem 2 rozmowy w trójkącie kierownik, wykonawca i ja - temat czy zbrojenie stropu pod wiatrołapem jest wystarczające.

Wykonawca ma wątpliwości, kierownik i jednocześnie projektant stropu ma swoje zdanie a ja zastanawiam się o której jutro będę musiał wstać by kupić te 36 mb pręta o które trwa spór pomiędzy Fachowcami.

 

http://images22.fotosik.pl/109/c0729774b861c8fd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 maj

 

Strop wylany - 9.45

Z polewaniem stropu trochę przesadziła (atmosfera).

Padało przed betonowaniem, w trakcie, po.

Część cementu z górnej powierzchni stropu jest, lecz nie wiadomo gdzie. :-?

 

http://images20.fotosik.pl/324/4a3e44256a348451.jpg

 

http://images21.fotosik.pl/269/30b152187abbae48.jpg

 

Dzisiejsze opóźnienie dotknęło betoniarnię i może jakiegoś pechowca czekającego na beton - pompa nie chciała się złożyć po zabetonowaniu mojego stropu.

Z jakim opóźnieniem odjechali nie wiem - o 20 już ich nie było.

Po betonowaniu przeprowadziłem test czy moje auto może być ciężarowe - wyszło, że może: 16 x 30 l Superflexu 10 zmieściło się.

Bo Superflex 10 wymyślił kierownik jako izolację piwnicy.

Nie polemizowałem z nim w tej kwestii. Widocznie ma być super .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 maja

Włączyła się samoczynna, nimbuso i stratusopochodna pielęgnacja stropu. Polewają , aż miło.

Strop stwardniał, a glina wokół rozmiękła i wciąga nieostrożnych.

Jest jej tak dużo,że zaczynam (dziś piszę ja-osoba określana w poprzednich postach przez osobnika adwalk kryptonimem "żona") rozważać możliwość przerzucenia się na garnki - mam trochę wad, a podobno takim nieświętym osobnikom lepienie wychodzi najlepiej :wink: - więc może się uda.

Ale fajnie ! można już korzystać ze schodów- wprawdzie tylko 15 stopni, ale da się wejść na parter i zobaczyć jaki będzie widok z okna. :D

Można tam urządzić nawet bal -jest równo , płasko,a że pod chmurką - no cóż nie narzekajmy.

Można posiedzieć w piwnicy i poczekać aż nakryje nas pan ochroniarz (ten od antywłamaniowej tabliczki ) i będzie bardzo zdziwiony, bo ludzie zazwyczaj nie przesiadują całymi rodzinami w piwnicach budów.

Brzózki się zielenią.

Superflex dojrzewa w beczkach czekając na obeschnięcie ścian.

Dzisiaj nie ma żadnych opóźnień!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

20 maj

Czarny (ty)dzień na budowie.

 

Tydzień zaczął się modelowo od telefonu od majstra w poniedziałek, że za mokro i izolacje piwnic się opóźnią.

Kolejne dni stały się podobne, codziennie na 6.45 jechałem na budowę, oglądałem mokre ściany, dzwoniłem do majstra, on potwierdzał - za mokro - dziś nie przyjedziemy. :cry:

U mnie nie było źle, u sąsiada wody w piwnicy po kostki.

Wreszcie w sobotę o 7 usłyszałem jedziemy.

Wyniosłem z blokowej piwnicy 5000 PLN ulokowane w 500kg czarnej mazi .

Podjechał majster, zabrali mazidło na na przyczepkę i pojechali izolować ściany piwnicy oraz kleić papę pod ściany parteru.

Czarność stała się faktem i teraz wygląda tam tak:

http://images21.fotosik.pl/311/bd3399c458c3454b.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 maj

Powrót szarej rzeczywistości.

Troche pokropiło, troche pogrzmiało obniżając tempemperaturę na korzystniejszą dla pracy.

Dziś posmarowali ściany klejem i wtopili siatkę.

Majster ponarzekał na dwie godziny których zabrakło by skończyć zupełnie.

W oknach piwnicy mam gustowne moskitiery.

Tyle na dziś.

http://images21.fotosik.pl/321/177fecc373580907.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Haniebne opóźnienie :(

To o moich zaległościach w opisywaniu budowy.

23 maja przyjechały bloczki gazobetonowe i zaczeło się stawianie ścian parteru - 26 sciany były prawie gotowe

Ściany rosły sprawnie, bez większych zgrzytów.

Tochę tylko :evil: wnerwiło nas pozbawienie miejsca na prysznic w łazience - okno się majstrom przesunęło bo odległość zmierzyła im się nie od tego rogu - poprawili.

30 maja zaczęło powstawać deskowanie stropu.

 

A tak wyglądało dziś:

http://images12.fotosik.pl/47/4ed425ea75f76537.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 czerwca

 

Spotkałem dziś na budowie sublokatora.

http://images22.fotosik.pl/135/aecffabde2a8523f.jpg

 

A pozatym dziś rano wylali beton i mam strop.

http://images22.fotosik.pl/135/16e19a3ef9b5bbc6.jpg

 

http://images22.fotosik.pl/135/a20814767617389d.jpg

 

Porysował się , pokurczył się ale jest.

Samoczynne podlewanie, choć prognozowane nie zadziałało.

A ja zacząłem lać wodę dopiero po dwóch godzinach. :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

1 lipca.

 

Minęły deszcze.

Przyjechał gazobeton.

2 dni temu ekipa pojawiła się na budowie.

Stanęły ścianki kolankowe.

http://images26.fotosik.pl/13/701b8b1ef98a0c09.jpg

Zdjęto szalunki z stropu parteru i zaczęło wyglądać jak będzie.

Nadzieje na przestrzenność parteru nie zawiodły.

Wczoraj wieczorem dom wydawał się nam duży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym tygodniu wszystko wróciło do normy, czyli opóźnienie jak miło.

Betonowanie wieńca i schodów zewnętrznych odsunęło się z środy na czwartek a potem w bliżej nierokreśloną przyszłość.

Barometr budowlany stanął na kafelki, ścianki działowe... i co się da byle pod dachem.

Ciągle pada :( .

 

Dziś na dodatek wygiąłem rure wydechową cofając - nie przewidziałem, że 225 kg zaprawy w bagażniku istotnie obniża zawieszenie, a może to krawężnik urósł po deszczu?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

16.07

http://images25.fotosik.pl/28/736412da5f7d5022.jpg

 

http://images28.fotosik.pl/28/7565b9856a2b11a7.jpg

Na budowie przewstało padać i prace ruszyły.

Opóźnienia w normie.

W czwartek beton na wieńce i schody dojechał z drobnym 4 godzinnym opóźnieniem. Ale wieńce i schody zewnętrzne już są. Ekipa czasu nie marnowała i posprzatali. Wygląda w środku coraz lepiej.

Nawet na pierwszą dobę po wylaniu wrócił deszcz i beton pielęgnował sie sam.

Drewno na więźbę miało być gotowe na koniec ubiegłego tygodnia, może na koniec tego będzie.

Dom powoli rośnie. Kwiatki na budowie też. :)

http://images24.fotosik.pl/28/e161f7d14b2505ac.jpg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...