Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

Nie sposób znać się na wszystkim.

Potrzebuję konsultacji z projektantem - konstruktorem domów. Najlepiej, jakby był otwarty na nowe technologie i zechciał coś przeliczyć.

Mam nowy pomysł, ale jest tak zależny od obliczeń wytrzymałoścowych, że jeszcze za wcześnie na ogłaszanie odkrycia Ameryki! :lol:

 

Ale jakby wyszło - to postawię chałupę za 50 tysięcy w pełnym wypasie! (bez mebli oczywiście).

 

Są chętni projektanci do zobaczenia o co chodzi?

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Bardzo nie lubię się wygłupić.

Nie wiem czy nie zabredzę!

Wolę jak mnie spiepszy na PW jakiś dobry konstruktor! :lol:

Tak długo rzeczy niemożliwe rozwiązuję "od strzału" a cuda w ciągu tygodnia, że głupio byłoby dać się złajać z tego powodu, że nie sprawdziłem i ględzę.

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to….

 

Wcale nie taję na forum, że staram się nieco inaczej rozwiązać problem mojej budowy.

Mam bardzo specyficzne potrzeby i nieco inne możliwości, jak wielu budujących. A przy tym nie bardzo jestem Krezusem. (może niedługo?...)

 

Wpadła mi do łaba taka idea.

Postanowiłem zrobić wielkogabarytowe klocki szalunku traconego. Bardzo podobne do Techbudowskich. Większe, wielo (tak ośmio) krotnie większe. Odlewane w gumowej formie na zimno mogą być bardzo precyzyjne i powtarzalne.

Z wielu powodów muszą mieć dodatkowe komory. Pierwsza, licząc od strony gruntu, powietrzna, a następna termoizolacyjna. Wypełniona, aby ograniczyć ruch powietrza w tej przestrzeni, czymkolwiek. Od sieczki żytniej przesypanej wapnem poprzez styropian do ekofibru. Co się uda. Odpowiednie komory tego klocka powinny być zazbrojone i zalane „z gruchy”.

A jakby tak…

A jakby tak zalać tę przestrzeń drugiej komory pianką poliuretanową sztywną? Myślę o piankach dwuskładnikowych. Poliole, izocyjaniany.

 

Idąc dalej to myślę o zupełnie nowatorskiej konstrukcji ścian. Kolejny wielkogabarytowy pustak szalunku traconego, którego PRAWIE wszystkie komory byłyby zalane tą samą pianką.

Powstałaby ściana wewnątrz której schowany byłby żelbetowy szkielet – klatka. Kratownice są bardzo wytrzymałe. Ponieważ ściany byłyby w 80% wypełnione pianką o pozornej gęstości około 45kg/m3 także byłyby lekkie. Ciekawostką byłoby to, że ta pianka rosnąc w ciągu sekund pozwalałaby bardzo skrócić czas budowy.

Ustawiałoby się klocki i spajało tą pianką na gotowo. Zero technik mokrych i zapraw. Od razu gotowa do wykończeniówki ściana.

Należałoby opracować pustak wieńca, który musi spajać tę konstrukcję. Jego kształt jest jednak zależny od ilości i sposobu wiązania zbrojenia.

 

No i tego właśnie nie potrafię sobie policzyć. Ile i czego tam wsadzić aby utrzymało to ciężar normalnej więźby i pokrycia ceramicznego. Jak gęsto „stawiać słupy zbrojone” wewnątrz ścian? Czy taka konstrukcja ma uzasadnienie mechaniczne? Co z ławami? Ogólny ciężar bryły budynku byłby znacznie mniejszy od typowego. A stropy? Jakie tak, a jakie nie?

 

Generalnie, to ja planuję podpiwniczoną parterówkę z szerokimi podcieniami krytą strzechą.

Wiem, że to temat na projekt indywidualny. Ciekaw jestem czy w takiej technologii dałoby się go zrealizować.

Wydaje mi się, że trzeba by w typowym projekcie wstawić te wynalazki i „zobaczyć” czy to ustoi i uniesie dach.

 

Jakie są szanse na oszacowanie takiej konstrukcji?

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyśliłem kilka lat temu coś podobnego, a było to tak:

mój kuzyn zaczynał budowę domu i wymyślił sobie w nim"salonik rycerski". Pomieszczenie miało mieć "ciepły mur kamienny" - czyli kamień od zewnątrz budynku i wewnątrz też. Wyszło ze trzeba murować trzywarstwową ścianę z kamienia, a z tego wyszło że będzie miała ona ze 80-90 cm!

To było za grubo więc wymyśliłem kuzynowi aby zrobić cieńsze ściany kamiennne a środek zalać poliuretanem, który je zwiąże i ociepli zarazem. Było by tak wykonane ale poliuretan okazał sie za drogi. W rezultacie ściana została wykonana w ten spozób, ale zamiast poliuretanu poszła jakaś zaprawa Dyckerhofa, składająca się głównie ze styropianu. Nie była to zwykłą za[prawa do murowania ale coś innego - zwiększała po zalaniu swoją objętość. Mur i cała komnata wyszły doskonale, zostały przykryte stropem ceglanym łukowym i wygląda to tak jak miało wyglądać. Kosztowo też wyszło nieźle - kamień kupowany za grosze z prywatnego kamieniołomu koło Myszkowa. Najdroższa była w tym robocizna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...