Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sprzatanie po ekipach- tynki


Recommended Posts

Czy też musieliscie sprzątać po ekipie tynkarskiej, czy mieliscie to w umowie, u mnie po tynkach totalny syf, smieci w roznych kupkach po dzialce, kable od elektryki zasyfione, a co zrobić z podmurowaniem okien- nie zaprawa cementowa a tynkiem gipsowym? Chyba mnie cos trafi.Puszki tez zagipsowane w - widoczne sa tylko namiastki puszek.

Jeszcze nie zapłaciłam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby było ścislej to pokazalam tynkarzom gdzie mają wysypywać śmieci- dokładnie za plot bo bedzie tam dosypywana ziemia i robiona droga spychem, pokazałam gdzie moga płukać maszynę i w ktorym miejscu wylewac resztki.Nie dodałam,że pija piwo- sporo tych puszek duży wór by się uzbierał, najbardziej mnie wkur... jak zobaczyłam smieci w nawiezionej ziemi do rozplantowania po ogrodzie. A podmurowanie okien- nie na cement dokładnie beton a na ten sam gips wewnetrzny , który wiadomo zwietrzeje i bedą dziury a mostek jaki, że hej.

Do tej pory mialam same porzadne ekipy, każda szanowała prace poprzedniej i sprzatała po sobie , wywalajac smieci po sobie tam gdzie wskazywałam palcem. Świetni byli murarze, dachowcy- rewelacja, elektryk z ekipą , a ta trupa mnie dobiła.Fakt ,że pańskie oko konia tuczy ale niestety pracowałam 3 doby a oni co prawda wykonali tynki prawie wszędzie- sa ładne i gładziutkie- nawet wygladają na równe- dopiero bede mierzyć , ale ten syf- rece opadają. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz z nimi umowę, a w niej punkt o sprzątaniu? Jeśli tak, to czekaj z wypłatą, twierdząc, że nie wykonali jeszcze całego przedmiotu umowy.

 

Łączę się z Tobą w bólu. Niby jestam taki mądry i mam to w umowach, ale wiele razy też nie wyegzekwowałem do końca. To jest zjawisko psychologiczne z którym trudno walczyć: to miejsce, w którym oni pracują nazywa się budowa, a nie - Twój dom. A naturalnym stanem budowy jest b...del.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też z tynkarzami było podobnie - wspominam ich najgorzej ze wszystkich ekip odnośnie sprzątania po sobie. Zresztą rozstaliśmy się w niezbyt przyjemnej atmosferze choć nie z powodu jakości tynków, bo z tych jestem zadowolony. Pozostałe ekipy były w miarę wporzo, ostatnio dekarze dość dobrze po sobie ogarnęli. Zresztą tak naprawdę na końcu to i tak samemu trzeba posprzątać, że było tak jak się chce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...