Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

malmuc

Recommended Posts

Witaj malmuc :D

W mojej blokowej małej kuchni najbardziej podobają mi się malutkie szufladki.

Są super praktyczne i pomimo swoich rozmiarów mieszczą naprawdę dużo kuchennych "pierdółek" :wink:

Myślę, że na takie szufladki znajdę też miejsce w naszej nowej kuchni :lol:

 

http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/7/7/4/23121936_d.jpg

 

Pozdrawiam kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W mojej blokowej małej kuchni najbardziej podobają mi się malutkie szufladki.

 

Kasiu, a one są na prowadnicach, czy takie skrzyneczki?

Bo studia te maluchy czesto robia bez prowadnic.

Ciekawa jestem jak sie sprawują takie bez prowadnic, czy sie nie zacinaja na przykład jak się nierówno wyciąga itp.

 

pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony listku - ja nie widzę żadnych zdjęć Twojej kuchni :( , czy inni też, czy tylko mnie się to przytrafiło?

 

Nie mam pojęcia jak inni, ja widze zdjecia normalnie (a ida przez link do galerii zdjęciowej portalu GW - akurat tak mi było najłatwiej je podłączyć).

Hmmmm....

 

pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dzisja zdjecia widac :)

podobnoz taki system otwierania szafek jest super, zamykajac szafki nie trzeba przytrzymywac , sama elegancko cichutko dochodzi

http://www.peka.pl/admin/wyswig/pliki/esklep1//08_08.jpg_norm.jpg

 

potwierdzam. Mam takie szafki wiszące i jedną nad piekarnikiem, w ktorej chowa sie kuchenka mikrofalowa.

 

ula

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej blokowej małej kuchni najbardziej podobają mi się malutkie szufladki.

 

Kasiu, a one są na prowadnicach, czy takie skrzyneczki?

Bo studia te maluchy czesto robia bez prowadnic.

Ciekawa jestem jak sie sprawują takie bez prowadnic, czy sie nie zacinaja na przykład jak się nierówno wyciąga itp.

 

pozdrawiam

zielony_listek

 

Witaj zielony listku :D

Te moje szufladki nie mają prowadnic, to takie skrzyneczki.

Obklejone są po bokach takim cieniutkim paseczkiem filcu, co sprawia, że fajnie i cichutko się zamykają.

Naprawdę polecam :D

Pozdrawiam kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej blokowej małej kuchni najbardziej podobają mi się malutkie szufladki.

 

Kasiu, a one są na prowadnicach, czy takie skrzyneczki?

 

Te moje szufladki nie mają prowadnic, to takie skrzyneczki.

[...] Naprawdę polecam :D

 

Dzieki Kasiu, o to mi chodziło. Mnie brakuje bardzo takich małych szufladek, ale nie miałam juz gdzie ich zmieścić w dolnej zabudowie. Kombinuje, czy nie dorobic wiszącej szafeczki z takimi szufladkami.

 

pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony listku,

najpiekniejsze w kuchni sa koty ! Skoro masz dwa, to domyslam sie, że je uwielbiasz. Ja tez.

 

Renia, jestem od nich uzależniona :-)

Ten większy to mainecoon, mniejszy to dachówka (kotka dachowiec :-)) - ale to raczej ona zachowuje sie jak szlachcianka.

Mam jeszcze owczarka niemieckiego - najdłużej w zespole. O, rudy kot własnie wlazł na biurko i mi "pomaga" pisac :-)

90% zdjęć jakie robię, to zdjęcia moich potworków.

 

A Ty masz zwierzaki? Nie znalazlam w wątku z "gębami" zwierzaków forumowiczów. Chociaż. uuuups, ja tez nie pokazałam tam mojej zgraji jeszcze, musze to nadrobić :-)

 

pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty masz zwierzaki? Nie znalazlam w wątku z "gębami" zwierzaków forumowiczów.

 

Miałam kotke dachową przez 14 lat, odeszła dwa lata temu, lezy na działce i "pilnuje" domu, jak mówi mój mąż.

Odpoczywalismy trochę, bo ostatni okres to były wizyty u weterynarza, operacja...cięzko było patrzec jak pomału odchodzi....była najważniejsza w naszym domu, kochalismy ją a ona nas.

Teraz coraz częściej mówi sie o nowym kocie, syn szczególnie ma ochotę, ja podjęłam decyzje o zakupie na jesień kota brytyjskiego, trzeba rezerwowac duzo wczesniej w hodowli. Nie moge dłużej życ bez kota....brakuje mi mruczenia i tych pieknych oczu wpatrujacych sie we mnie, przynosiła mi ukojenie i spokój, przy niej wyciszałam sie wieczorem.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja podjęłam decyzje o zakupie na jesień kota brytyjskiego, trzeba rezerwowac duzo wczesniej w hodowli. Nie moge dłużej życ bez kota....

 

Przepraszam za OFF topic, ale to do Reni-zdecydowanie dobra decyzja odnosnie brytyjczyka-sama mam dwa-bardzo bardzo bardzo polecam i to najlepiej od razu w 2 egzemplarzach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja podjęłam decyzje o zakupie na jesień kota brytyjskiego,

 

Przepraszam za OFF topic, ale to do Reni-zdecydowanie dobra decyzja odnosnie brytyjczyka-sama mam dwa-bardzo bardzo bardzo polecam i to najlepiej od razu w 2 egzemplarzach :D

 

Brytyjczyki znam slabo (jeden zaprzyjaźniony egzemplarz typu płochliwego :-), ale popieram, że w ogole dwa koty to fajna sprawa - kotom raźniej, a i domownikom też, więcej ruchu mają jak sie bawią ze sobą. Nawet jak trzeba je zostawic na jakis czas (moja zostają nawet na 2 dni - rano wyjeżdzam, wieczorem nastepnego dnia powrót), to we dwa tak nie tęsknią.

 

Pozdrawiam

zielony_listek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...