oxa 28.03.2007 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Szukam dooooooobrego dziecięcego immunologa w Warszawie, pomóżcie. : Duszności, katary, zapalenia ucha,oskrzela, wszystko co możliwe to łapią. Testy alergiczne praktycznie nic nie wykazały. Od listopada do tej pory moooże ze 2 tygodnie były w miarę. Życ się nie chce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 28.03.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 a dostają coś na uodpronienie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 28.03.2007 12:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Brały IRS 19, ribomunyl, bronchowakson, teraz piją biostyminę i łykają Padmę, podobno naturalne ma podziałac, Echinacejki i rutinacee, też przerabialiśmy, Mam doła, teraz jedno kaszle, drugie ma chore ucho, a to dopiero początek, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 28.03.2007 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 jesssssssssssuzzzzz...wspólczuję Ci, moja córka w lutym była w szpitalu na zapalenie płuc, teraz trochę pokasłuje, ale mało. Czekamy na wyniki od alergologa. Skończyła właśnie brac isoprinosine. Maluchy chodzą do przedszkola? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 28.03.2007 12:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 chodziły do połowy października, później nie miały kiedy, a nie przepraszam w lutym były na balu chorowały do połowy marca. Teraz było 2 tyg. przerwy i miały iśc po świętach, ale od wczoraj już wiem, że nie pójdą.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 28.03.2007 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 tak nieśmiało wrzucę http://www.bioslone.pl/index zakup książkę z tej strony to wiele ci rozjaśni a w szczególności polecam tamto forum oraz pytania do lekarzy.acha dział "korzyści z forum" jest najciekawszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 28.03.2007 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 (edytowane) . Edytowane 23 Stycznia 2015 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 28.03.2007 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Moje dziecko swego czasu ciągle chorowało. Dopóki się nie okazało , że to alergia. Jak chodził to przedszkola to antybiotyk za antybiotykiem. Teraz jak podaję już na poczatku gdy coś się zaczyna dzaić - claritine (rano przed jedzeniem) to nie choruje często. Powiem nawet że b. rzadko. A testy....coś tam wykazały ..ale bardzo nie wiele.. w stosunku do objawów.Polecam obserwację i jeszcze raz obserwację. Ja od razu widze po oczach , gałki oczne są takie rozpulchnione i lekki kaszel.To są pierwsze sygnały. Zwracaj uwagę, kiedy pojawiają się dolegliwości. Ja właśnie tak zauważyłąm cykliczność. ( aczkolwiek zdaża się, że jednego roku na coś reaguje bardziej a drugiego nie ) tak to już bywa.Zyczę powodzonka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pi0tr 28.03.2007 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 witamja miałem podobne problemy. ciągle antybiotyki, przeziębienia, gardła, i inne oskrzela. MASAKRA. jedno sie kończyło - drugie zaczynło. Trafriłem w koncu do laryngologa i okazało sie że ma przerośniety 3 migdał. Przez to coś łapał dosłownie wszystko. 2 lata temu miał zabieg wycięcia tego 3 migdałka. po jakiś 3 -4 miesiącach tak sie uodpornił że już nie pamiętam kiedy był chory. Ja w międzyczasie kilka razy a on nawet nie zaraził się ode mnie.Nawet przedszkole a od września 2006 zerówka w szkole nie spowodowały infekcji.Może warto to sprawdzić ten migdałek chyba że masz to za sobą.pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 28.03.2007 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Tez mam ten problem. Nawet zrezygnowalam ze szkoly. Syn ma teraz tylko zajecia w domu. Ciagle w izolacji... Nawet na spacery chodzimy tam gdzie nie ma ludzi... paranoja... Dostal na rtg trzeciego migdalka... zobaczymy czy to cos da... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 29.03.2007 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Miałam w dzieciństwie ten sam problem. Pomogły częste wyjazdy wysoko w góry oraz Padma. Poza tym Warszawa to szczególnie zasyfiałe miasto. Przewietrzany jest tylko ciąg wzdłuż Wisły w jej bezpośrednim sąsiedztwie. Bez względu na to gdzie mieszkasz powinnaś jak najczęściej wyjeżdżać z dziećmi. Najlepiej wysoko w góry. Najlepiej powyżej 2000 mnpm. Jedźcie w Alpy, zagrzebcie się wysoko w jakiejś wsi i codziennie łażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 29.03.2007 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Wyjazdy w góry i nad morze (nasze, zimne, a nie żadne tropiki!), ale nie na krócej niż dwa tygodnie! Krótsze pobyty nic nie pomogą, wręcz mogą osłabić organizm. Dwa tygodnie to absolutne minimum, a im dłużej, tym lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 29.03.2007 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Oxa, myślę że u Ciebie jest po prostu klasyczny problem, tyle, że pomnożony przez dwa, bo maluszki się od siebie wzajemnie zarażają. U nas się zaczęło po skończeniu 3 lat - wcześniej na nic nie chorował, przed pójściem do przedszkola dostał różne ziołowe środki na uodpornienie, byliśmy nad morzem, ale i tak - zaczął się po prostu taniec od lekarza do lekarza. Najgorsze są uszy - to się powtarza, były też oskrzela. Testów nie robiłam, ale nic nie wskazuje na alergię. W pierwszym roku przedszkola musieliśmy go wypisać na 2 miesiące, miesiąc spędziliśmy w sanatorium w zimie, miesiąc latem. Brał bronchowaxom, ale w 2 roku przyjmowania (tzn. przy tej powtórce) zauważyłam, że nic to nie daje. Teraz - 3 rok w przedszkolu - jest niewele lepiej. W ubiegłym roku byłam w sumie 43 dni na zwolnieniach (na opiekę), co w tym skwapliwie wypomniał pracodawca, więc sprawa jeszcze się skomplikowała, bo nie mogę już zostawać w domu. Właściwie to nie są jakieś bardzo poważne choroby - infekcje gónych dróg oddechowych i tyle. Morfologia super, dziecko wygląda jak okaz zrowia. Najgorsze, że każdy laryngolog mówi co innego, jeden widzi 3 migdał, drugi nie, jeden chce wstawiać dreny do uszu, inny mówi że to nic nie da. Mam nadzieję, że jeden z lekarzy w Rabce miał rację - wyrośnie z tego. Starszy też dość często chorował, a teraz nic go nie rusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 29.03.2007 16:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2007 Może odpiszę z grubsza, po kolei (dziś mam trochę lepszy humor, choc powodów nie ma) Padmę biorą od miesiąca ale właśnie łykają - nie wiedziałam, że to ma jakieś znaczenie, więc od jutra zmiana, mam nadzieję, że protestów nie będzie Imbir - hmm na bazarku? gdzie to kupic? nie sądzę, żeby to przeszło, piją tylko soki i wodę, próbowałam różności i nic ale spróbuję (tylko przy infekcjach, czy niekoniecznie?) Testy alergiczne u malucha wykazały nieznaczne uczulenie na kurz, a u panny celula i czekolada - też niewielkie generalnie dzieci zdrowe W obserwacji jestem wyszkolona do perfekcji, jeszcze się nie zaczęło, a wiem, że coś już się przyplątało, Holmes to przy mnie pikuś W tej chwili obydwoje biorą singulair a mały przy nasileniu właśnie Claritinę. Tydzień temu u Olki zaczął się katar, a tam woda z noska kapała i kaszel taki, że nie miała kiedy nabrac powietrza 3 dni wytrzymałam na antywirusowych lekach i po podaniu Singulairu uspokoiło się o tyle, że oddychała normalnie, niestety ucho się poddało (3 migdał do wycięcia, termin praktycznie czeka, tylko 3 tygodnie musi byc zdrowa, a wytrzymała prawie 2) Mały miał wycięty migdał w lipcu i byłam tak nastawiona, na cudowne ozdrowienie, że pierwsze infekcje przyjęłam z lekkim niedowierzeniem, niestety to co było potem..... no od listopada do tej pory prawie 30 razy u lekarza razem z nocnymi wyjazdami na pogotowie + wizyty z małą Acha prawie go udusiłam płynem do płukania - fioletowy Lenor i poprawiłam białym Silanem-ciuchy uprane suszyły się na suszarce, nawet nie zdążył założyc. Teraz piorę w samym proszku, wszystko strzela, ale co tam. Zwróccie uwagę Izolację też znam i przerabiam niestety, dobrze, że to dwójka. Kofi - ile ma Twój mały? moja starsza wyrosła jak skończyła 5,5. Pierwsza klasa była kiepska, ale teraz minął rok od ostatniej infekcji, jej się udało, ale u bąbli cienko to widzę Jeśli komuś coś wpadnie do głowy to dajcie znac, dzięki za odpowiedzi. Trochę przydługi pewnie wyjdzie ten post, ale strasznie się martwię i gdzieś musiałam się poskarżyc... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 30.03.2007 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 (edytowane) . Edytowane 23 Stycznia 2015 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 30.03.2007 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 (edytowane) . Edytowane 23 Stycznia 2015 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 30.03.2007 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Mój mały ma już 6 lat i ciągle jeszcze choruje. Myślimy o wycięciu 3 migdała, ale zastanawiam się gdzie. Coś mam ostatnio ograniczone zaufanie do lekarzy w moim mieście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
isztar 30.03.2007 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 (edytowane) . Edytowane 23 Stycznia 2015 przez isztar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 30.03.2007 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 Starszy miał wycięty jak miał 6 lat i rzeczywiście jest zdrowy. Nie wiem, czy to brak tego migdałka, czy po prostu nabrał odporności. Z wycęciem młodszemu wozimy się od roku. Dokładnie rok temu (w wielki czwartek) miał miec wycięty w chirurgii 1 dnia i wstawione dreny do uszu. Już byliśmy w szpitalu i... zaczął kaszleć, więc wróciliśmy do domu. A w domu nie kaszlnął ani razu To było 3 podejście. Potem było jeszcze jedno - zachorował na ospę, a potem przestałam wierzyć lekarzowi, który wykonuje te zabiegi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pi0tr 30.03.2007 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2007 aaa jak go lekarz laryngolog badał to mu powiedział cytuję "lekarz sadysta" myślałem że sie wstydu się spalę :):) fakt badanie nie było przyjemne:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.