Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ratunku!!!!!!!!!!!


oxa

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Padmę biorą od miesiąca ale właśnie łykają - nie wiedziałam, że to ma jakieś znaczenie, więc od jutra zmiana, mam nadzieję, że protestów nie będzie

 

Nie znam dziecka które gryzie padmę bez protestów :wink:

Imbir ( korzeń) często jest w sklepach, a już na pewno w hipermarketach.

Nam lekarka kazała go używać jak najczęściej :)

 

A co z imbirem robic? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oxa, napisz gdzie robiłaś testy alergologiczne i jakie swoim maluszkom. Jestem w chwili obecnej na Mazurach i nie mam notesu z telefonami, ale może cos uda mi się pomóc.

Pozdrawiam

Tomek

ew. komórka do mnie 602 614 565

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oxa, napisz gdzie robiłaś testy alergologiczne i jakie swoim maluszkom. Jestem w chwili obecnej na Mazurach i nie mam notesu z telefonami, ale może cos uda mi się pomóc.

Pozdrawiam

Tomek

ew. komórka do mnie 602 614 565

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzieciństwie często z młodszym bratem chorowaliśmy (bratu też grozili wycięciem migdała, ale się jakoś obeszło, mnie wysłali do sanatorium a'la "przedwojenny sierociniec" w Rabce). W końcu rodzicie stanęli na głowie i cudem sprowadzili jakiś uodparniający lek chyba szwajcarski, podawało się to kropelkami od 1-10 i od 10-1 chyba pomogło, ale potem nie było jak sprowadzić kolejnej porcji to mama przygotowywała tzw. przez nas "winko czosnkowe" (pfu!!!). Dostawaliśmy codziennie wieczorem jeden kieliszek (ok. 50 ml) i kawałek czekolady do zagryzienia. Albo winko zdziałało cuda, albo wyrośliśmy bo potem to już okazy zdrowia z nas były. Zrobię wywiad i jutro podam recepturę winka, może się komuś przyda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba pozdrowienia wysle do Tomcia... :wink: W koncu jest numer, nie? :D

 

I przysłała mi Zeljka miłego SMSa do komturii :D

Bardzo mnie ucieszył, bo z powodu przeciwności losu byłem w dołku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

U nas było tak: jak dziecko poszło do przedszkola, to przez pierwszy rok nie chorowało wcale nie licząc sezonowych katarów, potem chorowało na okrągło, rekord to 8 antybiotykoterapii w ciągu 6 m-cy. Chociaż jesteśmy wrogami podawania antybiotyków przy każdym kichnięciu, to wykonywane antybiogramy wykazywały, że każdorazowo atakowały je b. złośliwe mikroby. Badania nie wykazywały żadnych zmian. W końcu lekarze zalecili odizolowanie dziecka od innych ludzi na okres min. 1,5 m-ca i podanie szczepionki podnoszącej odporność. Chodziło o to, żeby układ immunologiczny się odbudował. I to pomogło. Od tego czasu - odpukać - nie choruje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaję przepis na winko:

 

3 główki czosnku drobno posiekać, zalać 1l. przegotowanej wody i wycisnąć do tego 2-3 cytryny. Odstawić na 24h, przecedzić i nie przejmować się jeżeli czosnek z lekka zzielenieje. Dodać 3-4 łyżki miodu, zamieszać i podawać codziennie mały kieliszek.

 

W sumie, tak patrząc na skład, to żadne cuda, ale moja mama b. chwali.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co dac zamiast miodu i cytryny? :-? Maluchy nie mogą :evil:

 

Jeśli chodzi o walory smakowe to zamiast miodu możesz dać glukozę lub fruktozę. Cytrynę możesz zastąpić kwaskiem cytrynowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich rodziców chorujących dzieci. Mój syn (obecnie lat11) to wcześniak ważył 1520g , dwa m-ce leżał w inkubatorze. Lekarze ostrzegali mnie że będzie chorował częściej niż inne dzieci ale nie sądziłam że aż tyle. Nie było miesiąca bez choroby ,przeszliśmy praktycznie wszystkie antybiotyki , sanatorium ,wczasy nad morzem , preparaty uodparniające itp. Pomagało na krótko aż w wieku 7lat usuneliśmy trzeci migdał. Od tamtej nie choruje . Czasami jakiś katarek i tyle . Dla pocieszenia wszystkich rodziców dodam że z wiekiem dzieci same łapią odporność . Życzę dużo zdrowia i cierpliwości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicola ma rację. Mój syn w wieku przedszkolnym był ciągle chory. Momo tego, że jak był mały nie chorował prawie wcale. Ale znaleźliśmy naprawdę dobrego, doświadczonego lekarza, który przy byle katarku nie podawał antybiotyku (co u innych lekarzy jest nagminne) i podawaliśmy różne rozmaitości na uodporninie. No i coroczne wyjazdy nad morze i w góry też pewnie zrobiły swoje. Teraz odpukać nie choruje prawie wcale.

Wg naszego lekarza trzeba malucha uodparniać i to wszystkimi możliwymi sposobami: jak najczęstsze zmiany klimatu plus leki uodparniające. Po jakimś czasie jest efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się już doczekac tego "wyrośnięcia", chociaż starsza wyrosła :D

 

Mały miał wycięty migdał w lipcu, do listopada było w miarę ok. ale potem tak dał mi popalic, że szkoda słów. Lalka ma miec cięty na dniach jeśli wytrzyma 3 tygodnie bez chorowania, na razie nie daje rady. Twardo się wybieram, terminy przekładam, ale czasami nachodzą mnie wątpliwości, zwłaszcza kiedy patrzę na Bartka. Powtórzę mu badania, może to cholerstwo odrosło :evil:

 

Luivac za 2 tyg. jak uszy im wrócą do normy :x

 

Na dzień dzisiejszy po diagnozie, stan przewlekły w noskach, bomba z opóźnionym zapłonem, robimy różniaste badania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...