Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pogadajmy o kadilakowej budowie


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A, nawet nie chce mi się o tym pisać, ale miło, że pamiętasz :)

Mamy wyjątkowo "ciężką" ekipę, która pracuje jak w budżetówce, do 15 :evil: :evil: :evil:

A jak zwracam im delikatnie uwagę, że zima tuż, tuż, to potrafią się obrazić i nie przyjść na drugi dzień wogóle, brrrrr.....

A gdzie mieszkasz sąsiadko? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, że dopiero teraz piszę, ale nie byłam już dawno na meilu . :D

Jak tam Twoja ekipa budowlana?

Gdzie dokładnie budujesz dom? koło Stefanków na Mokierskiej?

jeśli tak, to ja mieszkam w zabytkowym :lol: domku pomiędzy dwoma nowo powstałymi domkami (koło boiska).

Zaproś mnie na budowę, a ekipa dziennie będzie po 14 godzin pracować , hahaha; podobno taki mam wpływ na facetów- słowa sąsiada, który koło mnie kończy budowę.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Dokładnie mnie namierzyłaś :D

A na budowę zapraszam, wpadaj codziennie i spraw że będą pracować jak mrowki :p :p :p

W piątek nareszcie zalewaja strop, to trochę odpocznę psychicznie :wink:

Podeślij mi troche więcej szczegółów gdzie Cię szukać :D bo nie mogę pokojarzyć. Gdzieś za przedszkolem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kadilak to co się Wam przytrafiło to chyba jest jakieś zrządzenie losu. Wiesz że u nas jest podobnie. Może to wina naszych imion. Mój M to Tomek a ja Agnieszka. :) Oby po niezbyt przyjemnym początku było nam superowo w nowym domku bo inaczej to nie wyobrażam sobie celu budowania. Czego i Wam życzę. będę śledziła wasz wątek. Trzymam kciuki i głowa do góry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej, mieszkam z 200 metrów za tobą; pomiędzy dwoma nowymi domami- mój to taki zabytek :)

wpadnij na kawę, zapraszam, taki niebiesko-żółty płot (do przemalowania) :)

pozdrawiam

 

Już wiem gdzie Cię szukać :wink:

Wpadnę jak tylko moje dziecię wyzdrowieje, bo aktualnie złapała ospę :(

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kadilak to co się Wam przytrafiło to chyba jest jakieś zrządzenie losu. Wiesz że u nas jest podobnie. Może to wina naszych imion. Mój M to Tomek a ja Agnieszka. :) Oby po niezbyt przyjemnym początku było nam superowo w nowym domku bo inaczej to nie wyobrażam sobie celu budowania. Czego i Wam życzę. będę śledziła wasz wątek. Trzymam kciuki i głowa do góry.

 

Z tymi imionami, to faktycznie zbieg okoliczności :lol:

Ale przyszło mi do głowy coś jeszcze, że może mamy tą samą ekipę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ten nasz mistrz zamieszania, podobno znalazł jeszcze 6 ofiar, u których "buduje"

Ja osobiście im współczuje, brrrrr....

Pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasz strop

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 months później...
Kadilaczku!!

 

Wiosna... Kiedy startujecie?

Jak tam ekipa? Macie?

 

SK

 

Cześć Slawkin :D

Widze, że zaczynasz budowę, powodzenia :wink:

My szukamy ekipy do dachu i przymierzamy się do sprzedaży.

Hehehe, jak znajomi mówili mi, że wybrany przez nas projekt jest bardzo kosztowny w realizacji, nie wierzyłam :wink:

Zawsze trzeba się przekanać na własnej skórze.

Teraz myślę, że 130 m/kw to max na co nas stać :lol:

 

Pozdrwaim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale...

 

Tego nie brałem nigdy pod uwagę, że może się nie udać...

Raczej w myslach coś tam chodziło, że jak się nie da to "się sprzeda" ale przykro tak, jak człowiek zażynał się przez jakiś czas a potem musi się poddać.

 

Ja też mam różna czarne myśli, ale jeszcze jestem "młody i głupi", więc tym bardziej przykro zostać sprowadzonym na ziemię...

 

Życzę że wam się uda... Jak nie ten to następny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale...

 

Tego nie brałem nigdy pod uwagę, że może się nie udać...

Raczej w myslach coś tam chodziło, że jak się nie da to "się sprzeda" ale przykro tak, jak człowiek zażynał się przez jakiś czas a potem musi się poddać.

 

Ja też mam różna czarne myśli, ale jeszcze jestem "młody i głupi", więc tym bardziej przykro zostać sprowadzonym na ziemię...

 

Życzę że wam się uda... Jak nie ten to następny...

 

Ja też nie brałam tego pod uwagę. Może wtedy podeszłabym do tego na luzie i zaoszczędziła troszke nerwów.

Ale z ekonomicznego punktu widzenia, to najlepsze rozwiązanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...