Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zawsze można dotoczyć nowy króciec i wlutować go twardym

lutem (np. ze srebrem) na miejsce starego, ale niebezpieczeństwo,

że rzecz sie powtórzy, pozostanie. Trzeba zabezpieczyć, nawet

żywicą epoxy.

Czy Buderus coś odpowiedzial ?

 

No proszę Cię - rozmawiajmy o rzeczach realnych :). Kto mi to wlututuje :(

 

Buderus ma klienta końcowego w...

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wg mnie "wżer" ten spowodowany jest "wtrąceniem" siarki i rozciągnięciem tej siarki podczas walcowania rury z której zrobiony był ten gwint. Nazywa się to "teksturą zgniotu".

W sklepach np. motoryzacyjnych można kupić tzw. płynny metal dwuskładnikowy. Można ten króciec(ubytki) naprawić właśnie tym specyfikiem. Po stwardnieniu, daje się to gwintować.

Ja tu nie jestem od oceniania wypowiedzi innych, ale koncepcja Janussza jest najlepsza.

No i oczywiście pod żadnym pozorem nie wolno stosować jakichkolwiek ingerencji typu; palnik i lut twardy, bo wtedy dopiero szlag trafi cały zasobnik, choć nie od razu.

Pozdrawiam

Można uprościć sobie robotę. Mianowicie: oczyścić dokładnie gwint szczotką drucianą i położyć na to płynny metal. Następnie nakręcić na to rozkalibrowaną mufkę stalową. Jak rozkalibrować mufkę? Nakręcić ją do oporu na nypel i oczywiście potem odkręcić. Mufka powinna być przed nakręceniem na reperowany gwint lekko nasmarowana olejem. Po stwardnieniu płynnego metalu odkręcamy mufę i mamy gotowy stożkowy naprawiony gwint.
Wg mnie "wżer" ten spowodowany jest "wtrąceniem" siarki i rozciągnięciem tej siarki podczas walcowania rury z której zrobiony był ten gwint. Nazywa się to "teksturą zgniotu".

W sklepach np. motoryzacyjnych można kupić tzw. płynny metal dwuskładnikowy. Można ten króciec(ubytki) naprawić właśnie tym specyfikiem. Po stwardnieniu, daje się to gwintować.

 

Janusz, naprawdę myślisz, że takie króćce robi się z walcowanych (?!!)

rur mosiężnych ? Robi się takie rzeczy metodą odlewania, nic tam po

drodze nie ma wspólnego z siarką. Nie sugerujesz chyba, że w Buderusie

ktoś uprawia sabotaż i używa badziewia do produkcji ?

Po co sztukować żywicą ten kawałek gwintu, która i tak zaraz odpadnie, bo

nie będzie sie miala czego trzymać ? Tego zjedzonego wąskiego brzegu ?

Uzyska przyczepność jak lity mosiądz ?

Drobna naprawa, ale powinna być wykonana dobrze.

Gwintu to tam jest dość.

Trzeba jakimś epoksydem wkleić cienkościenną tulejkę z blaszki mosiężnej, żeby zabezpieczyć przed dalszym niszczeniem tę ściankę od środka. Epoks jest o tyle dobry, że przerobi na kamień każdy zwilżony kawałek rdzy. Resztę nakręcić na teflon czy konopie i zapomnieć o problemiku.

Od sklejenia (zadbać, żeby kleić na sucho) do montażu trzeba by odczekać jakie 24 godziny.

Pozdrawiam Adam M.

Przyjąłem, że ten króciec jest stalowy. Widocznie nie przeczytałem dokładnie wszystkiego. Niemniej dalej uważam, że można to załatwić płynnym metalem.

Toteż właśnie o tym piszę!

Może mało jasno. :roll:

Trzeba otworzyć opakowanie, odmierzyć tyle ile napisali, tych składników (Dwa powinny być. Żywica i utwardzacz). Paluchem (bo ciasno tam jest) nałożyć i wygładzić warstwę dobrze wymieszanej substancji. Wsunąć w otwór dopasowaną wcześniej i zwiniętą "w trąbkę" blaszkę mosiężną. Docisnąć ją do ścianki pokrytej tą żywicą.

Iść na piwo czy do innych zajęć.

Jutro o tej samej porze przyjść z żabą do rur i poskręcać to do kupy.

Znowu sobie iść na piwo, czy do innych zajęć zapominając o tym problemiku. :lol:

Adam M.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...