Rom-Kon 10.07.2007 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Jeśli się tnie płytki szlifierką kątową to dobrze podłożyć kawałek styropianu (5-10cm) pod płytkę... nie drży na "twardym" i wyłapuje dużo pyłu. Jeśli płytka pęka przed dojechaniem do końca to należy wstępnie końcówkę naciąć nawet po wierzchu i wtedy pęknie po linii. do cięcia dokładnego używać tylko tarczy pełnej... segmentowej czy turbo do zgrubnego na przykład jeśli krawędź będzie schowana pod cokolikiem... są płytki których nawet najlepszą maszynką z rysikiem nie można złamać... niestety... jeśli tarcza diamentowa przestała "ciągnąć"... diamenty się wykruszyły to dobrze przejechać taką tarczą na jakimś materiale ściernym.... piaskowiec lub osełka... do szlifowania bocznego używać specjalnych tarczy lub mieć inną niż do cięcia... Jeśli wiesz jak będzie leżała ostatnia płytka możesz położyć pierwszą!!! no i ostatnia cenna rada! Do cięcia płytek kupić szlifierkę za 25zł i ją później wyrzucić niż kupić Boscha.... i go później też wyrzucić! Pył z płytek jest zabójczy dla maszyny!!! Nawet dla Boscha! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 11.07.2007 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2007 Tak jak pisal Rom-Kon , tarcza powinna byc pelna . Stol zas czysty . Opilki z cietych plytek zostaja na stole i to przez nie plytka peka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariusz12 22.07.2007 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2007 RatonProsta rzecz. Nadetnij płytkę na 1-2 cm. i zacznij przecinać z drugiej strony.W ten sposób przy wychodzenia z płytki nic Ci nie pęknie( mam na myśli ten ostatni centymer. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablooo-exe 26.07.2007 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 a powiedzcie mi czym to uciąć? http://img529.imageshack.us/my.php?image=zdjecie047filteredmke0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kowalskiraf 11.10.2007 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2007 Witam! Nie zrobię raczej kariery na tym forum , ale postanowiłem zarejestrować się i dopisać do tego wątku, bo ostatnio sam miałem kłopot z wycinaniem płytek ceramicznych i właśnie tu, wśród dziesiątek wyguglowanych stron, znalazłem najciekawsze porady... ... z których zresztą nie skorzystałem Rzecz w tym, że mieliśmy do opłytkowania tylko dwie niewielkie ściany w WC, więc chodziło nam o rozwiązanie możliwe tanie i proste: do przycięcia było poniżej 10 płytek. Akurat w dzień po internetowych poszukiwaniach wpadł do nas krewny i pokazał, jak łatwo można odłupywać / odszczypywać płytkę po kawałku za pomocą obcęgów -- w ten sposób da się wykrawać na jej brzegu dowolnej wielkości otwory. Wbrew temu, czego np. ja bym się spodziewał, płytka daje się w ten sposób odkruszać w sposób dość kontrolowany. Aby zminimalizować ryzyko pękania głębiej niż chcemy, należy jednak koniecznie zarysować obrys pożądanego otworu (wcięcia) rysikiem do glazury. Jeśli chodzi o technikę "szczypania", należy łapać obcęgami małe porcje płytki, silnie zaciskać je w obcęgach i odłamywać wykorzystując rączki obcęgów jako dziwignię (nie odcinać zębami obcęgów). Jeśli mamy odpowiednie dojście, możemy przychwytywać fragment płytki całą długością krawędzi obcęgów i odłamywać ją -- cienkimi! -- paseczkami. Jeśli nie, chwytamy płytkę kącikiem obcęgów i odgryzamy małymi wrąbkami. Trochę jest z tym zabawy, ale jeśli do wykrojenia mamy tylko kilka płytek, jest to chyba całkiem niezły patent. Nie miałem żadnych problemów z pękaniem szkliwa, czy czymś takim -- może to zależy od płytek: moje to Cersanit Murcia. Do zwykłego dzielenia płytek wzdłuż linii prostych użyłem metody łamania wzdłuż linii zarysowanej uprzednio rysikiem -- zdała ona egzamin, choć ze dwa razy limia pęknięcia odbiegła minimalnie od tej zarysowanej: za każdym razem pęknięcie poszło nieco "zbyt płytko" (na szczęście przy jednym z końców; przypuszczam, że mogło to być winą niedoskonałości drucika, który podkładałem pod płytki dla ich złamania. Na koniec, żeby nie być gołosłownym, zapraszam do rzucenia okiem na zdjęcia płytki poddawanej opisanej obróbce. http://foto.onet.pl/ente0,x0s8gcxss7c0,u.html?V=1 Widoczne dobrze na 2-gim zdjęciu pęknięcie na brzegu płytki wykraczające poza obrys zamierzonego wycięcia jest wynikiem prób wyszczypywania płytki bez wcześniejszego zarysowania granicy wycięcia rysikiem. Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim glazurującym, szczególnie tym początkującym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pool 20.10.2007 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 witam z tego co się orientuje to niema możliwości tak uciąć płytki aby nie powstały minimalne odpryski na powierzchni płytki w miejscu cięcia .próbowałem kilku metod i zawsze były jakieś odpryski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 20.10.2007 23:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Października 2007 Metody są... ale niestety poza zasięgiem amatorów... są porządne maszyny do cięcia glazury - tarczami diamentowymi na mokro a i te potrafią jeszcze nie dać idealnej krawędzi. Ale są maszyny do hydrodynamicznego cięcia i te dopiero potrafią cuda! Ale niestety poza zasięgiem glazurników - rzemieślników. Czasem trzeba się podeprzeć się taką firmą usługowo... np. zlecić wykonanie otworów w super twardych płytkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lrnn 21.10.2007 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Października 2007 Słuchajcie koledzy!Utworzyłem ten temat 1 kwietnia b.r. i jeszcze wtedy nie miałem pojęcia o cięciu glazury.Szukałem dobrych narzędzi i rozwiązań...Najpierw korzystałem z przecinarki elektr. do cięcia na mokro. Doszedłem do dorbej wprawy na tyle ze odpryski były minimalne ale jednak były. Teraz korzystam przeważnie z przecinarki ręcznej ale na łożyskach. Super cięcie i zadnych odprysków nawet na twardym gresie! Tylko warunek jeden - niech będzie to naprawde dobra przecinarka i tylko na łożyskach! Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Master1 29.12.2007 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Witam !Mam zamiar kupić sobie maszynkę do cięcia glazury. Myślę nad maszynką firmy Kaufmann z serii Topline:http://www.metal.krakow.pl/files/Image/kaufmann/TOPLINE.jpg Dane:długość cięcia 630mm, kółko 22mm, na łożyskach Cena tej maszynki to średnio 900 zł. Możecie napisać czy warto taki sprzęt kupić ? A może za te pieniądze można dostać lepszy sprzęt ?Czekam na wasze opinie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andreas5 31.12.2007 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Do cięcia glazury nie potrzebny ci az tak drogi sprzęt , chyba że potem założysz firmę budowlana .Do ciecia glazury wystarczy każdy sprzęt w granicy do 100zł.Natomiast ciecie terakoty to inna melodia , nieraz i dobrymi przecinarkami nie przetniemy i będzie potrzeba ze skorzystania z odpowiedniej firmy.Warto nad tym pomyśleć. Jak kupisz sobie taką maszynie nie jeden będzie chciał od ciebie pozyczyc. Uwierz będziesz wspaniałym sąsiadem, sam chciałbym znać takiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tedii 01.01.2008 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2008 A może to tylko reklama? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Master1 01.01.2008 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2008 Żadna reklama. Po prostu lubie wydać raz większe pieniądze na dobry sprzęt niż dwa razy albo i więcej na jakiś bubel. Ta maszynka powyżej według zapewnień producenta tnie płytki do 16 mm grubości więc z podłogowymi nie powinno być problemu a takich płytek będę najwięcej układał. Proszę was o jakieś porady w zakupie odpowiedniej maszynki (na pieniądzach nie śpie ) ,bo w ciągu 5 dni muszę podjąć decyzje. Ps. jak miałem jakiś czas temu jakiś badziew za ok. 100 zł to nożyk ciął krzywo i nawet płytki nie szło przełamać więc sami rozumiecie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dabell 02.01.2008 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 Nasz glazurnik miał maszyny do cięcia glazury - tarczami diamentowymi na mokro, ale i tak po docięciu - chodzi o krawędzie pod kątem45 st. na krawędziach i załamaniach ścian, szlifował każdą płykę ręcznie drobnym papierem ściernym . Nawet po takiej super maszynie odpryski się zdarzały, poza tym taka wyszlifowana płytka zupełnie inaczej wygląda niż po cięciu. Byłam zaskoczona, bo myślałam że to szybka robota, bzyyyk i już a tu . Teraz wiem dlaczego płaciłam tyle kasy za wyszlifowanie krawędzi. Widziałam potem w łazienkach zafugowane krawędzie bez szfifowania papierem i niestety drobniutkie odpryski fuga uwidacznia, szczególnie jak odbiega kolorem od płytki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andreas5 02.01.2008 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 dabell - podpisuję się pod ta opinia wszystkimi ręcami , mam ten sam pogląd i doświadczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Master1 03.01.2008 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Czy na tak dużym forum jak to nikt nie zna na moje pytanie konkretnej odpowiedzi. Odświeżam pytanie. Proszę was o jakieś porady w zakupie odpowiedniej najlepiej ręcznej maszynki do glazury (na pieniądzach nie śpię ) ,bo w ciągu 5 dni muszę podjąć decyzje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hipolitt kwass 03.01.2008 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 master1 jak najbardziej, jesli zalezy Ci na szybkim i w miare dokladnym cieciu to maszynki takiej konstrukcji beda najlepszym wyborem, szeroka i gruba prowadnica pozwala na precyzjne prowadzenie nozyka i nie ugina sie tak przy lamaniu jak np te wykorzystujace jedna czy dwie rury lub jakies ksztaltowniki, osobiscie uzywam tego: http://www.trades-direct.co.uk/modules/shop/view.asp?Prodcode=montolitpiumaevo2 i jestem wiecej niz zadowolony, niestety trzeba sie liczyc z duzym wydatkiem, ale z drugiej strony tniesz kilka razy szybciej i z wieksza dokladnoscia niz jakims badziewiem wiec szybko Ci sie to zwroci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 03.01.2008 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 master1 jak najbardziej, jesli zalezy Ci na szybkim i w miare dokladnym cieciu to maszynki takiej konstrukcji beda najlepszym wyborem, szeroka i gruba prowadnica pozwala na precyzjne prowadzenie nozyka i nie ugina sie tak przy lamaniu jak np te wykorzystujace jedna czy dwie rury lub jakies ksztaltowniki, osobiscie uzywam tego: http://www.trades-direct.co.uk/modules/shop/view.asp?Prodcode=montolitpiumaevo2 i jestem wiecej niz zadowolony, niestety trzeba sie liczyc z duzym wydatkiem, ale z drugiej strony tniesz kilka razy szybciej i z wieksza dokladnoscia niz jakims badziewiem wiec szybko Ci sie to zwroci ...sorry ale łamacz mnie nie przekonuje... cena zresztą też... i ten plastik... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hipolitt kwass 03.01.2008 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 mnie nie przekonuje Twoja wypowiedz, konkretnie jesli chodzi o lamacz (co z nim?) i "ten plastik" (niby gdzie?)...cena owszem, sam wolalbym zeby to kosztowalo pare zl, tak jak i inne narzedzia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andreas5 03.01.2008 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Wiesz ja kiedyś też kochałem narzedzia tak że zabiłbym ojca jak mi coś ruszył ,były drogie , ale to nie znaczy że tańsze były gorsze . Na szczęście długa i kosztowna budowa wyleczyła mnie z takich głupot i odrobina rozsądku , zawsze sie przyda . Ostatecznie , jak sie postarasz , to zawsze można znaleźć lepszy sprzęt zawsze możesz poczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hipolitt kwass 03.01.2008 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 chcesz przez to powiedziec ze na nastepnej budowie gwozdzie wbijalbys kamieniem? nie wiem czym zajmujesz sie zawodowo ale czys jest kierowca czy informatykiem sadze ze wolalbys pracowac na sprzecie ktory stworzy Ci komfort zamiast problemow... szambo rownie dobrze mozna wybierac wiadrami, po co zaraz kupowac pompe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.