Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ocieplam poddasze - krotkie pytania...


denes

Recommended Posts

 

 

 

mniej pracochlonne bo metoda pozbawiona koniecznosci wczesniejszego docinania plyt do swiatla okna.

ale wymyśliłeś argument:D

Moze po chłopsku.

1.Obciążamy docelowo skos płytami. Płyty skosu usztywniają konstrukcje wokół okna i niwelują odchyłki rusztu.

2.Gify wykonujemy z odpadów płyt o ile to mozliwe. Dlatego w pierwszej kolejności wykonujemy zabudowy z pełnych płyt.

3.Docinanie światła okna o wiele łatwiejsze ,dokładniejsze od strony okna dolnego i górnego glifu.

4.Pasowania i korekty przy obróbce łatwiejsze bo dostęp do korekty UD bocznych glifów analogia górnego i dolnego. Łatwiej docinać i pasować mały kawałek płyty niż duży.

 

 

 

 

 

 

 

 

4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ale wymyśliłeś argument:D

Moze po chłopsku.

1.Obciążamy docelowo skos płytami. Płyty skosu usztywniają konstrukcje wokół okna i niwelują odchyłki rusztu.

2.Gify wykonujemy z odpadów płyt o ile to mozliwe. Dlatego w pierwszej kolejności wykonujemy zabudowy z pełnych płyt.

3.Docinanie światła okna o wiele łatwiejsze ,dokładniejsze od strony okna dolnego i górnego glifu.

4.Pasowania i korekty przy obróbce łatwiejsze bo dostęp do korekty UD bocznych glifów analogia górnego i dolnego. Łatwiej docinać i pasować mały kawałek płyty niż duży.

 

  1. zgadzam się - płyty obciążają stelaż i nie wysuwają płyty glifu z felca okna
  2. glify wykonuję z całych kawałków płyt - praktycznie jedna płyta na dwa boki i jeden dolny lub górny glif czyli obarchunkowo 1okno=1.5płyty
  3. też tak twierdzę
  4. raczej na tym etapie korekt już nie ma
  5. każdy robi tak jak mu pasuje a efekt końcowy i tak powinien być równy więc po co przekonywać do jednego czy drugiego sposobu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim moze argumentem końcowym bedzie że przecietny forumowicz ma problem z prostymi dla nas docinkami i pasowaniem.

Dlatego łatwiej mu bedzie opłytować skos a potem okno. Ja pisałem że rozwieram boczne glify pasując je z narożnikiem alu w plusie dodatkowo.UDek boczny glifu po opłytowaniu skosu moge go jeszcze skorygować. Zakładka płyty bocznego glifu dodatkowo jest większa tak na marginesie.

Prosze koledzy ku...wa ile ja po innych sie tych okien na poprawiałem to nie licze.

Stanołem przed oknem i slak mie trafiał.

Edytowane przez profi45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz to rozwinąć?

Jeżeli płytujesz boczny glif najpierw to możesz go zrobić na równo z UD lub docinasz go 12 mm szerszego od felcu w oknie.

Bo jak dasz na równo z UD to wkrety są na krawedżi płyty. Wielu o tym zapomina.I wtedy zakładka jest o 12 mm mniejsza.

Wiadomo nam wszystkim aby kręcic w miare jak najdalej od krawedzi płyty. Płyty zachodzą na siebie na zakładke i albo jedna jest na drugiej albo na odwrót.

Bankowo robiąc najpierw skos płyta glifu zlicuje sie z płaszczyzną skosu i wtedy wkrety są oddalone od krawędzi.

Sprawdzasz mnie ?

Edytowane przez profi45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież kiedy zrobisz najpierw okno i w miarę będziesz się na tym skupiał jesteś w stanie przykręcić płytę prawidłowo w 100% ( z tym że wkręt jest przykręcony w poziomie a nie jak w przypadku sufitu- czyli nie ma takiego obciążenia) ,a to że płyta ze skosu najdzie na okienną(glif) będzie dodatkowym podtrzymaniem. Czy nie jest tak?

Nie do końca. Nasz płyta glifu trzyma sie tylko naszego UD w przeciwieństwie do płyty skosu. Narożniki mamy tak pocienione że ledwo zakryja nam glifowa płyte z wkretami. Ugięcie krokwi zawsze jest do wewnątrz . Gdyby było na zewnątrz to warto by zamienić to bo by skos podpierał dodatkowo glif.

Weżmy jakis standart połać 70*130cm . Dla rozwartego płytowania mamy UD glifu bocznego około 200cm

i tu zaczyna sie problem.

Edytowane przez profi45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zapłytujesz pierwsze okno a dopiero później skos moim zadaniem są mniejsze uszkodzenia paroizolacji i to wszystko.

Przy nieudolnym wycinaniu płyty to sie zgadzam z tobą. Tylko dostęp mamy z dwóch stron płyty i wymiar możemy łatwo przenieść od strony okna na zewnątrz płyty co pozwoli nam na cięcie nożykiem i łamanie płyty. Jeżeli dotnie ktoś płyte wstępnie do światła okna i da po min 5cm zapasu to ma jeszcze prostrze docięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zrobić to na kilka sposobów, przedstawie jeden z nich:

 

http://images38.fotosik.pl/1490/6f9eda2b378a5675med.jpg

 

Gdy masz już przykręconą płytę nr1 ucinasz kawałek płyty nr2 o wymiarach

50cmX120cm (czyli standard) aby nie miała uszkodzonych rogów!

Następnie przykładasz równolegle do płyty nr1 (żeby nie było szczeliny na łączeniu) i ustawiasz prawy górny róg, tak aby wchodził na profil ud w koszu (dokładnie róg płyty=linia łączenia profili ud) gdy masz takie ustawienie znaczysz (linia niebieska).

Długość płyty docinanej powinna być taka sama jak płyta nr1( oczywiście jak ruszt jest zrobiony prawidłowo) następnie mierzysz wymiar A od styku sufit/skos do lini którą zaznaczyłeś (najlepiej wzorować się na płycie już przykręconej czyli nr1) i wymiar B który mierzysz od płyty nr1 do linii styku profili ud (przy samym suficie).

Masz już wszystkie wymiary które wystarczą do docięcia płyty: wymiar A znaczysz na płycie docinanej z prawej strony mierząc od góry, wymiar B na górze płyty od lewej strony do prawej , zostaje tylko połączyć te dwa punkty ostrym nożem.

 

 

Piękne dzięki za czytelny opis.

Rzeczywiście to całkiem proste. Twoje zdrowie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za płytowanien skosów, pózniej okna, a głownie dlatego ze po dołozniu ołyty glifu jak pisał profi nie mamy wkrętów na samym koncu płyty które wkręcamy w ud nałozone na cd.

Przy docince ścinaniu płyty skosu jak pisał rafał ostrożnie na paroizolacje.Ja podkladam blache i ciągne nożem po blaszce od strony okna. Podciecie dokonuje przed złamaniem płyty aby nie zostały farfocle z szarego papieru.

NOZYK ZAWSZE OSTRY:cool:

Edytowane przez profi45
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ja mam blachę z jednej strony ściętą by łatwiej dojść w narożnikach. Do "wycinanek" w płytach używam zwykłej piły do drewna z mocniej rozwartymi zębami (większy tzw. szrank - rzaz), do wycinania większych otworów i łuków mam wyrzynarkę ze zdemontowanym stolikiem a do szlifowania krawędzi płyt najlepsza jest tarka do styropianu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny pomysł z tą blachą...!!!!!!

Ja również uzywałem piły do drewna, i wyzynarki..:) Zostało mi 2 okna to wypróbuję.. zawsze można pace stalową wsunać o przesuwać..:)

Piłe schowaj do schowka bo tylko farfocli narobisz i folie przetniesz i sie narobisz. 2 cięcia prowadzące pod poziomice podcięcie od wewnatrz i jak przejedziesz 3-4 razy po rysie to płyta przcięta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...