Rom-Kon 26.06.2013 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2013 Wynalazłeś naprawde wyjątkową inwestycje z tymi rurkami na murłatach No fakt! Udało mi się! Akurat byłem oglądać potencjalną robotę. Fotki niewyraźne bo z telefonu. Tak w takiej specyficznej sytuacji należy zrobić po twojemu albo zjechać jeszcze parę centymetrów w dół i po mojemu skończyć bez błota i klejenia i jeszcze prościej zrobić . Czyli jak już wcześniej pisałem nie zawsze można wkleić płytę. Pod koszowo wyszło ci 15 wełna + 5 na profil =20 cm niezły wynik coś mi sie wierzyć nie chce:no: Sciemniacie więc Wodzu mi tu bo ta koszowa krokiew jest szeroka jak murłata i prawie zachodzi na lico murłat i w zyciu doczesnym nie wystarczy 5cm żeby się tam zmieścić. Strzeliłem wymiar bo nie mierzyłem - to nie jest moja robota. Ale jeśli jest 15cm wełny to + 3cm profil = 18cm minimum. Na narożach daję mniej wełny by na skosach nie robić szczeliny pomiedzy warstwami i by niepotrzebnie nie obniżać jeszcze skosu. 18cm + płyta to i tak bardzo dużo! Uprzedzam Twoją następną uwagę o cieńszej izolacji na narożnej. Drewno też jest izolatorem więc to nie jest tak że nie ma izolacji! po prostu jest +5cm drewna i -5cm wełny. Zostaje jeszcze 10cm wełny! Spokojnie - to nie mostek! A szczelina między warstwami byłaby gorsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
profi45 26.06.2013 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2013 Strzeliłem wymiar bo nie mierzyłem - to nie jest moja robota. Ale jeśli jest 15cm wełny to + 3cm profil = 18cm minimum. Na narożach daję mniej wełny by na skosach nie robić szczeliny pomiedzy warstwami i by niepotrzebnie nie obniżać jeszcze skosu. 18cm + płyta to i tak bardzo dużo! Strzeliłeś właśnie 18 bo ta kalkukacja jest ok dla dachu dwuspadowego. A na kopertach zwykle wychodzi znacznie więcej:cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LostHighway 26.06.2013 22:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2013 Pięknie zabudowana murłata: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=196064&d=1371496659 Miały być fotki że poziomica się nie buja ale nie ma... nie moje poddasze więc mi to lotto Nie chciałem zaśmiecać wątku, ale skoro wywołujesz to wrzucam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zeusrulez 27.06.2013 00:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Opis jak zrobić puszki pod halogeny na poddaszu by zachować szczelną paroizolację. Cały folder z fotkami jest tu: Fotki Piękna robota !! Teraz przypomniało mi się zlecenie gdzie przyjąłem samo szpachlowanie płyt, jakie było zdziwienie, Inwestora, że upominam elektryka, że nie uszkadza się paroizolacji, później okazało się, że to jego teść hmmm nie było słowa komentarza ... A Inwestor taki skrupulatny, chodził, ze mną z halogenem przy odbiorze hohoho, a ww historii nawet słowa z siebie nie wycisnął ... Mam nadzieję, że Inwestor szarpnął się na koniec, bo aż miło popatrzeć, każdy szczegół, żeby tylko ludzie wiedzieli ile to czasu zajmuje ... Pozdrawiam Z. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2013 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Nie chciałem zaśmiecać wątku, ale skoro wywołujesz to wrzucam. [ATTACH=CONFIG]197672[/ATTACH] Bardzo ładnie! Tak powinno być! Wątku nie zaśmiecasz bo to właśnie jest część poddasza! ...ale i tak twierdzę że nie zawsze można tak zrobić i nie zawsze tak trzeba robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2013 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 (edytowane) Piękna robota !! Teraz przypomniało mi się zlecenie gdzie przyjąłem samo szpachlowanie płyt, jakie było zdziwienie, Inwestora, że upominam elektryka, że nie uszkadza się paroizolacji, później okazało się, że to jego teść hmmm nie było słowa komentarza ... A Inwestor taki skrupulatny, chodził, ze mną z halogenem przy odbiorze hohoho, a ww historii nawet słowa z siebie nie wycisnął ... Mam nadzieję, że Inwestor szarpnął się na koniec, bo aż miło popatrzeć, każdy szczegół, żeby tylko ludzie wiedzieli ile to czasu zajmuje ... Pozdrawiam Z. No jest z tym sporo roboty.. A jeśli jest robota to też musi kosztować - nie przeliczam na browarogodziny. Miałem kiedyś poddasze i w każdym pomieszczeniu halogeny! Nie pamiętam ile łącznie ale w jednej sypialni było osiem a w łazience chyba sześć. Inwestorka "stęknęła" ale ze bywała często na budowie i widziała ile to roboty wiec przeszło bez problemów. A co jeśli zamiast halogenów okrągłych są zespolone w prostokącie? To zamiast rury kanalizacyjnej trzeba wstawić... wiadro? Można popatrzeć za skrzynkami do kwiatów A jeśli chodzi o wiadro to już obcięte wiaderka wstawiałem - w łazience pod głośniki! I przepraszam za burd... eee... znaczy nieporządek na stole. No nie chciało mi się sprzątać przed sesją fotograficzną. Edytowane 27 Czerwca 2013 przez Rom-Kon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
profi45 27.06.2013 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 (edytowane) Bardzo ładnie! Tak powinno być! Wątku nie zaśmiecasz bo to właśnie jest część poddasza! ...ale i tak twierdzę że nie zawsze można tak zrobić i nie zawsze tak trzeba robić I jak zwykle swoje 5 groszy dorzuciłeś Lost kolego będzie pianował i musi być zrobione wszystko na piko-belo bo do wieszaków juz nie dojdzie jak zapianuje:yes: O ile przy wełnie można wieszaki poprawiać do bólu o tyle tu nie . Istotne jest ze zachowa napewno poziomy na sciankach, katy i lepsza płaszczyzne uzyska jak po sznurkach tego nie zauważasz jak zwykle;) A mnie najbardziej ciekawi jak sprawdzić ma ktoś czy się nie pomylił jak robi tak jak ty ? Edytowane 27 Czerwca 2013 przez profi45 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2013 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 I jak zwykle swoje 5 groszy dorzuciłeś Lost kolego będzie pianował i musi być zrobione wszystko na piko-belo bo do wieszaków juz nie dojdzie jak zapianuje:yes: O ile przy wełnie można wieszaki poprawiać do bólu o tyle tu nie . Istotne jest ze zachowa napewno poziomy na sciankach, katy i lepsza płaszczyzne uzyska jak po sznurkach tego nie zauważasz jak zwykle;) A mnie najbardziej ciekawi jak sprawdzić ma ktoś czy się nie pomylił jak robi tak jak ty ? I dlatego do mnie to nie przemawia. Budować najpierw całą klatkę tak jak powinna być by później ją rozebrać, siknąć pianę i powtórnie wszystko poskładać. Pomijając to że piana jest droższa od wełny to jeszcze robocizna z podwójnym składaniem stelaża. Gdyby to był dach dwuspadowy to może jeszcze jakoś by szło sprawniej ale czterospad? Obróbka lukarny? A okna dachowe? Jedno wielkie nieporozumienie. Chyba że najpierw stelaż i jak już jest gotowy to siknąć pianę a na to dalej płyty - ok. na takie rozwiązanie mogę przystać. Inna sprawa że piany jakoś nie lubię, uważam że powinna być zabroniona w budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej. Dawno... dawno temu (około 20lat) zatrułem się dymem z poliuretanu - paliłem odpadami płyty obornickiej pod beczką z lepikiem. Na wolnym powietrzu! Ilości pianki też były małe ...a jednak. Uraz do pianki poliuretanowej pozostał do dziś. Oczywiście po przeczytaniu o zatruciu w Gdańsku uraz znacznie się pogłębił... ale to moje subiektywne odczucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zeusrulez 27.06.2013 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 No jest z tym sporo roboty.. A jeśli jest robota to też musi kosztować - nie przeliczam na browarogodziny. Miałem kiedyś poddasze i w każdym pomieszczeniu halogeny! Nie pamiętam ile łącznie ale w jednej sypialni było osiem a w łazience chyba sześć. Inwestorka "stęknęła" ale ze bywała często na budowie i widziała ile to roboty wiec przeszło bez problemów. A co jeśli zamiast halogenów okrągłych są zespolone w prostokącie? To zamiast rury kanalizacyjnej trzeba wstawić... wiadro? Można popatrzeć za skrzynkami do kwiatów A jeśli chodzi o wiadro to już obcięte wiaderka wstawiałem - w łazience pod głośniki! I przepraszam za burd... eee... znaczy nieporządek na stole. No nie chciało mi się sprzątać przed sesją fotograficzną. Hehe domyślam się, że nie przeliczasz roboty na browarogodziny hehe znam przypadek gdzie Pan Majster kończąc robotę już nawet nie odebrał wypłaty, bo zaliczki na wino pochłonęły całą wypłatę. Ale ja niestety pracuje w zagłębiu gdzie poddasze wyceniają za 35zł może 45zł. Wówczas po sezonie grzewczym wzywają mnie ... i z tych 35 zł robi się 80 złotych. Ostatnio poznałem Pana który robi w moich okolicach za 80 - 100 zł ale jego teoria jest taka, że powstają "mikropęknięcia" i to musi popękać. Dziwi mnie to, że tak budował suchą zabudowę mimo, że szkolenia miał w knaufie, widocznie był mądrzejszy od inżynierów knaufa, ściany z płyt łączył z sufitem z gk akrylem ... ale on firmę prowadzi 25 lat, więc jest znany, a mimo, iż nie wszystko jest dobrze zrobione zlecenia ma ... Raz jeszcze, piękna robota. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomi66 27.06.2013 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Opis jak zrobić puszki pod halogeny na poddaszu by zachować szczelną paroizolację. (...) Cały folder z fotkami jest tu: Fotki Jaką taśmę używasz do przyklejenia foli do krawędzi puszki? Czy w przypadku zastosowania halogenów ta taśma nie stopi sie (przy nagrzewaniu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2013 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 (edytowane) Jaką taśmę używasz do przyklejenia foli do krawędzi puszki? Czy w przypadku zastosowania halogenów ta taśma nie stopi sie (przy nagrzewaniu? W tym przypadku była to aluminiowa ze wzmocnieniem. W innych przypadkach to corofix. Kubatura puszki jest dosyć dużą więc nie bedą to jakieś ekstremalne temperatury. A nawet jak z wiekiem taśma się odklei - tylko to przewiduję bo stopienie to niemożliwe - to puszka grawitacyjnie i przez nacisk wełny jest dociśnięta do folii i płyty. Nawet jak coś przeleci to ile tego będzie? Zawsze lepiej niż wycinanie otworu razem z folią. Ekstremistom podpowiem że można użyć rozety do rury od pieca. Rozeta ma kołnierz więc można taśmą od spodu przykleić. Jeśli rozeta za niska to kawałek rury wstawić. Ale uważam że to już guma na gumę. Edytowane 27 Czerwca 2013 przez Rom-Kon mały byczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LostHighway 27.06.2013 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 I dlatego do mnie to nie przemawia. Budować najpierw całą klatkę tak jak powinna być by później ją rozebrać, siknąć pianę i powtórnie wszystko poskładać. Pomijając to że piana jest droższa od wełny to jeszcze robocizna z podwójnym składaniem stelaża. Gdyby to był dach dwuspadowy to może jeszcze jakoś by szło sprawniej ale czterospad? Obróbka lukarny? A okna dachowe? Jedno wielkie nieporozumienie. Chyba że najpierw stelaż i jak już jest gotowy to siknąć pianę a na to dalej płyty - ok. na takie rozwiązanie mogę przystać. Inna sprawa że piany jakoś nie lubię, uważam że powinna być zabroniona w budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej. Dawno... dawno temu (około 20lat) zatrułem się dymem z poliuretanu - paliłem odpadami płyty obornickiej pod beczką z lepikiem. Na wolnym powietrzu! Ilości pianki też były małe ...a jednak. Uraz do pianki poliuretanowej pozostał do dziś. Oczywiście po przeczytaniu o zatruciu w Gdańsku uraz znacznie się pogłębił... ale to moje subiektywne odczucie. Rom-Kon masz racje rozbiórka stelaża jest sporym utrudnieniem, tak jak piszesz zdjąć profile ze skosów gdzie są obrobione okna i lukarny to koszmar. Żeby była większa zagadka trzeba rozebrać stelaż, a jednocześnie na lukarnach i bocznych glifach zamontować płyty g-k "na czysto", by pod nie trysnąć piane. Jak to zrobić? To jest dopiero paradoks. Wracając do tego co wcześniej napisał Profi, wyznaczanie skosów i profilowanie przy pomocy V to pestka (poważnie!). Natomiast metoda wyznaczanie "na sznurek" czyli wkręcanie pchełek w UD potem chyba szlaufwagą teleportowanie punktów na przeciwległy UD (coby był poziom) i sznurowanie, potem do sznurków za pomocą "zepsutego kątownika" jechać grzybki do krokwi, itd... sorry Winnetou, już na samą myśl o tej technologii robi się Tematu piany nie podniosę bo to dyskusja w klimacie wyższości świąt wielkanocnych nad B.N., chociaż tu bardziej pasowałoby porównanie - o wyższości profili-V nad klatkowaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2013 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 (edytowane) Rom-Kon masz racje rozbiórka stelaża jest sporym utrudnieniem, tak jak piszesz zdjąć profile ze skosów gdzie są obrobione okna i lukarny to koszmar. Żeby była większa zagadka trzeba rozebrać stelaż, a jednocześnie na lukarnach i bocznych glifach zamontować płyty g-k "na czysto", by pod nie trysnąć piane. Jak to zrobić? To jest dopiero paradoks. Czyli jak wcześniej pisałem - technologia do du***. Musisz uważać by w pewnym momencie nie zamknąć sobie lub tym od pianki dalszej drogi. Prościej było wpuścić "pianiarzy " a stelaż robić na ESach. Wycinałbyś piankę na krokwiach by zamocować ESy a później możesz ją uzupełnić z pistoletu. I też mógłbyś użyć V-profil bez przeszkód. Wracając do tego co wcześniej napisał Profi, wyznaczanie skosów i profilowanie przy pomocy V to pestka (poważnie!). Natomiast metoda wyznaczanie "na sznurek" czyli wkręcanie pchełek w UD potem chyba szlaufwagą teleportowanie punktów na przeciwległy UD (coby był poziom) i sznurowanie, potem do sznurków za pomocą "zepsutego kątownika" jechać grzybki do krokwi, itd... sorry Winnetou, już na samą myśl o tej technologii robi się Tematu piany nie podniosę bo to dyskusja w klimacie wyższości świąt wielkanocnych nad B.N., chociaż tu bardziej pasowałoby porównanie - o wyższości profili-V nad klatkowaniem. Nawet nie wiesz jak prosto jest do sznurka. Masz dwa bazowe profile UD, pomiędzy nie sznurek - nie do wagi tylko odmierzane miarą - kątownik, kreska, grzybek do kreski i już mamy stelaż bo wpięcie profili to sama przyjemność. Tylko ostatni profil przy suficie idzie z ręki. Teraz tylko łata i sprawdzenie czy wszystko gra - czasem trzeba ze dwa grzybki poprawić ale to rzadko - i koniec zabawy. I wszystkie moje narożniki rozwarte są połączone razem. Nic ich nie ruszy. Narożny też jest złączony czyli dwie płaszczyzny boczne zespolone razem. Czy ty też masz tak? Chodzi mi o połączenie płaszczyzn bocznych na krokwi narożnej. A V-profil owszem przydaje się jako startowy jeśli murłata jest zabudowana. Ale teraz na robocie nie miałem V-profila i dałem zwykły UDek, tyle że ponacinany i odpowiednio podgięty i też zdaje egzamin Na fotce go widać, jest na płatwi. Edytowane 27 Czerwca 2013 przez Rom-Kon a trochę dodałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tusiu 27.06.2013 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Rom-Kom miałbym do Ciebie prośbę, abyś zerknął do tematu założonego przeze mnie i poratował pomocą, bo jak do tej pory nikt nie potrafi mi pomóc.http://forum.muratordom.pl/showthread.php?216213-Leje-sie-z-ocieplonego-dachu&p=6028595&posted=1#post6028595 Z góry dziękuje i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LostHighway 27.06.2013 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Czyli jak wcześniej pisałem - technologia do du***. Musisz uważać by w pewnym momencie nie zamknąć sobie lub tym od pianki dalszej drogi. Prościej było wpuścić "pianiarzy " a stelaż robić na ESach. Wycinałbyś piankę na krokwiach by zamocować ESy a później możesz ją uzupełnić z pistoletu. I też mógłbyś użyć V-profil bez przeszkód. Nawet nie wiesz jak prosto jest do sznurka. Masz dwa bazowe profile UD, pomiędzy nie sznurek - nie do wagi tylko odmierzane miarą - kątownik, kreska, grzybek do kreski i już mamy stelaż bo wpięcie profili to sama przyjemność. Tylko ostatni profil przy suficie idzie z ręki. Teraz tylko łata i sprawdzenie czy wszystko gra - czasem trzeba ze dwa grzybki poprawić ale to rzadko - i koniec zabawy. I wszystkie moje narożniki rozwarte są połączone razem. Nic ich nie ruszy. Narożny też jest złączony czyli dwie płaszczyzny boczne zespolone razem. Czy ty też masz tak? Chodzi mi o połączenie płaszczyzn bocznych na krokwi narożnej. A V-profil owszem przydaje się jako startowy jeśli murłata jest zabudowana. Ale teraz na robocie nie miałem V-profila i dałem zwykły UDek, tyle że ponacinany i odpowiednio podgięty i też zdaje egzamin Na fotce go widać, jest na płatwi. A pewnie że nie wiem jak jest do sznurka, moje doświadczenie w tej kwestii myślę że znasz jeżeli dobrze zrozumiałem i chodzi o narożne UD na krokwiach to są połączone na długości pchełkami w rogach, a na na dole i na górze trzymają się na Vprofilach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2013 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 (...) jeżeli dobrze zrozumiałem i chodzi o narożne UD na krokwiach to są połączone na długości pchełkami w rogach, a na na dole i na górze trzymają się na Vprofilach. Jeśli tak masz to się już nie czepiam. ...ale zamiast męczyć się z pchełkami ja łączę zwykłymi wkrętami do płyt - lepiej idzie a tak samo skuteczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
profi45 27.06.2013 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Czyli jak wcześniej pisałem - technologia do du***. Musisz uważać by w pewnym momencie nie zamknąć sobie lub tym od pianki dalszej drogi. Prościej było wpuścić "pianiarzy " a stelaż robić na ESach. Wycinałbyś piankę na krokwiach by zamocować ESy a później możesz ją uzupełnić z pistoletu. I też mógłbyś użyć V-profil bez przeszkód. Nawet nie wiesz jak prosto jest do sznurka. Masz dwa bazowe profile UD, pomiędzy nie sznurek - nie do wagi tylko odmierzane miarą - kątownik, kreska, grzybek do kreski i już mamy stelaż bo wpięcie profili to sama przyjemność. Tylko ostatni profil przy suficie idzie z ręki. Teraz tylko łata i sprawdzenie czy wszystko gra - czasem trzeba ze dwa grzybki poprawić ale to rzadko - i koniec zabawy. I wszystkie moje narożniki rozwarte są połączone razem. Nic ich nie ruszy. Narożny też jest złączony czyli dwie płaszczyzny boczne zespolone razem. Czy ty też masz tak? Chodzi mi o połączenie płaszczyzn bocznych na krokwi narożnej. A V-profil owszem przydaje się jako startowy jeśli murłata jest zabudowana. Ale teraz na robocie nie miałem V-profila i dałem zwykły UDek, tyle że ponacinany i odpowiednio podgięty i też zdaje egzamin Na fotce go widać, jest na płatwi. Rozciągnąć sznurek pomiędzy dwa UD w dachu kopertowym Zlituj się wodzu , co ty wypisujesz za bzdury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
profi45 27.06.2013 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Kompromitacja Rom i jestem przeziębiony i nie chce mi się komentować już nic więcej dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 27.06.2013 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Rozciągnąć sznurek pomiędzy dwa UD w dachu kopertowym Zlituj się wodzu , co ty wypisujesz za bzdury. A co nie można na połączonych UDekach w narożach? Jak je dobrze podwiesisz to są sztywne jak na ścianie! Na takim małym pizdryku jaki ma Lost dziecinni proste. Jeśli płaszczyzna jest większa albo są dwa naroża (teraz miałem ścianę kolankową na 10mb!) to zamiast motać wszystkie sznurki wieszasz tylko dwa. Grzybkujesz, wpinasz profile i już masz UDeki sztywne na następne sznurki. Ja swoją technikę dopracowałem i mi nie sprawia trudności. Ale czasem faktycznie trzeba użyć profili pomocniczych tak jak Lost ale to w wyjątkowych sytuacjach jak już nie mam do czego przyczepić UDeka. Mam za to inny problem. Może pomożesz? Przykręcając grzybki wkrętami jeśli nie przykręca się pierwszego wkręta na "fasolce" tylko w pojedynczej dziurce (a czasem tak trzeba lub grzybek fasolki nie ma) to wkręt potrafi grzybek podnieść - opuścić nawet o 2mm. Dziurka duża i idealnie w środek się nie trafia. No i strata czasu na poprawienie. Czas! Poprawić dwa razy to tak jak przykręcić cztery grzyby! Masz na to patent? W Twoim sposobie tez to występuje... podnosi grzyba razem z profilem. Jakie wkręty stosujesz? I nie podchodź do tego pytania jak pies do jeża bo nie ma żadnego haczyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
profi45 28.06.2013 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 A co nie można na połączonych UDekach w narożach? Jak je dobrze podwiesisz to są sztywne jak na ścianie! Na takim małym pizdryku jaki ma Lost dziecinni proste. Jeśli płaszczyzna jest większa albo są dwa naroża (teraz miałem ścianę kolankową na 10mb!) to zamiast motać wszystkie sznurki wieszasz tylko dwa. Grzybkujesz, wpinasz profile i już masz UDeki sztywne na następne sznurki. Ja swoją technikę dopracowałem i mi nie sprawia trudności. Ale czasem faktycznie trzeba użyć profili pomocniczych tak jak Lost ale to w wyjątkowych sytuacjach jak już nie mam do czego przyczepić UDeka. Napisałeś jak je dobrze podwiesisz to są sztywne jak na ścianie ? rozumiem że tak jak ty je podwiesiłeś na zdjęciu to znaczy dobrze i siedzą sztywno ? czy tak jak zrobił to Lost ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.