Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ocieplam poddasze - krotkie pytania...


denes

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak szpachlowałem spoiny (niebieski sheetrock) dolewałem coś około szklanki wody na wiaderko ,do wklejania taśm (zielony sheetrock) robiłem rzadszy. Pierwszą warstwę szlifowałem z grubsza 80 druga na gotowo 120.

 

Rafał,

Jak szlifowałeś pierwszą warstwę, to potem gruntowałeś przed położeniem drugiej ?

U siebie kładę gładzie. Jak gdzieś po szlifowaniu jest poprawka to trzeba to jakoś odpylić.... samo odkurzenie (odkurzacz, miotełka) niewiele pomaga (jak się przejedzie ręką, zostaje pył).... gruntowanie oznacza kilka godzin przerwy - do wyschnięcia gruntu....

Pracuje głównie w weekendy i takie przerwy rozwalają pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie tylko ;) prawie wszystko idzie . Najlepiej zaświecić inwestorowi halogenem w oczy :rolleyes: i prosto na ściane i modlić się aby ledami z boku nie podśwetlał.

 

Wystarczy się do tego przyłożyć, ale idzie je wyszpachlować tak, że nic nie widać, tylko jak Wodzu napisał, kiedy już je porozciągasz to ile Ci zostało do szpachlowania całych płyt, wtedy już lepiej całe płyty szpachlować, widziałem sam na własne oczy jak szpachlarze, nawet potrafili spie...rzyć połączenia, tzn. wszystko było widoczne nawet jeśli szpachlowali całe płyty. Ja do tych taśm podchodziłem na 3 razy, mówię o samym szpachlowaniu, do tego dochodzi dwa razy spoinowanie (wcześniej).

Ja połączyłem dwie technologie Mistrzów w tym zawodzie. Fakt, że śmiali się ze mnie bo wyskoczyłem z pacami Marshall'a tymi po 50 cm ale nie boję się nawet ledów ;-) musiałem tylko do tego sam dojść metodą prób i błędów, całe szczęście miałem takich Inwestorów, że dla nich nie liczył się materiał. Fakt kosztowało mnie to więcej pracy ale teraz po drugim szpachlowaniu nie boje się ledzików.

Inwestorowi świecić w oczy hehe mocno mnie to rozbawiło, dobry patent ;-)

 

Pozdrawiam.

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy się do tego przyłożyć, ale idzie je wyszpachlować tak, że nic nie widać, tylko jak Wodzu napisał, kiedy już je porozciągasz to ile Ci zostało do szpachlowania całych płyt, wtedy już lepiej całe płyty szpachlować, widziałem sam na własne oczy jak szpachlarze, nawet potrafili spie...rzyć połączenia, tzn. wszystko było widoczne nawet jeśli szpachlowali całe płyty. Ja do tych taśm podchodziłem na 3 razy, mówię o samym szpachlowaniu, do tego dochodzi dwa razy spoinowanie (wcześniej).

Ja połączyłem dwie technologie Mistrzów w tym zawodzie. Fakt, że śmiali się ze mnie bo wyskoczyłem z pacami Marshall'a tymi po 50 cm ale nie boję się nawet ledów ;-) musiałem tylko do tego sam dojść metodą prób i błędów, całe szczęście miałem takich Inwestorów, że dla nich nie liczył się materiał. Fakt kosztowało mnie to więcej pracy ale teraz po drugim szpachlowaniu nie boje się ledzików.

Inwestorowi świecić w oczy hehe mocno mnie to rozbawiło, dobry patent ;-)

 

Pozdrawiam.

T.

Jednak wylądowaliśmy na podwójnym całych płyt i tu się zgadzamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzeczne łączenie mowa o samym spoinowaniu, ciężko jest zakryć zwykłą taśmę papierową żeby nie było widać. Przy dobrym spoinowaniu po przyłożeniu łaty na spoiny nie powinno przejść 5zł między łatą a płytą, tak jak piszesz "to musi i być dołek" ale nie dolina tak jak wyjdzie przy grubasach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Panowie. My jesteśmy szpachlarzami, nie tynkarzami. Ma być gładko, w miarę równo. Każdy rzeczoznawca budowlany Wam to powie i trzeba uświadamiać o tym Inwestorów. Nie wiem co wy tak narzekacie na te taśmy. Mi to gładko idzie. I żadnych dołów czy tak gór nie widać. A to jest najważniejsze.

 

Pozdrawiam

Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na jakich taśmach robi kolega zeusrulez spoiny ?

 

Chciałbym zawsze robić, podkreślam słowo chciałbym. Mi nic więcej do szczęścia nie było potrzebne jak TT, czy MF.

Ale wszystko tak naprawdę zależało od Inwestora. Jak chciał mi kupować TT do połączenia suf/skos to łączenia robiłem fizeliną a prosiłem tylko o MF.

I w ramach ścisłości. Ja uważam, że idzie je porozciągać ale wszystko wyjdzie na farbie, a każdy z nas zawsze jak najszybciej chce zakończyć robotę i nie ma czasu na poprawki i grzebanie się na robocie, dlatego mi szybciej wychodzi bez zbędnych poprawek po malowaniu, wyszpachlować całe płyty. A często zdarzało się tak, że Inwestor poczuł w sobie nitkę malarza i chciał sam malować, wówczas lepiej dla mnie było szpachlować po całości, bo jeśli robiłbym tylko spoiny to nie ukrywam po farbie trzeba było gdzieś zrobić poprawki, czy też jeszcze bardziej porozciągać spoiny. A to strata czasu.

 

Pozdrawiam i miłego weekendu Kolegom życzę.

Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...