Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ocieplam poddasze - krotkie pytania...


denes

Recommended Posts

Mam korytarz o szerokości 123cm w świetle tynków i długości ponad 8 metrów. Profile główne biegną wzdłuż korytarza, a nośne w poprzek co 50cm. Jak podejść do płytowania w poprzek czy wzdłuż profili nośnych? Według sztuki powinno być w poprzek, ale płyta ma 120cm szerokości i co zrobić z tymi 3 cm? Drugi sposób to zagęścić profile nośne np. co 40cm i kręcić płytę wzdłuż? Co byście polecili?

 

Dał bym w poprzek, jak wczeniej napisane płytą 2x123cm, tylko że profile nośne powineinieś rozsunac co 60 albo co 40cm. Ja podobnym wąskim korytarzyku dałem tylko profile nośne na dwóch wieszakach każdy co 40 i dodatkowo keciłem płyty obwodowo do przyściennych UD. Spoinowanie sztywne papierem do scian i nic nie pękło od 4 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 12,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam wszystkich, jestem tu nowym użytkownikiem i potrzebuję porady. A więc tak budowałem dom 9 lat temu. Sprawa dotyczy pomocy przy dociepleniu skosów i sufitu w pokojach. Niestety z biegiem czasu człowiek robi się mądrzejszy. Ocieplenie poddasza mieszkalnego zaczęło się w momencie słynnego bumu budowlanego gdzie trudno było o materiały budowlane. Mam pokryty dach blacho-dachówką, łaty kontrłaty itd. Krokwy mają 15 cm i miedzy krokwiami jest położona wełna knauf o współczynniku 0,044 ( niestety - taka była) i druga warstwa o grubości 5 cm ( też 0,044). I teraz zaczyna się problem który spełnia mi sen z powiek. Zmuszony będę do docieplenia skosów i sufitu od nowa, chcę zostawić między krokwiami tą wełnę o grubości 15 cm - 0,044 i dołożyć w poprzek drugą warstwę w granicach 10-15 cm i tu jest problem ponieważ nie mam pojęcia o jakim współczynniku żeby było dobrze, czy 0,033, 0,035. łącznie ocieplenie będzie miało 30 cm plus płyta gk. Proszę o poradę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu jest problem ponieważ nie mam pojęcia o jakim współczynniku żeby było dobrze, czy 0,033, 0,035. łącznie ocieplenie będzie miało 30 cm plus płyta gk. Proszę o poradę.

 

Wielkiej różnicy w wsp. U nie będzie. Grunt, żeby to była dobra wełna - profimata aż tak bardzo Cię nie zrujnuje jak supermata 0,033.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sewi

Przy takiej szerokości korytarza decydujące znaczenie będzie miało staranne zamontowanie profili UD po obwodzie, do których także przykręcisz płytę. Jakkolwiek byś nie kombinował, profile CD daj co 40cm, nie 60. Jako kratownica wystarczy ci na środku konstrukcji jeden profil CD (jeśli np. na środku nie montujesz chowanych w sufit lamp, czy halogenów), który zamocujesz do tych belek. Rezygnacja z niego rzeczywiście uprości konstrukcję (chociaż niewiele) ale z czasem bez tego jednego profilu płaszczyzna będzie się wybrzuszać na środku w dół, ze względu na długość korytarza. Ugięcie będzie niewielkie, jednak wystąpi.

W sytuacji z pracownikami, którą opisujesz, rzeczywiście wybierz opcję z obcinanymi płytami i złączem ślizgowym. Pamiętaj, aby starannie docinać płyty przy ścianie (nieraz trzeba kilka razy przymierzać i nie raz stracić źle docięty kawałek)), aby szczelina nie byłą większa, niż powiedzmy 5mm. Złącze ślizgowe po położeniu gruntu malarskiego pokryj paskiem akrylu.

Rysy na tynkach pojawiają się zawsze. związane są z osiadaniem budynku i tzw. układaniem się konstrukcji. Dobrze, że u ciebie teraz, bo możesz je skutecznie usunąć podczas prac wykończeniowych. Sprawdź, czy zarysowania nie spowodowały przesunięć w płaszczyźnie ściany, bo wtedy mogą świadczyć o problemie z konstrukcją budynku. Może ściany działowe nie zostały powiązane ze ścianami nośnymi? Lub może murarz dla ścianek działowych na piętrze podłożył izolację z foli lub papy? Czego robić nie powinien, bo te ściany nie są dociskane przez konstrukcję domu i powinny być trwale połączone ze stropem.

Rzeczywiście 3cm do dużo i warto o nie walczyć. Moim zdaniem, jeśli użyjesz łączników poprzecznych, to wystarczy. Jak zaczniesz starannie przykręcać płyty do takiego poszycia, to zrozumiesz. 4zł. to trochę podejrzana cena, choć i tak bardzo wysoka. Ja ostatni raz kupowałem chyba po 6,5. Ale mogły stanieć. Te poprzeczne dwustronne (o których pisałeś) są podczas budowy rzeczywiście stabilniejsze i ruszt przed przykręceniem płyt jest sztywniejszy i jakby bardziej estetyczny, ale muszą być z naprawdę grubej i solidnej blachy. Kup sobie na próbę ze dwa takie i kilka poprzecznych jednostronnych. Będziesz mógł ocenić organoleptycznie. Spokojny sen w przyszłości, to ważna rzecz.

Edytowane przez Radek.s69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buzer

Napisałem tak dlatego, że wieszaki obrotowe pozwalają prawie całkowicie uniezależnić stelaż od konstrukcji dachu w zakresie jego ruchów i odkształceń, co jakby dodaje się do idei konstrukcji kratownicowej. Ale nie mogę też powiedzieć, że użycie wieszaków WP (grzybków) jest niewłaściwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, staram się w miarę regularnie śledzić ten wątek, wypowiedzi wielu z Was sporo mi pomogły poukładać sobie pewne kwestie w głowie - pytań będę miał dużo szczegółowych - jak tylko przerzucę zdjęcia na komp; ale ....... mam proste i pewnie głupie pytanie - pod krokwie daję jako drugą warstwę wełny 10 cm. zacząłem wieszać wieszaki do profili by jakoś je ustawić i skosy wyznaczyć i wymierzyłem sobie od krowki 10cm do końca wieszaka i tak wieszałem, ale po założeniu kilku profilu między nim a krokwią zostaje 7-7,5cm ...... wieszaki trzeba obniżyć by było równe 10 i wełna tam swobodnie wchodziła z luzem czy tak żeby profil dociskał wełnę do krokwi?

a i drugie pytanie czy sznurkować czy jak to się tam nazywa wełnę między krowkiami unimata 18cm - bo przy układaniu się pewnie trzymać będzie po docięciu szerzej niż krokwie, ale co w perspektywie 10 lat i dłużej, czy nie zacznie się obsuwać i utzrymywać na profilach i gk? pytam bo widziałem strych ocieplany około 15 lat temu (pomijając że jest jedna warstwa wełny tylko między krokwie) to trzyma się tam tylko dzięki sznurkom bo wełna nie wiem czy się zbiegła, skurczyła czy co ale z boku krokwi można wsadzić rękę i pomacać dach od spodu.......

 

ponawiam pytanie............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robbal

Zacznę od tyłu. Wełnę ruch powietrza wywiewa nieustannie, innymi słowy wełna cały czas pyli, jednakże ubytki są tak nieznaczne, że dla naszych potrzeb pomijalne. Wkładasz rękę, bo tak niestarannie była położona wełna. Jeśli po tylu latach trzyma się na sznurkach, to trzeba pochwalić ich jakość, bo współczesne (najczęściej chińskie) z czasem rozciągają się i zanikają. Ja używam wyłącznie miękkiego drutu stalowego (ocynk palony), ale nie znaczy to, że sznurek jest zły. Jeśli wełna trzyma się sama, to nie musisz sznurkować. Można jednak zwrócić uwagę na fakt, że jeśli jest dobrze napięty sznurek, to on odbiera ciężar wełny spomiędzy krokwi, prze co ta niższa warstwa dźwiga wyłącznie swoją masę i przez to nie ulega ściśnięciu ciężarem poprzedniej. To moja sugestia, bo badań na ten temat nie widziałem.

Ja nie jestem zwolennikiem pozostawiania szczeliny powietrznej między wełną, a poszyciem z płyt, bo wydaje mi się, że mogłoby tam w sprzyjających warunkach dochodzić do wykraplania pary wodnej. Innymi słowy, jeśli wełny ma być 10cm, to na te 10cm ustawiam zewnętrzną płaszczyznę profili CD, a pod nimi wełna jest lekko przygnieciona. I ta wełna pod krokwiami ma właśnie utrzymywać się na ruszcie i płaszczyźnie płyty.

Co do twoich 7,5cm, to popełniłeś błąd, nie wyznaczając najniżej położonego punktu dla danej płaszczyzny. Chociaż nigdy nie jest idealnie, bo krokwie zawsze są krzywe. Ja pilnuję, żeby różnica nie była większa (in minus), niż około 10mm.

Jeśli wełna będzie starannie ułożona z odpowiednimi zapasami, to osunięcia (bo pewnie w różnych miejscach jakiś wystąpią) nie wpłyną na ciągłość izolacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robbal

Zacznę od tyłu. Wełnę ruch powietrza wywiewa nieustannie, innymi słowy wełna cały czas pyli, jednakże ubytki są tak nieznaczne, że dla naszych potrzeb pomijalne. Wkładasz rękę, bo tak niestarannie była położona wełna. Jeśli po tylu latach trzyma się na sznurkach, to trzeba pochwalić ich jakość, bo współczesne (najczęściej chińskie) z czasem rozciągają się i zanikają. Ja używam wyłącznie miękkiego drutu stalowego (ocynk palony), ale nie znaczy to, że sznurek jest zły. Jeśli wełna trzyma się sama, to nie musisz sznurkować. Można jednak zwrócić uwagę na fakt, że jeśli jest dobrze napięty sznurek, to on odbiera ciężar wełny spomiędzy krokwi, prze co ta niższa warstwa dźwiga wyłącznie swoją masę i przez to nie ulega ściśnięciu ciężarem poprzedniej. To moja sugestia, bo badań na ten temat nie widziałem.

Ja nie jestem zwolennikiem pozostawiania szczeliny powietrznej między wełną, a poszyciem z płyt, bo wydaje mi się, że mogłoby tam w sprzyjających warunkach dochodzić do wykraplania pary wodnej. Innymi słowy, jeśli wełny ma być 10cm, to na te 10cm ustawiam zewnętrzną płaszczyznę profili CD, a pod nimi wełna jest lekko przygnieciona. I ta wełna pod krokwiami ma właśnie utrzymywać się na ruszcie i płaszczyźnie płyty.

Co do twoich 7,5cm, to popełniłeś błąd, nie wyznaczając najniżej położonego punktu dla danej płaszczyzny. Chociaż nigdy nie jest idealnie, bo krokwie zawsze są krzywe. Ja pilnuję, żeby różnica nie była większa (in minus), niż około 10mm.

Jeśli wełna będzie starannie ułożona z odpowiednimi zapasami, to osunięcia (bo pewnie w różnych miejscach jakiś wystąpią) nie wpłyną na ciągłość izolacji.

 

Lekko to znaczy 25% grubości wełny, też tak wcześniej robiłem, później przeszedłem na coś w stylu Roma, a teraz robię pasek w profil i pomiędzy profile tak aby nic się nie gniotło, ponieważ wełna traci swoje właściwości izolacyjne kiedy jest ściśnięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał

Pewnie masz rację, ale w rzeczywistości i tak idealnie grubości nie utrzymasz i w różnych miejscach wychodzi różnie. Myślę, że Akrimka ma dużo racji, że w tym wypadku dożo ważniejsza jest ciągłość, niż to przygniecenie. To oczywiście moje prywatne zdanie.

Po pewnym czasie robiąc takie rzeczy zawodowo, wyciąga się pewne wnioski i ustala priorytety, że tak powiem, ważności określonych przedsięwzięć, które należy koniecznie wykonać i innych, które mogą, ale nie muszą znaleźć się w zakresie prac. Ja ten przypadek określiłem, jako niekonieczny, bo w pomijalny sposób wpływający na jakość izolacji termicznej. Skupienie i uwagę kieruję na zachowanie ciągłości izolacji i stabilność konstrukcji. Najwięcej czasu poświęcam na szczegóły takie, jak przejścia nad przegrodami, połączenie płaszczyzn, połączenie z izolacją ścian, poprawna wentylacja, zapewnienie wietrzenia połaci, estetyka płaszczyzn, docieplanie elementów wbudowanych, itp. Każdy z nas inaczej różne rzeczy interpretuje. I dobrze.

P.S.

Ściśnięcie wełny o (w tym wypadku) 25% nie spowoduje zmniejszenia jej izolacyjności o 25%, a znacznie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał,

Wszystko dobrze gdy jest przycieta precyzujnie, bo przy takim układaniu miedzy profilami i w profilu pasek masz więcej łączeń czyli potencjanych miejsc braku ciągłości.

 

Zgadza się, trzeba robić to starannie aby miało sens. Ale kiedy ugnieciesz wełnę to jak byś zrobił nawet precyzyjnie to i tak straci swoje właściwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem to w ten sposób, że inwestorzy płacą nam za kompletną poprawną usługę. Na razie moje poddasza przechodzą sprawdzenie termokamerą z oceną 5 - oczywiście te, które są sprawdzane. Mam nadzieję, że nie sprawdzane też są dobre.

A co powiecie na belki koszowe, które zawsze są o kilka, a czasem więcej centymetrów opuszczone w stosunku do krokwi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a chyba pierwsze za co nam placa Inwestorzy to poprawnie wykonana izolacja . . . pozniej to juz wykonczenie.

Też tak uważam,na dodatek teraz mamy czasy w których inwestorzy są bardziej świadomi energooszczędzania, ale nie znaczy to że resztę prac można robić gorzej niz ocieplenie.

 

Ja rozumiem to w ten sposób, że inwestorzy płacą nam za kompletną poprawną usługę. Na razie moje poddasza przechodzą sprawdzenie termokamerą z oceną 5 - oczywiście te, które są sprawdzane. Mam nadzieję, że nie sprawdzane też są dobre.

A co powiecie na belki koszowe, które zawsze są o kilka, a czasem więcej centymetrów opuszczone w stosunku do krokwi?

 

Oczywiście że za kompleksową uslugę ale tak jak wyżej pisałem ocieplenie to priorytet w dzisiejszych czasach.

Co do belek koszowych niestety ale tego ominąć sie nie da, tylko że przy przygniataniu wełny pod profilami na całym poddaszu przygniatasz 25% a na koszu ? 50% więc strata wieksza niż przy wkładaniu wełny w profil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25% powierzchni? skąd takie dane. 50% większa strata? od czego? od jakiej wartości? Kiedy zdawałem maturę z fizyki, podeszły do niej tylko dwie osoby. Ja i kolega. Zdał tylko jeden z nas Ponieważ arkusze sprawozdawcze sporządzano metodą statystyczną, mojego nauczyciela pozbawiono nagrody (jakiejśtam standardowej w tamtych czasach), ponieważ kuratorium stwierdziło, że w mojej szkole 50% maturzystów oblało egzamin z fizyki.

A co do belek koszowych, to dlaczego ominąć się nie da? Oczywiście, że się da. Więc gdzie jest ta granica, że tyle można, a tyle nie? Że to możemy sobie odpuścić, ale tu, to trzeba wełnę pchać w profile.

Wykonuję zabudowy i wiele z nich klienci sami sprawdzają kamerami termo. Ostatnio profesjonalne badanie miałem prowadzone w Ożarowie tej zimy (o czym nawet nie wiedziałem) Z audytu dostałem ocenę bdb. Pan inżynier stwierdził, że rzadko się to zdarza. Inwestor zadzwonił z podziękowaniem.

Nie wkładam wełny w profile, bo moim zdaniem mija się to z celem. Dlatego, że najczęściej wychodzi to niedokładnie i i jeszcze do tego wełnę wygniata się, jak ciasto, a tak naprawdę oszczędności na stratach są mikroskopijne. Tak, jak napisałem, wolę ten czas poświęcić na elementy, które naprawdę są problematyczne i w przyszłości będą sprawiać kłopoty.

Oczywiście mnie nie przeszkadza, że ktoś profile wypełnia wełną, ani, że inaczej ją układa i przyjmuje inne odległości jej umieszczenia w konstrukcji. Jeżeli nasi klienci są z nas zadowoleni, to znaczy, że nasze metody są skuteczne, mimo, że różne w szczegółach.

P.S.

Proponuję zapoznać się z różnymi materiałami typu "Fizyka budowli", a nawet jest takie opracowanie w formie książkowej. Na wiele spraw zaczniecie patrzeć inaczej, bo niekoniecznie utarte prawdy powtarzane przez wykonawców są słuszne. Może okazać się np. że straty energii w szczytach i koszach są znacznie większe, niż te na płaszczyznach połaci, pomimo, że powierzchnie tych miejsc mają się nijak do siebie.

Podkreślam, że absolutnie nie ma tu żadnych podtekstów złośliwych, ani awanturniczych. Nie uzurpuje sobie także prawa do wyłączności na niepodważalne racje.

Edytowane przez Radek.s69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ustawiasz profil w odległości 10cm i masz zamiar ułożyć 10cm wełny to zgniatasz wełnę o grubość profila to nawet nie 25% a 27% w koszowych będziesz zgniatał około 50% grubości wełny (27mm profil i koszowa zwykle wystaje więcej niż 23mm) .

Mi zgniecie sie tylko o grubość wystającej koszowej.

Wystarczy poświęcić trochę więcj czasu na układanie, a jakość moim zdaniem zdecydowanie lepsza, testowałem wszystkie technologie rusztów (krzyżowy,grzybki, ESy) i układów wełny razem z nimi, moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie.

Edytowane przez rafał2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem fotki z obróbki okien. Okna praktycznie bez możliwości docieplenia wełną. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest pianka.

 

1779828_822561814427282_1302290905_n.jpg

 

1896830_822561801093950_1323456749_n.jpg

 

1795673_822561811093949_391060572_n.jpg

 

1972516_822561854427278_57145118_n.jpg

 

1911839_822561864427277_294757749_n.jpg

 

1978604_822561941093936_406473226_n.jpg

 

10003173_822561984427265_1298674387_n.jpg

 

Więcej fotek tu: https://www.facebook.com/pages/Rom-Kon-Remonty-Wyko%C5%84czeni%C3%B3wka-Budowlana/593864663963666

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał

patrz, a ja już zapomniałem. Muszę jakiś alarm ustawić, bo będzie zmoka.

Ja nie twierdzę, że nie będzie lepiej z termicznego punktu widzenia. Oczywiście, że będzie. Czy więcej czasu na układanie, chyba nie, bo co to za różnica, czy profile ustawię 3cm dalej, czy nie. Pisałem, że boję się małych pustek między warstwami wełny, lub płyty i wełny, bo może tam dochodzić do wykraplania pary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...