Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Faworyt - Magdy i Tomka


Recommended Posts

Ścianki kolankowe gotowe, słupki od więźbę wylane! Niestety więźba dachowa opóźni się do wtorku.. miała być w piątek... cóż robić!

 

Poniżej obiecane zdjęcie przeróbek garderoby - korytarz jest w miejscu gdzie stoją cegły klinkierowe, pomieszczenie po prawej to nasza sypialnia (z balkonem):

http://images26.fotosik.pl/81/b74d63be0146abf4.jpg

 

Czy u Was też tak non-stop leje???? Mamy już dość deszczu!

W Y N O C H A ! ! !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 131
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

STRACHY NA DACHY

 

Dziś nareszcie mogę się pochwalić - mamy już praktycznie całą więźbę dachową:

http://images13.fotosik.pl/100/6b54de76ba206311.jpg

http://images13.fotosik.pl/100/70d3e4057a5a4f9a.jpg

http://images24.fotosik.pl/85/3f8257acb9e5eaae.jpg

Jak widzicie zmienił się u nas trochę kształt dachu - przepłaszczenie na czubku jest znacznie krótsze niż w projekcie i co ważne wszystkie płaszczyzny dachu mają taki sam kąt nachylenia. Myślę że to nadaje uroku bryle dachu, ale sami się wypowiedzcie :D

Na głównym forum dotyczącym Faworyta toczy się nieustająca dyskusja na temat ścianki kolankowej. Zobrazuję więc jak to wygląda u nas - podniesione o 2 pustaki na całym domu (z przodu i z tyłu o 2, z boku o 1, nad garażem o 2 - czyli wyrównani ścianek na całym domu):

 

Ścianka nad wykuszem (widoczna garderoba):

http://images13.fotosik.pl/100/48a958323e39d15d.jpg

Ścianka nad garażem:

http://images23.fotosik.pl/85/9cec33f4bcd8f91d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idą słupy i kominy

 

Na budowie praca wre! Ekipa praktycznie zakończyła murowanie ścian - zostały już tylko fragmenty nad oknami łukowymi do szczytów "jaskółek".

http://images13.fotosik.pl/112/d0bf661de1b0e759.jpg

 

Jak widać przyjechała dachówka, z którą mieliśmy masę korowodów - efekt to zmiana dachówki - kryjemy Koramic-em E32 w kolorze ceglastym, angoba.

 

Został już podmurowany mały fragment ściany nad wykuszem łączący wykusz okapem dachu:

http://images26.fotosik.pl/89/1d655aefb22ad63f.jpg

 

Tak wygląda nasza sypialnia z drzwi balkonowych, po lewej wyjście na korytarz, po prawej wejście do garderoby (oczywiście widoczna po lewej na środku pokoju belka to tylko prowizorka i zniknie .... mamy nadzieję :D )

http://images24.fotosik.pl/89/71f104ea8f33ad42.jpg

 

I jeszcze początki komina z klinkieru:

http://images13.fotosik.pl/112/3c4180a85e6d6e03.jpg

 

I jeszcze widok od tyłu:

http://images24.fotosik.pl/89/5e7b054f0cc79c25.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łaty i daszek!

 

Robota idzie jak marzenie - pierwsza płaszczyzna dachu już pokryta folią (membraną). Dziś powstała też konstrukcja daszku nad wejściem.

Z góry przepraszam za jakość zdjęć - było już praktycznie całkiem ciemno kiedy je robiłem...

http://images29.fotosik.pl/93/fa08fc3e33e4cfa8.jpg

http://images25.fotosik.pl/93/14683a0881d74008.jpg

 

Tak wygląda od środka pierwsze częściowo zadaszone pomieszczenie :D

http://images25.fotosik.pl/93/7751c11048f02eab.jpg

 

No i byłbym zapomniał - pojawiły się pierwsze dachówki 8) - na razie oczywiście tylko d przymiarki.

http://images25.fotosik.pl/93/fd1befe1416dcc54.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś króciutko - łaty na dachu już praktycznie skończone. W górnej łazience zdecydowaliśmy się na postawienie ścianki (podobnie jak w projekcie - dzięki podniesieniu ścianki kolankowej łazienka jest po prostu ogromna!!! Wpadliśmy też na pomysł zamontowania małego okna dachowego w pomieszczeniu za łazienką, na bocznej płaszczyźnie dachu - nie ma tam wentylacji i obawialiśmy się wilgoci

 

Nad "jaskółką" z przodu domu pojawił się już pierwszy fragment obróbki blacharskiej.

http://images11.fotosik.pl/88/bba03306199a05a4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dachówka!

 

Dachówka już prawie na całym dachu - następny tydzień to już kosmetyka czyli docinanie dachówek przy koszach, montowanie okien dachowych itp.

http://images30.fotosik.pl/101/3b3ae97f959b2eab.jpg

http://images23.fotosik.pl/101/1739d336a1b4caa7.jpg

http://images11.fotosik.pl/97/78025e137cc6e7cd.jpg

http://images22.fotosik.pl/181/cbc6cdda12228227.jpg

 

Jeszcze kilka dni i będziemy mieć stan surowy otwarty!!! właśnie załapałem :oops:

Na koniec trzeba będzie zadeskować okna i drzwi na zimę. Przywieźliśmy też duuuuuuuuużo ziemi - trzeba będzie wynająć koparkę i uformować...

Ile jeszcze pracy przed nami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

MAMY STAN SUROWY!!!

W piątek 19 października 2007 roku wychyliliśmy skromny toast za ukończenie prac! Zaczęło się nie tak dawno bo 2 lipca - szczerze mówiąc nawet nie wiem kiedy to minęło... Myślę, że najważniejszy w sprawnym budowaniu był fakt, że CAŁOŚĆ robót wykonał JEDNA ekipa - kopanie fundamentów, stan zerowy, ściany parteru, płyta nad parterem, ściany poddasza, więźba dachowa i wreszcie pokrycie dachu dachówką ceramiczną z obróbką blacharską i rynnowaniem! O ekipie mogę mówić w samych superlatywach - kierownik budowy na prawdę nie miał dużo pracy. I pomyśleć że 3 i pół miesiąca temu działka to było ściernisko... Zabezpieczyliśmy już domek przed zimą - wstawiliśmy nawet prehistoryczne drzwi i okna z kolekcji klamotów dziadzia (drzwi wejściowe pochodzą z pokoju brata o który toczyliśmy ciężkie boje w dzieciństwie :D aż się łezka w oku kręci! teraz mrozy, deszcze i śnieg nam nie straszne! Z poważniejszych robót na ten rok pozostało nam wyrównanie i uformowanie nawiezionej ziemi (problemem jest czas, bo niestety trzeba stać i pokazywać palcem wskazującym prawej ręki "O tu!!!" operatorowi koparki jak ma to zrobić). W najbliższym czasie podciągniemy prąd do domu (pamiętacie, że mamy podłączenie tymczasowe) - firma, która wygrała przetarg postawiła już skrzynkę elektryczną z licznikami w linii przyszłego ogrodzenia (nie całkiem tak wyglądało to w projekcie, ale jakoś sobie poradziliśmy z problemem dzięki bardzo uprzejmemu wykonawcy).

I teraz następuje to straszne pytanie - CO U DIABŁA ROBIĆ WIECZORAMI PRZEZ CO NAJMNIEJ 4 MIESIĄCE??? Ja wiem, że można planować, rysować rozmieszczenie głośników do kina domowego, lub zajmować się innymi równie potrzebnymi pracami, ale strasznie przyzwyczailiśmy się do codziennej gonitwy z pracy na budowę i z powrotem. Dziś pierwszy roboczy dzień bez ekipy i już nas trafia... może jednak zdecydujemy się na wykonanie instalacji elektrycznej już wcześniej - sąsiad tak zrobił, mimo że nie ma jeszcze okien i tylko (jak my) zadeskował drzwi i okna. A może ukradną? Choć od początku budowy (odpukać) nic nie zginęło... Dobrą wiadomością jest to, że sąsiad z dołu się wprowadził - będzie miał nawet mimowolnie baczenie na wszelkie hałasy z naszej budowy!

A tak na serio to planujemy ostro ruszyć z pracami bardzo wczesna wiosną (może nawet w lutym) - termin wyprowadzki z mieszkania mija końcem kwietnia, więc będziemy chcieli jak najkrócej pomieszkiwać u rodziny - ciśnienie będzie duże i tempo prac mamy nadzieję, że również... Oby udało się wprowadzić końcem przyszłego roku. Przykład Sowy pokazuje, że jest to możliwe, choć tak niewiarygodnego tempa prac chyba nie uda się nam powtórzyć.

W tygodniu jak pogoda pozwoli postaram sie pstryknąć kilka zdjęć - myślę, że domek wygląda naprawdę fajowo!

 

Pozdrowienia dla wszystkich Forumowiczów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Jesienno-zimowe błota i zawieruchy...

Dawno nie pisałem na forum... może dlatego że niewiele się działo ostatnimi czasy. Początkiem listopada udało się wreszcie wyrównać nawożoną z takim trudem ziemię - koparka pracowała cały Boży dzień ale efekt jest zadawalający... niestety każdy kij ma dwa końce - straszliwe, przerażające, lepkie i wszechobecne B Ł O T O !!! gdyby nie pomost z desek prowadzący z praktycznie równie zabłoconej drogi dojazdowej nie byłoby mowy o wejściu do domu. A i tak bez gumowców, tudzież walonek nie ma mowy o przebyciu "podjazdu"... marzymy już o choćby obsianiu trawą podjazdu (nie mówiąc o kostce brukowej).

Po wyrównaniu przestały już straszyć dziury przy drzwiach na taras czy przy wyjściu za garażem - teraz jest praktycznie "na równo". Planowaliśmy zrobienie jeszcze odwodnienia działki i wyprowadzenia deszczówki z rynien, ale... plany pokrzyżowała nam dosyć wczesna zima... Rok temy było suchutko, a teraz... nie wyzna sie Panie Dzieju na tej pogodzie...

Elektrycy w straszliwym błocie "wyryli" nam kabel do domu - wprowadziliśmy go zgodnie z planem do sieni ale zastanawiamy sie nad umiejscowieniem centralki. Może jednak w garażu? Kotłownie nam odradzono ze względu na wilgoć z pralek, które tam mają stanąć. Przedsionek po planowanym przesunięciu ścianek nie bardzo będzie się nadawał na miejsce pod skrzynkę - w miejscu projektowanym tj. na lewo od wejścia na znaleźć się szafa przesuwana, a umieszczanie w niej skrzynki (oczywiście niezgodnie z przepisami przeciw pożarowymi heh... ) nie jest zbyt praktyczne - mamy tak w obecnym mieszkaniu - i w momencie "wywalenia" korków odgrzebanie skrzynki i i włączenie korków powoduje wywalenie połowy rzeczy z szafy. :oops:

 

Teraz przy mrozach widzę ile wody wchłonęły nasze ściany - ale mróz to doskonały suszyciel - wg naszych wykonawców nawet lepszy niż słońce!

 

Może "na dniach zrobię jakieś zimowe ujęcia domu i uporządkowanej działki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Elektryka prąd nie tyka!

Jednak nie wytrzymaliśmy nerwowo! Nie no... nie da się wytrzymać po prostu... musimy coś robić, szkoda czasu - wydaje mi się, że budowa stoi już całe wieki, a każdy tydzień to rok albo dłużej...

Padło na elektrykę, jutro wkracza ekipa! Cały weekend robiliśmy burzę mózgów gdzie umieścić punkty elektryczne. I uwierzcie mi nie jest to takie proste - kontakt, kinkiet, antena, telefon, internet, domofon, brama, alarm... wpadliśmy nawet na pomysł na umieszczenie specjalnych szczelnych gniazdek elektrycznych na zewnątrz domu np. żeby bez problemu zawieszać i podłączać oświetlenie świąteczne. Sen z powiek spędza mi tylko rozmieszczenie kabli pod kino domowe w salonie - konia z rzędem temu kto powie mi gdzie umieścić tylny prawy głośnik i tylny głośnik centralny (system 7.1 lub 6.1 ). Skrzynkę z korkami zdecydowaliśmy się podłączyć w garażu. W kuchni zostawiamy sobie 2 opcje umiejscowienia piekarnika, a domofon i sterowanie bramą chcemy mieć w korytarzu zarówno na dole jak i na górze - ciekawe czy sie da to zrobić? Wymyśliłem sobie nawet antenę w garażu i na tarasie - np chcąc oglądać EURO 2012 na tarasie! (na najbliższe EURO nie zdążymy niestety... choć antena będzie gotowa ;] ).

 

Elektryzujące pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 3 weeks później...

O kuchnia...

Brak mi słów... normalnie mnie zatkało, zabiło, poćwiartowało i wystawiło na spalenie, a kruki i wrony rozniosły moje szczątki po całej okolicy... Marność nad marnościami i wszystko marność... a mówili mi przyjaciele... ale dlaczego tak strasznie biadolę?

Dlaczego?

Doprawdy powód jest całkiem błachy... jesteśmy w trakcie ustalania punktów kanalizacji i wody - ekipa wchodzi jutro - tak więc przezornie i wzorowo udaliśmy się do firmy projektującej meble kuchenne po "wstępny" projekt, tak, żeby mieć pojęcie gdzie podciągnąć w kuchni wodę i kanał. Bardzo miła pani wysłuchała nas uważne, pozapisywała, wysłała nam po kilku dniach pierwsze koncepcje, pojechaliśmy, pozmienialiśmy... w tym miejscu należy dodać, że NAPRAWDĘ nie szaleliśmy - żadnych tam systemów skośnych szuflad po 900 zł sztuka, gazowych teleskopów po 500 z za komplet, czy narożnych giętych drzwiczek po ciul wie ile... Proste szafki, mało przeszklenia, w prawdzie fronty drewniane, ale olchowe.

Tak to wygląda:

http://images32.fotosik.pl/101/b2c7a9741a9a02ae.jpg

I wszystko byłoby ok i bardzo miło, gdyby dziś wieczorem nie przyszła wycena - bez AGD (okap, lodówka, zmywarka, płyta grzewcza, piekarnik, mikrofala, zmywarka) kwota opiewa na jedyne... 16950,00 zł

Czy tak będzie dalej? zbankrutuję na samej kuchni...

Dajcie proszę znać czy też wyszły Wam takie bajońskie sumy???

 

Ale odstresuję się trochę - wstawiłem do salonu najnowszy model kominka z płaszczem wodnym i turbiną wodno-ssąco-ciupciającą:

http://images27.fotosik.pl/137/74366526f94ddc3d.jpg

 

Dorobił się człowiek - NIE?

HA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CANALE GRANDE

Jak tylko zaczyna się na budowie porządna robota poprawia mi się humor 8) Zgodnie z planem wkroczyła ekipa wod-kan-co i gaz i zaczęła się zabawa pod tytułem "skuj wszystkie ściany których nie zdołali skuć elektrycy". Jeśli miałaby być jeszcze choćby jedna instalacja to przysięgam, że nie miałaby się gdzie podziać biedula (oczywiście jak zawsze znacznie przerysowuję problem). Nie wiem czy u Was też robiliście takie rzeczy, ale u nas chyba żaden z punktów wod-kan nie pokrywa się z projektem! Poczynając od kotłowni w której przewidzieliśmy punkty kanalizacji pod pralkę, suszarkę, stację uzdatniania wody, umywalkę, skropliny kondensatu z pieca, skropliny z "kwasówki" w kominie i kratkę ściekową na środku, a kończąc na "hipotetycznej" łazience w pokoju nad garażem - jakby nam kiedyś przyszło do głowy zrobić tam łazienkę to w ścianie czekać sobie będą wszystkie podłącza gotowe do użycia (to wpływ wyjątkowej filozofii mojego szanownego Taty...). Duży ból głowy powodowało u mnie umieszczenie zasobnika na wodę - 300 litrów ma to bydle i rozmiary jak niezły zawodnik sumo wagi najwyższej - gdzie to to wstawić? Padło na pomieszczenie pod schodami które jak wiadomo graniczy tylko ścianką działową z kotłownią. Pomyśleliśmy oczywiśce o kratce w podłodze pod zasobnikiem "w razie w". W górnej łazience stoją już stelaże Geberitów toalety i bidetu - padło na wersje niższe, bo przy zamontowaniu wyższych nie dałoby się do końca otworzyć okna!!! O temacie kanalizacji w domu mógłbym pisać i pisać - w razie pytań służę uprzejmie. Żeby nie było nudno to od poniedziałku dublujemy siły na budowie - zjawią się nasi niezastąpieni górale - ocieplenie poddasza, murowanie zaległych ścianek działowych i (teraz piszę szeptem żeby nie zapeszyć) tynki... oby si udało - trzymajcie kciuki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pozdrowieniami dla Wełny

:D Z dumą informuję - to mój wpis nr 100 na forum :D

 

Pamiętacie co pisałem w jesieni? "Przynajmniej do lutego - marca dajemy sobie czas na wytchnienie" - jjjjjjjjjjjjjjjasne 8) Takiego ruchu jak teraz jeszcze chyba nie było - huki, trzaski i łomoty słychać z paruset metrów! Pod domem parkuje czasem więcej aut niż pod stadionem na koncercie Dody :lol:

Punktualnie jak szwajcarskie zegarki w poniedziałek stawiła się ekipa górali i praktyczne z marszu zaczęli pracować - klasyka - zamówiłem szybką dostawę materiałów (tych pustaków na ścianki działowe, które w przypływie euforii kazał zabrać jeden taki gość... (on już dobrze wie, że to ON). Ścianki działowe wyrosły migiem - wreszcie widać jak to wszystko będzie dokładnie wyglądać. Brakuje jeszcze ścianki pod schodami - miejsce zajęli monterzy ogrzewania, zasobnika na wodę kanalizacji i wody. Górale po skończonym murowaniu wzięli się za ocieplanie poddasza - wełna 15 cm między krokwie i kolejna 5 cm na krokwie w poprzek - wszystko zasznurkowane. Ekipa wod-kan-co i gaz dziś znacznie przyśpieszyła - powiedział bym nawet że zaczęli wyrabiać normy jak Człowiek z marmuru (myślę, że znaczący wpływ na taki stan rzeczy miała wizyta ich kierownika, który w kilku żołnierskich słowach przedstawił im ich dalsze perspektywy zarobkowania) :lol:

Przez plac budowy przewinęli się też przedstawiciele firmy Wiśniowski (bramy garażowe) - wybraliśmy bramę 4cm, segmentową, gładką w kolorze orzech - napęd Wiśniowskiego. Zamówiliśmy też drzwi wejściowe, tylne i pomiędzy garażem i kotłownią - wszystkie z Gerdy w kolorze jasny orzech - powinny perfekcyjnie pasować do okien i bramy garażowej. Powiem Wam, że wybieranie drzwi to wcale nie jest taka łatwa sprawa - model, kolor, okucia itp... Oczywiście żeby dostać 24 miesiące gwarancji trzeba zamówić pomiar i montaż autoryzowanego przedstawiciela.

I kilka zdjęć:

 

Ocieplanie pokoju nad poddaszem

http://images31.fotosik.pl/111/b14fbf79e2829105.jpg

Ocieplona sypialnia

http://images26.fotosik.pl/142/d7ba16b7012cbdea.jpg

Skrzynka rozdzielcza do ogrzewania podłogowego i grzejników

http://images23.fotosik.pl/141/5329b5b8c5f8ad86.jpg

Dolna łazienka (powiększona o okienko, którego nie widać bo zastawione jest pustakami żeby nie wiało) i zamontowany stelaż Geberita

http://images24.fotosik.pl/143/ae72affe59c701da.jpg

I matrix w kotłowni - od lewej podejście do stacji oczyszczania wody, podejścia do pralki i suszarki - jeszcze musimy wybić w ścianie dziurę na rurę od suszarki, całkiem po prawej podejście do umywalki

http://images31.fotosik.pl/111/fac579d88a8c7932.jpg

Podejście wody, kanalizacji, elektryki i sterowania do kominka z płaszczem wodnym (dokładnie turbokominka)

http://images33.fotosik.pl/111/8d6f51b4814e81ee.jpg

Nad sufitem piętra wędrują sobie już rury do solarów

http://images34.fotosik.pl/111/42354485590b7676.jpg

 

A i jeszcze na koniec w ramach ciekawostki przyrodniczej - dostałem wycenę kuchni z firmy "Meble Wrzosowa" - około 45.000,00 złotych (to nie pomyłka) bez AGD - zadałem pani w salonie pytanie czy aby w cenę nie wliczyła dożywotniego abonamentu na francuskiego kucharza z pięciogwazdkowego hotelu - nie zostałem zrozumiany czemuś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przytulne mieszkanko na strychu?

Kilka dni temu pisałem zrozpaczony bajońską wyceną kuchni, wtedy też obiecałem, że nie spocznę do kiedy nie znajdę tańszej oferty - i są już pierwsze efekty - taka sama kuchnia z drewnianym frontami, ale za to z wszystkimi cichymi zawiasami i większością cichych szuflad (wszystko z BLUMa) za... 13000 !!! SZUKAM DALEJ (dodam, że technika wykonania i materiały identyczne).

Na budowie instalacja wodna i kanalizacyjna skończona, rury pod solary już na strychu, który został chyba jako pierwsze pomieszczenie w domu skończony, a więc została ułożona podłoga z desek (wcześniej impregnowanych tym dziwnym impregnatem co zielenieje TYTAN COŚTAM)

http://images26.fotosik.pl/146/2e26d7629b8c963c.jpg

 

Prawda, że mrocznie i klimatycznie? Jak już byłem na strychu to pstryknąłem fotkę przez wyłaz dachowy - przy okazji uwieczniłem komin i czapkę od "kwasówki"

http://images29.fotosik.pl/145/caf76dba87758fea.jpg

 

Dzielna ekipa kończy już foliowanie ocieplenia - powiem szczerze już jest znacznie cieplej, zniknęły przeciągi

http://images25.fotosik.pl/144/510e1a0ce6160951.jpg

Wiem, że to zdjęcie jest poniżej krytyki, ale innego nie mam...

 

Tynki zbliżają się wielkimi krokami (wcześniej okna) - dziś przyjecał piasek w 2 odmianach do tynków i na wylewki. Cement, narożniki i listwy prowadzące kupione

http://images31.fotosik.pl/118/39183cc1d4946933.jpg

 

I tak na koniec naszła mnie myśl - po co przeprowadzać się z mieszkania, które musieliśmy sprzedać do kogoś, kiedy strych gotowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drzwi do Europy? Okna na świat!!!

Szalejemy, doprawdy szalejemy! I co bardzo ciekawe wszyscy fachowcy i ekipy przyjeżdżają dokładnie w terminach (a nawet wcześniej)! Może po prostu trzeba budować zimą? Ceny niższe, ekipy mniej rozchwytywane - tylko brać i robić (i płacić i płakać)! Ale ja tu gadu-gadu, a nie napisałem najważniejszego - MAMY OKNA I DRZWI! Wszystko pasuje i jest prześliczne - nawet kolor drzwi pasuje do okien, co było naszym szczególnym utrapieniem i przyprawiało mnie o palpitację pikawy. Okna na parterze zamontowali we wtorek - w sumie bez wpadek poza próbą zamontowania drzwi na taras o 15 cm wyżej niż powinno być (taki "niewielki" prożek by był - śliczny). We wtorek rano przyjechały drzwi wejściowe i tylne - jedne i drugie z GERDY... i nastąpiło oczekiwanie na rozpakowanie kartonów. Dla mnie kolor pasuje fantastycznie, ale... oceńcie sami!

Okna "górne" miały przyjechać w piątek, ale przyjechały o dzień wcześniej - łuki pasowały perfekcyjnie - chylę czoła przed gościem z salonu który dokonywał pomiarów. Tak więc mamy stan (surowy? nieeee chyba już coś więcej) zamknięty!

 

Popatrzcie:

http://images34.fotosik.pl/127/0ba51c69418873a2.jpg

http://images33.fotosik.pl/127/9abb174bfac5e81b.jpg

 

I parę szczegółów:

 

Kolor w rzeczywistości jest chyba odrobinę ciemniejszy

http://images24.fotosik.pl/151/000c3356e5079eff.jpg

Klamki Secustic firmy Hoppe:

http://images31.fotosik.pl/127/e661d8a31082a273.jpg

 

Drzwi wejściowe:

http://images32.fotosik.pl/126/4d76664997e57063.jpg

 

Drzwi na taras od wewnątrz:

http://images24.fotosik.pl/151/34bcf32469148a4e.jpg

I od zewnątrz:

http://images30.fotosik.pl/150/161f6c50997f4c52.jpg

 

I jeszcze widok na wykusz:

http://images33.fotosik.pl/127/0925d11b01fd6d9d.jpg

 

A i byłbym zapomniał - wraz z oknami zamontowano nam również parapety - aglomarmur Botticino:

http://images29.fotosik.pl/150/0ef77faa8171a4b3.jpg

 

I na koniec - kiedy tak sobie rano siedziałem na kawałku krokwi i dokładałem do piecyka za oknem jakieś 10 metrów od naszego tarasu spokojnie z godnością przemaszerowały sobie trzy piękne bażanty!!! Alleluja! Nie pomżemy z głodu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opóźnienia? Nic to - znajdziemy sobie inna robotę!

Za wcześnie się pochwaliłem, może nawet nie tyle JA się pochwaliłem co pochwaliłem budowlańców, że niby tacy terminowi i w ogóle... w sobotę dostałem telefon że przyjadą, a i owszem w poniedziałek, ale za tydzień... Cóż robić? Trzeba znaleźć sobie inną robotę, a z tym akurat nie ma dużych problemów! Zacznę od świetnej wiadomości - znaleźliśmy kuchnię za UWAGA! Niecałe 10000 zł! Drewniane fronty, wszystkie szuflady z domykaniem Bluma, wszystkie zawiasy ciche Bluma... czyli co? Kurde da się taniej - i tu wielkie dzięki dla Sowy, która zdopingowała mnie do poszukiwań tańszego wykonawcy! A tańszego nie znaczy gorszego, co ważne! Co dalej? zajęliśmy się poszukiwaniem parkietów i zgodnie z planem paneli, ale plany chyba się troszkę zmienią. Parkiet dębowy z położeniem i materiałami 150 zł/m2, planujemy ułozyć go tylko w salonie na dole (i tak przecież wychodzi 42 m2!!!), w pozostałych pokojach chcieliśmy ułożyć panele, bo niestety tylko na takie rozwiązanie pozwala nam budżet, ale... nasz parkieciarz jest autoryzowanym przedstawicielem Barlinka i zaproponował nam Deskę Barlinecką dębową za cenę lepszych paneli czyli 69 zł za metr!!! Chyba ię skusimy, zwłaszcza, że identyczna deska na promocji w innych sklepach kosztuje minimum 110 zł! Co bardzo ciekawe dowiedzieliśmy się, że deskę można cyklinować nawet 3 razy! To dla nas nowość! Mankamentem jest to, że musimy się szybko decydować bo promocyjnego materiału jest niewiele...

Z innych nowości - w środę wchodzi ekipa od rolet - to ta sama firma, która montowała nam okna. Trzymajcie kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I stała się ciemność - czyli mamy rolety!

Poszło szybko, gładko i przyjemnie, rolety zamontowane! Kolor pancerzy to kość słoniowa, skrzynki są brązowe, a prowadnice okleinowane na orzech - identycznie jak okna. Wszystko jest naprawdę ładnie zgrane. Napędy rolet to oczywiście paski - tylko roleta na drzwiach tarasowych ma napęd elektryczny (koszty, koszty, koszty niestety... napęd na jedną roletę to mniej więcej 600 złotych...).

Od poniedziałku zaczynamy, miejmy nadzieję tynkowanie wnętrz! Oby tym razem się udało - wszystkie materiały czekają.

Tak wyglądają nasze rolety:

http://images27.fotosik.pl/155/6a909c95cf8db745.jpg

http://images24.fotosik.pl/156/16d3a613d047c4c0.jpg

 

Zaczęliśmy intensywne penetrowanie rynku płytkowego (flizowego jak kto woli) na razie podoba nam się BAMBUS z Ceramiki Paradyż do górnej łazienki. W dolnej chcemy ułożyć takie same płytki jakie mamy w naszej (już nie naszej niestety...) łazience - czyli Ceramica Imola:

na podłogę EGEUM 20R - takie płytki mają też być w dolnym przedpokoju i w kuchni, ale to a razie wstępna koncepcja 8)

na ściany EGEUM 20T

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jak zabrudzić wszystko co było czyste - czyli tynkujemy!

W najkrótszych słowach powiem jedno: SYF, KIŁA i MOGIŁA... tak wygląda nasz domek 8) Tynkowanie to straszna pacianina jest niestety... Przez cały weekend walczyliśmy z niespodziewaną falą mrozów (było -15 w nocy...) paliliśmy w piecyku, ustawialiśmy elektryczne i gazowe grzejniki, nawet chuchaliśmy mocniej - wszystko żeby nie dopuścić do przemarznięcia ścian i... udało się! Prace w pełni, ale niestety idą powolutku - jednak nie ma porównania w tempie prac ręcznie, a maszynowo... potrwa to pewnie ze 3-4 tygodnie! Ale nic to - trzeba cierpieć dla efektu. W tygodniu zamontowano też drzwi między garażem, a kotłownią. Drzwi są tak jak zewnętrzne z Gerdy model TT w kolorze orzechowym, jak okna - tak więc do całkowitego zamknięcia domu brakuje nam już tylko drzwi garażowych, ale to dopiero po tynkach i pewnie po wylewkach.

Tak to wygląda:

http://images31.fotosik.pl/148/693cdf4230980ab0.jpg

http://images31.fotosik.pl/148/721686362d4f6cd4.jpg

 

Zaczęliśmy penetrację rynku odnośnie drzwi wewnętrznych - marzą nam się drewniane, ale ceny zwalają z nóg - 1300 do 1600 zł za sztukę (oczywiście z ościeżnicą)! Jest na to sposób :D trzeba znaleźć dobrego stolarza, który zrobi nam takie drzwi wg projektu np POL-SKONE, czy K&P! Trzeb dobrze szukać i pojechać na niezłe zadupie, ale cena ... potrafi być nawet o (i tu przerwę, bo nie chcę zapeszyć - jeszcze nie zakończyliśmy negocjacji)... UWAGA! naprawdę dobrzy fachowcy są zajęci nawet ROK do przodu (serio)! Myślcie zatem wcześniej o drzwiach - teraz zaczynamy poszukiwania wykonawcy schodów - trzymajcie kciuki!

 

P.S. Zaklejcie WSZYSTKO co tylko można zakleić przed tynkowaniem - rozpędzony tynkarz potrafi zafajdać WSZYSTKO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy czerwone oczy mogą kłamać? Czyli tynkujemy sufity!

I chlapią i ciapią i końca nie widać... ale góra skończona - od razu dom zaczyna wyglądać jak dom! Naprawdę nie zazdroszczę zwłaszcza narzucania na sufity - duża część malty zgodnie z prawami fizyki i przyciągania ziemskiego powraca na głowę tynkującego, efekt to piękne czerwone oczęta. Od poniedziałku wchodzi ekipa od ogrzewania na górę i zaczyna montaż rurek i kaloryferów, w tym czasie tynkarze będą paciać parter.

Cały czas szukamy płytek, do garażu i do kotłowni już wybraliśmy - taniocha z supermarketu na ściany, na podłogi lepsze z gresu szkliwionego - ponoć wytrzymałe, mamy jeszcze problem z holem na dole.

Chyba w końcu znaleźliśmy stolarza od schodów i drzwi wewnętrznych. W sobotę będziemy rozmawiać z firmą od ociepleń i suchych tynków. Majster od płytek wstępnie zabukowany, parkieciarz też, kuchnia zaklepana, drzwi garażowe za tydzień po wylewce w garażu - o czymś zapomniałem? hhhhhmmmmm niestety o odwodnieniu i szambie - firma niby zaklepana na wiosnę, ale brak konkretów. Chyba już czas myśleć o brukarzach i płociarzach... kurde dużo tego! Marzę już o wyrównaniu działki i posadzeniu trawki, krzaczków, drzewków i kwiatków, ale jest małe ale - jeszcze trzeba podciągnąć gaz i zrobić odwodnienie i szambo, a to pociąga za sobą kolejne wykopy, okopy, przekopy, syf, kiłę i mogiłę... Dobra rada dla zaczynających budowę - zróbcie NA POCZĄTKU, może nawet przy kopaniu fundamtów, wszelkie doły na cokolwiek - łącznie z dołem na ogórki i schronem przeciwatomowym, a zaoszczędzicie sobie dużo zdrowia i czasu. Poważnie mówię akurat teraz :D Wrrrrrrrrrrrr mam już na prawdę dość błota!!! Wybetonuję całą działkę 30 cm warstwą betonu B20 zbrojoną drutem 16mm będzie spokój! NO! Żebrowany oczywiście ten drut - żeby nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...