Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Faworyt - Magdy i Tomka


Recommended Posts

Kolejna pracowita sobota - rano negocjowaliśmy ceny z firmą od dociepleń. Za docieplenie 15 cm styropianem i tynk mineralny malowany farbą silikatową dostaliśmy cenę 80 zł/m2 - sam nie wiem czy to dobra cena, czy czasem nie za drogo. Firma ma wykonać również podsibitkę pod dachem. W dalszym ciągu nie możemy zdecydować się na kolor elewacji, choć mamy jeszcze trochę czasu - ekipa ma wchodzić około połowy maja. Może kość słoniowa? Może łosoś? A może wściekły turkus ze złotym paskiem przez środek? :D

Kupiliśmy też pozostałe materiały potrzebne do wylewek i tu był mały problem - okazuje się, że wiele składów, w tym nasz zaprzyjaźniony nie ma styropianu na stanie, mało tego - na zamówienie trzeba czekać 3 tygodnie i zrobić pełną przedpłatę! Widzę, że robi się psychoza podobna do zeszłorocznej z materiałami ściennymi - zapisy na pustaki są na czerwiec... tragedia! (na szczęście to już ne nasz problem).

Kupiliśmy pierwsze płytki do garażu i kotłowni oraz do pomieszczenia pod schodami - taniochy z Leroy-Merlin. Ścienne po 13,95 zł/m2, a na podłogę gres szkliwiony za 17,50 zł/m2. Niby tanio, ale jak się policzy ilość metrów to robi się średnio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 131
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pierwsze grzejniki jak przebiśniegi!

Od rana na budowie ruch - przyjechała dostawa styropianu pod wylewki. Na parterze dajemy 9 cm, na piętrze 5cm. W garażu będzie styrodur 4 cm - chyba powinno być ok i ciepło. Tak wychodzi nam z poziomów schodów i drzwi wejściowych. Jutro przyjedzie druga część materiałów tj. siatka zbrojeniowa, folia, plastyfikator i jakieś tam pierdoły jeszcze.

Wkroczyła ponownie ekipa wod-kan, c.o. i gaz i trochę się przeraziła poziomem syfu po tynkarzach, ale chyba zawsze tak jest, że kolejne ekipy narzekają na poprzedników? W każdym razie na ścianie w jednym z górnych pokoi pojawił się pierwszy kaloryfer! Aż głupio to wygląda - w około jeszcze podłoga bez wylewek, syf ściele się gęsto, a tu śliczniutki bialutki kaloryferek siedzi sobie na ścianie... tak się domowo zrobiło! Mam nadzieję, że ekipa po zamontowaniu rurek zdejmie te cuda ze ścian - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś je zaciapał betonem, a przy wylewkach jest to więcej niż pewne! Hydraulicy mają montować rurki do c.o. i ogrzewanie podłogowe w górnej łazience, a w międzyczasie tynkarze mieli skończyć dół... tyle pobożnych planów - niestety tynkarze są przynajmniej tydzień w plecy z robotą - tak na moje mało doświadczone oko... Stawiam, że tynkowanie dołu zajmie jeszcze przynajmniej 2 tygodnie. Podejrzewam, że hydraulicy skończą szybciej... będzie trzeba ich odesłać, ale cóż. Walczymy dalej!

I na koniec dobra wiadomość - mam już (chyba, kurde!) komplet dokumentacji do podpisania umowy z gazownią!!! Pół roku, jak z bicza strzelił :o Kiedy gaziarze wejdą w teren nie wiem! Wiosną? Latem? ... Pożyjemy zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złożyłem komplet papierów do umowy o dostawę gazu!!! Serio! Sam w to nie mogę uwierzyć - dlatego się chwalę! W gazowni odesłali mnie tylko 3 razy do innych budynków, trochę się pośmiałem rozbrajając urzędników, zarzuciłem biurka tonami kwestionariuszy, podań, decyzji, zgłoszeń, zgód, uzgodnień i Bóg jeden wie czego jeszcze i... "w terminie maksymalnie 2 tygodni zadzwonimy do pana w celu uzgodnienia terminu podpisania umowy". Ach te nasze wichry niedoścignione, gazowe!

Na budowie po małych komplikacjach z dostosowaniem rozmiaru korytek ściekowych w garażu, prace posuwają się powolutku do przodu - gabinet na dole skończony (znaczy tynkowanie), sufity w kotłowni, w łazience i w kuchni narzucone, hol się tynkuje. Monterzy instalacji zgodnie z moim czarnowidztwem (wstyd) opuścili plac budowy i pojawią się ponownie w poniedziałek. Podobno zdążą z wszystkim bez problemów. Oby!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Po rurce do kaloryfera

Wiecie co oznacza słowo MONOTONIA? Monotonna monotonia monotonnej monotonii? Nie? To zamówcie sobie ekipę tynkującą na 4 tygodnie, a zrozumiecie. Człowiek chciałby się pochwalić, zabłysnąć, a tu... Nie jest tak źle oczywiście - jak zawsze koloryzuję i przebarwiam 8) tynkowanie jest praktycznie skończone - zostało zrobienie szlichty w salonie i jeszcze kilka drobnych rzeczy. W tym tygodniu wreszcie zaczną rozkładanie styropianu pod wylewki, a ekipa od ogrzewania rozłoży rurki ogrzewania podłogowego. Może uda się już zacząć wylewanie wylewek? Oby!

Zamówiłem ekipę, która przeprowadzi instalację gazową od przyszłej skrzynki w ogrodzeniu i w domu. Oczywiście na razie na tym się skończy - rurociąg gazowy do ogrodzenia zostanie podciągnięty w .... no właśnie... kiedy?

Jak się okazuje instalacja wewnętrzna i powinna wyjść w miarę szybko i sprawnie. Tak więc z instalacji pozostanie nam już tylko nieszczęsne szambo i druga część odwodnienia. Kanalizacja to odległe i zamglone widmo na razie.

Oby do świąt - wtedy wylewki powinny być praktycznie gotowe, albo na ukończeniu. I skończy się syf w domku!!! Opór przetrwa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylewki to nie przelewki!

Zaroiło się na poddaszu jak w ulu! Kilka ochoczych pszczółek rozkłada styropian i folię, ktoś kładzie siatki zbrojeniowe i gąbkę dylatacyjną, hydraulicy rozkładają swoje maty i rurki do podłogówki. Aż miło patrzeć! Górale podjęci zobowiązanie godne Człowieka z Żelaza - zrobią wylewkę na całej górze w 1 (j e d e n) dzień (może ewentualnie część nocy). Nie bardzo w to wierzę, ale nie zapeszajmy!

Wczoraj podczas gospodarskiej wizyty na włościach nie mogłem uwierzyć własnym oczom - jakieś 120 metrów od nas kopała spokojnie niewielki rowek miniaturowa kopareczka, a z wykopanego już dołka wystawała pokręcona, plastikowa, żółta rurka. Okazuje się, że kopią do sąsiada, a dalej i do nas GAZZZZZZ. Chyba mamy więcej szczęścia niż rozumu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak, nie wiadomo kiedy mamy skończone wylewki na całej górze!!! Podłogówka zrobiona, miejsce na prysznic (znaczy się na brodzik) zostawione - w ten sposób "wtopimy" brodzik w podłogę i będzie wystawał tylko 3 cm!!! Zawsze chciałem taki mieć. Tak samo będzie na dole. Tyle, że tam brodzik będzie na całą szerokość łazienki od ściany do ściany tj. 180 cm - ludzki wymiar brodzika 8). Dziś ekipa robiła wylewkę w salonie i jadalni. Oczywiście nie obyło się bez małego "Panie nie da się" - hydraulicy zamontowali rurę doprowadzającą powietrze do kominka o przekroju 110 mm, natomiast elektrycy puścili rurkę z kablami do głośników na tej rurze i okazało się że razem nie mieszczą się w wylewce... :oops: Dzięki szybkiej interwencji mojej lepszej połowy udało się rozwiązać problem - w Leroy Merlin mieli rury prostokątne i taka rura się swobodnie zmieściła.

Hydraulicy rozłożyli już podłogówkę na całym parterze:

http://images31.fotosik.pl/183/5f2f6979db727778m.jpg

 

Juro przyjeżdża firma montować drzwi garażowe - Wiśniowski, kolor orzech - oby pasował kolorem do drzwi i okien - trzymacie kciuki!

Musimy zadać sobie ważne pytanie - jak uszczelnić balkon? Papa, folia, folia w płynie, albo reklamowana przez Faworytów guma z Sopro? Żeby tak człowiek był inżynierem, albo choćby budowlańcem z doświadczeniem - bo skąd ja to kurde mam wiedzieć, a wiedzieć muszę bo się ekipa pyta jak robić... Jedyna nadzieja w kierowniku budowy, choć spes mater stultorum est...

Pocieszające jest to, że wnętrze naprawdę zaczyna wyglądać jak stan deweloperski, a to już jest coś!

 

P.S. grzejniki wywieźliśmy w nieznanym kierunki, tak więc "drogi złodzieju odpitol się od naszego domku!"

 

UWAGA postanowiłem wklejać tylko miniaturki zdjęć, bo strona otwiera się koszmarnie długo - chyba druga strona utworzy się po 60 postach, a do tego jeszcze sporo czasu... Wystarczy kliknąć, a obrazek otworzy się w normalnym rozmiarze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak by na to nie patrzeć mamy wylewki skończone! Zostało jeszcze polepienie dziur w tynkach, które sprytnie wyryli hydraulicy montując grzejniki i zrobienie szpalet. A no i jeszcze balkon - ale to już po świętach. Ekipa góralska pojechała już do rodzin dzielić się jajkiem, oblewać zajączki i święcić pokarmy. Tak jakoś kiedy wszedłem dziś do domku poczułem się jak u siebie... i to chyba pierwszy raz! Może Święta Bożego Narodzenia spędzimy już u siebie? Byłoby fantastycznie! Może ten śnieg tak na mnie zadziałał? Kto w ogóle wymyślił śnieg w marcu i to jeszcze na Wielkanoc? Droga pogodo śnieg ma być w grudniu, a grudzień niechybnie już się skończył. SKOŃCZYŁ SIĘ! W następnym tygodniu mają robić wylewkę na balkonie, a nie da się jej zrobić kiedy jest mróz. Szanowne Słoneczko raczy wyjść zza chmur - ZROZUMIANO?

Wczoraj nareszcie zamontowali nam bramę garażową! Kolor jest bardzo zbliżony do okien, a praktycznie identyczny z drzwiami wejściowymi i tylnymi. To pierwsze urządzenie w domu, które działa na pilota 8) Przyznaje się bez bicia, że bawiłem się jak Homer Simpson "chmura idzie w górę, chmura idzie w dół" przez 15 minut. Nawet się nie zepsuło!

Dogadałem się nareszcie z wykonawcą wewnętrznej instalacji gazowej - ma wchodzić pod koniec następnego tygodnia. Muszę tylko zakupić skrzynkę gazową tą która będzie w płocie i tą na dom z zaworem. Widziałem te duże skrzynki brązowe i białe, ale te małe tylko w jedynym słusznym kolorze kanarkowo-żółtym. Może wiecie coiś o białych albo przynajmniej brązowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umyj jajka, upiecz babkę

Złap królika, kup sikawkę

Bo Wielkanoc już nadchodzi

Więc się bawić nie zaszkodzi

Lecz uważaj też na kaca

Bo we wtorek czeka praca.

http://images33.fotosik.pl/187/3f5e1f136a1c441f.jpg

Serdeczne życzenia Wielkanocne

dla wszystkich forumowiczów -

niech wam klawiatura lekką będzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś tylko kilka zdjęć z aktualnego stanu prac na budowie - na wylewny komentarz nie mam siły - przejadłem się na maminym wikcie :oops:

http://images33.fotosik.pl/190/94ce71975ad3733cm.jpg

Brama garażowa - jeszcze zabezpieczona folią

http://images34.fotosik.pl/190/0d5e653078d943dbm.jpg

Napęd do bramy Wiśniowskiego - niestety geniusze z firmy zapomnieli mi powiedzieć że ten napęd jedzie po szynie razem z drzwiami i nie zasila się go z sufitu...

http://images30.fotosik.pl/182/d4f865dc02d4528bm.jpg

A zasila się go ze ściany obok drzwi - tak więć na razie podłączenie mamy ślicznym przedłużaczem... a wystarczyło powiedzieć 2 zdania 2 tygodnie temu podczas robienia tynków...

http://images34.fotosik.pl/190/ca53baca73939b99m.jpg

Wylewka w salonie

http://images30.fotosik.pl/182/1176284193fd7961m.jpg

Górna łazienka i miejsce na brodzik pod kabinę prysznicową - robimy brodzk wtopiony w podłogę - będzie wystawał tylko kilka cm!

http://images28.fotosik.pl/182/05221fed00a8b3fdm.jpg

Kratka w garażu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że istnieje coś takiego jak "szewski poniedziałek", ale nie miałem pojęcia o istnieniu "szewskich" wtorku, środzie, czwartku i piątku! Nasza cudowna ekipa tynkująca, której pozostało zaledwie dokończenie szpalet okiennych i wylanie wylewki na balkonie poinformowała mnie o "delikatnym poślizgu z powodu przedawkowania świątecznego rekwizytu w płynie". Znaczy - z polskiego na nasze będą w następny poniedziałek... Zapowiada się dłuuuugi kac...

Nieobecność ekipy wykorzystaliśmy do negocjacji z wykonawcami suchych tynków na poddaszu i z płytkarzem. Wycen jeszcze niestety nie mamy... Spotkaliśmy się również z przedstawicielem firmy od alarmów - ogólnie rzecz biorąc straszliwie skrytykował naszą instalację elektryczną i kazał wiele przerobić - mieliśmy mieć centralkę alarmu na strychu, a będziemy mieć (chyba) w garażu. I tu właśnie się waham... Niby takie rozwiązanie jest bezpieczne.... ale... Brakuje też niestety 2 czujek do alarmu... i tutaj rada dla przyszłych budowniczych - najpierw róbcie system alarmowy w konkretnej firmie, łącznie z umiejscowieniem centralki, syreny alarmowej itd. a później tynkujcie! My będziemy musieli ciągnąć kable na zewnątrz - na szczęście mamy jeszcze trochę czasu do wykonania elewacji. A wydawało się, że wszystko jest ok... Czyli reasumując do wszystkich umiejętności jakie MUSICIE mieć budując dochodzi też elektryka, łącznie z montażem ochronników, różnicówek, odgromników i innych brzydkich wyrazów, których nie pomnę...

Co dalej? Wybraliśmy się sfinalizować zakup płytek i zaczęło się... przelecieliśmy raz jeszcze po sklepie i zgodnie stwierdziliśmy, że to, co podobało nam się jeszcze tydzień temu już się nam nie podoba! Czyli zaczynamy zabawę od nowa. Chyba trzeba szybciej się decydować, bo jak się marudzi to tak się właśnie dzieje...

I na koniec - zamówiliśmy projektantkę ogrodu i otoczenia (podjazd, ogrodzenie itd.) zobaczymy co nam zaproponuje... Myślę, że wydanie paruset złotych na taką szczegółową koncepcję przy skali wydatków na dom ma sens!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy wycenę systemu alarmowego - wydaje się do zaakceptowania - wyciąg z oferty:

Pomieszczenia zabezpieczone czujkami ruchu , gdzie część pomieszczeń na parterze zabezpieczona czujkami ruchu PET odpornymi na zwierzęta do 36 kg. Manipulator kodowy do załączania i wyłączania systemu alarmowego zainstalowany w przedsionku. Na zewnątrz zainstalowany sygnalizator akustyczno-świetlny. Centralę alarmową wraz z nadajnikiem radiowym TR 86H proponujemy zainstalować w garażu. Przy instalacji urządzeń zostanie wykorzystane istniejące okablowanie wraz z niezbędnymi przeróbkami i jej rozbudowy. Wszystkie urządzenia posiadają atest TECHOM i są w klasie S i C. System posiada możliwość rozbudowy.

 

Ekipa z firmy ma wchodzić w następnym tygodniu - czas wykonania max 2 dni - zobaczymy!

Wybraliśmy już płytki do dolnej łazienki i na cały hol i kuchnie na dole! Widać wtorek był tylko niewielkim kryzysem... Co do górnej łazienki jeszcze się wahamy, ale tylko co do 2 wariantów, tak że nie jest źle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górale przyjechali - na szczęście i to jeszcze planowo i bez spóźnienia. Widać tydzień kaca wystarczył, żeby przystąpić do pracy z nową energią i motywacją. W poniedziałek zaczęli szpalety, a dziś z okazji pięknej pogody wzięli się za przygotowywanie wylewki na balkonie. Swoją drogą ten balkon to jakaś poracha jest - metr (słownie METR) szerokości i prawie 7 (SIEDEM) długości... kto to wymyślił? Jedno jest pewne - na barierce można będzie powiesić dłuuuuugi banner np. "Witamy szanownego gospodarza domu", albo " "tu mieszka bankrut, który wybudował sobie Faworyta" - zmieści się na 100%. Dziś (oby) pojawi się wreszcie elektryk, który ma w końcu popodłączać prądy. Tak, tak 3 miesiące jak z bicza strzelił, a robota nie skończona.... zgroza. Alarmmistrze mają wchodzić w środę, kartongipsiarze chyba w piątek, płytkarze też chyba końcem tygodnia, albo początkiem następnego - kręci się maszyna.

Wystarczyło kilka ciepłych dni i okna pootwierane na przestrzał, a tynki i wylewki wyglądają sucho! Zwłaszcza na górze. Praktycznie można już wchodzić z pracami do łazienki, a niedługo z deską barlinecką!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie udało mi się upolować zwierzynę! I to z własnego balkonu!

http://images31.fotosik.pl/204/8ce9597b955cf9ab.jpg

Niestety zdjęcie robiłem w praktycznie całkowitej ciemności z odległości 100m, przy ISO 1600 tak więc straszne zaszumiało, ale jest! Tych dań z dziczyzny jest znacznie więcej w okolicy 8)

P.S. Tynki i wylewki całkowicie zakończone, łącznie ze szpaletami. Ekipa od karton-gipsów weszła, usiadła, wypiła, wstała, wypiła, położyła się i wypiła... i wytoczyła się... a myślałem że takie rzeczy to tylko w erze.. Może nie powinni zaczynać w piątek? Szef już był u mnie na dywaniku (ach jak wspaniale być groźnym tyranem) :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przełomowy dzień! Uroczyście rozpoczął się etap wykończeniówki! Nawet nie wiem kiedy to się stało!

Od rana pracują symultanicznie kartongipsiarze na poddaszu (dziś nie mają szewskiego poniedziałku) i płytkarze. Z płytkami zaczynamy od garażu i kotłowni - chcemy część gratów z nadchodzącej przeprowadzki do babci przewieźć od razu do garażu.

Z wydarzeń weekendu należy wspomnieć montaż włączników do lamp i pięknych żarówek na oprawkach - teraz (nareszcie) można wejść do każdego pokoju i po prostu włączyć sobie światło! DZIĘKI SZANOWNY NESTORZE RODU!

Mamy już alarm i grupę bojową z miotaczami ognia i wyrzutniami przeciwpancernymi w odwodzie - bójcie się złoczyńcy 8) Oni najpierw strzelają, a później pytają kto idzie! Będą też miny podskakujące przeciwpiechotne, ale to potem - najpierw wykopiemy fosę na piranie, zaraz za ogrodzeniem pod napięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niecałe dwa dni płytkarze ułożyli cały garaż! Są jeszcze na tym świecie majstry, którym można zaufać! Na trzeci dzień ułożyli kotłownię, w czwarty i piąty podocinają brakujące elementy i zafugują wszystko. Brakuje jeszcze na koniec "a siódmego dnia odpoczywali" :D

Stwierdzam, że jak na faceta przystało pierwsze w całości ukończone pomieszczenie w domu to będzie garaż :D

Natomiast sytuacja piętro wyżej czyli z karton-gipsiarzami wygląda z goła odmiennie - tym to się wyraźnie nie śpieszy... w 3 pierwsze dni tygodnia zrobili po połowie stelaży w 2 pokojach... sam kiedyś w czasach studenckich miałem przyjemność zajmowania się tym fachem i wiem coś o tym 8) Zwłaszcza że ich 4 pracuje :evil: Na szczęście płacimy im od całości, więc nie bardzo mnie to boli!

Wkrótce postaram się wkleić kilka zdjątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z planem płytki w garażu, w kotłowni i w pomieszczeniu pod schodami gotowe! Myślę, że tempo całkiem niezłe. Wewnętrzna instalacja gazowa też gotowa! Garton-gipsy na poddaszu powooooli, mozooolnie do przodu.

Kilka zdjęć:

http://images29.fotosik.pl/193/86a154336c9fd6b8m.jpg

http://images30.fotosik.pl/194/4bd0533eb4745405m.jpg

http://images33.fotosik.pl/213/88935f615db81c0fm.jpg

http://images30.fotosik.pl/194/01aad541a11f16c4m.jpg

http://images23.fotosik.pl/193/4b24f78103b838bcm.jpg

 

Jutro przyjedzie kominiarz - mam nadzieję na bezproblemowy odbiór kominów do gazu i instalacji grawitacyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominiarz był, pogadał, pooglądał, posprawdzał dziwnym lusterkiem na krzywym kiju, skasował 150 zeta i wypisał odbiory kominów do instalacji gazowej i wentylację grawitacyjną. Łatwo, lekko i przyjemnie - a obawiałem się problemów, zwłaszcza po alarmach na temat za krótkiego przewodu kominowego w kuchni, o którym pisało kilku Faworytów na forum. Płytkarze mają kilkutygodniową przerwę - cały czas czekamy na zamówione płytki. Zamówiliśmy też wannę, brodziki i kabiny do łazienek. Powinno być za kilka tygodni, a do tego czasu powinni skończyć karton-gipsiarze i podłogi powinny już być wystarczająco suche.

Za miesiąc wchodzi ekipa od docieplania, a my dalej nie sprecyzowaliśmy ostatecznie koloru tynku... kość słoniowa? beżyk? piaseczek? quano peruviano? To masakra jakaś jest!

Dziś pod wieczór znowu pod domem przechadzały się dania z dziczyzny na wynos - robią się coraz odważniejsze i przed posadzeniem czegokolwiek musimy zrobić ogrodzenie. Bez niego nic nie przetrwa jednej nocy. Darł się też jakiś dziwny Cietrzew albo inny głuptak. Zoo pod oknem. Darmowe i obowiązkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny tydzień i kolejne wyzwania - na plac boju powrócili hydraulicy - będą montować solary na dachu, kominek z płaszczem wodnym, zasobnik i te 47 ton osprzętu do tego. Ilość rurek, zbiorniczków, procesorków, sterowniczków, wiatraczków i innych duperelek jest wręcz porażająca!

Przyszły już płytki do górnej łazienki, teraz czekamy na brodzik i wannę. Podobno mają być w tym tygodniu. Może w następnym tygodniu wróci na budowę ekipa od płytek?

Karton-gipsiarze wspomagani przez nadzorcę (nareszcie) troszkę przyśpieszyli, niestety mamy problem z wyłazem strychowym, a raczej z jego brakiem. Wyłaz można niby łatwo kupić, ale tylko zwykły o grubości 26 mm. Uważam ze bez sensu jest montaż takiego nieocieplonego wyłazu kiedy cały strop i dach jest ocieplony wełną 20 cm!!! Mostek termiczny gwarantowany. Czekamy więc na wyłaz ocieplany 46 mm z płytą styroduru w środku.

A tak na marginesie został nam tydzień do wyprowadzki z mieszkania. Super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie odwadniamy!

Stało się! Niespodziewanie wczoraj dostałem telefon "proszę pana jutro do pana wchodzimy". I faktycznie o siódmej zero zero stawiła się ekipa z piękną żółtą koparką JCB. I zaczęło się kopanie rowów pod kanalizację (niestety na razie szambo) i odwodnień liniowych deszczówki z dachu i przyszłego podjazdu. Zaplanowałem 2 kratki ściekowe na podjeździe, tak na wszelki wypadek jakby jedna nie wystarczyła 8) Cała deszczówka zostanie połączona w studzience, a stamtąd popłynie prosto do rowu melioracyjnego (dzięki życzliwemu sąsiadowi, który zgodził się na przejście z rurą przez jego działkę). Mili sąsiedzi też jak widać czasem się zdarzą. Szambo będzie się składało z betonowych kręgów "tysiączek" połączonych w sekwencję 3+2 na przelew:

http://images26.fotosik.pl/201/98896401fdf89267m.jpg

http://images31.fotosik.pl/229/c6651fb8421e9d35m.jpg

 

A w środku również prace prą do przodu pełną parą - w salonie stoi już wkład kominka z płaszczem wodnym firmy Makroterm z Zakopanego. Hydraulicy powoli podłączają już wszystkie potrzebne rurki, naczynia wzbiorcze, syfony, pompy itd.

http://images34.fotosik.pl/229/5d19381f0f8b00d8m.jpg

http://images25.fotosik.pl/200/0df37ef4b71848d1m.jpg

 

W pomieszczeniu pod schodami stoi już niewielki zasobniczek na wodę 300l, to ten który nie zmieścił się w kotłowni i z musu powędrował na drugą stronę komina pod schody:

http://images30.fotosik.pl/202/36aed172dd246d55m.jpg

 

Dziś na dachu zostały zamontowane solary:

http://images32.fotosik.pl/229/c64babbcd5351e89m.jpg

http://images27.fotosik.pl/201/e434d72490f39e7cm.jpg

 

Kartongipsiarze pracują dalej (tak, tak, jutro mija 3 tygodnie, a oni jeszcze nie skończyli przykręcania płyt, nie mówiąc o taśmowaniu, szpachlowaniu czy gruntowaniu...). Ale przynajmniej zaczęli zabudowywać kibelek i bidet:

http://images32.fotosik.pl/229/bdcb90b3c349d63em.jpg

 

Jutro dalsza walka o ojczyznę i socjalizm! Proletariusze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shambooo!

Dziura wykopana, kręgi opuszczone, wypoziomowane i połączone - czyli oficjalnie i bez szczególnego obrzydzenia można używać wszelkich wpustów kanalizacyjnych w domu! Rynny też już połączone i odprowadzone do rowu melioracyjnego. Może dziś da się jeszcze odwodnić nasze przydomowe bagno... W tamtym roku wyrosła na nim taka trzcina, że mieliśmy poważne obawy, czy aby nie wyjdą z niej żołnierze Wietkongu i zakatrupią nas po cichu bambusowymi pałkami... W każdym razie w tym celu (znaczy się w celu odwodnienia, a nie zakatrupienia) dziś przed siódmą rano, kiedy ludzie spokojnie szli do kościoła, ja spokojnie toczyłem przez wieś ogromy, dwumetrowy kłąb żółtej, karbowanej rury odwodnieniowej, który wydawał z siebie odgłos jakby monstrualny tancerz flamenco rytmicznie potrząsał marakasami - po czym ku wielkiemu zdziwieniu gawiedzi, znienacka porwała go na przednią łyżkę wielka koparka 8) Taki mały performance - sztuka plenerowa.

A w domu pojawiła się stacja uzdatniania wody i grupa filtrów (znowu kolejne 150 kg zaworów, kolanek i złączek). Dla poprawy humoru dodam, że kartongipsiarze obiecują dziś zakończyć kręcenie płyt! Brawo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...