Wkład ceramiczny a strop

[dragon2006]

Witam!!!

Mam pytanie,czy ceramiczny wkład (np.Bolesławiec) do komina tradycyjnyego murowanego z cegły należy zdylatować w stropie, bo przy pierwszym stropie ekipa o tym chyba zapomniała i czy będą jakieś tego konsekwencie .

Murarz chce klejć wkłady na zaprawie cementowej mówi że będzie dobrze

czy tak można.I jeszce jedno korzystając z okazji, możecie polecic jakieś dobre wkłady ceramiczne do komina.

Pozdr.

[krzysztofh]

Jak to zdylatować. Może czegoś nie rozumiem, ale wkład ceramiczny powinien być zamontowany w kominie w pewnej odległości od ścianek komina i nie na zaprawę.

Nie znam technologii Bolesławiec, ale mam Schiedla i w tej technologii pustaki betonowe bezwzględnie trzeba dylatować od stropu. Wkład wewnątrz jest w sposób naturalny zdylatowany bo na całej długości do niego nie dotyka.

[Rav]

Wkład Schiedla to zupełnie inna sprawa. Nie każdego stać na Schiedla, więc po co tutaj o tym pisać?

 

Odpowiadając na Twoje pytanie dragon2006 to oczywiście wkłady ceramiczne powinny być zdylatowane od stropu.

 

Odpowiadając na drugie pytanie, może się dziać, ale nie musi. Ja w jednym kominie mam wkład ceramiczny gdzie przy zalewaniu stropu inteligentni chłopcy spokojnie sobie go oblali betonem dookoła i cześć. Nie ma dylatacji. Od prawie 3 lat pracuje na tym Tarnava i nic się nie dzieje.

 

Natomiast możesz trafić na wkład, który będzie miał większą rozszerzalność materii pod wpływem temperatury. Wówczas przy rozgrzaniu mogą pojawić się pęknięcia na stropie w okolicach wkładu lub popęka Ci sam wkład ceramiczny.

 

Nie tragizowałbym jednak za bardzo... Chyba, ze nie będziesz przez to mógł spać po nocach, to odkuj i zdylatuj...

[Rav]

Dodam jeszcze, że Twój murarz chce źle zrobić.

Wkład ceramiczny powinieneś zdylatować także od cegieł, którymi go obmurowujesz (niektórzy np obmurowują z luzem i luz wypełniają keramzytem, lub po prostu obkładasz wkład odporną na temperaturę wełną lub ekranem (tak jak to ma właśnie Schiedel) i dopiero obmurowujesz.

Jeśli na sztywno obmurujesz wkład ceramiczny cegłami i jeszcze zachlapiesz betonem, zawsze na kominie będą pojawiały się pęknięcia i rysy przy paleniu.

Wynika to z faktu, że wkład ceramiczny pracuje troszkę inaczej niż cegły dookoła niego i stąd pęknięcia.

Lepiej już nie dawać wkładu w ogóle i zrobić kanał dymowy z samych cegieł niż obmurować na sztywno wkład.

[dragon2006]

Oczywiście chodzi mi o dylatacje między cegłą a kominem

Wkład jest obłożony wełną więc napewno jest szczelina między wkładem

a cegłą.A wracając do komina to znajduje się on w ścianie i co jakiś czas jest on związany właśnie z tą ścianą,więc napewno jest on sztywno związany

i dylatacja w stropie niewiem czy miała by sens.

[Rav]

Jeśli wkład kominowy jest zdylatowany to wystarczy.

Cegły nie muszą być zdylatowane.

Kiedyś nawet budowało się w ten sposób, że kominy z cegły nie dość, że były traktowane jako jeden z elementów nośnych stropu to jeszcze były dodatkowo "przewiązywane" ze ścianą - tak zwane strzępia.

Teraz kiedy stosuje się tak zwane kominy systemowe każą wszystko dylatować...

Niedługo będą kazali się w łóżku od żony zdylatować...