Majka 16.05.2007 12:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 No i co ? Znalazłaś kandydata ? yhm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 16.05.2007 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 No i co ? Znalazłaś kandydata ? yhm a przystojny chociaż? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 16.05.2007 14:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2007 No i co ? Znalazłaś kandydata ? yhm a przystojny chociaż? qrcze, nie umiem zatrudnić faceta, zatrudniłam po raz kolejny kobietę i to mlodą na dorobku. Czyli jak zwykle wszystko przede mną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 08.06.2007 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2007 ...kobiecie bardziej wierzą mężczyźni a to oni płacą rachunki (czyt. mają forsę) i ...są najlepszymi kucharzami. Pozdro Majka (dasz radę ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AdamZet 25.01.2013 03:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Trochę odświeżę temat, ale wydaje mi się, że jest odpowiedni do mojego pytania.Czy zatrudniony pracownik w dalszym ciągu u Pani pracuje?Muszę się przyznać, że poszukuję obecnie pracownika do swojej firmy i szczerze powiedziawszy mimo takiego bezrobocia nie udało mi się trafić na osobę z której w dłuższej perspektywie czasu byłbym zadowolony.Wydaje mi się, że to działa na zasadzie - nabranie doświadczenia i ucieczka. PozdrawiamAdam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 25.01.2013 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Panie Adam jaki rejon i jaka branża? JA aktualnie za 2tyg mam obrone dyplomu (inż) instalacji sanitarnych i grzewczych i szukanie pracy mnie dobija - nie ma nic! uprzedzając pytania - chce pracować w zawodzie, robić cokolwiek, kopać rowy pod rury, pomóc przy ich montażu itd nauczyć się praktyki...Z racji tytułu inżyniera nie mam wygórowanych wymagań, poprostu chce pracować w zawodzie i sie uczyć rozumiem nagonkę na kierunki typu socjologia, pedagogika, stosunki międzynarodowe, kulturowznastwo że one nie są potrzebne (albo potrzebne w o wiele mniejszym wymiarze niż 250 studentów na roku) ale kur... kończyć techniczny kierunek i nie ma roboty nawet przy łopacie!? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 25.01.2013 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 (edytowane) erok, chyba stwarzasz sztuczny problem albo mieszkasz w pikutkowie górnym gdzie nic się nie dzieje.U nas (Górny Śląsk) na instalatora wod-kan czeka się, bo ma terminarz zawalony robotami na 2 miesiące do przodu.Podobnie na kafelkarza czy tynkarza. Cieśla albo murarz to ma pół roku do przodu terminarz zapchany.Kryzys sryzys, a robota w budowlance jest ciągle. Sam kończyłem studia techniczne i w momencie obrony miałem przepracowane prawie 3 lata w różnych firmach na stanowiskach fizycznych.Nie, nie gralem w sieci w Quake'a jak reszta w akademiku tylko zarywałem noce i naprzemiennie harowałem i uczyłem się.Potem stabilnej roboty szukałem pół roku, to był 2002r, poczytaj jakie wtedy było bezrobocie a jakie jest teraz. Głowa do góry i szukaj. Wybrałeś dobry zawód. Edytowane 25 Stycznia 2013 przez robertsz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 25.01.2013 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 robertsz - mieszkam w Białymstoku więc wcałe nie taka dziura wszędzie kryją się zimą i jedyne hasło to 'moze na wiosnę' chce nabrać praktyki i z czasem działać na własną rękę Ksiązkę praktyki zawodowej pobrałem, ale komu ją dam? Póki co leży i czeka a teraz chcę załapać sie gdzieś do roboty, bo od października chce zacząć magisterke zaocznie, co by już czasu na dzienne nie tracić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AdamZet 27.01.2013 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Erok, niestety z zimą tak to już jest niestety - lekki zastój. Niestety większość pracodawców, nie będę ukrywał również w moim przypadku szuka osób z doświadczeniem. Jak już pisałem nikomu nie jest na rękę poświęcanie czasu/pieniędzy, żeby kogoś wyszkolić i stworzyć sobie konkurencję, oczywiście to nie do końca tak działa. W Białymstoku mamy w tym roku robić modernizację systemów wentylacji, klimatyzacji w rozbudowywanej galerii, oraz postawienie w budowanej fabryce (po sąsiedzku również nowobudowanej spalarni śmieci, jak i całego węzła drogowego), tak więc Twoje miasto prężnie się rozwija.Szczerze powiedziawszy szukając kilka lat temu inżyniera korzystałem również z firmy headhunterskiej i niestety osoba polecona nie sprawdziła się.Podtrzymuję swoje stwierdzenie, że ciężko jest o dobrą 'ekipe' . Ma ktoś może jakiś pomysł na weryfikację kompetencji pracowników? Psychotesty niby są teraz w modzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 28.01.2013 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Kupić z konkurencji najlepszego - najlepsze rozwiązanie ale kosztowne z wiadomych przyczyn.Młodzi po studiach nie mają doświadczenia w całym tego słowa znaczeniu ale zdarzają się wyjątki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 28.01.2013 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 robertsz - mieszkam w Białymstoku więc wcałe nie taka dziura wszędzie kryją się zimą i jedyne hasło to 'moze na wiosnę' chce nabrać praktyki i z czasem działać na własną rękę Ksiązkę praktyki zawodowej pobrałem, ale komu ją dam? Póki co leży i czeka a teraz chcę załapać sie gdzieś do roboty, bo od października chce zacząć magisterke zaocznie, co by już czasu na dzienne nie tracić Aplikujesz do dużych firm budowlanych ? - Warszawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 28.01.2013 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Stolica raczej odpada, koszty pokoju i cała reszta i mało co zostanie. Dodatkowo planuje zacząć mgr od października i to też są koszta (600zł/msc) więc śmiało mozna powiedzieć ze bym nie wyrobił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 29.01.2013 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2013 Wydaje mi się, że to działa na zasadzie - nabranie doświadczenia i ucieczka. Pozdrawiam Adam chce nabrać praktyki i z czasem działać na własną rękę Adam,doskonale Cię rozumiem - przykład powyżej. Pół biedy jeśli taki ewentualny pracownik , choć bardziej praktykant bym powiedziała, ma świadomość tego,że nic nie umie. Najgorsi są tacy,co to dyplomem rzucą i za sam fakt posiadania chcą średnia krajową. Niestety, taka postawa jest częsta, niewielu sobie zdaje sprawę,że wiedza kosztuje -dosłownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 29.01.2013 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2013 (edytowane) Wezmę trochę Młodych w obronę ... gdzieś Ci Młodzi ludzie, muszą zdobyć wykształcenie praktyczne, abstrahując już od dyplomów, papierów. Z jednej strony są pracodawcy, którzy ( nie rzadko) chcieliby najlepiej takiego do 30-stki ale z doświadczeniem, znajomością języków obcych, najlepiej singiel ( żeby mógł się całkowicie poświecić pracy) , z drugiej strony barykady są młodzi, ambitni, którzy zderzają się z rzeczywistością, o której nikt na studiach nie uczył. Trzeba dać im szansę zdobyć doświadczenie. Ale gdy chcą iść na "kopanie rowów" słyszą, że mają za dobre wykształcenie, więc się nie nadają bo jeszcze "przyjdzie taki, będzie się wymądrzał i gwiazdorzył", na lepsze stanowisko z kolei brak im doświadczenia. Błędne koło Edytowane 29 Stycznia 2013 przez MusiSieUdac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
erok 29.01.2013 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2013 Adam,doskonale Cię rozumiem - przykład powyżej. Pół biedy jeśli taki ewentualny pracownik , choć bardziej praktykant bym powiedziała, ma świadomość tego,że nic nie umie. Najgorsi są tacy,co to dyplomem rzucą i za sam fakt posiadania chcą średnia krajową. Niestety, taka postawa jest częsta, niewielu sobie zdaje sprawę,że wiedza kosztuje -dosłownie. Malka, jeżeli pracownik zapewni mi dobre warunki pracy, będąc już doswiadczonym i samodzielnym pracownikiem to nie musiałbym iść na swój chleb, chyba jasne. Wiem jedno, że wegetować nie zamierzam Pokory mam troche w sobie, bo chce pracować i nie boje się pracy pare lat już jest ten bum na "młodego, min. 5 lat doswiadczenia" nie wiem kto to wymyślił i co kieruje pracodawcami młucąc ciągle ten slogan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 29.01.2013 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2013 Ale tu chyba nie trzeba nikogo bronić Wystarczy by każda ze stron zachowała zdrowy rozsądek. Niechże młody człowiek się uczy, ale niech nie oczekuje dyrektorskiej pensji na dzień dobry, wyłącznie dlatego,że ma jakiś papier, bo niestety mamy czasy, gdzie dyplom może zdobyć za przeproszeniem -każdy idiota, który ma trochę pieniędzy. Ja, by zdobyć doświadczenie, musiałam za to płacić -dosłownie. Choć nie oczekuję,że tak będzie w każdym przypadku, jednak jako pracodawcę, bulwersuje mnie fakt "dojenia" przedsiębiorcy, nie tylko finansowego, ale również z wiedzy i doświadczenia - li tylko po to, by wykorzystać tę wiedzę "działając na własną rękę" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 29.01.2013 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2013 Malka, jeżeli pracownik zapewni mi dobre warunki pracy, będąc już doswiadczonym i samodzielnym pracownikiem to nie musiałbym iść na swój chleb, chyba jasne. Wiem jedno, że wegetować nie zamierzam Pokory mam troche w sobie, bo chce pracować i nie boje się pracy pare lat już jest ten bum na "młodego, min. 5 lat doswiadczenia" nie wiem kto to wymyślił i co kieruje pracodawcami młucąc ciągle ten slogan. Po pierwsze -by pracodawca zapewniał "dobre warunki pracy" (w podtekście płacy), to najpierw ten pracownik musi zarobić na siebie -a tego nie osiągnie się siedząc na fb czy innym forum, co w naszym kraju jest nagminne. Koszt utrzymania pracownika (z minimalnym wynagrodzeniem to prawie 2 tyś/mc. Więc by zatrudnienie takiej osoby było uzasadnione ekonomicznie, musi on zarobić choć na swoja pensje -tak ? Przedsiębiorca, to nie instytucja charytatywna, by dokładać do pracownika. A co do "młodego z doświadczeniem" - doświadczenie to nie koniecznie etat, to może być praca w ramach praktyk, stażów, to może być wolontariat. Nie widzę problemu by takie doświadczenie zdobywać ucząc się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AdamZet 11.02.2013 23:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2013 Charlie - niestety takie podkupienie pracowników może również nas spotkać. Przeglądałem kilka dni temu Facebooka i zobaczyłem, że znajomy polubił profil Tomas International. Z ciekawości wlazłem, poczytałem co tam jest i między innymi natknąłem się na coś takiego:Cytuję: "Ponad połowa ankietowanych oznajmiła, że gdyby otrzymali atrakcyjną ofertę pracy z innego przedsiębiorstwa, poważnie rozważyłaby zmianę miejsca zatrudnienia."oraz"85 procent uczestników ankiety posiada stałą pracę...""Zaledwie 4 procent nie bierze pod uwagę zmiany miejsca zatrudnienia."Więc, może nie do końca mój przypadek jest odosobniony. Przyznam, że jestem wymagającym człowiekiem, ale oferuję naprawdę dobre warunki i wydaje mi się, że to nie może być główną przyczyną problemu ze znalezieniem pracownika. Malka - bardzo ładnie komponują się te cytaty. Niestety wydaje mi się, że tak jest. Z jednej strony nie ma co się dziwić, ale z drugiej natomiast tracenie wykwalifikowanych pracowników to nic przyjemnego. Staram się unikać osób które pouczą się i uciekają. Jak pisałem chwilę wcześniej za pośrednictwem owego profilu TI sprawdziłem ich ofertę na stronie. Skusiłem się na skorzystanie z ich badań i dzięki temu zabiegowi wiem na kogo mogę liczyć. MusiSieUdac - rozumiem Twoją postawę. To jest jak w przypadku handlowca - chciałbym kogoś kto wsiadłby w auto i pojechał zarabiać pieniądze, nie chcę małoefektywnej pracy, inwestowania w kogoś kupy pieniędzy na szkolenia, żeby później 'uciekł'. Daję dobre warunki i oczekuję dobrego pracownika, którego staram się utrzymać. Niestety młodzież nie ma lekko w dzisiejszych czasach. Erok - doskonale Cię rozumiem, że jakbyś pracował w Warszawie to nic byś nie odłożył, popatrz jednak na to z innej strony. Nabierzesz doświadczenia, rozwiniesz się i później będziesz miał łatwiej. W przeciwnym wypadku ładnie to określił MusiSieUdac: "błędne koło". Życzę Ci powodzenia, wytrwałości, dasz radę jak my wszyscy, początki są zawsze najtrudniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 12.02.2013 00:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 Malka - bardzo ładnie komponują się te cytaty. Niestety wydaje mi się, że tak jest. Z jednej strony nie ma co się dziwić, ale z drugiej natomiast tracenie wykwalifikowanych pracowników to nic przyjemnego. Staram się unikać osób które pouczą się i uciekają. Jak pisałem chwilę wcześniej za pośrednictwem owego profilu TI sprawdziłem ich ofertę na stronie. Skusiłem się na skorzystanie z ich badań i dzięki temu zabiegowi wiem na kogo mogę liczyć. W ciągu ostatniego roku dwóch pracowników stwierdziło, że już znają branżę na tyle,że mogą otworzyć własną działalność. I wszystko było by ok, gdyby z klasą panowie to załatwili, a nie najpierw ucieczka na L4, a potem miesiące ściemniania i kłamstw by sobie drogę rozwoju własnej firmy utorować. Jeden jeszcze jakoś ciągnie, drugi już na zasiłku. Bo przecież na "nikogo robić nie będzie":cool: Tylko panowie nie pamiętali o jednym,że jak firma prawie na bruku leżała (rynek bardzo zależny od sytuacji w US), to oni pensje mieli każdego miesiąca, a my już niekoniecznie. Ja tam życzę każdemu sukcesów zawodowych, czy to na etacie, czy "na swoim", ale skurwysyństwa niecierpię na żadnej płaszczyźnie życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 13.02.2013 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2013 Charlie - niestety takie podkupienie pracowników może również nas spotkać. Przeglądałem kilka dni temu Facebooka i zobaczyłem, że znajomy polubił profil Tomas International. Z ciekawości wlazłem, poczytałem co tam jest i między innymi natknąłem się na coś takiego: Cytuję: "Ponad połowa ankietowanych oznajmiła, że gdyby otrzymali atrakcyjną ofertę pracy z innego przedsiębiorstwa, poważnie rozważyłaby zmianę miejsca zatrudnienia." oraz "85 procent uczestników ankiety posiada stałą pracę..." "Zaledwie 4 procent nie bierze pod uwagę zmiany miejsca zatrudnienia." Więc, może nie do końca mój przypadek jest odosobniony. Przyznam, że jestem wymagającym człowiekiem, ale oferuję naprawdę dobre warunki i wydaje mi się, że to nie może być główną przyczyną problemu ze znalezieniem pracownika. ...... o, to te 4 % to mało ambitne jakieś albo dojrzali życiowo. Lojalność w życiu zawodowym - a co to jest ? Tak naprawdę to liczy się kasa w myśl prostej zasady - pracuje się żeby żyć za co było a nie żyje się po to żeby pracować. Szczególnie młodzi są mocno głodni sukcesów finansowych bo na dorobku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.