dodi 04.04.2007 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Hey Już mam dosyć proszenia wykonawców żeby przyszli wymalować mi sufity, będę zmuszony zrobić to sam, chcę tikkurlie albo sigme. Na suficie mam obecnie idealne gładzie zagruntowane farbą. Czy pomalować sufit jest ciężką sztuka ? za każdą pomoc zgóry thx dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturo1960 04.04.2007 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 teoretycznie nie jest to takie trudne ale jesli nigdy nie malowałes to radzę jeśli masz możliwość zacząć od garazu lub pom.gospodarczego jak nie wyjdzie mniejszy zal,a zle rozprowadzona farba może zepsuć efek gładzi i jest ciężka do zeszlifowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wbro 04.04.2007 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Dasz radę, dasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 04.04.2007 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 tylko sufity? czy ściany też? wszystko dla ludzi, oczywiście, że dasz radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 04.04.2007 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Jak się zrobią "baty" od wałka to tylko papier ścierny pomoże... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lrnn 04.04.2007 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Wystarczy chcieć!jeżeli chcesz malowac raz maluj od okna w głąb pomieszczenia ruchami prostopadłymi do okna.Pamiętaj że kolejne warstwy muszą nachodzić na siebie ok 1/3 powierzchni wałka.Jeżeli chcesz malowac dwa razy schemat ten sam tylko że pierwsza warstwa równolegle do okna.A druga tak jak wyżej.Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 04.04.2007 23:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2007 Hey Już mam dosyć proszenia wykonawców żeby przyszli wymalować mi sufity, będę zmuszony zrobić to sam, chcę tikkurlie albo sigme. Na suficie mam obecnie idealne gładzie zagruntowane farbą. Czy pomalować sufit jest ciężką sztuka ? za każdą pomoc zgóry thx dodi oczywiście, że nie dasz rady! to jest wysoce skomplikowane i wyspecjalizowane zajęcie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 05.04.2007 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Hey Już mam dosyć proszenia wykonawców żeby przyszli wymalować mi sufity, będę zmuszony zrobić to sam, chcę tikkurlie albo sigme. Na suficie mam obecnie idealne gładzie zagruntowane farbą. Czy pomalować sufit jest ciężką sztuka ? za każdą pomoc zgóry thx dodi oczywiście, że nie dasz rady! to jest wysoce skomplikowane i wyspecjalizowane zajęcie! Zdziwiłbyś się.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 05.04.2007 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Zdziwiłbyś się.... dlaczego miałbym się zdziwić? w mojej rodzinie nigdy nie zatrudniało się malarzy, bo jest to czynność,którą może wykonać każdy normalnie myślący człowiek..... i oczywiście nie przykuty do wózka inwalidzkiego... zdziwił to bym się, gdybym w domu zobaczył malarzy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodi 05.04.2007 07:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 już malowałem parę razy, mam na myśli nazwijmy to "tajniki" np. te kierunki malowania, jak pomalwoac narozniki i kąciki? jak uzyskać jednolitą fakturę? co powoduje żę nieraz są smugi na suficie? jaki najlepszy wałek ahh może uda mi się wymalować , jeszcze poczekam na wasze porady i następnie zacznę od sypialni:) dodi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 05.04.2007 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Znajomy wyszpachlował swoje mieszkanie "tymi rencami" i jest wniebowzięty jak ogląda swoje dzieło. No cóż... nie wyprowadzam go z błogiej nieświadomości... bo i po co robic człowiekowi przykrość... Tak samo jest z malowaniem... każdy potrafi... Dziwią mnie natomiast ludzie którzy kupują farbę na pokój za powiedzmy... 500zł ale oszczędzają na malarzu bo on chce 150zł za wymalowanie pokoju... a później są smugi, "baty" i inne "wzorki" na ścianach. A sufity trzeba malować idealnie bo na nich wszystko widać! Nawet jak mucha... eee no wiecie co... to na suficie widać a na ścianach nie rzuca się to w oczy. Mój pracownik naprawiał swój samochód... drobnostka... uszczelka pod pokrywą zaworów... ukręcił dwie śruby... mechanik pewnie by tego nie zrobił... nie wiem ile za to wykasował mechanik ale parę dni chodził wq.... że bez kija nie podchodź... zaoszczędził... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 05.04.2007 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Znajomy wyszpachlował swoje mieszkanie "tymi rencami" i jest wniebowzięty jak ogląda swoje dzieło. No cóż... nie wyprowadzam go z błogiej nieświadomości... bo i po co robic człowiekowi przykrość... Tak samo jest z malowaniem... każdy potrafi... Dziwią mnie natomiast ludzie którzy kupują farbę na pokój za powiedzmy... 500zł ale oszczędzają na malarzu bo on chce 150zł za wymalowanie pokoju... a później są smugi, "baty" i inne "wzorki" na ścianach. A sufity trzeba malować idealnie bo na nich wszystko widać! Nawet jak mucha... eee no wiecie co... to na suficie widać a na ścianach nie rzuca się to w oczy. Mój pracownik naprawiał swój samochód... drobnostka... uszczelka pod pokrywą zaworów... ukręcił dwie śruby... mechanik pewnie by tego nie zrobił... nie wiem ile za to wykasował mechanik ale parę dni chodził wq.... że bez kija nie podchodź... zaoszczędził... wiesz.....nawet jak powierzysz sprawę malarzowi, to nie masz gwarancji, że zrobi ci dobrze..... ja robię to 2-3 razy dłużej, ale robię dla siebie i jest super! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 05.04.2007 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 BOHO nie mówię że nie! Dla mnie tez nie liczy się papier (no chyba że to gaz) tylko fach w ręku. A fahofcuf też mamy w każdej dziedzinie. A swoją drogą to zawsze jak podchodzę do malowania to nie wiem czym zaskoczy mnie ściana... moze poprzednia farba zawinie mi się na wałek? Bąble? Albo coś odpadnie? Będzie tłusty zaciek do zlikwidowania? A ja mam tylko wymalować a nie skrobać czy w inny sposób przygotować ścianę więc nieraz maluje się na granicy... już odpadnie czy jeszcze raz się da wymalować. Nie zawsze klient jest w stanie zapłacić za porządne przygotowanie ściany ale u mnie zawsze wie że powinno być inaczej a gwarancji za efekt nie daję. Sam przygotuję tak jak powinno być to mogę gwarantowac za efekt. A już fajnie jest gdy po gipsowaniu gruntują ścianę tanią farbą za 16zł/10l ze supermarketu rozcieńczoną wodą... po pierwszym malowaniu już skrobanie!!! A klienta szlag trafia!!! I nie ma się co mu dziwić! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
msobanie 05.04.2007 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Witam,No to panie kolego trzeba uswiadomic nieswiadomego klienta ze cena obejmuje malowanie - tylko.No i trzeba sie pofatygowac do klienta i sprawdzic co ma na suficie i czy sie farba bedzie trzymac bez skrobania.Jak trzeba sciane przygotowac to sie mowi klientowi ze bez przygotowania nie dy rydy i albo skrobiemy albo sam se pan maluj bo ja nie bede se robil 2x roboty.Wtedy klient ma swiadomosc co go czeka, ma jasnosc sytuacji i wie za co placi.PozdrawiamMirek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BOHO 05.04.2007 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 BOHO nie mówię że nie! Dla mnie tez nie liczy się papier (no chyba że to gaz) tylko fach w ręku. A fahofcuf też mamy w każdej dziedzinie. A swoją drogą to zawsze jak podchodzę do malowania to nie wiem czym zaskoczy mnie ściana... moze poprzednia farba zawinie mi się na wałek? Bąble? Albo coś odpadnie? Będzie tłusty zaciek do zlikwidowania? A ja mam tylko wymalować a nie skrobać czy w inny sposób przygotować ścianę więc nieraz maluje się na granicy... już odpadnie czy jeszcze raz się da wymalować. Nie zawsze klient jest w stanie zapłacić za porządne przygotowanie ściany ale u mnie zawsze wie że powinno być inaczej a gwarancji za efekt nie daję. Sam przygotuję tak jak powinno być to mogę gwarantowac za efekt. A już fajnie jest gdy po gipsowaniu gruntują ścianę tanią farbą za 16zł/10l ze supermarketu rozcieńczoną wodą... po pierwszym malowaniu już skrobanie!!! A klienta szlag trafia!!! I nie ma się co mu dziwić! to są farby po 16zł/10l ? dla mnie tanie farby to te po 30zł/10l.... a tak przy okazji - co sądzisz o Bondexie, ale nie tym lateksowym, tylko akrylowym do ścian i sufitu? kosztuje jakieś 6-7 zł za litr... sprzedawca zachwalał mi go ostatnio.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 05.04.2007 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Nobiles Pokój jest za 23zł/10l a np. Nobiles Klasycznie Biała ok. 60zł/10l a rok temu miałem farbę ze supermarketu za 16zł... sama kreda i to w szarym (a pisało biały!) kolorze... no cóż... też malowałem i jakoś wyszło - barwiłem colorexem... Farby Bondex znam tylko "z widzenia" nie malowałem jeszcze nimi więc nie mogę nic o nich powiedzieć... Za dużo różnych wyrobów i firm by wszystkie można przetestować tym bardziej jeśli to klient decyduje o zakupie farby. Nie zawsze ma się co się lubi i trzeba polubić co się dostanie... Ja np. lubię farby KABE inni preferują SIGMĘ, DULUX-a, LEVIS-a czy jeszcze inne.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 05.04.2007 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Witam, No to panie kolego trzeba uswiadomic nieswiadomego klienta ze cena obejmuje malowanie - tylko. No i trzeba sie pofatygowac do klienta i sprawdzic co ma na suficie i czy sie farba bedzie trzymac bez skrobania. Jak trzeba sciane przygotowac to sie mowi klientowi ze bez przygotowania nie dy rydy i albo skrobiemy albo sam se pan maluj bo ja nie bede se robil 2x roboty. Wtedy klient ma swiadomosc co go czeka, ma jasnosc sytuacji i wie za co placi. Pozdrawiam Mirek Nie mam super czułego detektora w oczach by stwierdzić że pod trzema warstwami emulsji jest warstwa farby klejowej i moja czwarta warstwa np. DULUX-a który trochę "pręży" moze okazać się że w paru miejscach pojawią się spękania... Moich klientów uświadamiam w tym względzie! W pełni decydują się na ryzyko! Mogę ich "olać" i być wygodnym i powiedzieć że taką robotę to mam... i wchodzę na przygotowane ściany... i tak wogóle to bez pół litra to napewno się odparzy... ale ja mam dosyć dobrą opinię na rynku i wielu klientów z polecenia i nie pozwolę sobie na to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogo5660 16.04.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 Malowanie sufitu jest OK- przez pierwsze pare pociagniec walka... potem masz gorsze krazenie w rekach i zaczyna sie delikatny "bol" malowanie jest nawet fajne denerwujace jest malowanie na krawedziach i przy oknach a jak jest duza powierzchnia to chwila moment i waleczkiem pomalujesz. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frykow 20.04.2007 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2007 To ja się podepnę z pytaniem: czym zagruntować nowe ściany, na których jest położony tynk? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bigbeat 21.04.2007 17:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2007 Moja żona sama wymalowała cały dom w środku. No, trochę kilka razy córki jej pomagały.To się spokojnie da.Co do gruntowania: używała gruntu "Śnieżki", natomiast na dawnym mieszkaniu, które też malowała sama, używała białej farby rozcieńczonej wodą.Malowanie wałkiem, na drabinie - żadne patenty w stylu długi drążek do wałka, czy wałki "niechlapiące" się nie sprawdzają: długi drążek oznacza konieczność używania znaaacnie większej siły, a niechlapiący wałek i tak chlapie (no, może troszkę mniej). Po pędzlu zostają wyraźne smugi - choć widziałem fachowców, którym wychodzi to dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.