Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

malowanie sufitu...dam rade?


dodi

Recommended Posts

Hey

 

Już mam dosyć proszenia wykonawców żeby przyszli wymalować mi sufity, będę zmuszony zrobić to sam, chcę tikkurlie albo sigme.

 

Na suficie mam obecnie idealne gładzie zagruntowane farbą.

 

Czy pomalować sufit jest ciężką sztuka ?

 

za każdą pomoc zgóry thx

 

 

dodi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy chcieć!

jeżeli chcesz malowac raz maluj od okna w głąb pomieszczenia ruchami prostopadłymi do okna.Pamiętaj że kolejne warstwy muszą nachodzić na siebie ok 1/3 powierzchni wałka.

Jeżeli chcesz malowac dwa razy schemat ten sam tylko że pierwsza warstwa równolegle do okna.A druga tak jak wyżej.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey

 

Już mam dosyć proszenia wykonawców żeby przyszli wymalować mi sufity, będę zmuszony zrobić to sam, chcę tikkurlie albo sigme.

 

Na suficie mam obecnie idealne gładzie zagruntowane farbą.

 

Czy pomalować sufit jest ciężką sztuka ?

 

za każdą pomoc zgóry thx

 

 

dodi

 

oczywiście, że nie dasz rady!

to jest wysoce skomplikowane i wyspecjalizowane zajęcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey

 

Już mam dosyć proszenia wykonawców żeby przyszli wymalować mi sufity, będę zmuszony zrobić to sam, chcę tikkurlie albo sigme.

 

Na suficie mam obecnie idealne gładzie zagruntowane farbą.

 

Czy pomalować sufit jest ciężką sztuka ?

 

za każdą pomoc zgóry thx

 

 

dodi

 

oczywiście, że nie dasz rady!

to jest wysoce skomplikowane i wyspecjalizowane zajęcie!

 

Zdziwiłbyś się....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zdziwiłbyś się....

 

dlaczego miałbym się zdziwić?

w mojej rodzinie nigdy nie zatrudniało się malarzy, bo jest to czynność,którą może wykonać każdy normalnie myślący człowiek..... i oczywiście nie przykuty do wózka inwalidzkiego...

 

zdziwił to bym się, gdybym w domu zobaczył malarzy.... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już malowałem parę razy, mam na myśli nazwijmy to "tajniki" np. te kierunki malowania, jak pomalwoac narozniki i kąciki? jak uzyskać jednolitą fakturę? co powoduje żę nieraz są smugi na suficie? jaki najlepszy wałek

 

 

ahh :) może uda mi się wymalować , jeszcze poczekam na wasze porady i następnie zacznę od sypialni:)

 

dodi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy wyszpachlował swoje mieszkanie "tymi rencami" i jest wniebowzięty jak ogląda swoje dzieło. No cóż... nie wyprowadzam go z błogiej nieświadomości... bo i po co robic człowiekowi przykrość... Tak samo jest z malowaniem... każdy potrafi... Dziwią mnie natomiast ludzie którzy kupują farbę na pokój za powiedzmy... 500zł ale oszczędzają na malarzu bo on chce 150zł za wymalowanie pokoju... a później są smugi, "baty" i inne "wzorki" na ścianach. A sufity trzeba malować idealnie bo na nich wszystko widać! Nawet jak mucha... eee no wiecie co... to na suficie widać a na ścianach nie rzuca się to w oczy. Mój pracownik naprawiał swój samochód... drobnostka... uszczelka pod pokrywą zaworów... ukręcił dwie śruby... mechanik pewnie by tego nie zrobił... nie wiem ile za to wykasował mechanik ale parę dni chodził wq.... że bez kija nie podchodź... zaoszczędził...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy wyszpachlował swoje mieszkanie "tymi rencami" i jest wniebowzięty jak ogląda swoje dzieło. No cóż... nie wyprowadzam go z błogiej nieświadomości... bo i po co robic człowiekowi przykrość... Tak samo jest z malowaniem... każdy potrafi... Dziwią mnie natomiast ludzie którzy kupują farbę na pokój za powiedzmy... 500zł ale oszczędzają na malarzu bo on chce 150zł za wymalowanie pokoju... a później są smugi, "baty" i inne "wzorki" na ścianach. A sufity trzeba malować idealnie bo na nich wszystko widać! Nawet jak mucha... eee no wiecie co... to na suficie widać a na ścianach nie rzuca się to w oczy. Mój pracownik naprawiał swój samochód... drobnostka... uszczelka pod pokrywą zaworów... ukręcił dwie śruby... mechanik pewnie by tego nie zrobił... nie wiem ile za to wykasował mechanik ale parę dni chodził wq.... że bez kija nie podchodź... zaoszczędził...

 

wiesz.....nawet jak powierzysz sprawę malarzowi, to nie masz gwarancji, że zrobi ci dobrze..... ja robię to 2-3 razy dłużej, ale robię dla siebie i jest super!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BOHO nie mówię że nie! Dla mnie tez nie liczy się papier (no chyba że to gaz) tylko fach w ręku. A fahofcuf też mamy w każdej dziedzinie. A swoją drogą to zawsze jak podchodzę do malowania to nie wiem czym zaskoczy mnie ściana... moze poprzednia farba zawinie mi się na wałek? Bąble? Albo coś odpadnie? Będzie tłusty zaciek do zlikwidowania? A ja mam tylko wymalować a nie skrobać czy w inny sposób przygotować ścianę więc nieraz maluje się na granicy... już odpadnie czy jeszcze raz się da wymalować. Nie zawsze klient jest w stanie zapłacić za porządne przygotowanie ściany ale u mnie zawsze wie że powinno być inaczej a gwarancji za efekt nie daję. Sam przygotuję tak jak powinno być to mogę gwarantowac za efekt. A już fajnie jest gdy po gipsowaniu gruntują ścianę tanią farbą za 16zł/10l ze supermarketu rozcieńczoną wodą... po pierwszym malowaniu już skrobanie!!! A klienta szlag trafia!!! I nie ma się co mu dziwić!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

No to panie kolego trzeba uswiadomic nieswiadomego klienta ze cena obejmuje malowanie - tylko.

No i trzeba sie pofatygowac do klienta i sprawdzic co ma na suficie i czy sie farba bedzie trzymac bez skrobania.

Jak trzeba sciane przygotowac to sie mowi klientowi ze bez przygotowania nie dy rydy i albo skrobiemy albo sam se pan maluj bo ja nie bede se robil 2x roboty.

Wtedy klient ma swiadomosc co go czeka, ma jasnosc sytuacji i wie za co placi.

Pozdrawiam

Mirek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BOHO nie mówię że nie! Dla mnie tez nie liczy się papier (no chyba że to gaz) tylko fach w ręku. A fahofcuf też mamy w każdej dziedzinie. A swoją drogą to zawsze jak podchodzę do malowania to nie wiem czym zaskoczy mnie ściana... moze poprzednia farba zawinie mi się na wałek? Bąble? Albo coś odpadnie? Będzie tłusty zaciek do zlikwidowania? A ja mam tylko wymalować a nie skrobać czy w inny sposób przygotować ścianę więc nieraz maluje się na granicy... już odpadnie czy jeszcze raz się da wymalować. Nie zawsze klient jest w stanie zapłacić za porządne przygotowanie ściany ale u mnie zawsze wie że powinno być inaczej a gwarancji za efekt nie daję. Sam przygotuję tak jak powinno być to mogę gwarantowac za efekt. A już fajnie jest gdy po gipsowaniu gruntują ścianę tanią farbą za 16zł/10l ze supermarketu rozcieńczoną wodą... po pierwszym malowaniu już skrobanie!!! A klienta szlag trafia!!! I nie ma się co mu dziwić!

 

to są farby po 16zł/10l ?

dla mnie tanie farby to te po 30zł/10l....

 

a tak przy okazji - co sądzisz o Bondexie, ale nie tym lateksowym, tylko akrylowym do ścian i sufitu? kosztuje jakieś 6-7 zł za litr... sprzedawca zachwalał mi go ostatnio....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nobiles Pokój jest za 23zł/10l a np. Nobiles Klasycznie Biała ok. 60zł/10l a rok temu miałem farbę ze supermarketu za 16zł... sama kreda i to w szarym (a pisało biały!) kolorze... no cóż... też malowałem i jakoś wyszło - barwiłem colorexem...

 

Farby Bondex znam tylko "z widzenia" nie malowałem jeszcze nimi więc nie mogę nic o nich powiedzieć... Za dużo różnych wyrobów i firm by wszystkie można przetestować tym bardziej jeśli to klient decyduje o zakupie farby. Nie zawsze ma się co się lubi i trzeba polubić co się dostanie... Ja np. lubię farby KABE inni preferują SIGMĘ, DULUX-a, LEVIS-a czy jeszcze inne....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

No to panie kolego trzeba uswiadomic nieswiadomego klienta ze cena obejmuje malowanie - tylko.

No i trzeba sie pofatygowac do klienta i sprawdzic co ma na suficie i czy sie farba bedzie trzymac bez skrobania.

Jak trzeba sciane przygotowac to sie mowi klientowi ze bez przygotowania nie dy rydy i albo skrobiemy albo sam se pan maluj bo ja nie bede se robil 2x roboty.

Wtedy klient ma swiadomosc co go czeka, ma jasnosc sytuacji i wie za co placi.

Pozdrawiam

Mirek

Nie mam super czułego detektora w oczach by stwierdzić że pod trzema warstwami emulsji jest warstwa farby klejowej i moja czwarta warstwa np. DULUX-a który trochę "pręży" moze okazać się że w paru miejscach pojawią się spękania... Moich klientów uświadamiam w tym względzie! W pełni decydują się na ryzyko! Mogę ich "olać" i być wygodnym i powiedzieć że taką robotę to mam... i wchodzę na przygotowane ściany... i tak wogóle to bez pół litra to napewno się odparzy... ale ja mam dosyć dobrą opinię na rynku i wielu klientów z polecenia i nie pozwolę sobie na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Moja żona sama wymalowała cały dom w środku. No, trochę kilka razy córki jej pomagały.

To się spokojnie da.

Co do gruntowania: używała gruntu "Śnieżki", natomiast na dawnym mieszkaniu, które też malowała sama, używała białej farby rozcieńczonej wodą.

Malowanie wałkiem, na drabinie - żadne patenty w stylu długi drążek do wałka, czy wałki "niechlapiące" się nie sprawdzają: długi drążek oznacza konieczność używania znaaacnie większej siły, a niechlapiący wałek i tak chlapie (no, może troszkę mniej). Po pędzlu zostają wyraźne smugi - choć widziałem fachowców, którym wychodzi to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...