Andrzej Wilhelmi 15.04.2007 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Jak najdalej od teściów, rodziców i rodziny! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1729854 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 15.04.2007 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 tesciofobia jakas ludzieeee, sami tez tesciamy bedziecie Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1729863 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.04.2007 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 tesciofobia jakas ludzieeee, sami tez tesciamy bedziecie Dokładnie - i rodzicami i teściami a jak wiadomo wszystko do człowieka wraca ... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1729878 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 15.04.2007 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Fobie nie fobie. Co innego się odwiedzać a co innego mieszkać obok siebie. No ale każdy ma wolny wybór. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1729891 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.04.2007 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Fobie nie fobie. Co innego się odwiedzać a co innego mieszkać obok siebie. No ale każdy ma wolny wybór. Pozdrawiam. Andrzeju, a próbowałeś prowadzić dwa domy (teściowa w szpitalu a teść w domu) ? Można się zarąbać po dwóch dniach . A im większa odległość tym krótszy czas zarąbywania - tak to działa ... Chyba, że olewka... i szukamy jelonka co zrobi to zamiast nas Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1729894 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agdula 15.04.2007 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Fobie nie fobie. Co innego się odwiedzać a co innego mieszkać obok siebie. No ale każdy ma wolny wybór. Pozdrawiam. Andrzeju, a próbowałeś prowadzić dwa domy (teściowa w szpitalu a teść w domu) ? Można się zarąbać po dwóch dniach . A im większa odległość tym krótszy czas zarąbywania - tak to działa ... Chyba, że olewka... i szukamy jelonka co zrobi to zamiast nas Nefer, z pewnością też masz rację. Ale czy warto poświęcać wszystko tylko dlatego że kiedyś "kiedyś tam w bliższej lub dalszej przyszłości" będzie teściowa w szpitalu....albo..że "kiedyś tam ...." rodzice będą potrzebować pomocy - na starość. Po co martwić się na zapas Po co wróżyć z fusów..co będzie ..to będzie.. będziemy się martwić później Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1730170 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayland 15.04.2007 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Dla mnie to "później" jest zbyt realne i bliskie. Wolę być przygotowana. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1730279 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 15.04.2007 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2007 Są w życiu każdej rodziny sytuacje ekstremalne ale nie mogą być przyczynkiem do podejmowania decyzji o lokalizacji budowy domu. Teściowa w szpitalu to teścia trzeba na ten okres zabrać do siebie i po sprawie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1730301 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 16.04.2007 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 Są w życiu każdej rodziny sytuacje ekstremalne ale nie mogą być przyczynkiem do podejmowania decyzji o lokalizacji budowy domu. Teściowa w szpitalu to teścia trzeba na ten okres zabrać do siebie i po sprawie. Pozdrawiam. Dokładnie tak jak Andrzej pisze - wydaje mi sie, ze lepiej zaplanować jeden pokój więcej (na nieprzewidziane życiowe sytuacje) niż męczyc się na codzień z rodziną, której sie nieakceptuje. Za to jeśli umiemy żyć rodzinnie i nie sprawia nam to kłopotu - to taka sytuacja wydaje się najlepsza choćby z punktu widzenia prawidłowego rozwoju naszych dzieci. Wszystko zależy od tego jaką rodzinę mamy i w jaką weszliśmy. Podczas studiów miałem ten temat poruszany na Psychologii Kulturowo-Społecznej. Były nawet robione badania na temat wielopokoleniowych domów, migracji rodzinnej, emigracji i powodów powrótów (to było długo przed exodusem do GB i IRL) i wynikało z nich, że najczęściej starają się zerwać kontakt z rodziną dzieci jedynaki - natomiast dzieci z rodzin wielodzietnych najczęściej wybierają jak najbliższe sobie lokalizacje. Co dla mnie było troche dziwne - bo zawsze uważałem, że im wiecej dzieci to tym bardziej chcą sie uniezależnić... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1730902 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 16.04.2007 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2007 Ja naprawdę nie narzekam na teściów za ścianą. Moja teściowa NAPRAWDĘ sie nie wtraca. Rzadko ją widzę z resztą bo jak wraca wieczorem z pracy to przeważnie od razu idzie spać. Jak wchodzi do mnie do domu to puka (ja do niej nie ). Jest codziennie w mieście więc często robi mi doraźne zakupy - czego akurat zabraknie - bo większe cotygodniowe sama robie. Moja mama też się nie wtrąca - ja w ogóle nie za bardzo wiem o jakie sytuacje chodzi z tym wtracaniem. Nie ma u nas takiego tematu. A jeśli chodzi o wychowywanie dziecka - nie jestem nadgorliwą mamusią, nie chucham i nie dmucham na moją Julkę ale tesciowa jak się rozpędzi czasem z czymś niedozwolonym do jedzenia (choc teraz to już coraz mniej tych niedozwolonych) to jej mówię,ze tego ma Małej nie dawać i nie daje. Jak Julka nie miała jescze 10 m-cy i nie mogła jeść niczego co zawiera gluten, teściowa kupiła biszkopciki i chciała nimi Julkę uraczyć. Powiedziałam jej,z e biszkoptów jej jeszcze nie daję bo za mała - ona na to,z e jak to, kiedyś babki dawały skórkę od chleba jak dziecko miało kilka miesięcy i było dobrze - a ja na to,ze mnie to nie obchodzi co babki kiedyś - ja teraz nie daję i koniec - wytłumaczyłam jej,ze teraz w naszym śrdowisku dzieci są bardziej podatne na alergię a ten miesiąc czy dwa czekania na wprowadzenie nowego produktu nas nie zbawi - teściowa zroumiała i biszkopciki odstawiła, czas mijał a ona tak się przejęła rolą, zę kiedyś gdzieś przy okazji wstapiła do sklepu z żywnoscią dla dietetyków, alergików itp i nakupiła całą masę specjalnych bezglutenowych ciastek, makaronów, pieczywa, kasz i innych róznych - za tragiczne pieniądze Przynosi mi to wszytko z wielkim zadowoleniem na twarzy a mi ręce opadły prawie, bo Julka skończyła już te nieszczęsne 10 miesięcy i stopniowo zaczęłam wprowadzać jej produkty z glutenem No to się uśmiałyśmy A jeśli chodzi o opiekę nad starzejącymi się rodzicami czy teściami - nie wiem jak to będzie, nie zamierzam się wymigiwać - ale chyba jestem z meżem w dosć komfortowej sytuacji, ze zarówno rodzice moi jak i męza mieszkają w nowych domach z naszym rodzeństwem, które prawdopodobnie zostanie już tam docelowo, więc jakby sprawa jest jasna Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1731347 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rdl78 22.06.2007 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 hmmm czytam tak te wasze wypowiedzi i tak sobie myślę, że zawsze chciałam się jak najszybciej usamodzielnić... tak też się stało, z mężem jesteśmy na swoim, ale tylko dzięki rodzicom:) mąż marzył o domu i działce... szukaliśmy długo, ale ceny nas przerażały... rodzice zaproponowali działke obok i się zgodziliśmy... teraz tak się sama z siebie smieję bo chciałam od nich uciec a tu los ciągnie mnie w ich kierunku... mąż nic nie ma przeciwko, uchachany jak gwizdek bo działka już jest i dom też się buduje... rodzice jak rodzice trochę upierdliwi, ale myślę sobie że od początku będziemy pewne reguły wprowadzać... poza tym nie mamy oporów, aby powiedzieć im co nam się podoba a co nie i oni to zaakceptują... może mamy szczęście, że to są tacy ludzie i naprawdę rozumiem tych co się z teściami i rodzicami nie dogadują bo spotkałam takie osoby... a jeżeli chodzi o te uwagi i wtrącanie się to myślę, że czy obok czy 1 km lub 10 km lun 100 km to żadna różnica jak chce się wtrącać to będzie... co prawda mam cały czas obawy co to będzie, ale myślę pozytywnie lubię moich rodziców dużo im zawdzięczam i cieszę się że to będzie obok i na swoim, a nie nad czy pod i razem:) pozdrawiam ps. myślę, że chyba i tak lepszy dom w własnym odrodem i rodzice obok niż mieszkanie w bloku;) Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1844295 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 22.06.2007 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2007 A mnie to trochę szkoda, że budujemy 18 km od rodziców i od teściów.Kawały o teściowych to dla mnie totalna abstrakcja.Moja teściowa jest świetna i naprawdę lubię spędzać z nią czas. Zgadzam się, że najlepiej mieszkać oddzielnie ale stosunkowo blisko siebie, no bo kto zaopiekuje się lepiej naszymi pociecham jak nie babcia...no i dobrze jak ktoś ma dom na oku podczas naszej nieobecności. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1844379 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Amor 25.06.2007 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 Zdecydowanie nie w sąsiedztwie rodziców ani teściów. Ale tak, aby nie narażać się na codzienne wizyty jednych i drugich. My wybudowaliśmy za domem komórkę 4,5 x 10 m - w sam raz jak nas odwiedzą Póki co drzewo tam leży. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1847197 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prystelka 25.06.2007 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 My będziemy mieszkać 2,5 km od moich rodziców i 2,5 km od teściów.W sam raz. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1847883 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogo5660 25.06.2007 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2007 łoj kole tesciow wykluczone... min 50km zebym nie musial sluchac ze codziennie za dlugo siedze w robocie i nie dbam o zone... hihi ale zeby nie bylo dbam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1847994 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czesiu73 27.06.2007 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2007 Witam.Teściowa powinna być na 102 100 km od naszego domu i 2m pod ziemią. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1852556 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gogo5660 27.06.2007 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2007 Dla pewnosci poddac kremacj zeby ktos jej nie wskrzesił Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/76296-budowac-ko%C5%82o-te%C5%9Bci%C3%B3w/page/4/#findComment-1852911 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.