Prawo jazdy - pomóżcie walczyć z bezprawiem!

[ania1719508426]

Kochani Forumowicze!

 

Proszę o pomoc w walce z arogancją ośrodków egzaminacyjnych (tzw. WORD-ów).

 

Ogólnie wszyscy wiedzą, że można im "skoczyć", ale szczegółowo spróbujmy od sprawy terminów. Pod tym adresem znajduje się formularz elektronicznego wniosku do rzecznika praw obywatelskich. Jeżeli możesz, wklej poniższy tekst dodając ewentualnie coś od siebie i wyślij. Jeden wniosek nic nie da, ale kilka być może już tak. Pomóżcie zmienić ten cholerny polski ekosystem

 

Wnoszę o pomoc w ochronie mojego prawa do załatwienia sprawy w przepisowym terminie, wynikającego z art. 28 ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 27 października 2005 r. w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów.

Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w ...................... przy ul. ...................... wyznacza terminy egzaminów państwowych na prawo jazdy kategorii ..... dłuższe niż 30 dni. Tak długi termin oczekiwania na każdy egzamin jest nie tylko sprzeczny z prawem. Jest sprzeczny z logiką i zdrowym rozsądkiem.

Niniejszym wnoszę o wszczęcie postępowania mającego na celu ochronę mojego prawa. Od wyznaczenia terminu egzaminu dłuższego niż 30 dni nie przysługuje bowiem żadne odwołanie.

[rrmi]

Sluszna sprawa Aniu , akurat moj Syn bedzie mial wyznaczany termin .

Ma zdawac w Wawie

Podam dalej

[ania1719508426]

Super rrmi!

Zdaję sobie sprawę, że to wierzchołek góry lodowej, ale od czegoś trzeba zacząć w mordę jeża, co nie?

[premiumpremium]

Czy ja wiem, czy taka słuszna...

Ja zdawałam egzamin niedawno, termin oczekiwania na niego to 3 tygodnie. Wcale się nie dziwie, ze tyle musiałam czekać - średnio jednego dnia wypada 100 egzaminów. Chętnych do posiadania prawka jest mnóstwo, szkoły jazdy wyrastają jak grzyby po deszczu...

Więc dla mnie nie jest dziwny ten termin oczekiwania na egzamin. Jest dużo chętnych i WORD-y jakoś muszą sobie z nimi radzić.

 

Takie jest moje zdanie

[ania1719508426]

Twoje 3 tygodnie były jak najbardziej zgodne z prawem. Tematem postu są terminy dłuższe niż miesiąc. (Tak na marginesie dziś w Piotrkowie czeka się półtora miesiąca)

 

A gdybyś nie zdała za pierwszym razem a następny termin wyznaczono by ci na za dwa miesiące. Za drugim również nie. I znów dwa miesiące czekania. W międzyczasie poród. Niepostrzeżenie mija termin ważności egz. teoretycznego i zabawa zaczyna się od nowa.

Nie skomplikowałoby ci to życia?

Ja tylko chcę, żeby przestrzegano prawa.

[premiumpremium]

Twoje 3 tygodnie były jak najbardziej zgodne z prawem. Tematem postu są terminy dłuższe niż miesiąc. (Tak na marginesie dziś w Piotrkowie czeka się półtora miesiąca)

 

A gdybyś nie zdała za pierwszym razem a następny termin wyznaczono by ci na za dwa miesiące. Za drugim również nie. I znów dwa miesiące czekania. W międzyczasie poród. Niepostrzeżenie mija termin ważności egz. teoretycznego i zabawa zaczyna się od nowa.

Nie skomplikowałoby ci to życia?

Ja tylko chcę, żeby przestrzegano prawa.

 

Ale wiesz co ja myślę.... Oni to wszystko mają gdzieś

Może i masz rację, że jak się nie zda za pierwszym razem, to zaczyna się robić nieciekawie.

[Włodek W.]

Każdy egzamin to dodatkowa i pewna kasa