Renata27 09.04.2007 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Witam wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam na krótką (a może jednak nie taką krótką) historię naszego Przytulnego III, a tym samym na niesamowitą przygodę życia Reny i Tomka. A było to tak: gdzieś daleko stąd, za górami… oj nie coś mi się chyba pomyliło A teraz tak na poważnie, to zaczęło się wszystko od … właśnie tu mam mały problem, ale tak sobie myślę, że jak powiem, że wszystko zaczęło się od marzeń to będzie to najwłaściwsze określenie. Odkąd sięgam pamięcią to zawsze marzyłam żeby mieć swój mały domek z ogródkiem. Jak sobie o tym przypominam to aż mi się łezka w oku kręci (ale jestem sentymentalna, co?). No ale cóż ocieram łezki i zapraszam na historię budowy naszego Przytulnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 09.04.2007 20:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 26.06.2006r. Dzisiaj pojechaliśmy z rodzicami do notariusza, żeby przelać na papier fakt przekazania nam działki. Jeszcze tylko „chwilka” i będziemy prawowitymi właścicielami jakże upragnionego kawałka ziemi, który to przyczyni się do spełnienie naszego marzenia. A oto nasza działeczka http://foto2.m.onet.pl/_m/204493d12ba8b816c523b042129d4eaa,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/bf23e1e2347cc48ae5eef85262f8fb16,5,19,0.jpg Teraz to dopiero się zacznie, papierologii nie będzie końca. Ale to nic na razie się nie zrażam, bo myślami jestem już prawie przy efekcie końcowym moich marzeń. Jedną z pierwszych decyzji jaką musieliśmy podjąć to wybór projektu naszego domku. Poza tym zdecydowaliśmy, że musimy mieć duży (tzn. dwustanowiskowy) garaż, i że najlepszy byłby wolnostojący a nie w bryle domu. Tak więc można powiedzieć, że zaczęliśmy szukać dwóch, a nie jednego projektu (odrobinę sobie utrudniliśmy zadanie ) Mieliśmy wiele pomysłów na to jak powinien wyglądać nasz domek, obejrzeliśmy masę projektów, a jednak stanęło na tym który zobaczyliśmy jako pierwszy, a był nim Przytulny z Muratora. Nie mogliśmy się tylko zdecydować który wariant wybrać: I, II czy III. W efekcie końcowym zdecydowaliśmy się na wariant III, bo ma poddasze użytkowe, a poza tym można zrezygnować z garażu nie powodując tym znacznej zmiany całego projektu. Jeśli chodzi o garaż to wybór padł na „G03” też z Muratora. http://foto1.m.onet.pl/_m/a3fc893965305ea3688a14714beff3b1,5,19,0.jpg Na parterze będzie wyglądał mniej więcej tak: http://foto1.m.onet.pl/_m/4073c13192b53f6ed894c1defef73c15,5,19,0.jpg a na poddaszu tak: http://foto1.m.onet.pl/_m/fb22c8f24ade90c201e791d12e805715,5,19,0.jpg Poniżej projekt garażu http://foto3.m.onet.pl/_m/bac2cb15bfa4fc70f5446365a22d0513,5,19,0.jpg I zaczęło się na dobre bieganie między urzędami, a to Urząd Gminy, a to Starostwo, a to architekt, innym razem geodeta… itd. itp. To jest chyba najgorszy z etapów: masę biegania, sporo kasiorki trzeba wydać, a efektów prawie w ogóle nie widać. W między czasie szukaliśmy też fachowca, który wybuduje nam nasze przyszłe mieszkanko. Byliśmy u kilku fachowców, ale w ostateczności wybór padł na pana J. Muszę przyznać, że „swój chłop” z tego naszego pana J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 10.04.2007 19:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 18.08.2006r. Dzisiaj otrzymaliśmy pozwolenie na budowę. Teraz już tylko musimy poczekać na uprawomocnienie się decyzji i możemy zaczynać budowę 06.09.2006r. (środa) Nadszedł upragniony dzień. Zakupy poczynione, materiały na działkę zwiezione, ekipa do pracy zorganizowana - to co? - możemy zaczynać! Pierwszy szpadel wbity w ziemię - budowę czas zacząć. http://foto2.m.onet.pl/_m/6699c360d40230871c40b673c7cf9aa6,5,19,0.jpg Aha muszę tu powiedzieć, że w pierwszej kolejności ruszyliśmy z budową garażu. Stwierdziliśmy, że przyda się on do schowania różnych rzeczy: narzędzi, cementu i różnych szpargałów których na budowie jest przecież masę – zresztą każdy kto się buduje to wie o czym mówię. Małe sprostowanie odnośnie daty na zdjęciu. Zaszło tam małe przekłamanie, jest tam data 07.07.2006r., a w rzeczywistości zaczęliśmy 06.09.2006r. (jako ciekawostkę powiem, że jest to też dzień moich urodzin, to rozpoczęcie budowy, to SUPER prezent na urodzinki. Budowa garażu wyglądała tak: 1. Zalewanie fundamentów systemem gospodarczym http://foto2.m.onet.pl/_m/18e988f2a6e94d776d088f06ff41db86,5,19,0.jpg 2.Forma na główką na fundamencie http://foto3.m.onet.pl/_m/30556bbcdb0370a8dec77e0d4fcb080f,5,19,0.jpg 3. Forma na główkę na fundamencie c.d. http://foto0.m.onet.pl/_m/3d23ada6c2017d28dc9366d4464244f4,5,19,0.jpg 4. Mury pną się do góry http://foto2.m.onet.pl/_m/6f4bdc13818e45bb624ea16b473796b2,5,19,0.jpg 5. Mury wyżej w górę http://foto2.m.onet.pl/_m/3d160c6a9761b491bf7875d5c393951a,5,19,0.jpg 6. Zalewanie wieńca http://foto0.m.onet.pl/_m/6c7e9ba0d9f72e815289747c8955c2b4,5,19,0.jpg 7. Rozwiązanie więźby dachowej http://foto2.m.onet.pl/_m/134f9929adf5a10a5ed0ec3d67c37cae,5,19,0.jpg 8. Zakładanie blachodachówki http://foto2.m.onet.pl/_m/cc09b30cbe3e98088d1df062b2cec522,5,19,0.jpg 9. Dach założony, drzwi wstawione http://foto0.m.onet.pl/_m/253991aeaaf2fad118cfeb68b675eea8,5,19,0.jpg 10. Pod śniegową pierzynką http://foto0.m.onet.pl/_m/bc7f6af63173f777864d378985c88a7c,5,19,0.jpg 11. Tynkowanie czas zacząć http://foto1.m.onet.pl/_m/1c804ace5f3f867900d03c534b865b5d,5,19,0.jpg 12. Po tynkowaniu najwyższa pora żeby wylać podłogę http://foto1.m.onet.pl/_m/01d789401a55a1d1f7f770a6361e3121,5,19,0.jpg 13. Od środka już prawie w całej swej okazałości http://foto2.m.onet.pl/_m/1872cfb9aa4974df389b8784791cb47a,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 10.04.2007 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 09.09.2006r. (sobota) Dzisiaj zaczęliśmy kopanie fundamentów pod nasz przyszły Przytulny domek. Mozna powiedzieć, że budowa na dobre się rozpoczęła. Jutro mamy chwilę odpoczynku, a w poniedziałek znów ruszamy ostro do boju z naszym Przytulnym. 11.09.2006r. (poniedziałek)Dziś od samego rana ostro wzięliśmy się do pracy, a efektem tego było to, że już po południu skończyliśmy kopać fundamenty. Nie pisałam wcześniej nic o naszym systemie budowania, tak więc teraz kilka słów. Mianowicie, aby jak najbardziej ograniczyć koszty budowy to postanowiliśmy wiele zrobić siłą własnych rąk. Zaczęliśmy oczywiście od kopania fundamentów, później zalewanie fundamentów i takie tam... 1. Po tyczeniach geodezyjnychhttp://foto1.m.onet.pl/_m/a11c66cd4d5641957cebcc64d03ccf39,5,19,0.jpg 2. Fundamenty już wykopanehttp://foto3.m.onet.pl/_m/633a24b748ba871f213a64df6088f1ff,5,19,0.jpg 3. Czas na zalewanie fundamentówhttp://foto0.m.onet.pl/_m/bfab6318be12edf6579c308c736c8710,5,19,0.jpg 4. Zalewanie główki na fundamenciehttp://foto3.m.onet.pl/_m/12813c25ea541f326907bf0d4177f1bb,5,19,0.jpg 5. Fundamenty już zakończonehttp://foto3.m.onet.pl/_m/f53ceafce44427f6466f547f349cd703,5,19,0.jpg 6. Polewanie wodą nie miało końca...http://foto0.m.onet.pl/_m/42e0e9f248fc950ee12977bbd46df184,5,19,0.jpg 7. Tak więc fundamenty zakończonehttp://foto0.m.onet.pl/_m/1081152ab72f71b37dd4874395e36518,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 13.04.2007 16:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2007 Nie było mnie ostatnio, ale już nadrabiam zaległości. Tak się ostatnio zapędziłam w dodawaniu zdjęć z etapu fundamentów, że zapomniałam o prawie najważniejszych zdjęciach. Pierwsze dotyczy zwyczaju zamurowania pieniążków w fundamencie jednego z rogów mieszkania. Ja sama pewnie (w całym tym ferworze walki, czytaj budowy ) zapomniałabym oczywiście o tym zwyczaju, ale na szczęście jest jeszcze moja kochana mamusia, która zawsze nad wszystkim czuwa. Tak więc i tym razem nie zawiodła i przyniosła nam do zamurowania butelkę, w którą włożyła trochę drobnych i oczywiście kartkę z nazwiskami osób które ciężko pracowały przy zalewaniu fundamentów. Oto dowód: http://foto2.m.onet.pl/_m/e7790a9074b82cea7a5ad81bfe99bf42,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 13.04.2007 16:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2007 A teraz jeszcze to drugie zdjęcie, o którym pisałam wyżej, mianowicie... zobaczcie sami: http://foto3.m.onet.pl/_m/60a80d0d3b2cfe6cbcfecefdd6a30a0b,5,19,0.jpg Czyż nie piękne kwiatki dostaliśmy na zakończenie jednego z etapów budowy, jakim jest w tym przypadku - zakończenie zalewania fundamentów? Prześliczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 14.04.2007 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 07.10.2006r. (sobota) Co prawda już minęło trochę czasu od zakończenia pierwszego etapu budowy Przytulnego III, ale postanowiliśmy jeszcze w tym roku rozprowadzić rury od kanalizacji. Poszło całkiem sprawnie, a wyglądało to tak:http://foto1.m.onet.pl/_m/1c96b08a3b9b8b9b8ce6eba7a17bba71,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/972abbf7a4750327e6dc27f4df9010c1,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 14.04.2007 07:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2007 Tej samej soboty zabraliśmy się też do ocieplenia fundamentów steropianem i do wypełnienia całości piaskiem. Przywieźliśmy kilka wywrotek i zabraliśmy się do pracy. Postanowiliśmy zrobić to przed zimą, żeby do wiosny, kiedy to zaczniemy kolejny etap prac, porządnie sobie "siadło".http://foto3.m.onet.pl/_m/3594a02666789f8464dfee40f7498d77,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 17.04.2007 18:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2007 06.12.2006r. Dzisiaj sfinalizowaliśmy zakup pustaków na nasz domek. Decyzja (jak to będzie łatwo poznać po załączonym obrazku) padła na YTONG. Na naszego Przytulnego III wyszły wg projektu 52 palety. Sporo tego . Obstawiliśmy prawie całe fundamenty dookoła. Niestety nie mamy jeszcze wylanego chudziaka, dlatego nie mogliśmy wstawić palet "do środka" - co zapewne bardzo ułatwiłoby nam późniejszą budowę. Ale cóż, chociaż siłownia nie będzie nam potrzebna . A tak wszystko wyglądało pod śniegową pierzynką http://foto0.m.onet.pl/_m/4887afa3d51dd75c758ef8d0e9ccd430,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/5e712dfd1d1046c12839b5300068e0c5,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 18.04.2007 12:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 09.01.2007r. - zima w pełni Oj, co to za zima w tym roku? Nawet porządnie nie przymroziło. Chociaż może to i dobrze, bo właśnie ze względu na łaskawość pogody podjęliśmy decyzje o podłączeniu wody do naszego domku. Co prawda i tak powiedzieliśmy, że przezorny zawsze ubezpieczony i zrobiliśmy tylko wprowadzenie do domu, a nie puszczaliśmy jeszcze w wąż wody. To zrobimy w momencie jak będziemy rozpoczynać budowę na wiosnę. http://foto2.m.onet.pl/_m/3f12bbc6cdec026a0aab765db7b2a1d2,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 18.04.2007 12:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 12.02.2007r.Dzisiaj mamy negocjacje w sprawie umowy na wykonanie ogrzewania w naszym Przytulnym III z zastosowaniem pompy ciepła.Po przeczytaniu wielu artykułów, po rozmowach z osobami mającymi takie właśnie ogrzewanie i po przeanalizowaliśmy wszystkich „za” i :przeciw” podjęliśmy decyzję, że właśnie takie ogrzewanie chcemy w naszym domu. Już jesteśmy po podpisaniu umowy i muszę powiedzieć, że negocjacje przebiegły pomyślnie, a ich efektem jest dość spory opust cenowy, a oprócz tego otrzymamy od firmy gratis filtr kuchenny do wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 18.04.2007 14:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 22.03.2007r. To mamy już wiosnę, a zatem wielki początek po zimie - rozpoczynamy naszą dalszą budowę Przytulnego III. Już nie mogliśmy się doczekać żeby rozpocząć wszystkie prace i żeby wreszcie zobaczyć jak rośnie nasz wymarzony i jakże upragniony domek. Fundamenty już się porządnie odstały przez cała zimę, to można zaczynać. Tak więc zaczynamy: na początek poszła izolacja na fundament, czyli smarujemy lepikiem, a na to kładziemy papę. Wszystko już przyklejone, tak więc zabieramy się za pierwszą warstwę bloczków. I jak może być? http://foto0.m.onet.pl/_m/e29fb0b3f54e280fd83e7c60df2bab58,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/7f4d46008eb0e0058d98b9a1ac356092,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/4e332e1414c2673ee8d178f2b6f5e8c7,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 18.04.2007 14:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 25.03.2007r. A takie oto piękne widoki towarzyszą nam podczas budowy. Prawda, że śliczne. Ponoć nie ma lepszych zwiastunów wiosny, jak przylatujące łabędzie, dzikie gęsi i kaczki. To co, pozostaje nam się tylko cieszyć, że zima już na dobre się skończyła. http://foto1.m.onet.pl/_m/64f885cee865c6c98a3c24feec1b7221,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 18.04.2007 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 27.03.2007r. Od dziś mam wolne w pracy i będę dzielnie zastępowała mojego męża na „placu boju” (czyt. oczywiście - na placu budowy). Zaczęło się od pobudki o 6.00, następnie zaparzyłam sobie pyszną aromatyczną kawkę dla szybszego przejrzenia na oczy i cóż… do roboty, samo się nie zrobi, a nasz murarz pewnie już jest na miejscu.A jednak się myliłam, nasz pan J. ma dzisiaj małe spóźnienie i zamiast na 7.00 przyjechał na 8.00.Z opóźnieniem, ale zaczęliśmy i od samego początku wzięliśmy się ostro do pracy.Efakty naszej pracy:http://foto0.m.onet.pl/_m/1137781f3671104b61697e1a93542d54,5,19,0.jpg Po południu przyjechały deski, ale podobno i tak będzie trzeba dokupić bo tych najprawdopodobniej nie wystarczy.http://foto0.m.onet.pl/_m/f278c1711633bf5e8c91cb52b0956ce0,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 26.04.2007 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 Dawno mnie nie było, ale teraz postaram się to nadrobić i napisać kilka słów, a przede wszystkim wkleić kilka fotek. Nie wiem jak Wy reagowaliście na kolejne etapy budowy swoich wymarzonych domków, ale ja za każdym razem jestem wniebowzięta jak widzę kolejne postępy. Tak też było jak pojawiły się zarysy okien w naszym Przytulnym III . Już prawie widzę siebie jak przez nie wyglądam (ale jestem sentymentalna, co?). Powiedzcie, że też mieliście takie odczucia, bo pomyślę, że coś ze mną nie tak A tak wyglądają nasze postępy budowlane: http://foto2.m.onet.pl/_m/b8249e917b092afd8dd2059c0423c7fa,5,19,0.jpg Poniżej miejsca naszych przyszłych okien (od lewej: w kuchni i w jadalni) http://foto3.m.onet.pl/_m/d44059fa41f07cc950ea94330e87a853,5,19,0.jpg I te same okna, z tym że od zewnątrz http://foto3.m.onet.pl/_m/31199cbd6681f8afc3584b59da6abf1f,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 26.04.2007 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 A tak w przyszłym Przytulnym prezentuje się jego właścicielka Na pierwszym zdjęciu stoję w przejściu z salonu do jadalni. Już go widzę oczami wyobraźni http://foto2.m.onet.pl/_m/b5e66cbd2e75aec4a49470035f40ca26,5,19,0.jpg a na tym poniżej przymierzam się do obejrzenia widoków z kuchennego okna http://foto1.m.onet.pl/_m/8aadefaafb6b524a723c4e555fbbc62d,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 26.04.2007 20:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2007 06.04.2007r. Na dzień dzisiejszy zakończyliśmy już wszystkie ściany zewnętrzne. Wszystkie nadproża są już na swoich miejscach. I muszę przyznać, że właśnie tam prezentują się najlepiej, a nie jak leżały na paletach. I co Wy na to? Wiem, że to jeszcze jest takie surowe, ale czyż nawet takie nie cieszy oka właściciela? Ja mówię oczywiście za siebie, że jak na to wszystko patrzę to buzia sama mi się śmieje. http://foto3.m.onet.pl/_m/bca858fc6bcf9bfc12c30519b67e9067,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/c1797c2272645ad87f45d83264d056b7,5,19,0.jpg http://foto2.m.onet.pl/_m/28ec044f3b78347d8f808020713c4cca,5,19,0.jpg http://foto1.m.onet.pl/_m/268e0e5141a44f2afb12684a51614f75,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 27.04.2007 16:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2007 10.04.2007r. Dzisiaj zapraszam do środka.A takie oto łuki wymyśliłam sobie kiedyś i obiecałam oczywiście, że będę takie miała w swoim domu. I znów sprawdza się reguła, że najpierw to wszystko trzeba sobie poukładać w głowie w logiczną całość, a następnie zacząć realizować w rzeczywistości. Tak więc zaczynamy, razem będą 3 łuki w naszym Przytulnym, pierwszy będzie na przedpokoju. Poniżej prezentuję najpierw fotkę, gdzie wszystko jest ułożone na takiej specjalnej formie http://foto3.m.onet.pl/_m/32eaad280936c8a3d2f3e9afebe37277,5,19,0.jpg a tak się prezentuje po odjęciu formy, prawda, że ładny?http://foto3.m.onet.pl/_m/57b5ea40937bc8bf6d51915e36f17d67,5,19,0.jpg Drugi dumnie prezentuje się w przejściu z jadalni do salonuhttp://foto0.m.onet.pl/_m/d1cccca53d7333e4030b3a02e5385348,5,19,0.jpg http://foto3.m.onet.pl/_m/1993b776fd05ce9ad8e1555ad1e3c303,5,19,0.jpg I w końcu trzeci i ostatni z salonu na przedpokójhttp://foto0.m.onet.pl/_m/2423e3d5b26db0f64cc1576b50508868,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 27.04.2007 16:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2007 11.04.2007r. Kochani mam już komin Nigdy nie przypuszczałam, że ten element domu sprawi mi taką radość. A było to tak, zachodzę sobie dzisiaj na budowę, od razu widać, że forma z 2-go łuku jest już zdjęta i włożona w następne miejsce, czyli 3-ci łuk w moim domku. Stwierdziłam, że jak zrobione to dobrze i gadam sobie z ekipą budujących, a za jakiś czas dopiero weszłam do środka i… jak nie spojrzę a tu ścianka już stoi komin też, to uśmiech miałam prawie od ucha do ucha Tak wygląda od strony salonu http://foto1.m.onet.pl/_m/9da4e34c4520eea974ceff55ef1bc795,5,19,0.jpg a tak od strony schodów http://foto1.m.onet.pl/_m/951808c9cec7b6620689fb4542f5e2c1,5,19,0.jpg[/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata27 27.04.2007 17:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2007 12.04.2007r.Dzisiaj mamy świetną pogodę, świeci słoneczko i jest cieplutko – prawie jak w lato.Prosto po pracy pojechałam do pobliskiej cegielni i udało mi się kupić cegłę klinkierową na filarki i komin. Myślałam, że będzie problem tak jak ze zwykłą cegłą, ale pan mi powiedział, że w przyszłym tygodniu już będzie. Musiałam tylko podjąć szybką decyzję czy się decyduję, bo dzisiaj ta cegła kosztuje 1,70 zł./szt., a już jutro będzie kosztowała 2,50zł./szt. – OKROPNOŚĆ – jak tak można?! Cóż miałam robić zdecydowałam się na te moje 1.000 szt. i zapłaciłam 1.700 zł. bo jutro za to samo zapłaciłabym już 2.500 zł. Miło co??? A jak zajechałam dzisiaj na budowę to podobnie jak wczoraj miałam uśmiech od ucha do ucha – moje ściany rosną jak grzyby po deszczu. Ale, zapomniałabym, mam już od dzisiaj wodę w domku. Podłączenie wody do sieci gminnej mieliśmy już zrobione w styczniu, ale dopiero dzisiaj założyliśmy wodomierz i odkręciliśmy wodę. Na razie mamy taki oto kranik:http://foto3.m.onet.pl/_m/6128e4b436824e2da640a1749e036b1f,5,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.