dominik.bednarski 08.01.2010 02:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Czy ktoś może mi powiedzeć, jak jest z tą sprawnością np. kotła CO ? Czy jest jakaś metoda, żeby to zmierzyć na własnym piecu ? Po paru przeróbkach mam, na oko, rewelacyjne parametry, ale nie znam metody pomiaru. Czy można oprzeć się na temperaturach spalin na czopuchu i wody tzn. ich rożnicy temperatur ? Tutaj masz instrukcję obsługi. Poczytaj sobie. To jest tani analizator spalin do ciągłego pomiaru sprawności spalania. Możesz nim badać i regulować piec, kocioł na dowolne paliwo jak olej opałowy, gaz, drewno też http://www.elkom.com.tw/files/instrukcja_lmbd3_13.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 08.01.2010 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Czy ktoś może mi powiedzeć, jak jest z tą sprawnością np. kotła CO ? Czy jest jakaś metoda, żeby to zmierzyć na własnym piecu ? Po paru przeróbkach mam, na oko, rewelacyjne parametry, ale nie znam metody pomiaru. Czy można oprzeć się na temperaturach spalin na czopuchu i wody tzn. ich rożnicy temperatur ? Tutaj masz instrukcję obsługi. Poczytaj sobie. To jest tani analizator spalin do ciągłego pomiaru sprawności spalania. Możesz nim badać i regulować piec, kocioł na dowolne paliwo jak olej opałowy, gaz, drewno też http://www.elkom.com.tw/files/instrukcja_lmbd3_13.pdf Był kiedyś serial "Na kłopoty Bednarski". Zauważ ,że kolo hes już się poobliczał zważywszy na fakt ,że było to 3 lata temu: Wysłany: Wto, 10 Kwiecień 2007 16:32 Temat postu: Czy mozna obliczyć sprawność pieca ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 08.01.2010 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 eeeee - fakt że wątek stary... ale samo urządzenie interesujące. Niby reklama ale nie chamska i nachalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.01.2010 08:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 (,,,) To jest tani analizator spalin do ciągłego pomiaru sprawności spalania. Sprawność spalania i sprawność pieca (kotła) to jednak nie to samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 08.01.2010 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 eeeee - fakt że wątek stary... ale samo urządzenie interesujące. Niby reklama ale nie chamska i nachalna. Masz takie?A może inaczej jak autor starego topiku mierzysz sprawność kotła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 08.01.2010 08:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 (,,,) To jest tani analizator spalin do ciągłego pomiaru sprawności spalania. Sprawność spalania i sprawność pieca (kotła) to jednak nie to samo... Te hes to o co ty pytałeś 3 lata temu?O sprawność pieca czy sprawność spalania?Udało się rozgryźć zrobiony piec?Się zgubiłem.Ale skoro wątek odżył to poopowiadaj jak to jest u ciebie z ta sprawnością pieca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.01.2010 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Te hes to o co ty pytałeś 3 lata temu?O sprawność pieca czy sprawność spalania?Udało się rozgryźć zrobiony piec?Się zgubiłem.Ale skoro wątek odżył to poopowiadaj jak to jest u ciebie z ta sprawnością pieca. Te niktspecjalny, pytałem o sprawność pieca. Sprawne spalanie opanowałem już wtedy, do dziś zresztą jeszcze udoskonaliłem do tego stopnia, że pokazowo demonstruję, jak można bez dymu spalić nawet węgiel. Teraz czas na wyciśnięcie energii do końca, tak by z komina nie wypuszczać ciepłych spalin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 08.01.2010 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Te hes to o co ty pytałeś 3 lata temu?O sprawność pieca czy sprawność spalania?Udało się rozgryźć zrobiony piec?Się zgubiłem.Ale skoro wątek odżył to poopowiadaj jak to jest u ciebie z ta sprawnością pieca. Te niktspecjalny, pytałem o sprawność pieca. Sprawne spalanie opanowałem już wtedy, do dziś zresztą jeszcze udoskonaliłem do tego stopnia, że pokazowo demonstruję, jak można bez dymu spalić nawet węgiel. Teraz czas na wyciśnięcie energii do końca, tak by z komina nie wypuszczać ciepłych spalin. Te hes no to pozazdrościć ale chyba nie potrafisz obalić tezy ,że:" nie ma dymu bez ognia", bo jak węgiel ci nie dymi to to łogień musi być? To jak robisz takie pokazówki z węglem to z drzewem w kominku może coś podpowiesz(najchętniej mokrym) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 08.01.2010 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Witam! Hes, udało Ci się w końcu określić sprawność swojego układu? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piczman 08.01.2010 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 hes a moc płaszcza znasz w tym kotle ? Ja sobie obliczam sprawność przy pomocy bufora, a przynajmniej tak mi się wydaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 08.01.2010 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Na allegro zobaczyłem takie coś http://www.allegro.pl/item872108443_cieplomierz_picocal_kamstrup.html co o tym sadzicie? Nadało by się to do określenia wyprodukowanej energii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 08.01.2010 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Jeżeli kocioł zasila tylko bufor, to określenie sprawności tą drogą to bardzo dobra metoda. Oczywiście jeżeli znamy wagę spalonego paliwa - to proste - i jego kaloryczność - tutaj to już spory problem. Jeżeli nie ma bufora to najlepiej na rurze wychodzącej z wymiennika (kotła) zrobić bajpas z przepływomierzem i termometrem. Na głównej rurze w pod bajpasem zamontować zawór kulowy, który przy pomiarze trzeba po prostu zamknąć. Nie wiem czy taki przepływomierz - licznik do wody użytkowej by się nadawał, kwestia temperatury, jaką wytrzymuje.Potem rozpalić odważoną porcję paliwa i co 10 min na przykład odczytywać temperaturę wody i ilość, która w tym czasie przepłynęła.Potem można to scałkować, albo po prostu obliczyć temperaturę średnią podczas palenia, odczytać całkowitą ilość, która przepłynęła i wziąć ciepło właściwe wody. Otrzymaną ilość energii porównać potem z energią zawartą w spalonym paliwie i gotowe. Jak pisałem niestety największy problem to wiarygodna wartość opałowa. Ciepłomierz to rozwiązanie najprostsze - całkuje samo - no ale to już pewnie jakiś koszt. Jak ktoś lubi eksperymentować, to pewnie warto zamontować. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 08.01.2010 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 Drobna korekta do tego co napisałem. Potrzebne są oczywiście dwa termometry - drugi na powrocie wody do wymiennika. Temperaturą mierzoną będzie różnica wskazań. Edit: Przy tej cenie ciepłomierza, tego z linku powyżej, to chyba nie warto bawić się w samodzielne układy pomiarowe. Wynik gotowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 08.01.2010 14:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Stycznia 2010 (....) Te hes no to pozazdrościć ale chyba nie potrafisz obalić tezy ,że:" nie ma dymu bez ognia", bo jak węgiel ci nie dymi to to łogień musi być? To jak robisz takie pokazówki z węglem to z drzewem w kominku może coś podpowiesz(najchętniej mokrym) Dałem sobie spokój z pomiarami, sprawnościami itp. bo i tak najważniejsze, ile płaci sie dziennie czy sezonowo za opal, a wychodzi tyle, ile wychodzi. Owszem, kociołek mam sprawny, czysto spalający i wygodny w obsłudze i to mi na razie wystarcza. Mokre drewno ? Na co dzień spalam m.in. wilgotne trociny, bo niedaleka fabryczka sprzętu do ogrodów tylko takie oferuje. W kominku trudniej. trzeba by kominek powykładać tu i ówdzie szamotem, z jakimiś zakrętasami, żeby przerobić górne na dolne spalanie, bo tylko takie umożliwia sensowne spalanie. Rodzaj przeróbki zależy też od gotowości właściciela do radykalnych zmian wyglądu na rzecz poprawy funkcjonalności i sprawności właśnie. Nie każdemu pasuje np. wywalanie szyby i częściowe zamurowanie widoku (wlotu) czy budowanie szamotowego kanału gdzieś pod kominkiem.. Gdybym miał więcej czasu i chęci, być może wkleił bym temat dla maniaków np. " Poprawiamy kominki !" Przykład kominka z dolnym spalaniem: http://img513.imageshack.us/img513/7506/yorkdiag.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 10.01.2010 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 [...] Gdybym miał więcej czasu i chęci, być może wkleił bym temat dla maniaków np. " Poprawiamy kominki !" [...] Witam! Wklej hes, nie daj się prosić. Mnie to na przykład interesuje. Bardziej jeszcze zainteresował mnie ten rysunek. Nie jest to chyba takie klasyczne dolne spalanie. Widzę tu komorę zgazowania i dyszę dopalania. Gdzie wpada powietrze pierwotne? Z rysunku nie za bardzo widzę. No i jak wygląda ruszt? Tamtędy też wpada powietrze, bo popiół jak widać spada w dół? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 10.01.2010 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 (...) Witam! (...) Bardziej jeszcze zainteresował mnie ten rysunek. (...) Pozdrawiam Tak tylko wrzuciłem to jako przykład, ale nie przepadam za takimi rozwiązaniami, uważam to za półśrodek, za bardzo "kompaktowy". Akurat nie zajmuję się kominkami, staram się tylko znać na dobrym spalaniu. Pierwotne ? Chyba klasycznie, pod ruszt, bo przecież chodzi tylko o wydzielenie gazów i podtrzymanie procesu. Na pewno istnieje regulacja dopływu tego powietrza. Ruszt pewnie przesuwany (wstrząsany) dla odpopielenia. To wtórne dałbym raczej poprzez pionową przegrodę od góry - podobnie mam to rozwiązane w swoim kociołku. W ogóle jestem zwolennikiem stosowania rozwiązań bez szukania kompromisów: maksymalna prostota przy wysokiej skuteczności. Najlepiej wypadają praktyczne rozwiązania teorii książkowej, chociaż w książkach nie wszystko jest podane na tacy - trzeba próbować, wyciągać wnioski i ... stosować, ciągle doskonaląc. Tematu raczej nie założę, brak czasu na pisaninę. Na przykładzie wątku, który założył Last Rico nie chciałbym pozostawiać chętnych w długiej kolejce na odpowiedź. Wydaje mi się, że bawiąc się już ładnych parę lat w skonstruowanie czegoś skutecznego, niechcący odkryłem rzeczy, o których w żadnym źródle nie ma wzmianek. Dotyczy to np. różnicy ciągu w fazie spalania gazów (odgazowania) i późniejszego spalania koksu (węgla drzewnego). Znalazłem dość prosty sposób na bezdymne spalanie wszelkich wrednie dymiących paliw. Uważam też, że bardzo pożyteczny jest pewien niewielki dodatek wody do procesu spalania. Jest tu parę pokrewnych tematów, ale może rzeczywiście przydałby się jakiś uniwersalny temat o spalaniu. Zawsze mogę się czymś podzielić. Pozdrawiam. HS. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sacha 10.01.2010 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2010 Znalazłem dość prosty sposób na bezdymne spalanie wszelkich wrednie dymiących paliw. Możesz się podzielić wiedzą w tym zakresie? Uważam też, że bardzo pożyteczny jest pewien niewielki dodatek wody do procesu spalania. Myślę że masz na myśli lepszą wymianę ciepła przy spalinach wilgotnych - pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Genesis72 14.11.2016 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2016 podepne sie pod temat Jak obliczyc sprawnosc koła gazowego?jezeli znałbymtemperature wejcia i wyjsciailosc wody przepchnętej przez pompe w danym czasieilośc gazu spalonegoMam piec zmodyfikowany przez ojcanagrzewnica to grzejnik aluminiowy 10 żeberkowy Jak grzeje to mam na wyjsciu temperature 31 stopni a temp spalin na poziomie 55-60 stopniuAle nie umiem sprawności tego kotła obliczyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kbab 15.11.2016 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2016 Ale nie umiem sprawności tego kotła obliczyc Musisz porównać ilość ciepła dostarczonego do systemu grzewczego z ciepłem z nośnika energii tj gazu (na fakturze masz podany współczynnik). Do obliczenia ciepła skorzystaj z "kalkulatora bufora wodnego" z mojego arkusza ze stopki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Genesis72 16.11.2016 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2016 Musisz porównać ilość ciepła dostarczonego do systemu grzewczego z ciepłem z nośnika energii tj gazu (na fakturze masz podany współczynnik). Do obliczenia ciepła skorzystaj z "kalkulatora bufora wodnego" z mojego arkusza ze stopki. Tak liczyłem Witam Wczoraj dokonałem pomiarów W ciagu 1 godzinu żużylm 1 m3 gazu (troszke wiecej, ale to po przecinky 0,020 m3) Temperatura na wejciu: temp przed 1 godzina to t00=32, po 1 gorzinie to t01=39 stopni Temperatura wyjsciona: przed to t10=30 stopni, po t11=43 stopni czyli t0=t01-t00=7, t1=t11-t10=39-30=13 t=t1-t0=13-7=6 +0biorac, że popma idzie na maxa czyli teoretycznie 50l/min, liczę, że polowa realnie z tego bedzie, czyli 25l/min*60=1500 l/h aby wode podgrzac o 1 stopien trzeba 0,00116kw/h Mam istalacje grawitacyjna 1,5 cala ruru i do niej jest dodana pompa 1m3 gazu to 11 kw/h 1500l/h*0,00116kw/h*6=10.44/11=95 Wyliczenia są teoretyczne Mysle , że jezeli jest tak duży wynik teoretycznie to praktycznie bedzie 80 Czy macie piec gazowy i możecie takie wyliczenia zrobic i porównac do ze sprawnoscia pieca?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.