Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

APS 119 czyli jak nam się łona przyrody zachciało ;)


Recommended Posts

Ja i mój mąż. Dwie skrajności, dwa przeciwieństwa, dwa odmienne bieguny, a jednak.... W jednej kwestii chociaż byliśmy zgodni. NA WIEŚ !!!(my, rodowici Warszawiacy, choć co prawda nie blokersi).

Dojrzewaliśmy do tej decyzji od dłuższego czasu, choć nic nie wskazywało na to że zapadnie ona tak szybko i tak nagle. A jednak...

Było to zimą 2006/2007. Pod wpływem impulsu, chwili czy innej siły nadprzyrodzonej postanowiliśmy zmienić miejsce zamieszkania. Dodam, że mieszkamy obecnie w niedużym, około 100 metrowym bliźniaczku w Powsinie (peryferia Warszawy). Po drugiej stronie muru teściowie, mała działka ok.300metrów kwadratowych (nasz Husky nie ma gdzie biegać, ja nie ma gdzie sadzić kwiatków ech...), samochody śmigające w dzień i w nocy (trasa wylotowa z Warszawy).

Więc, jak wspomniałam - krótka chwila i nagle, bez planów jak gdzie i za co (no właśnie) postanowiliśmy. Chcemy mieszkać na wsi! :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POSZUKIWANIE NASZEGO MIEJSCA NA ZIEMI, CZYLI NIE MUSI BYĆ FUNKCJONALNIE, ZA TO OBOWIĄZKOWO PIĘKNIE :)

 

CZ.I. UWIELINY I ŹLI LUDZIE

 

Ponieważ nie należymy z mężem do ludzi praktycznych za kryterium wyboru naszej działki wybraliśmy jej walory estetyczne, a nie funkjonalno-praktyczne :)

 

Trochę ze względu na sentyment, a trochę na wrodzone lenistwo poszukiwania zawęziliśmy do połuniowych obrzeży Warszawy. Wszystkie miesjcowości w obrębie Kontancina odpadły na wstępie. My chcemy wieś!

 

Za namową znajomych zaczęliśmy więc poszukiwania działki w okolicach Zalesia Górnego. Zalesie Górne, Ustanów, Ustanówek, Kędzierówka, Uwieliny... Okolice miejscami na prawdę malownicze, cisza, spokój, do tego bliskość lasu. Cóż więcej chcieć. Znaleźliśmy piękny teren graniczący z działką naszych znajomych w miejscowości Uwieliny (czemu od razu nie zaczęliśmy szukać właśnie tam?? :o ).

Były to w zasadzie dwie działki jedna 1000, druga 1200m2 należące do tego samego człowieczka. W międzyczasie uzgodniliśmy z właścicielem cenę działek i i ustnie umówiliśmy się na ich zakup jak tylko zbierzemy wszystkie niebędne informacje i... fundusze. Jedynym w zasadzie mankamentem było to, że działki były nieodrolnione.... Dodam jeszcze, że ich cena była dużo wyższa niż cena gruntów rolnych w tym regionie i niewiele niższa od cen ziemi budowlanej.I tu zaczęły się znane pewnie wszystkim, którzy choć trochę zagłebili się w temat budowlany - SCHODY.

Schody długie, kręte, niewygodne i jak nam się wydawało NIE-DO-PO-KO-NA-NIA....

Oszczędze sobie i Wam opisywania rezultatów naszych wizyt w gminie, starostwie i Bóg wie gdzie jeszcze, oszczędze także opisywania prób i sposobów (róznych, na prawdę różnych...) aby dostać jakiekolwiek informacje co do planów ewent.odrolnienia tych terenów.

Ostatecznie udało nam się ustalić, że jedna z działek jest w części odrolniona. Ta część to prostokąt o wymiarach 30 na 15metrów.

Zdecydowaliśmy, że zrobimy wszystko żeby kupić tę działkę i zbudować dom na tym odrolnionym skrawku. Zdecydowaliśmy, że wydamy kupę kasy aby zaprojektować dom indywidualnie. Zdecydowaliśmy, że to własnie jest to nasze miejsce na ziemi....

Nasze niezmącone przeświadczenie o słuszności decyzji rozwiał w jednej chwili telefon od właściciela - rezygnujemy ze sprzedaży, bo wie pan ceny idą w górę, a nam się nie spieszy itp itd. Pytamy ile? ile więcej? Odpowiedź - tyle ile za budowlaną i ani centa mniej :evil:

 

Dla zasady powiedzieliśmy NIE. Rzecz nie w tym, że drogo. Rzecz w tym, że nie fair. Że tak się nie robi, że nie zrywa się umowy, choćby była ona tylko ustna. Że to nie ładnie tak kogoś wystawić jak ktoś sobie planował że na lewo od furki to maki będą rosły, a trochę dalej moje clemetisy ukochane piąć się będę po pergoli. Wrrrrrrr. Tak się po prostu nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POSZUKIWANIE NASZEGO MIEJSCA NA ZIEMI, CZYLI NIE MUSI BYĆ FUNKCJONALNIE, ZA TO OBOWIĄZKOWO PIĘKNIE

 

CZ.II BOJĘ SIĘ ZNOWU BĘDĄ SCHODY....czyli poszukiwań ciąg dalszy

 

Znaleźliśmy Coś Pięknego. Na prawdę. Bardzo szybko, przypadkiem, przez pomyłkę, dziwnym trafem, nie wiem jak, ale znaleźliśmy. A było to tak. Oddalaliśmy się w naszych poszukiwaniach coraz dalej od Warszawy. Odległość nas nie przeraża, z resztą powinnam pisać mnie nie przeraża, bo mój Księciunio pracuje w Piasecznie, a ja w Izabelinie. A więc , odległość MNIE nie przeraża. Ani dojazdy o pracy do Izabelina. No może trochę. Ale nie aż tak bardzo :D

A więc któregoś styczniowego wieczoru krażąc po okolicy 8) wjechaliśmy do małej wioseczki o dźwięcznej nazwie Wola Pieczyska nieopodal Chynowa.

Kierowani którymś tam zmysłem (czytaj kobiecą intuicją) pomimo oklalających nas ciemności (w miezyczasie zrobiło się późno)zjechaliśmy z drogi w wąską uliczkę prowadzącą pod las. Po kilkudziesięciu metrach zobaczyliśmy zabudowania. Nowo postawione domki, okolica prze-piękna, bliskość lasu. Nie mam talentu do opisywania tego co mnie zachwyca więc uwierzcie - BAJKA.

Następnego dnia wróćiliśmy. Żeby nacieszyc się tym widokiem i przy okazji dowiedzić się czy przypadkiem ktoś nie chce sprzedać kawałka tego raju.

Dotarliśmy do Pani Doroty która owszem chce sprzedać, i to za niewielkie pieniądze.

Po sprawdzeniu wszystkiego w gminie i starostwie i w wydziale KW 1 marca br staliśmy się z moim Księciuniem prawowitymi właścicielami działki budowlanej o powierzchni 2500m2 w miejscowości Wola Pieczyska.

 

Ja mi się uda to wkleje zdjątka naszego raju, ale nie obiecuje bo nie wiem czy potrafię :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz trochę o bardziej przyziemnych sprawach czytaj papierologii, czyli o czymś czego tygryski nie lubią najbardziej wrrrrr.......

 

Działkę kupiliśmy uzbrojoną na tyle ile się dało a mianowicie:

 

 

 

    skrzynka z prądem jest na działce, nie ma w niej licznika. trzeba coś tam uzupełnić ale w ZE nie potarfili mi powiedzieć jak się do tego zabrać i od czego tak na prawdę zacząć. Wyjdzie pewnie w tzw. "praniu"
     
    Studnia głebinowa na pięćdziesięciu paru metrach też jest
     
    Pozostałych dobrodziejstw brak, trzeba zrobić
     

 

Planujemy zrobienie przydomowej oczyszczalni ścieków, zamiast szamba i zaintalowanie zbiornika z gazem płynnym.

Podobno mają niedługo ciągnąć gazociąg (uwielbiam słowo podobno :roll: ) więc inwestycja typu pompa ciepła nie jest dla nas opłacalna.

 

Projekt domu kupiliśmy gotowy w pracowni Archi-Projekt w Lublinie - można sobie go obejrzeć na stronie http://www.archi-projekt.com.pl/, projekt APS119

 

Robimy w nim niewielkie (sama jestem zdziwiona, że są tak bardzo niewielkie) przeróbki. Na parterze będziemy mieć połaczony salon z gabinetem, tak że powstanie 50-metrowa przestrzeń (uwielbiam mieć dużo przestrzeni życiowej :D ), na górze likwidujemy jedną łazienkę, adaptujemy strych na pomieszczenie mieszkalne, tak że po przeróbkach domek będzie miał 185,4 m2 powierzhni użytkowej.

 

Teraz nasz architekt pracuje nad tym co sobie wymyśliliśmy, mam nadzieję że w piątek odbiorę już całość, łącznie z zagospodarowaniem działki.

 

Tak więc najlbiższy poniedziałek wizyta w starostwie w Grójcu i składamy (Boże pozwól....) wniosek o pozwolenie na budowę

 

Pożyjemy, zobaczymy ...... (planowanie to nie jest moja najmocniejsza strona niestety)

 

Ekipa budowlana po niewielkich namysłach już jest zaklepana. Na czerwiec br., mam nadzieję, że się wyrobimy z tymi wszystkim pozwoleniami, zgłoszeniami, uprawomocnieniami itp.

 

Umówilismy się na postawienie stanu surowego otwartego z pokryciem dachówką, biorą od nas 190 tys zł brutto(kwota graniczna, jak z faktur wyjdzie mniej, to zapłacimy mniej, ale w to akurat nie wierzę :wink: ). Być może budując metodą najbardziej powszechną, czyli ekipa buduje jak ja przywiozę, zapłaciłabym mniej. Ale wkalkulowałam sobie koszt świętego spokoju w ogólną cenę i stwierdziłam że jest to kwota akceptowalna. Po pierwsze, nie martwie się podwyżkami cen materiałów. Po drugie nie martwie się szukaniem kilku ekip. Po trzecie i najważniejsze - nie martwie się dostawą materiałów.

To tyle. Drogo, tanio - osądźcie sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 4 months później...

No tak.... wykrakałam to opóźnienie, więc mogę mieć tylko do siebie pretensje... no może do jesczcze kilku instytucji i osób, ale o tym sza....

 

 

A więc od początku....

 

koniec czerwca 2007

mamy już swój własny Ytong

http://images13.fotosik.pl/70/7c755a4fc3256f48.jpg

 

i pierwszy kibel :D

http://images24.fotosik.pl/75/600f29692b98f07c.jpg

 

i pierwszy ogrodowy mebel

http://images13.fotosik.pl/70/27fb7584ab409be6.jpg

 

czyli można powiedzieć, że wszystko co człowiekowi do szczęścia potrzebne już jest.

Niestety ze względów na opóźnienie w uzyskaniu pozwolenia na budowę nasza ekipa zaklepana na początek czerwca buduje marzenia kogoś innego ... ech.... no cóz.. czekamy aż skończą i będą mogli skupić się na naszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadeszła połowa lipca

 

wyrwaliśmy się z męzem na zasłużone tygodniowe wakacje nad nasz piękny Bałtyk, a w tym czasie nasza ekipa wyrwała się z natłoku obowiązków by popracować nieco nad naszymi fundamentami

 

i oto efekty

 

http://images21.fotosik.pl/402/532068c6d4e2cba5.jpg

 

http://images13.fotosik.pl/70/d05a24f3f857763f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec lipca 2007 i koniec naszego długiego oczekiwania

 

Najpierw zalany został tzw. chudziak

 

http://images25.fotosik.pl/75/dedea6386a6bebc4.jpg

 

a po kilku dniach w końcu ujrzeliśmy pierwsze bloczki

http://images28.fotosik.pl/75/9a0eea92cc3c5de3.jpg

 

http://images13.fotosik.pl/70/4b28882f325b8806.jpg

 

ten pan w słomkowym kapeluszu to nasz majster - teraz juz wiem że facet z tzw. piątą klepką i warto było na niego tyle czekać :p

 

a tu pierwsza najtrudniejsza do ułożenia warstwa Ytonga w całej krasie

http://images21.fotosik.pl/402/53650f0bfc2415ea.jpg

 

 

uffff..... teraz to już z górki .... :D :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 sierpnia 2007

 

Ściany pną się górę. Widać juz nawet zarys otworów.

Ekipa solidna, budowa wygląda schludnie, a mury są czyściutkie.

 

No to następna porcja fotek

 

http://images27.fotosik.pl/75/975f369d7cf494e8.jpg

 

http://images28.fotosik.pl/75/5ac7271c9d9a7bf5.jpg

 

http://images30.fotosik.pl/75/960730b60d784f2a.jpg

 

http://images21.fotosik.pl/403/4470c9d044260045.jpg

 

http://images21.fotosik.pl/403/f69178c81a5ba07c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 sierpnia 2007

 

Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem, panowie pracują rzetelnie a efekty widać na załączonych obrazkach :D :-?

 

 

http://images23.fotosik.pl/75/3db35c555aa17a1a.jpg

 

http://images21.fotosik.pl/403/dff34abd7f880254.jpg

 

http://images21.fotosik.pl/403/b353112be099f0ff.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

6 sierpnia 2007

 

Budujemy, budujemy... i mamy już pierwsze nadproża nad oknami.

 

http://images30.fotosik.pl/82/6edc001d09d8d300.jpg

 

tutaj widok od strony ogrodu, dwa duże okna balkonowe. Jako stempli panowie użyli brzózek wyciętych z obszaru gdzie stanął budynek :cry:

 

http://images13.fotosik.pl/92/0dab4f743b85eabe.jpg

 

a tu wnętrze domu, to znaczy jego fragment :) po prawej stronie klatka schodowa i na drugim planie wejście do garażu, po lewej stronie gabinet przerobiony na pokój telewizyjny (docelowo :p ), zrezygnowaliśmy z postawienia ściany nośnej oddzielącej gabinet od salonu (koniecznie będzie wykonanie podciągu w tym miejscu), dzięki temu otrzymaliśmy dużą przestrzeń, miejsce na wstawienie kanapy i zestawu RTV i to co dla nas najważniejsze - w salonie punktem skupiającym uwagę będzie kominek, a nie telewizor. To tyle :)

 

http://images12.fotosik.pl/98/2f346e30132ea213.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 sierpnia 2007

 

czekaliśmy tydzień na nadproża systemowe z Ytonga :roll:

przyjechały ... w końcu

 

 

tu widok od strony przedpokoju na drzwi do garderoby i dolnej łazienki

 

http://images13.fotosik.pl/92/ade2491918e49298.jpg

 

a tu widok od strony frontowej, po prawej stronie garaże

 

http://images23.fotosik.pl/82/2135af330d45e401.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 3 months później...

koniec sierpnia 2007

 

Następna przeszkoda na naszej drodze - strop.

A właściwie czas oczekiwania nań.

Okazało się bowiem, że Terivy nie bedziemy mieć "od ręki", tylko trza czekać :roll: I tak mamy kolejne opóźnienie....

 

W międzyczasie Panowie zajęli się tarasami , tu zalewamy zbrojenia pod kolumnami. Całe 11 sztuk :roll:

 

http://images34.fotosik.pl/203/95c3a2dda6d0cd8b.jpg

 

Ostatecznie jednak przedmiot naszego pożądania dotarł. A tak wygląda w części już rozłożony

 

http://images30.fotosik.pl/188/1b88744c426f0f75.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/203/7ee6904863a6a70d.jpg

 

http://images23.fotosik.pl/187/0e5f95dc187e5729.jpg

 

http://images34.fotosik.pl/203/1d3bce96a4052a84.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/203/8d5354af924eef87.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 września 2007

 

z tarasami walki ciąg dalszy

 

taras od strony pólnocnej, znaczy ten przy drzwiach wejściowych

 

http://images23.fotosik.pl/187/8568ce8e12d450fd.jpg

 

i od strony południowej (strona ogrodowa). Ten taras powiększyliśmy o 1,5m w głąb ogrodu, a itak mi się wydaje jakiś taki niewielki :roll:

 

http://images27.fotosik.pl/187/98d92c73ddca4cdd.jpg

 

http://images33.fotosik.pl/203/09fba58a50ae02b3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 września 2007

 

przyjechały nasz super-rury :D (tak brzmi ich naza handlowa :wink: ), tak wygladają po zalaniu, ale jeszcze w papierowym ubranku

 

od strony drzwi wejściowych

 

http://images26.fotosik.pl/188/e2f9bc2e2d8cfbfa.jpg

 

od strony ogrodowej

 

http://images23.fotosik.pl/188/8a0e60b2df2cdff4.jpg

 

a tak już częściowo rozebrane

 

http://images33.fotosik.pl/203/e74865f185b1ad47.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...