podk?adki filcowe pod deski podlogowe na stropie drewnianym

[Magdasz]

W projekcie mojego domu jest zalecone uzycie podkladek filcowych wyciszajacych ulozonych na belkach stropowych. Prawde mowiac, nigdzie nie spotkalam takiego zalecenia na stronach Muratora, nawet w sklepach budowlanych nie bardzo sie orientuja, co to ma byc, a stolarz wykonujacy podlogi odradza mi uzycie filcu czy innego materialu, tlumaczac to tym, ze gdy filc czy guma sie ubije w czasie uzytkowania, to podloga bedzie skrzypiec i najlepiej nabijac dechy bezposrednio na strop, scislo ulozone, dobrze dopasowane. I badz tu, czlowieku, madry. Czy moglabym prosic o jakies wytyczne co do ukladania drewnianych podlog na drewnianym stropie i ew. uzycia podkladek filcowych. Moze ktos z forumowiczów ma takie doswiadczenie i cos na ten temat wie.

[Wojciech Nitka]

Nie słuchaj "fachowca" - deski w nowych warunkach będą wysychać i dopiero wówczas będzie skrzypieć.

MUSISZ odizolować deski od belek stropowych. Możesz tu użyć filcu (pociąć w paski szerokości belki stropowej), możesz użyć uszczelek gumowych lub z pianki polietylenowej - takiej samej jak daje się pod panele podłogowe.

[Magdasz]

Dziekuje, upewnilam sie, ze podkladki sa niezbedne. Teraz problem tylko w tym, ze producent tychze podkladek zada, moim zdaniem, wygórowanej ceny. Potrzebuje 180 m biezacych filcu grub. 0,5 cm. Producent chce za to prawie 2500 zl (w rolkach odpowiedniej szerokosci). Z kolei wyczailam filc na wage tez o grub. 0,5 cm i to juz by wyszlo ok. 600 zl (do przelkniecia). Tak jak proponuje Pan, by dac pianke polietylenowa, jak pod panele, to pewnie wyjdzie najtaniej. I na to juz moge pójsc. Moze orientuje sie Pan, gdzie mozna kupic takie podkladki filcowe (w W-wie), bo te polietylenowe to wszedzie tam, gdzie sa panele. Strop jest dolem wiazara. Sa to 24 belki (12szt.x2x7cmx17cm), czyli trzeba na kazda czesc podwójnej belki. Czy pianke polietylenowa dawac podwójnie?

[ewa1201]

pianka to może być za mało! Mam ten sam problem, z tym, że niestety zamiast się upierać przy swoim, dałam sie namówić "fachowcom" na piankę- teraz trafia mnie, bo akustyka (zwłaszcza na parterze) jest fatalna, znacznie gorsza, niż przedtem, słuchać nawet, jak moje dzieci na bosaczka chodzą po podłodze Czeka mnie więc niestety kładzenie podłogi na nowo, a wiadomo jakie z tym wiązą się koszty. A swoją drogą w uratorze o konieczności stosowania podkładek pisali swego czasu i stąd w ogóle wiedziałam o czymś takim. Ale oczywiści fachowcy (faceci ) wiedzieli lepiej!!! Zresztą w tym samym artykule, w którym było o podkładkach, Murator pisał też, by nie przybijać podłogi do belek gwożdźmi, ponieważ powoduje to efekt membrany (zdaje się, że tak to było określone, ale mogę się mylić ). Przewertuj stare numery Muratora (niestety ja nie pamiętam numeru z tym artykułem), a z pewnością znajdziesz to, co jest ci potrzebne. Zyczę wytrwałości i nawet uporu, bo cisz w domu jest tego warta.

[Magdasz]

Dzieki Ewo za odzew. Mam jeszcze pytanie: jeśli nie przybijać gwoździami, to jak te deski przymocować? Wkrętami? Taka metoda i mnie wydaje się lepsza, ale właśnie nie byłam pewna, czy może być mocowanie na wkręty. A jak Ty masz umocowaną podłogę?

[Redakcja]

W numerze wrześniowym napiszemy jak izolować akustycznie strop drewniany.

[paj]

wlasnie teraz klade podlogi w domu, dlugie, dradycyjne deski modrzewiowe a w sypialniach swierkowe, legary mam wysokie na 15cm + podkladki z drewna do wypoziomowania, legary przykrecane sa srubami o dlugosci 16 cm, po osiem w legarze i betonie, sruby przykrecane sa co metr, miedzy legary klade welne mineralna grubosci 15 cm, pod legarami "wscisnalem" punktowo pianke, mam ten komfort, ze jedna podloga znajduje sie nad garazami a druga na gruncie ...

[paj]

przepraszam, teraz zauwazylem, ze "mowa" o stropie drewnianym ......

[ewa1201]

niestety, moi fachowcy, w czasie mojej nieobecności, poprzybijali dechy do belek Oni po prostu wiedzieli lepiej Popełniono ma mojej podłodze tyle błędów, że teraz mogę się mądrzyć na temat "czego robić nie należy"- marna to dla mnie pociecha.