Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Barbossa!

Przejrzałeś mnie na wylot. :lol:

Byłoby dokładnie tak jak piszesz.

Jak w tym dowcipie:

Pytają prawnika ile jest 2+2.

- A ile ma być? - odpowiada prawnik

 

 

A tak na marginesie:

Jest "litera" prawa i "duch" prawa. W Polsce o duchu prawa można rozważać dopiero na poziomie sądu najwyższego. Dopiero tam sprawy załatwione pozornie zgodnie z literą prawa a wbrew zdrowemu rozsądkowi (intencji przepisu) mogą doczekać się pozytywnego rozstrzygnięcia.

Tutaj sam widzisz, że jego budowa może doskonale obyć się bez zasieków. Chyba że o czymś nie wiemy...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/76543-grodzi%C4%87/page/2/#findComment-1726440
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy, gdzie dom będzie budowany. Jeżeli jest to środek miasta, budowa zaraz przy ulicy, ogromne wykopy-to pewnie też bym ogrodziła. W moim przypadku jest to przy bocznej drodze, jakiekolwiek wykopy będą 15 m od drogi, nawet chodnika nie ma po tej stronie ulicy. Za moją działką tylko szczere pole (w zeszłym roku rosła kukurydza-jak w tym roku też będzie rosła to chociaż z jednej strony mam darmowy płot :D ), więc na skróty nie ma gdzie iść, obok pusta działka. Jeśli więc ktoś przez 15 m nie zauważy, że chodzi po budowie, to tylko pastuch elektryczny jest go w stanie otrzeźwić. A jak ktoś bardzo będzie chciał wejść to i tak wejdzie, przed wyniesieniem czegoś z budowy żadna siła go nie powstrzyma. Ja nie grodzę, tylko oznakuję. Nawet w miastach przy docieplaniu budynków czy remontach elewacji, gdzie rusztowania stoją do 11 piętra (każdy może na nie wejść i spaść) nikt nie grodzi, otacza tylko taśmą i oznakowuje.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/76543-grodzi%C4%87/page/2/#findComment-1726841
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy, gdzie dom będzie budowany. Jeżeli jest to środek miasta, budowa zaraz przy ulicy, ogromne wykopy-to pewnie też bym ogrodziła. W moim przypadku jest to przy bocznej drodze, jakiekolwiek wykopy będą 15 m od drogi, nawet chodnika nie ma po tej stronie ulicy. Za moją działką tylko szczere pole (w zeszłym roku rosła kukurydza-jak w tym roku też będzie rosła to chociaż z jednej strony mam darmowy płot :D ), więc na skróty nie ma gdzie iść, obok pusta działka. Jeśli więc ktoś przez 15 m nie zauważy, że chodzi po budowie, to tylko pastuch elektryczny jest go w stanie otrzeźwić. A jak ktoś bardzo będzie chciał wejść to i tak wejdzie, przed wyniesieniem czegoś z budowy żadna siła go nie powstrzyma. Ja nie grodzę, tylko oznakuję. Nawet w miastach przy docieplaniu budynków czy remontach elewacji, gdzie rusztowania stoją do 11 piętra (każdy może na nie wejść i spaść) nikt nie grodzi, otacza tylko taśmą i oznakowuje.
i przykrywa rusztowania siatką

a taki tok rozumowania niestety w razie wypadku nie będzie wzięty pod uwagę

teraz jest pełno absurdów i trzeba przed nimi się bronić

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/76543-grodzi%C4%87/page/2/#findComment-1726849
Udostępnij na innych stronach

I ta siatka taka wytrzymała, że jak wlezie na 8 piętro i spadnie, to go zatrzyma? Albo nie wlezie wcale? Z tą siatką nie do końca tak jest. Właśnie widzę przed sobą wieżowiec z rusztowaniem i siatki nie ma. Jak docieplano 4 piętrowy blok w którym mieszkam, też nie było siatki, "ogrodzenie" było z kolorowej taśmy. Przyjeżdżały różne inspekcje, straż miejska wzywane przez upierdliwą sąsiadkę (z gatunku takich, co to wszystko im przeszkadza) i jakoś nie było afery, że źle zabezpieczony plac budowy.

 

Jak ktoś ma wejść to i przez ogrodzenie wejdzie. A jak mu się coś stanie, to w naszym mądrym kraju za chwilę jeszcze będzie sądził tego co je postawił, że oczka w siatce były za duże (głowa mu przeszła, ale utknęła :D ), albo od byle jakich drągów (nie struganych) do siatki drzazgę sobie wbił w zadek albo facjatę poranił.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/76543-grodzi%C4%87/page/2/#findComment-1726873
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma wejść to i przez ogrodzenie wejdzie. A jak mu się coś stanie, to w naszym mądrym kraju za chwilę jeszcze będzie sądził tego co je postawił, że oczka w siatce były za duże (głowa mu przeszła, ale utknęła :D ), albo od byle jakich drągów (nie struganych) do siatki drzazgę sobie wbił w zadek albo facjatę poranił.

 

teraz jest pełno absurdów i trzeba przed nimi się bronić

 

 

z tym ogrodzeniem to to, że jak ktoś wejdzie przez ogrodzenie to nie Ty poniesiesz konsekwencje jakiegokolwiek wypadku, no chyba, że BHP olano

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/76543-grodzi%C4%87/page/2/#findComment-1726894
Udostępnij na innych stronach

No właśnie się nie do końca zgadzam. Bo jak zrobisz prowizoryczne ogrodzenie z byle czego (żeby było tanio i nazywało się że jest ogrodzone) i nie daj Bóg wylezio z niego jakiś drut, na który nadzieje się ktoś przez nie przełażący, to będę musiała udowadniać, że nie jestem wielbłądem i nie miałam intencji zamachu na cenne życie przełażącego. Mało kogo będzie obchodził fakt, że przełaził i co robił na mojej właśności. Liczne przypadki opisywane w mediach mogą najdobitniej o tym świadczyć.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/76543-grodzi%C4%87/page/2/#findComment-1727457
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...