projekt C148 DOGODNY

[banko]

Drodzy czytelnicy forum

 

My podnieśliśmy wysokość parteru na 285 cm więc wysokość schodów czyli stopni jest u nas inna jak w projekcie , dlatego zwracam jeszcze raz uwagę na to że zawsze w trakcie budowy musimy wyliczyć indywidualnie wysokość stopni i ich rozmieszczenie.

 

 

No to zadam inaczej pytanie. Ile macie stopni schodowych tzn. bardziej zależy mi na ich wymiarach tzn. wysokość długość. Czy wygodnie się po nich stąpa i czy noga na stopniu staje cała czy tylko połowa. Oczywiste jest że najpierw trzeba zna c wysokość, a później dzielić to na ilość stopni i rozmiary. W pytaniu chodziło mi raczej o wasze subiektywne odczucie co do ilościowego rozwiązania w waszym przypadku. Jeśli macie ich 20 to pewnie się męczycie zanim wejdziecie, jeśli 15 to wysokie i strome. A informacje te troszke rozjaśniły by nam orientację w tym temacie i podejmowanie decyzji w swoich projektach.

POdobne rowiązanie jak u Was planuję u siebie jednak nie będę podnosił parteru, a podzielę jeszcze te dwa spoczniki na pół przez co uzyskam 2 schodki więcej. Czyli wychodziło by mi że mogę zrobić ciutke niźsze stopnie od waszych. I jeszcze jedno pytanie czy Wasze schodki zaczynają się w tym miejscu jak na projekcie czy cofneliście ję do samych drzwi od kuchni??

[banko]

Przypomniało mi się jeszcze coś. Na zdjęciu niestety tego nie widać i mam nadzieje że w Waszym przypadku nie ma miejsca, a często o tym się zapomina. może komyś to się przyda więc napiszę. Chodzi o ostatni stopień na górze. Podczas wyliczeń jak i realizacji trzeba wziąść poprawkę na późniejsze ocieplenie stropu, wylewkę i wykończenie podłogi. To raczej trzeba już wiedzieć na etapie projektowania schodów żeby później się nie okazało że ostani schodek to póltora wysokości pozostałych albo i ze razy 2.

TO SAMO DOTYCZY PIERWSZEGO STOPNIA OD DOŁU.

[Famelia]

Czy będzie możliwe wykonanie schodów takich jak u Marzeny 1973 z tym, że na "półpiętrze" będzie jeden poziom a nie dwa? Przy założeniu, że parteru nie podnosimy?

[banko]

Kombinowałem w ten spsób i niestety nawet cofając początek schodów do drzwi w kuchni nie pozwala to na zrobienie wygodnych stopni. Na schody troszke projektant wygospodarowałł za mało miejsca.

[banko]

Drodzy czytelnicy forum

 

My podnieśliśmy wysokość parteru na 285 cm więc wysokość schodów czyli stopni jest u nas inna jak w projekcie , dlatego zwracam jeszcze raz uwagę na to że zawsze w trakcie budowy musimy wyliczyć indywidualnie wysokość stopni i ich rozmieszczenie.

 

 

Kurcze patrze i patrze na te fotki i zastanawiam się w jaki sposób wam wychodzi 285 cm wysokości parteru jeśli ściana jest murowana z 11 pustaków w górę. W tym momencie ona ma może 275 ale odjąć trzeba jeszcze ocieplenie wylewkę i wykończenie podłogi. U mnie też będzie 11 pustaków i dodatkowo cegła pełna jedna warstwoa i po odliczeniu 5 cm styropianu (bo 10 poniżej poziomu pustaków), 7 cm wylewki i 2 cm na wykończenie zostaje mi tylko jakieś 268,5 cm. Czy możesz mi zdradzić sekret wysokości twojego parteru??

[Marzena 1973]

No tak moja wina , wkradła się tu pewna nieścisłość lub nieporozumienie ja w tej chwili mam równo 285 cm. Czyli po ociepleniu styropianem 12 plus wylewka oraz właściwa podłoga dają razem 21 cm , pozostaje zatem po otynkowaniu jakieś 263 cm wysokości pomieszczeń.

 

ps. jeszcze dzisiaj zamieszczę zdjęcia schodów oraz kilka fotek ze środka domu pozdrawiam serdecznie wszystkich.

[Marzena 1973]

oto kilka fotek schodów o które było kilka pytań. Pierwszy stopień jest wyższy ale trzeba uwzględnić ocieplenie 12 cm , wylewkę 7 oraz podłogę 2 cm.

Wysokość stopni to 18 szerokość 25. Ostatni stopię jest niższy ale znowu trzeba uwzględnić ocieplenie stropu oraz podłogę w moim przypadku niestety będzie on minimalne wyższy.

 

http://images45.fotosik.pl/64/332a4abac204f924med.jpg

 

Niestety rozmieszczenie wejścia do kuchni obok schodów powoduje pewną niedogodność w rozmieszczeniu stopni aby nie nachodziły na otwór drzwiowy.URL=http://www.fotosik.pl]http://images37.fotosik.pl/59/4fae4ca50ef0a3b0med.jpg[/url]

 

Zima Zima więc troszkę radości dla dzieci a my z wytęsknieniem czekamy na jej koniec

 

http://images44.fotosik.pl/64/cd732916571c6d81med.jpg

[Famelia]

Oj to widzę, że schody są jedną z mniej dopracowanych przez projektanta rzeczy Faktycznie trzeba z nimi uważać i porządnie je przemyśleć...

 

Marzena 1973 zazdroszczę Ci tego etapu budowy - tzn chciałabym już być w tym miejscu co Ty

[banko]

A czy masz może fotkę jak schody wyglądają po drugiej stronie. Tzn jak wyszły nad drzwiami do pokoju?? I jeszcze wymiary spocznika że szerokość ma 100 to widać ale głębokość/długość też 100 czy inny wymiar??

[Carlos1]

Na początek o schodach.

 

Małe zapytanko do Marzeny 1973: jaka jest szerokość klatki schodowej ?. Z tego co widzę na zdjęciach to wychodzi mi że stopień ma ok. 90 cm. Czyli klatka miała by 180 cm (ciekawe czy się mylę ), czy to nie za mało ?

Wysokość stopnia 18 cm jest OK. Natomiast jego głębokość 25 cm wydaje mi się za mała. Oczywiście zdaję sobie sprawę że przy takim rozwiązaniu problemu nie może być więcej.

Ja mam schody o głębokości 30 cm i wydaje mi się że jest to optymalna wielkość, i jest ona co ciekawsze do osiągnięcia w Dogodnym .

Wiąże się to jednakże z drastycznym posunięciem (przynajmniej dla niektórych) które polega na zmniejszeniu salonu o ok. 3 m2 w celu przedłużenia holu w to miejsce. Po takim zabiegu drzwi od kuchni lądują na innej ścianie i schody można robić takie jakie się chce. Ten kto zamurowuje całkowicie ścianę między kuchnią a jadalnią (np. ja) prędzej zastanowi się nad takim rozwiązaniem. W każdym razie mocno będę analizował wszystkie za i przeciw tym bardziej że za przemawia również fakt znacznie lepszego wykorzystania przestrzeni pod schodami, spocznik idzie wyżej i robi się pomieszczenie takie jak moja łazienka na zdjęciach powyżej. W domu pozbawionym piwnic taki schowek - spiżarnia rzecz naprawdę cenna.

Wracając do szerokości klatki to u mnie będzie mieć min. 2 metry. Schody wbrew pozorom są b. ważne. Czasami w ciągu dnia pokonuje się je kilkanaście razy. Tak że muszą być wygodne. Po za tym wniesienie po nich czegoś większego nie powinno nastręczać problemów.

 

Teraz następne pytanie do Marzeny 1973: z czego się biorą widoczne na zdjęciach słupki podpierające krokwie na tarasie, z projektu (tak musi być) czy też są tymczasowe ?. Bo na zdjęciach poglądowych zamieszczonych na stronie projektu nic takiego nie widać.

 

Marzena 1973 zazdroszczę Ci tego etapu budowy - tzn chciałabym już być w tym miejscu co Ty

 

Powiem z doświadczenia że nie ma czego zazdrościć. Jak ja budowałem obecny dom to najpierw marzyłem żeby dostać w końcu zezwolenie. Następnie żeby stanęły mury. Jak stały to sobie myślałem: "żeby to mieć przykryte dachem to już będzie super:. I tak bez końca. Jak stał już kompletnie skończony dom to marzyłem o ogrodzeniu. Jak się ogrodziłem i położyłem kostkę to strasznie drażnił mnie pozostawiony "sajgon" i marzyłem o trawce dookoła i ogrodzie.

Teraz mam już wszystko i biorę się za następną budowę . Tak mi się spodobało

 

Pozdrowienia.

[banko]

Mógłbyś bardziej obrazowo opisać tą ewntualna przeróbke, bo niestety moja wyobraźnia przestrzenna zawodzi;-)

Za chwilkę załączę to co mi się udało wykombinować ze schodami. Kombinowałem na wzór Marzeny i pokarze co mi wyszło.

[banko]

Wymyśliłem sobie tak. 17 stopni po 17,88 cm wysokości i 28,5 głębokości. Uważam że te wymiary spokojnie będą optymalne bo zamieżam dać trepy o około 2 cm szersze. dlugość i wysokość taką można uzyskać tak jak w moim przypadku przy wysokości 268,5 cm parteru, stropie PTH (19 cm + 4cm nadbeton) + 5 cm styropianu + 5 cm wylewki + 2 cm na wykńczenie ( w sumie 304 cm). Spoczniki mają wymiary 100 na 93 cmm (szerokość klatki schodowej 200 cm w/g projektu), a resztę powinno już być widać na rysunku.

 

 

http://img6.imageshack.us/img6/8229/schodyeq9.th.jpg

[Famelia]

My planujemy otworzyć kuchnię na salon - czy w takim razie byłoby możliwe wykonanie takiej zmiany? Czy to pomogłoby wizualnie i funkcjonalnie naszym schodom?

 

http://images35.fotosik.pl/60/267ecc3d2a11f6f8med.jpg

[banko]

Do Famelia W takim przypadku spokojnie możecie myśleć o schodach dwubiegowych z jednym spocznikiem.

[Famelia]

Pewnie będę narzekać na brak osobnego wejścia do kuchni, ale po niewygodzie mieszkania w ciasnych pudełkach mieszkań blokowych szukam przestrzeni

 

Czyli na półpiętrze będę miała jeden poziom? To jest ten spocznik?

 

Przy okazji drugie pytanie: czy ten wariant udogodni nam wchodzenie do piwnicy (np wejście będzie wyższe)? Pod tymi schodami będą kolejne, tym razem w dół

[banko]

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to tak.

Jeśli chodzi o piwnicę to nie brałem tego nigdy pod uwagę więc nie wiem:-(

[Famelia]

Dziękuję za ustosunkowanie się do moich pytań Marzena 1973 jeżeli masz więcej zdjęć swojego domku, pochwal się

 

Carlos1 podobno dopiero trzeci dom budujemy dla siebie, stąd Twój "ciąg" do budowania. Mnie podejrzewam sił i nerwów starczy na ten jeden. Dlatego chciałabym go już mieć za sobą

[Carlos1]

Mógłbyś bardziej obrazowo opisać tą ewntualna przeróbke, bo niestety moja wyobraźnia przestrzenna zawodzi;-)

.

W wymyślonym prze zemnie rozwiązaniu drzwi do kuchni lądują na ścianie pomiędzy kuchnią a salonem. I można zrobić najnormalniejsze i funkcjonalne schody z dwoma biegami i spocznikiem. Twój rysunek niestety jest mało czytelny ale rozwiązanie ze spocznikiem jest na pewno lepsze niż schody zabiegowe.

 

My planujemy otworzyć kuchnię na salon - czy w takim razie byłoby możliwe wykonanie takiej zmiany? Czy to pomogłoby wizualnie i funkcjonalnie naszym schodom?

 

Przy Twoim pomyśle schody robisz jakie chcesz. Bowiem jedyną przeszkodą jest usytuowanie drzwi od kuchni które ogranicza pole manewru.

Jednakże kuchnia otwarta na salon to duże wyzwanie dla osób które dużo gotują. Ja osobiście wolę oddzielić te dwa pomieszczenia.

 

,

Przy okazji drugie pytanie: czy ten wariant udogodni nam wchodzenie do piwnicy (np wejście będzie wyższe)? Pod tymi schodami będą kolejne, tym razem w dół

 

Jeżeli wejście do piwnicy będzie pod schodami to raczej nie ma znaczenia. Drzwi i tak się zmieszczą.

 

 

Carlos1 podobno dopiero trzeci dom budujemy dla siebie, stąd Twój "ciąg" do budowania. Mnie podejrzewam sił i nerwów starczy na ten jeden. Dlatego chciałabym go już mieć za sobą

 

Jest takie powiedzenie ze najgorszemu wrogowi nie życzy by się budował. W naszym kraju to ciągle prawda. Jednakże gdy się to potraktuje jak życiową przygodę i wyzwanie to moze być fajna "zabawa"

 

Pozdrowienia.

[ania klepka]

a co jak zrobi się wejście do gabinetu od wiatrołapu, czy schody można ułożyć od drugiej strony?

[banko]

a co jak zrobi się wejście do gabinetu od wiatrołapu, czy schody można ułożyć od drugiej strony?

 

Ciekawy pomysł. Trzeba by tylko dołożyć kawałek fundamentu i zamienić ściankę gabinet/ hol na szerszą niz działowa bo mogłaby nie wytrzymać oparcia o nią schodów. Tak mi się wydaje, ale może jestem w błędzie.