ramzes21 02.02.2009 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 za projekt domu o pow. ok. 250 m2 trzeba bedzie dac okolo 25.000 pln Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 02.02.2009 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 To chyba u baaaaaaaaaaaaardzo dobrego znajomego za 260m dałem 10k i była to najdroższa z 4 ofert. bez instalacji za projekt domu o pow. ok. 250 m2 trzeba bedzie dac okolo 25.000 pln Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ramzes21 02.02.2009 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 czyli dałeś 2,5 raza mniej niż ja napisałem ale był niepełny i nie wiadomo co zawierał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 02.02.2009 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2009 projekt budowlany - zawierał wszystko co potrzebne do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę. do tego dostałem projekt wiaty... projektu instalacji nie chciałem, kończę stan surowy, a jeszcze nie jestem zdecydowany do końca czy umywalka tu czy troche w prawo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 29.03.2009 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 a czy ktoś z Was robił tylko odbicie lustrzane istniejącego już projektu? Z niewielkimi zmianami w ustawieniu ścianek działowych? Jeżeli tak to ile za to płaciliście? Co wchodzi w skład projektu (oprócz branżystów?) chodzi mi o to czy dostawaliście jakieś wizualizacje komputerowe? Bo mi p architekt za adaptację projektu brata powiedział 10tys. On za swój w październiku zeszłego roku zapłacił 5 tyś. Umowa była taka że za odbicie lustrzane i niewielkie zmiany w ściankach działowych będziemy musieli dopłacić ok 2500zł. Projekt robiliśmy wspólnie z bratem (dom bliźniak) z tym że my mieliśmy to robić teraz w tym roku. No i d..a! Teraz architektka złożyła papiery o pozwolenie na budowę w zeszłym miesiącu. No i doszło do rozliczenia i ona mi mówi 10tyś o mało z krzesła nie spadłam :/ I co radzicie? co ja mam zrobić? Najgorsze jest to że nie mamy z nią żadnej umowy BAARDZO proszę poradźcie coś!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 30.03.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Kopnij ją w tyłek. Nie masz umowy pisemnej, więc przypominij jej na co się umówiłyście. Jeśli nie podziała poproś o zwrot papierów.Dlaczego "najgorsze jest to że nie macie umowy". Oznacza to że nie musicie jej płacić tej dychy....(pewnie netto)Wielu ludzi składa wniosek o PnB samodzielnie - nie jest to takie straszene. Idź i zapytaj co trzeba mieć. Być może trzeba będzie zmienić architekta i trochę to potrwa (niestety) ale nie płaciłbym ani 100 zł więcej niż było umówione. W końcu brat ma projekt z którego każdy architekt jest w stanie zrobić adaptacje.10 tys. a czemu nie 12? niezły numer... Nie daj się.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 30.03.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Kopnij ją w tyłek. Nie masz umowy pisemnej, więc przypominij jej na co się umówiłyście. Jeśli nie podziała poproś o zwrot papierów. Dlaczego "najgorsze jest to że nie macie umowy". Oznacza to że nie musicie jej płacić tej dychy....(pewnie netto) Wielu ludzi składa wniosek o PnB samodzielnie - nie jest to takie straszene. Idź i zapytaj co trzeba mieć. Być może trzeba będzie zmienić architekta i trochę to potrwa (niestety) ale nie płaciłbym ani 100 zł więcej niż było umówione. W końcu brat ma projekt z którego każdy architekt jest w stanie zrobić adaptacje. 10 tys. a czemu nie 12? niezły numer... Nie daj się.... Dzięki za słowa otuchy na razie byłam dzisiaj w urzędzie i dowiedziałam się że są braki :/ Pani nie zareagowała na pismo o uzupełnienie Wycofałam jej pełnomocnictwo i jak dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu będę miała decyzję Okazało się że w krakowskiej architekturze wcale nie jest tak strasznie jak mówiła architektka, moją sprawę prowadzi BARDZO miła Pani, która powiedziała że jak do środy uzupełnię braki to przed świętami powinno być PnB ) Pani architekt przelałam tyle na ile się umawiałyśmy (2500zł) i zobaczymy co będzie dalej w środę mamy się spotkać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 30.03.2009 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Te 2500 miałobyć za adaptację, czy również za złożenie poprawnego wniosku? No ciekawe co Ci powie.... Poproś ją o fakturę i główa do góry, to dopiero początek. A jakbyś szukała ekipy to znam solidnych górali z Rabki do stanu surowego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 30.03.2009 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Te 2500 miałobyć za adaptację, czy również za złożenie poprawnego wniosku? No ciekawe co Ci powie.... Poproś ją o fakturę i główa do góry, to dopiero początek. A jakbyś szukała ekipy to znam solidnych górali z Rabki do stanu surowego.... Nie no za samą adaptację :/ plus 1000zł za złożenie wniosku... ale tego to jej na pewno w 100% nie zapłacę (wniosek nie kompletny) Co do ekipy to dzięki, mam BARDZO dobrą, sprawdzoną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz961 31.03.2009 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 Jak słysze o tych wycenach, a sam jestem architektem, to włosy stają na głowie.Rozumiem ze rynek, to jasne. Ale niech ktos sobie usiadzie przy architekcie i policzy setki godzin przy takim byle projekcie, kilogramy dokumenow i uzgodnien, opisów. 5 lat studiów, oprogramowanie, sprzęt, koszmarne konsultacje (często darmowe) z klientami o gustach przerażających, wyjazdy do klientów, urzędow itd. Wszyscy są tutaj zszokowani za co to płacic kilka tys. ALE CI SAMI KLIENCI ZAPŁACA potem durnemu kafelkarzowi za samą łazienke 2x więcej, nie wspomnę o wieśniackiej kuchni za 50 tys. Nie wspomnę o robolach, którym bez kłótni będa płacic koszmarną kasę! Dobry kafelkarz po 4 klasach moze zarobic 1000 zl dziennie u tych, którzy jęcza płacac za projekt 2 tys. a co mowic o hydraulikach!! To jest własnie ten kraj gdzie robol, ksiądz i lekarz to Bóg. ale co tam inteligent, wystarczy zobaczyc ile bierze tłumacz za ksiazke. 1/10 tego co kafelkarz. 20 zł za stronę!!! Rewelacja. Jaki hydraulik by zrobił cos za 20 zl???? Dlatego gonię tych od domków, ktorzy trują d.... bo sami nie wiedzą czego chcą, a na ogół chcą wiochę z bogatą kuchnią i cała w kafelkach. Robię wnętrza i specjalistyczne projekty, gdzie np za jeden gabinet za pare gdz rysowania biore 5 tys. I bez gadania bo ludzie sie nie znają i płaca. Tak jak kafelkarzowi. Miłej nocyarchitekt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 31.03.2009 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 Jak słysze o tych wycenach, a sam jestem architektem, to włosy stają na głowie. Rozumiem ze rynek, to jasne. Ale niech ktos sobie usiadzie przy architekcie i policzy setki godzin przy takim byle projekcie, kilogramy dokumenow i uzgodnien, opisów. 5 lat studiów, oprogramowanie, sprzęt, koszmarne konsultacje (często darmowe) z klientami o gustach przerażających, wyjazdy do klientów, urzędow itd. Wszyscy są tutaj zszokowani za co to płacic kilka tys. ALE CI SAMI KLIENCI ZAPŁACA potem durnemu kafelkarzowi za samą łazienke 2x więcej, nie wspomnę o wieśniackiej kuchni za 50 tys. Nie wspomnę o robolach, którym bez kłótni będa płacic koszmarną kasę! Dobry kafelkarz po 4 klasach moze zarobic 1000 zl dziennie u tych, którzy jęcza płacac za projekt 2 tys. a co mowic o hydraulikach!! To jest własnie ten kraj gdzie robol, ksiądz i lekarz to Bóg. ale co tam inteligent, wystarczy zobaczyc ile bierze tłumacz za ksiazke. 1/10 tego co kafelkarz. 20 zł za stronę!!! Rewelacja. Jaki hydraulik by zrobił cos za 20 zl???? Dlatego gonię tych od domków, ktorzy trują d.... bo sami nie wiedzą czego chcą, a na ogół chcą wiochę z bogatą kuchnią i cała w kafelkach. Robię wnętrza i specjalistyczne projekty, gdzie np za jeden gabinet za pare gdz rysowania biore 5 tys. I bez gadania bo ludzie sie nie znają i płaca. Tak jak kafelkarzowi. Miłej nocy architekt Ja się z Tobą zgadzam... Tylko sam powiedz czy jeżeli umowa jest taka że za adaptację istniejącego już projektu będę miała zapłacić 2500zł i Pani nagle bez żadnego wcześniejszego uzgodnienie mówi 10000zł to to jest w porządku? Za projekt podstawowy dostała pieniądze wg umowy, (to jest dom bliźniak) i za odbicie lustrzane miało być 2500.. Gdybym wiedziała że to ma być 10000zł to kupiłabym gotowy projekt.. Dzisiaj się jeszcze okazało że chciała pieniądze za obliczenia konstrukcyjne, które już są zapłacone i pan konstruktor o mało zawału nie dostał jak się dowiedział że ona chce nas drugi raz skasować. Ja naprawdę nie mam nic do architektów!!! Tu chodzi o uczciwość i wywiązanie się z umowy... ale to i lekarz i ksiądz i fliziarz może być nieuczciwy!!! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz961 31.03.2009 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 To o czym piszesz to ZŁAMANIE ZASAD UMOWY.Jesli umówliłbym sie z kims po pijaku i podpisał umowę ze zrobię projekt za 2 klapsy to tego muszę sie trzymać!!To jest poza dyskusją!Chodzi mi o coś zupełnie innego. Niemal każdy rodzic marzy o wykształconym dziecku, ale jednoczesnie wycenia pracę takich wykształconych ponizej malarza ścian! POniżej nawet sprzątaczki, bo jakbym przeliczył swój czas przy komputerze, wyjazdy do klientów, stanie w korkach, urzędach TO WYJDZIE NA GODZINĘ MNIEJ NIZ SPRZĄTACZKA. Nie jest to tylko wina zaścianka polskiego, ale tez architektów samych, których naprodukowanao jak psów i którzy pracują za stawki ponizej jakiejkowliek godności. PIerwszy lepszy przykład. Moja zona z 2 osobami wzięła za miesiac pracy nad wnętrzem 5 tys, a ekipa dówch obszczymurów (czyli roboli) w 2 tygodnie wzieli za swoją robotę 15 tys! I to wydało sie włascicielowi zupełnie normalne. Na szczęscie nie lubię frajerstwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 01.04.2009 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 ja rowniez nie lubię frajerstwa i uważam że należy się cenić ale wiesz jak jest z budową... Liczy się każdy grosz... i jeżeli ktoś mówi ci że masz zapłacić 5x więcej niż była umowa to można się załamać! Ja juz się przekonałam że niestety architekt tez człowiek i nie musi być doskonały jak mi się wcześniej wydawało... Dodam Ci jeszcze tylko tyle że w projekcie są OKROPNE błędy, okna nakładają się na schody, nie ma podparcia do belek (tych od dachu nie wiem jak to się fachowo nazywa) na górze klatka schodowa jest na wysokość 159cm także ja z moimi 175cm wzrostu nie mogłabym wyprostowana stanąć Brama garażowa jest za niska - mój poczciwy scenik by się nie zmieścił... i to takie rzeczy które dla mnie są zrozumiałe :/ Jest ich ponoć duużo więcej... wyszły one przy budowie pierwszej części bliźniaka... Pozdrawiam i ja naprawdę nie uważam że każdy architekt jest zły!!! Ja akurat trafiłam na mało uczciwą Panią... i wcale nie uważam że powinniście projektować domy za stawkę sprzątaczki!!! Tylko klientowi trzeba jasno i wyraźnie mówić co ich czeka!! Pomijając wszystko do głowy mi nie przyszło zastanawiać się ile czasu architekt spędza nad projektem, na wstępie powiedziała 2500 za adaptację i przyjęłam to do wiadomości. Szczególnie że za główny projekt brat zapłacił 5000zł no to stwierdziłam że za odbicie lustrzane to 2500zł no to ok. ale nie 10000zł!!! aaa jeszcze tylko dodam że teraz pani wydzwania do mnie z groźbami! Krzycząc że i tak mi "udupi" budowę, że mogę tylko pomarzyć o Pozwoleniu na budowę, bo ona wszystko zablokuje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 01.04.2009 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Jeśli są takie błędy to pośpieszyłaś się nieco z przelewem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 01.04.2009 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 :/ ale ona mi grozi... a ja mam mało czasu, budowlaniec sobie z tym podobno poradzi... ja 4 lata czekałam na WZ... (((( Coś pod gorke idzie mi ta budowa ;[ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 01.04.2009 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Ola, to dopiero początek. Jak ona Ci grozi to powiedz, że pokażesz jej wyczyny w związku/stowarzyszeniu architektów i obsmarujesz ją na forum. Może warto ostrzec kilka osób z Twojej okolicy o partaczu... A czym Ci grozi? Że zabierze swoje zabawki? Głowa do góry, budowa to dopiero się zacznie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz961 01.04.2009 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 odpisałem ci na priv. chyba sensownie. mozesz tu wkleic dla dyskusji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 01.04.2009 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Wklejam odpowiedź z priva Sprawa jest niby prosta. To zalezy jakie ona ma upowaznienia! Jesli miała na złozenie projektu to nie może go teraz tknąć. Jesli to sie dzieje w małej gminie (nie pamietam gdzie Pani mieszka), to po znajomościach moze wyciagnąc pod pozorem zrobienia poprawki i zatrzymać. TYLKO TAK. Inaczej to Pani jest wlascicielem projektu i ona nie moze go tknąć. W zasadzie juz teraz nawet pod pozorem poprawki nie powinna go tknąć. Pocedura jest taka, ze urząd wystawia opinię i wskazuje na braki do uzupełnienia. Gdyby tak było, to tez miałaby Pani problem, co zrobic. Najlepiej pojsc tam do urzednicziki i zorientowac sie czy projekt tam jest i nawet wspomniec o konflikcie i sytuacji. Jesli jest tam jakies upowaznienienie do odbioru na nią, to bym wycofał. A jesli projekt bedzie zatwierdzony, to podałbym ja do sadu o zwrot forsy ze ewidentne błedy. Bo jesli takie sa jak Pani pisze, to projekt nie nadaje sie do realizacji. Wystarczy wziac rzeczoznawcę i ona będzie musiała zwrocic nawet to co wzięla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 01.04.2009 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2009 Ola, to dopiero początek. Jak ona Ci grozi to powiedz, że pokażesz jej wyczyny w związku/stowarzyszeniu architektów i obsmarujesz ją na forum. Może warto ostrzec kilka osób z Twojej okolicy o partaczu... A czym Ci grozi? Że zabierze swoje zabawki? Głowa do góry, budowa to dopiero się zacznie.... Dzięki!!! No dokładnie że zabierze swoje zabawki czyli projekt z urzędu :/ Mój mąż mówi to samo co Ty, tylko bardziej dobitnie "nie histeryzuj, damy radę, a prawdziwa budowa to się jeszcze zacznie :D" ale... ;(( ja już widzę wszystko w czarnych barwach :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 02.04.2009 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2009 W Poznaniu ok 5 000 z certyfikatem - projekt indywidualny domu 180m z garażem i dachem kopertowym z kafarkami. Jest to mix kilku projektów.Spotkałam się z 3 arhitektami i wszyscy powiedzieli to samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.