Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

narty czy snowboard?


magdula

Recommended Posts

  • 3 months później...
  • Odpowiedzi 61
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 10 months później...

Witajcie,

 

Je tej zimy także nabawiłem się potwornej kontuzji. Pojechałem oczywiście poskakać w Alpy no i wygrzmociłem się w sposób absolutnie szablonowy. Uszkodzenie tkanek miękkich, naderwane więzadeł później pojawiło się okropne zapalenie ścięgien - można by pomyśleć, że coś mnie prześladuje, ale nie do końca. Na początku rzeczywiście potrzebowałem chwili czasu, żeby znaleźć rozsądnego lekarza, ale się udało.

 

Lekarz, który mnie prowadzi zaproponował mi terapię PST (terapia sygnałem pulsacyjnym). Na początku nie byłem przekonany, ale pomyślałem, że spróbuję - nic nie tracę. Pojechałem na kilkudniową terapię do kliniki w Częstochowie (pst-polska.pl), a efekty przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania. Ból ustał, znacznie poprawiła się ruchomość stawu - lekarz powiedział, że więzadła wyglądają podobno imponująco. Nie traktujcie mojego wpisu jako reklamy - jestem od tego daleki, ale jako info o fajnej technologii.

 

Pozdro,

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 1 year później...

U mnie tez przerzucają się na dechy z nart .Podobno chwalą sobie to. A ja?

Ja zaczynałem jeździć na nartach 10 lat temu , wtedy wchodziły pierwsze carvingi. Bratu szło zdecydowanie szybciej mnie zdecydowanie gorzej. Po pierwszych porażkach zrezygnowałem z tego sportu. Przekonał mnie do tego... instruktor , który stwierdził ,ze nic z tego nie będzie bo jestem beztalencie .Na dodatek o mało się nie zabiłem( po tym zacząłem się zastanawiać czy skoki narciarskie to nie jest to co Tygrysy lubią najbardziej) .Brat po jednym sezonie również ( nie wiem czemu może dlatego ,ze nikt prócz niego nie jeździł) . I tak w domu kurza się prawie nowe carvingi ( trochę porysowane bo krzyżowałem narty), ostatnio przymierzałem buty , są na mnie jeszcze dobre -noga nie urosła.Trochę mnie szkoda ,ze tak się kurzą .Ale kusi mnie wrócić do biegówek , tylko czy na nich tez się nie zabije . Na dechę kasy brak na narciarstwo chyba tez bo wyciągi do tanich nie należą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
zdecydowanie wole deskę...

 

podobno trudniej zacząć i szybciej się człowiek zniechęca... ale jak już złapie się równowagę i opanuje skręty to sama przyjemność :)

 

a ja po 10 latach na desce wróciłem kilka lat temu do nart.

ale chyba na desce szybciej można się nauczyć. po pierwszym dniu, kiedy nie mogłem się pogodzić z tym, że nogi mam spięte razem, później już poszło szybko ;)

na nartach trochę więcej czasu potrzeba, żeby nauczyć się jeździć dobrze. i mam wrażenie, że niewiele osób poświęca na to tyle czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
widzę że sporo osób mówi że na desce można się szybciej nauczyć jeździć, moim zdaniem jednak narty są łatwiejsze na początek

 

ja zaczynałem od deski i nauka szła w miarę szybko. teraz zacząłem uczyć się na nartach, bo wszyscy znajomi narzekają, że muszą na mnie czekać, aż się pozapinam, ruszę i dogonię ich ;)

narty wydają mi się strasznie skomplikowane. nogi się rozjeżdżają, a tu trzeba jeszcze pilnować kijków, nachylenia... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
  • 3 months później...
  • 2 months później...
  • 10 months później...
  • 4 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...