Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ząbki/ próchnica u dzieci - porady potrzeba.


Kryspin

Recommended Posts

Słuchajcie mój synek ma prawie 2,5 roczku.

Na ząbkach jedynkach pojawiła się niestety próchnica. Jak dotąd wszyscy dentyści, których prosiłem o pomoc w sprawie proponują lapisowanie. A wiadomo że to powoduje ciemne ząbki. Przy jednynkach powiedzmy szczerze że wygląda to delikatnie mówiąc mało estetycznie.

 

Czy ktoś z forumowiczów zna może jeszcze jakąś inną metodę ( poza borowaniem bo to nie wchodzi w grę) aby zwalczyć próchnicę a i żeby ząbki pozostały jasne ??

 

Z góry za wszelakie rady dziękuję.

 

Pozdrawiam

Kryspin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Słuchajcie mój synek ma prawie 2,5 roczku.

Na ząbkach jedynkach pojawiła się niestety próchnica. Jak dotąd wszyscy dentyści, których prosiłem o pomoc w sprawie proponują lapisowanie. A wiadomo że to powoduje ciemne ząbki. Przy jednynkach powiedzmy szczerze że wygląda to delikatnie mówiąc mało estetycznie.

 

Czy ktoś z forumowiczów zna może jeszcze jakąś inną metodę ( poza borowaniem bo to nie wchodzi w grę) aby zwalczyć próchnicę a i żeby ząbki pozostały jasne ??

 

Z góry za wszelakie rady dziękuję.

 

Pozdrawiam

Kryspin

 

A dlaczego leczenie nie wchodzi w grę? Jesli stomatolog ma dobre podejście do dzieci i dobry sprzęt, jak najbardziej wchodzi. Można ze znieczuleniem

Lapisowanie dla mnie wygląda koszmarnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z Ignasiem byliśmy już kilka razy w gabinecie, żeby się oswoił. Pani za każdym razem psika, włącza przeróżne swoje urządzenia, po wyjściu synek dostaje jakąś naklejkę, albo reklamówkę. Jeszcze kilka razy i spokojnie da sobie poborować w ząbku. To chyba najskuteczniejsza metoda. Aha, Ignaś ma 2,5 roku. Znajdź jakąś cierpliwą dentystkę z odpowiednim podejściem do dziecka i już. O głupipm jasiu też słyszałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jeszcze takie specjalne żele rozpuszczające masy próchnicowe , stosowane jako alternatywa borowania . Jest tylko jedno ale - taki zabieg nie trwa krótko . I myślę że problemem będzie zarówno czas jak i specyfika zabiegu - powinien się odbywać w suchości pola zabiegu a wiadomo ze takie małe dzieciaczki bywają niecierpliwe ( pomijając kwestię strachu przed dentystą ) .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo dają tzw.rekreacyjne, jak ja to mówię wizyty - dmuchamy, świecimy itd. Ale wtedy, gdy oczywiście nie ma konieczności nagłej interwencji...Zwykle w większości przypadków cierpliwość daje wymierne korzyści po 2-3 wizytach...Jeśli nie, można lapisować ząbki związkami, które nie powodują dodatkowej zmiany zabarwienia...zostaje tylko sama barwa próchnicowo zmienionej zębiny...Zapytaj swojego stomatologa...

Jeśli nastawiamy się na leczenie ( czytaj :borowanie ) to można zastosować podtlenek azotu, który jednak nie na wszystkich działa lub doustnie podać 1/2 godz. przed wizytą środek łagodnie uspokajający ( najczęściej w syropie) - u dzieci wyjątkowo "trudnych" naprawdę działa...

No i w ostateczności narkoza- wtedy najlepiej od razu we wszystkich ząbkach zrobić "porządek"...

Pozdrawiam

Renata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co się orientuję nie robi się wypełnień w przednich zębach mlecznych

skoro już się ta próchnica pojawiła więc lepiej te chore ząbki zalapisować, żeby spowolnić ten proces niż za jakis czas patrzeć na szczerbate dziecko, które nie ma czym gryźć :( bo te ząbki jeszcze dłuuuugo mają dziecku służyć

smutna prawda :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie mój synek ma prawie 2,5 roczku.

Na ząbkach jedynkach pojawiła się niestety próchnica. Jak dotąd wszyscy dentyści, których prosiłem o pomoc w sprawie proponują lapisowanie. A wiadomo że to powoduje ciemne ząbki. Przy jednynkach powiedzmy szczerze że wygląda to delikatnie mówiąc mało estetycznie.

 

Czy ktoś z forumowiczów zna może jeszcze jakąś inną metodę ( poza borowaniem bo to nie wchodzi w grę) aby zwalczyć próchnicę a i żeby ząbki pozostały jasne ??

 

Z góry za wszelakie rady dziękuję.

 

Pozdrawiam

Kryspin

 

I bardzo dobrze tłumacza z lapisowaniem.Zatrzymanie próchnicy w tym "stadium" moze powstrzymać wiele innych procesów,chocby nawet wymowa gdzie przy braku 4 siekaczy jest i bedzie utrudnoina.Potem logopeda itd.Lapisowanie i koniec.Nie wiadomo jeszcze jak daleko posunieta jest próchnica o czym nie piszesz.

 

Wzgledy kosmetyczne to drugorzedna sprawa ale to juz musi pan/pani doktor zobaczyć i sie ustosunkowac.Mówisz ,że bez "borowania"To jest twój wybór.

 

Przy jednynkach powiedzmy szczerze że wygląda to delikatnie mówiąc mało estetycznie.

Zastanawia mnie ta Twoja dbałość o wyglad :o u chłopczyka 2.5 roczku.Weż inne sprawy pod uwage i to ,że impregnacja zębiny i to jeszcze w tym wieku jest powszechnie najbardziej znana metoda.

 

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I bardzo dobrze tłumacza z lapisowaniem.Zatrzymanie próchnicy w tym "stadium" moze powstrzymać wiele innych procesów,chocby nawet wymowa gdzie przy braku 4 siekaczy jest i bedzie utrudnoina.Potem logopeda itd.Lapisowanie i koniec.Nie wiadomo jeszcze jak daleko posunieta jest próchnica o czym nie piszesz.

 

Za bardzo nie wiem do czego zmierzasz. Przecież posiadanie wszystkich ząbków u dziecka uczącego się mówić to podstawa i to nie ulega żadnej wątpliwości. Stą też ten temat w tym dziale jak zwalczyć próchnicę zębów u dziecka.

 

Wzgledy kosmetyczne to drugorzedna sprawa ale to juz musi pan/pani doktor zobaczyć i sie ustosunkowac.Mówisz ,że bez "borowania"To jest twój wybór.

 

Mówię, że bez borowania bo chciałbym zaoszczędzić maluszkowi w tym wieku bądż co bądz nieprzyjemnego spotkania z dentystą. Ale jeśli będzie to jedyna metoda inna niż lapisowanie bardzo nieestetyczne w skutkach mówi się trudno.

 

Przy jednynkach powiedzmy szczerze że wygląda to delikatnie mówiąc mało estetycznie.

Zastanawia mnie ta Twoja dbałość o wyglad :o u chłopczyka 2.5 roczku.Weż inne sprawy pod uwage i to ,że impregnacja zębiny i to jeszcze w tym wieku jest powszechnie najbardziej znana metoda.

 

Jak by tu powiedzieć. Wzgledy estetyczne uzębienia bez względu na wiek człowieka są dla mnie bardzo istotnym elementem tak samo jak higiena jamy ustnej. A to że metoda impregnowania (poprzez lapis) jest powszechnie znzna nie znaczy że jest jedyną słuszną metodą.

 

Ale qwintesencją Twojej wypowiedzi jest lapisowanie prrzedewszystkim i tylko i wyłącznie zarazem, czyli jedno słuszne rozwiązanie uznane przez Ciebie.

A przecież istnieją inne metody wspomniane przez innych użytkowaników (za których rady dziękuję) które takze są sposobem na walkę z próchnicą. Ozonowanie a w ostateczności borowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kryspin,

nie potrzebnie się tak unosisz

NS ma rację

nie ma tak naprawdę innego na tyle skutecznego rozwiązania Twojego problemu jak lapisowanie :(

powtórzę się jeszcze raz, siekaczy mlecznych nie uzupełnia się wypełnieniami, więc nie ma po co "borować"

napisałeś, że "Wzgledy estetyczne uzębienia bez względu na wiek człowieka są dla mnie bardzo istotnym elementem tak samo jak higiena jamy ustnej"

czy aby na pewno??

o estetyce trzeba było pomyśleć jak ząbki zaczęly się dziecku wyżynać, czyli dbać PRAWIDłOWO o higienę

próchnica nie bierze się z niczego :(

teraz to troszkę na to za późno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można powiedzieć, że z założenia zębów siecznych mlecznych się nie leczy, bo wszystko zależy od nasilenia próchnicy...Mam wielu małych pacjentów z powodzeniem "wyleczonych", ale również takich, którym ze względu na duże zniszczenie ząbków lub brak współpracy, nie mogłam założyć wypełnień. Wszelkie demonizowanie "da się /nie da się" nie ma sensu...Faktem jest natomiast, że stomatolodzy wolą dorosłych pacjentów, niż mało opłacalne leczenie mleczaków...

Radzę poszukać w swojej okolicy takiego, który po prostu lubi dzieci... :D Nie ma też sensu polemika, że trzeba było dbać wcześniej...Rzeczywiście o higienę jamy ustnej trzeba dbać nawet przed wyrżnięciem pierwszych zębów, ale skoro już ta próchnica jest to coś trzeba z nią zrobić...nie tylko z powodu estetyki, choć ona przecież jest ważna niezależnie od wieku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi głównie o warunki i przyczepność moim zdaniem, z tego względu dość ryzykowne jest zakładanie takich wypełnień

z tego powodu mało który stomatolog takiej pracy się podejmuje

często to praca na marne, bo wypełnienie może dość szybko wypaść (warunki pracy)

myślę, że warto uprzedzić o tym rodzica, żeby nie było potem rozczarowań i tekstów typu "byłam u kiepskiej dentystki z dzieckiem, bo plomba szybko wypadła "

próbować można jasne ale nie zawsze warto (zaawansowanie, warunki)

no i najważniejsze stres dziecka :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można powiedzieć, że z założenia zębów siecznych mlecznych się nie leczy, bo wszystko zależy od nasilenia próchnicy...Mam wielu małych pacjentów z powodzeniem "wyleczonych", ale również takich, którym ze względu na duże zniszczenie ząbków lub brak współpracy, nie mogłam założyć wypełnień. Wszelkie demonizowanie "da się /nie da się" nie ma sensu...Faktem jest natomiast, że stomatolodzy wolą dorosłych pacjentów, niż mało opłacalne leczenie mleczaków...

Radzę poszukać w swojej okolicy takiego, który po prostu lubi dzieci... :D

 

chodzi głównie o warunki i przyczepność moim zdaniem, dość ryzykowne

z tego względu mało który stomatolog takiej pracy się podejmuje

często to praca na marne, bo wypełnienie może dośc szybko wypaść (warunki pracy mam tutaj na myśli)

myślę, że warto uprzedzić o tym rodzica, coby nie było potem rozczarowań i tekstów typu "byłam u kiepskiej dentystki z dzieckiem, bo plomba szybko wypadła "

próbować można jasne ale nie zawsze warto (zaawansowanie, warunki)

no i najważniejsze stres dziecka

 

Toteż napisałam, że wszystko zależy od zasięgu próchnicy i podejścia samego dziecka...Przyczepność materiału jest taka sama w zębie siecznym, co w trzonowcu...Trudniej leczy się dzieci, ponieważ ciężko im jest zwykle wysiedzieć kilkanaście minut z otwartą buzią...nawet tym bardzo grzecznym...Ale nie jest to niemożliwe.

Zęby mleczne należy leczyć; pozostaje tylko kwestia w jaki sposób...

Stres...no cóż stresem jest również nieoczekiwany i trudny do zniesienia ból zęba ...i dla dziecka i dla rodzica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam że akurat o higienę jamy ustnej synka żona i ja dbaliśmy i to bardzo, zgodnie z zaleceniami jednakże niestety stało się tak a nie inaczej, że próchnica powstała.

 

Sami widzicie a w zasadzie czytacie że metod podejścia do sprawy jest wiele. Jedni mówią że borować inni widzą tylko lapisowanie jeszcze inni upatrują jakiejś tam szansy w ozonowaniu w zależności do kogo się trafi.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszku mi pojechałaś po rajtuzach jak to mówi pewna koleżanka..........i jest mi troszku głupio :wink: ale miniejsza o to.Nadal bede sie upierał przy lapisowaniu.Trzeba wziąść pod uwage wiek dziecka(2.5).Lapisowanie mimo przebarwienia tkanek zeba jest najmniej stresujacą metoda powstrzymania próchnicy.Nie jest czasochłonna,więc wizyta ogranicza sie do kilku minut.Bólu przy tym nie ma.Powtarzam ......wzgledy estetyczne nie są tu najważniejsze.Priorytetem jest zachowanie uzebienia do momentu wymiany na stałe.Z leczeniem zachowawczym (borowanie) u 2.5 -latka bedzie trudno",bo i czas,i ból, i ten cały straszny sprzęt.Czy warto męczyć malca , po to tylko ,żeby zrobić wypełnienie w zebie,który i tak jakiś czas wypadnie.Myslę ,że parę ciemnych plamek na zabkach mlecznych(u chłopczyka) jest lepsze niżokupiona stresem i bólem "plombka".Dziecko będzie bardziejszczęśliwe po lapisowaniu niż po borowaniu.

Zastanów się.

 

pozdrawiam NS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że lapisowanie to naszybszy, najmniej urazowy (dla dziecka) i statystycznie najskuteczniejszy sposób na SPOWOLNIENIE procesu próchnicowego mlecznych siekaczy. Proszę pamiętać, że lapisowanie (pokrycie powierzchni zębów azotanem srebra-stąd to czarne zabarwienie) nie jest sposobem na usunięcie próchnicy. Powierzchni zęba nie oczyszcza się mechanicznie(poza rozseparowaniem siekaczy) z całej próchnicy. Dlatego proces lapisowania trzeba okresowo powtarzać.

Jeżeli chodzi o wygląd-jeżeli chcesz aby Twoje dziecko występowało w reklamach :wink: , to niestety musisz poszykać dentysty, który założy wypełnienia w siekaczach-to da się zrobić. Niekoniecznie trzeba premedykować podtlenkiem azotu. Można zrobić to umiejętnym podejściem.

A jeżeli chodzi o N2O to uwaga na niektóre dzieci, szczególnie te nadpobudliwe tlenek będzie działał niestety pobudzająco. Działanie N2O można trochę porównać do stanu lekkiego upojenia alkoholem(mówię oczywiście o efekcie odczuwalnym a nie mechaniźmie fizjologicznym).

Brzydki wygląd po lapisowaniu jest chyba lepszy niż brzydki wygląd tych samych zębow za pół roku zniszczonych próchnicą-radzę nie zastanawiać się zbyt długo nad sposobem leczenia, ponieważ proces próchnicowy z zębach mlecznych jest dośc szybki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak powiesz dziecku, że ma pięknie pomalowane zęby to on na pewno ten wtgład przymie jako ładny. Uwirz mi wiem comówię. Moi mali pacjenci bardzo często wychodzą dumni z PIĘKNIE POMALOWANYMI zębami.

Uwierz mi lepiej jest oglądać polapisowane mleczaki niż spróchniałe, zgorzelinowe korzenie mleczaków. Pomijamy tu względy zdrowotne, bo pytane-problem tego wątku dotyczy estetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszku mi pojechałaś po rajtuzach jak to mówi pewna koleżanka.

 

Sorry poniosło mnie :D :D :D

 

.Nadal bede sie upierał przy lapisowaniu.Trzeba wziąść pod uwage wiek dziecka(2.5).Lapisowanie mimo przebarwienia tkanek zeba jest najmniej stresujacą metoda powstrzymania próchnicy.Nie jest czasochłonna,więc wizyta ogranicza sie do kilku minut.Bólu przy tym nie ma.Powtarzam ......wzgledy estetyczne nie są tu najważniejsze.Priorytetem jest zachowanie uzebienia do momentu wymiany na stałe.Z leczeniem zachowawczym (borowanie) u 2.5 -latka bedzie trudno",bo i czas,i ból, i ten cały straszny sprzęt.Czy warto męczyć malca , po to tylko ,żeby zrobić wypełnienie w zebie,który i tak jakiś czas wypadnie.Myslę ,że parę ciemnych plamek na zabkach mlecznych(u chłopczyka) jest lepsze niżokupiona stresem i bólem "plombka".Dziecko będzie bardziejszczęśliwe po lapisowaniu niż po borowaniu.

Zastanów się.

 

pozdrawiam NS.

 

Mam wrażenie że w naszych wypowiedziach mówimu o tym samym ale w różnych językach. :wink: z tym że ja jestem negatywnie nastawiony do lapisowania :wink:

 

Co do tematu wątku to może jeszcze raz spytam. Nie chodzi o to czy coś robić z próchnića czy nie a o to...

 

CZY ZNA KTOŚ METODY ZWALCZANIA/ POWSTRZYMYWANIA PRÓCHNICY U DZIECKA W MLECZAKACH INNE NIŻ LAPISOWANIE I BOROWANIE ?????

 

- pojawiło się hasło ozonowanie (przy małych ubytkach)

- czy ktoś zna jeszcze jakąś inną metodę??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...