novi_ana 02.05.2007 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 wybudowanie ogrodzenia 7m od granicy działki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia_de 02.05.2007 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 wysłałam projekt do firmy budowlanej i dostałam wycenę - 25 tys za stan surowy (hmmm, taniutko -ucieszyłam się naiwnie)... na spotkaniu okazało się, że do 25 tys trzeba doliczyc dla właściciela firmy 5 tys zł miesiecznie za .... NADZÓR!!! (bo tych robotników droga pani to trzeba cały czas pilnowac!!). Dodam, że kierownik budowy miał być ode mnie i przeze mnie opłacony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toyo69 02.05.2007 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Z ogrodzeniem 7 metrów od granicy to nie tak źle. U mnie fachowiec postawił podmurówkę ogrodzenia pół metra pod powierzchnią ziemii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 02.05.2007 22:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2007 Przyszedł geodeta do wytyczenia fundamentów i dom przesunął o metr w stronę środka działki, skrócił o 2m, a ławice wymierzył na skos. Hehe, nasz geodeta przesunął granice działki o 5m, bo "nie zauważył", że między naszą a sąsiada jest droga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 03.05.2007 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 W mojej miejscowości, geodeta wytyczył budynek na nowym osiedlu dokładnie na osi przyszłej drogi. Sprawa się rypła, jak już budynek stał.Poniósł wszyskie koszty rozbiórki i postawienie nowego budynku we właściwym miejscu.Nowe tyczenie zrobił chyba gratis. Tego jednak na 100% nie wiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 03.05.2007 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Widzę, że prym wiodą geodeci My przed kupnem zmierzyliśmy naszą działkę. Była ok. Działka jest druga od drogi. Sąsiad podobno swoją też zmierzył, a ja nie widziałem powodu aby mierzyć wszystkie działki we wsi. Zabraliśmy się więc do przekładania drenów razem z sąsiadem (po 90mb na każdą działkę) i wykopaliśmy sobie studnie na czas budowy. Jak do sąsiada przyszedł geodeta tyczyć dom to okazało się, że dom nie mieści się na działce. Zaczęliśmy więc mierzyć działki i okazało się, że geodeta, który je tyczył walnął się na długości o 6,6m !!! Przy czym nasza działka trzymała parametry, sąsiada niestety nie. Koszty były następujące: ponowne przełożenie części drenów na naszej działce 1500 zł....sąsiad ma teraz dwie studnie a ja żadnej . Pojechałem do geodety, który tyczył nam działki 1,5 roku temu. Popatrzył w papiery i przyznał się, że po wytyczeniu pierwotnym działek gmina zmieniła plan i geodeta zapomniał przepalikować Najlepsze jest jednak to, że facet spokojnie mógł iść w zaparte (minęło 1,5 roku, ktoś mógł poprzestawiać paliki), a zapytał jakie poniosłem koszty i oddał gotówke Rurkę z wodą pociągniemy pod płotem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Camilo 03.05.2007 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Pierwszy dzień murowania ścian nośnych parteru. Przyjeżdżam wieczorem na budowę i na pierwszy rzut oka coś jest nie tak. Murarz "nie zauważył" w projekcie dwóch wyjść na taras (2,7m i 1,8m). Jego wytłumaczenie: "myślałem, że to są normalne okna..." Od tamtej pory bez wpadek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 03.05.2007 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Murarz włożył mi odwrotnie zbrojenie w szalunek podciągu. Tzn. obrócił je o 180st.Na zwróconą uwagę: kościół tak zbroiłem i stoi.Nie wytrzymałem i książkę mu pod nos z przykładowym ułożeniem zbrojenia. A On na to: w książce jest błąd. Po kilku dniach rozstaliśmy się.Facet był po technikum budowlanym. Na każdym kroku powtarzał do swoich pomagierów: ja was nauczę porządnej roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 03.05.2007 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Murarz włożył mi odwrotnie zbrojenie w szalunek podciągu. Tzn. obrócił je o 180st. Na zwróconą uwagę: kościół tak zbroiłem i stoi. Nie wytrzymałem i książkę mu pod nos z przykładowym ułożeniem zbrojenia. A On na to: w książce jest błąd. Po kilku dniach rozstaliśmy się. Kościół to pewnie stoi ... z pomocą Boską Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mags 03.05.2007 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 No i u mni też się coś znajdzie.Kilka lat temu wymienialiśmy w mieszkaniu okna. Panowie przyszli, pomierzyli swoimi czarodziejskimi miarkami i poszli. Za 2 tygodnie przyjeżdżają, wymontowyją stare okna i próbują wmontować nowe. Ale nestety, upsss, okna się nie mieszczą. 10 cm za wysokie. A więc co robią? Wywalają mi kawałek ściany i kontynuują osadzanie okien. Na wieść o tym lecę na mieszkanie i każę im demontować. Nie chcą. Chcieli mi dać rabat, o nie ze mną takie numery, zabierać i dawać nowe - wymiarowe.Na nowe czekałam kolejne 2 tygodnie. To co wyburzyli wcześniej leżało na podwórku i chcieli spowrotem to wmurować. Jeszcze raz - to nie u mnie. Pojechali do składu i kupili nowe bloczki. Okna OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mags 03.05.2007 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Z nowych przebojów: 1. Architekt miał zlicować ścianę frontową - usunąć wykusze, dzięki czemu dom byłby krótszy. Zamiast tego zlicował ścianę , ale równo z wykuszami. Teraz mam dom 1 metr dłuższy. A to już jakieś 10 m2 2. Ten sam architekt w tym samym projekcie - Na jednej z elewacji miałam jedno okno małe , jedno duże. Nie podobało mi się. Poprosiłam o zmianę - chcę mieć 2 takie same - małe. Zmienił , są takie same, ale oba duże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anusik 03.05.2007 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 No ... my na początku drogi budowalnej, ale... Geodeta wytyczył nam działke, wkopał kamienie. Zjawiamy się na mały rekonesans po kilku dniach... a tam słupków brak... Dzierżawca sąsiedniego pola w czasie zabiegów agrotechnicznych, z lekka zapuścił się na nasze włości i WYORAŁ na 4 kamienie...!!! Punkty trzeba było wyznaczać jeszcze raz - 1 punkt 100zł - pieniędzy jeszcze nie odzyskałiśmy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 03.05.2007 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 W firmie mojej zostały wylane posadzki z betonu B-20. Wiązały już chyba z trzeci dzień. Beton twardy jak kamień. Wszystko było oki, ale raptem majster zaczął patrzeć na mnie spode łba. Okazało się, że jeden z murarzy powiedział mu, że ja kazałem te posadzki filcem przetrzeć . Ten dowcipniś kilka dni później nabawił się robactwa na przyrodzeniu. Fachowcy orzekli, że rozcieńczalnik sprawę załatwi. No i wysmarował się rozcieńczalnikiem karbomidowym. Po zabiegu padł na kupę żwiru i wrzeszczy: majster wody! Tak go paliło . Traf chciał, że chwilowo wody nie było. Ten jednak tak się darł, że majster podał mu wiadro z mleczkiem wapiennym. Zabieg pomógł w 100% (podobno). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 03.05.2007 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 Szczyty szczytów??? ...płyta G-K na suficie wisiała na 20 (słownie: dwudziestu!) wkrętach!!! Cud! Wisiała!!! Albo innym razem.... telefon od stałego klienta: panie Romanie są okna do obróbki... po wymianie... ile za sztukę? ja: xx zł za szt. Ok. może pan wchodzić! ...jadę do klienta.... patrzę a oczy większe od głowy dostaję (podobno) ...wyglądało ta jakby ciągnikiem i liną z zewnątrz wyrywali te stare okna! Czegoś podobnego jeszcze w życiu nie widziałem! ...stawkę podniosłem o 100% ...firma od okien chciała za obróbkę 3x więcej od mojej pierwotnej stawki... i nie dziwię się ja na tym nie zarobiłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 03.05.2007 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2007 No i wysmarował się rozcieńczalnikiem karbomidowym. Po zabiegu padł na kupę żwiru i wrzeszczy: majster wody! Tak go paliło . Traf chciał, że chwilowo wody nie było. Ten jednak tak się darł, że majster podał mu wiadro z mleczkiem wapiennym. Zabieg pomógł w 100% (podobno). Mleko z gipsem podobno pomaga... ale na inną męską przypadłość A ta kuracja to chyba w ramach antykoncepcji... zalecana przez Romka G. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirek_rzeszow 04.05.2007 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2007 a u mnie ktos wpadl na taki pomysł, aby przez pół domu ciągnąć komin 14 x 27 cm a w polowie, zmienić go na 14 x 14 i jeszcze przesunąć w bok Czyli taki komin od dołu : http://img133.imageshack.us/img133/8960/pict6012fh0.jpg pozniej zrobili tak : http://www.rzeszowiak.pl/komin/PICT6009.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysq 04.05.2007 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2007 Na szczęście nie na mojej budowie. Geodeta miał wymierzyć dom. Ponieważ właściciel był zajęty miał zrobić to sam. Dom wymierzył na działce sąsiada który miał tam ogródek i nie planował żadnej budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KaiM 05.05.2007 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2007 Geodeta (też na szczęście nie u mnie) wytyczył budynek...odwrotnie - co okazało się dopiero na etapie ścian parteru kiedy nagle taras zaczął pasować od ulicy a wejście do domu od tyłu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YreQ 14.05.2007 11:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2007 Witam, dawno mnie tu nie było.............a tu historie krew w żyłach ( i nie tylko ) mrożące. Piszcie dalej , ja też będę.......... i zaglądać i pisać. Nawiasem mówiąc, jak czytam o geodetach - tutaj i w innych wątkach - to zaczynam wierzyć, że mój mąż geodeta - to ostatni ideał stąpający po ziemi Dorzucam szczycik związany z budową a dotyczący wyceny banku pod kredyt. Według kosztorysu z 2005 roku - haha- nasz budujący się domek oszacowano na 412 tys. bez instalacji . Wartość działki wzrosła od zeszłego roku, a analityk w centrali w Warszawie wyliczył, że wartość nieruchomości wybudowanej pod klucz( + działka rzecz jasna) na dzień 9 maja b.r. to 360 tys. Jeżeli odejme od tego działke to wyjdzie mi, że dom mam postawić za 280 tys. przy obecnych cenach Jak to się ma do mnie ? Otóż tak, że musiałabym ubezpieczyć kolosalnie brakujący wkład własny, że im więcej do tej pory ciągnęłam ze środków własnych tym mniej wkładu własnego wniosłam wg. bankowca. Generalnie od 2 miesięcy wartość mojej nieruchomości maleje, bo za dużo ładuję w nią swojej a nie banku kasy. No cóż ....przy obecnie szalejących cenach mój przypadek jest ewenementem w skali kraju..........dzięki "rzetelnej analizie fachowca z banku" , ale jeżeli TACY ludzie biorą sie do roboty i to w ten sposób... za grube pieniądze, to czy zwykłemu murarzowi trochę bezczelności się już nienależy??? Oj, dają mi przy tej budowie popalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sail 14.05.2007 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2007 Dorzucam szczycik związany z budową a dotyczący wyceny banku pod kredyt. Według kosztorysu z 2005 roku - haha- nasz budujący się domek oszacowano na 412 tys. bez instalacji . Wartość działki wzrosła od zeszłego roku, a analityk w centrali w Warszawie wyliczył, że wartość nieruchomości wybudowanej pod klucz( + działka rzecz jasna) na dzień 9 maja b.r. to 360 tys. Jeżeli odejme od tego działke to wyjdzie mi, że dom mam postawić za 280 tys. przy obecnych cenach Jak to się ma do mnie ? Otóż tak, że musiałabym ubezpieczyć kolosalnie brakujący wkład własny, że im więcej do tej pory ciągnęłam ze środków własnych tym mniej wkładu własnego wniosłam wg. bankowca. Generalnie od 2 miesięcy wartość mojej nieruchomości maleje, bo za dużo ładuję w nią swojej a nie banku kasy. No cóż ....przy obecnie szalejących cenach mój przypadek jest ewenementem w skali kraju..........dzięki "rzetelnej analizie fachowca z banku" , ale jeżeli TACY ludzie biorą sie do roboty i to w ten sposób... za grube pieniądze, to czy zwykłemu murarzowi trochę bezczelności się już nienależy??? Oj, dają mi przy tej budowie popalić. Nam rzeczoznawca wycenił dom bez piwnicy - na naszą uwagę stwierdzili, że to przecież bez znaczenia No to niech mi kurde zrobią tą piwnice za darmo Oczywiście działka wyceniona na jakieś aktualnie 50% wartości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.