Drewniane schody

[zdzich]

no właśnie o takich pisałem samonośnych całych z balustradą i tralkami z nierdzewki i poręcze itd z robocizną no ale u mnie małe miasteczko i wykonawcy jeszcze nie pogłupieli jak np w warszawie czy gdzie?

[aneczeleczka]

No to pewnie takie jak moje, czyli nie samonośne kosztowałyby niewiele, ale i tak terakota lepsza. Dobre i zaoszczedzenie 2000, nie ukrywam.

[rafalg]

Jak widzę cenę za jeden stopień 350-1000 to za każdym razem spadam z krzesła.

Jak za 1 stopień można tyle płacić. To już chyba lepiej samemu się przeszkolić, przeczytać 1-2 książki, poradzić się stolarza i samemu je wykonać (mówię o obkładaniu schodów betonowych)

Powyższe ceny są nienormalne

[adamekxyz]

Rafalg ale czemu sie dziwisz,

jesli debile biorą kredyty na 30-40 lat i płacą w W-wie za 2 -pokojowe mieszkanie ponad 500 000 to myślisz ze budujących domy nie stac aby wydac 20 000 za schody???

A wykonawcy wykorzystują naiwniaków i każą sobie tyle płacic. Dopóki inwestorzy będą godzili się na takie ceny, nic sie nie zmieni.....

[RENE-ENES]

u mnie 17 schodów, w tym dwa łamane (trójkąty) + spocznik + barierka + lakierowanie - 5 tys. zł

[eaniol]

mógłbys podać namiary - gdzie je robiłeś Dzieki

[draver_22]

Moje schody mają 17 stopni,są wylane betonowe, dziś dogadałem się z wykonawcą na obłożenie ich drewnem- dąb wraz z poręczami ,lakierem na gotowo za 5 tyś.

[Krupiarz]

Ja płaciłem 5 000 zł za samą robociznę. Materiał miałem własnny.

Schody modrzewiowe - 19 stopni, same stopnie (podstopnie są gresowe), w tym 3 zabiegi, spocznik, barierka

 

Pozdrawiam

[luk__25]

Jak widzę cenę za jeden stopień 350-1000 to za każdym razem spadam z krzesła.

Jak za 1 stopień można tyle płacić. To już chyba lepiej samemu się przeszkolić, przeczytać 1-2 książki, poradzić się stolarza i samemu je wykonać (mówię o obkładaniu schodów betonowych)

Powyższe ceny są nienormalne

 

a kim jesteś z zawodu i czym sie zajmujesz na codzień? Tak z ciekawości?

[jk69]

Też wolałbym aby ceny były niższe:

 

policzyłam sobie, że na moje 16 "schodów" potrzeba (stopnie, podstopnice, cokoliki na ścianie) ok. (stopień = 0,30 cm x 1 m i podobnie podstopnica) =

ok. 10 m2 materiału drewnianego. Wiadomo, ze musi być dość twardy i odpowiednio gruby.

 

Należy to przemnożyć przez ceny jakieś parkietu czy deski wraz z położeniem, i wychodzi jak nic, że u mnie położenie drewna bukowego wraz z kolorem jakimś "na gotowo" będzie kosztowało 480 zł za 1 metr okładziny z robocizną.

 

No coż, podłogi z najlepszego "egzotyka" to ok. 300-400 zł - oczywiście, na podłodze kładzie się cieńsze warstwy, łatwiej pracować na "prostym" niż na łamanych schodach .....

 

Dostałam ceny:

dębowy stopnień - 400

bukowy - 300

balustrada - drewno (proste, bez żadnych ozdób,pionowe) 350 zł mb

drewno + wypełnienie ze szkła bezp. - 500 zł mb

 

 

za spocznik 1,5 x ok. 3,5 m - ok. 800 zł.

 

wszystko w wersji na gotowo (podstopnice z drewna, również opaska, obróbki itp.)

 

Cena z soboty.

[YreQ]

W projekcie mam pod schodami pomieszczenie gospodarcze, mądrzy z biura niezauwazyli co rysowali i ..w ramach reklamy zaproponowali firme wykonawczą, która robi schody ażurowe na konstrukcji stalowej. Pomyśleliśmy zatem o schodach betonowych - klatka schodowa, dwuzbiegowe ze spocznikiem - ilość stopni 17 - równiez ze względów ekonomicznych, bo może sie okazać że schody nie będą pierwszym meblem w domu a po czymś chodzić trzeba. Dałam w kilka miejsc do wyceny - i co sie okazało - jeśli chodzi o obkładanie drewnem, to dobrze jeżeli stolarz mieszka blisko, bo precyzja wykonania wymaga częstych wizyt na budowie. Drewniane pełne policzyli sobie w drewnie jatoba - 37 tys. zł a dębowe za 35 tys. Zbladłam - myślę" po drabinie będę chodziła" - inni chcieli nawet za około 50 tys. robić.

Trafiłam do stolarza pod Wrocławiem- który musiałby jeździć codziennie przez trzy dni i dokładnie dopasowywać drewno ( pan jest perfekcyjny) - koszt ok.8000. Natomiast za schody pełne drewniane dębowe w dowolnie wybranym wybarwieniu z poręczami i 1,2 mb balustrady na piętrze - wycenił na ok.14tys. w tej cenie jest materiał, pomiar, robienie tych schodów i składanie w stolarni - wtedy może klient przyjechac i zobaczyć jak wyglądają - potem gość je rozbiera, przywozi i montuje w domu -taki montaż trwa dzień lub dwa. Jego robotę już widziałam u sąsiadów i oczy mi wyszły - takie schody ładne im zrobił.

Teraz sie zastanawiam jakie zrobić - stolarzowi łatwiej jest zrobić całe drewniane, bo sam sobie mierzy i wszystko idealnie pasuje, a betonu mówił nikt jeszcze dokładnie nie wylał, potem trzeba równać , szlifować i tynkarzy pilnować, żeby przy schodach tynk z poziomica był kladziony, bo przy nierównościach drzewo ze ścianą sie nie zlicuje no i mogą być szparki.

 

Podzielę sie radą jaką mi udzielił, pamiętajcie aby przy wylewaniu stropu i schodach betonowych, w części gdzie ma być ostatni stopień zanurzyć styropian o gr.4 cm - w to miejsce stolarz wmontowuje licując na gotowo z podłogą pokrytą np.panelami - ostatnią stopnicę - wtedy wszystko pięknie gra i wygląda. I niczego nie trzeba kuć rzecz jasna.

[ersste]

zapewniam Pania ze nie trzeba jezdzic trzy razy aby dopasowac stopnie do betonu ,jestem stolarzem schody na beton musza buc jednakowej szerokosci i wysokosci,u mnie trzyma sie to na dwuch grzebieniach i stopnie i podstopnie sa przykrecone i polakierowane w warsztacie w całosci jeden bieg i całosc sie przykleja do betonowych schodów jezeli jeden stopien jest za nisko wylany to nie znaczy ze drewno musi tez byc nizej ,wykonałem ok 50 kompletów schodów i ten sposów jest najlepszy ,stopnie klejona z 5 warstw drewna.dwa biegi i podest to koszt ok 8-9 tys z poreczami ,a stopnie sa grubosci 50-70 mm

[olika]

Szczerze mowiac to ceny schodow sa chore a juz kompletnie chore sa ceny trepow.

Srednia cena trepa to 200 zl zastanawiam sie jakim cudem wychodza takie ceny????????????

Proponuje kazdemu patent ktory sama przetestowalam, isc do sklepu z drewnem( nawet w casoramie ) zapytac o klejonke i zlecic zrobienie dokladnie takiej klejonki jak potzrebujemy na schoda a nastepnie podstopien obrobic w kafelach ja tak zrobilam i suma kosztow wyniosla 6 lat temu 1400 zl.

1000 zl to byl material a 400 zl robocizna pana ktoremu placilam za dniowke. W sumie robil to 2 dni. W cenie 1000 zl byly tez dwie porecze i dwie dlugie deski do obudowania murku.

 

Ostatnio wyliczylam ze m3 klejonki na schody to okolo 20 000 zl to cena z kosmosu!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ersste]

20000 zł za m3 klejonki to nie kosmos tylko suma.,matriał i robocizna tego co ja wykonał to najmniejszy koszt ,marza posredników vat i inne nazuty robia z tego taka sume ,trep surowy u producenta kosztuje 70 zł i to jest narmalna cena i nie nalezy tego porównywac do m3 to tak jak by napisac ze karton hinskiej porcelany koszuje 100 tys.

[wojtek69]

12 stopni+2 zabiegi+spocznik, balustrada ok.2,5m oraz poręcz 3m, dębowe, wybarwiane, lakierowane - 6500 na gotowo.

[CoolaTT]

7 000

 

zabiegowe

16 stopni

1 podest

balustrada

 

Jesion stopnie pełne.

[Harissa]

34 stopnie, 2 podesty - każdy ok. 2 m2, jesion 4cm na betonie, zapłaciliśmy 10 tys. z montażem, poręcze zrobimy, jak już zdecydujemy, co nam najbardziej pasuje do wnętrza

[wojtas122]

z pkt widzenia wykonawcy schodów wiem,ze tani towar zemści sie po czasie.

[Darek19]

Tylko że inwestor nie wie nawet płacąc dużo czy dostaje towar tani czy towar lepszej jakości, myśli że dobrej jakości, pózniej się okazuje jakiej, ale wtedy wykonawca mówi że podkład był zle przygotowany, nie równy, zapomina że miejsce robót przed ich zaczęciem oglądał, napewno te mankamenty wziął pod uwagę przy wycenie ale wciska kit inwestorowi bo sam zaoszczędził na materiale - pałą lać takich wykonawców.

[glowac]

Rafalg ale czemu sie dziwisz,

jesli debile biorą kredyty na 30-40 lat i płacą w W-wie za 2 -pokojowe mieszkanie ponad 500 000 to myślisz ze budujących domy nie stac aby wydac 20 000 za schody???

A wykonawcy wykorzystują naiwniaków i każą sobie tyle płacic. Dopóki inwestorzy będą godzili się na takie ceny, nic sie nie zmieni.....

 

Osobiście uważam, że jeśli ktoś mieszka i pracuje w Warszawie to nie jest DEBILEM jeśli bierze kredyt na zakup mieszkania czy budowę domu.

Takie są realia życia w Warszawie - to i tak mniej niz płacić za wynajem.

Należy się cieszyć, że w tych czasach młodych ludzi stac na tak duże kredyty!!!

 

PS. My do tych "debili" na szczęście nie należymy ale uważam, że należy zachować odrobinę umiaru przy ocenianiu innych.

Porównaj ceny chleba czy innych art. codziennego użytku w Warszawie a w jakimś ""Pacanowie" ........................