adi_ 01.11.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2007 ne wiem nie widze jej tu w zadnym szpitalu a czasem bywam szczegulnie jak sie dziecko moje rodzilo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 05.11.2007 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 POdnoszę temat. Ciut się zmieniło więc Młoda Lekarka może wrócić Jeszcze nie. Jeszcze parę dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.11.2007 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Zmarł Jan Kaczmarek Dziś po południu zmarł wybitny wrocławski satyryk, współtwórca kabaretu Elita i Studia 202, autor wielu piosenek, niezapomniany pacjent Młodej Lekarki .Miał 62 lata Pokój jego duszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dropsiak 14.11.2007 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Wieczne odpoczywanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 14.11.2007 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Jan Kaczmarek "Kryśka" Ostatnią płytę wyjął spod igłyGibki disc-jokey, skończył się krzykA do stolika tej brzydkiej KryśkiZnów się - niestety - nie dosiadł nikt Trzeba zapłacić za kawę, colę, I iść do domu, samotnie spać Trzy paczki 'Caro' spaliła prawie Więc język sztywny i straszny kac Nie zatańczyła znów ni kawałka Choć przecież tańczyć umie, że hej Więc w głębi serca coś jabky załka - Oj, mój dziewczyński losie ty, hej No, a przyczyna jakżesz banalna I Kryśka o tym dokładnie wie Że - no niestety - nie jest zbyt ładna Lecz za to zgrabna też jednak nie Wróci do domu, spojrzy w lusterkoI tak się skrzywi jak dziki ryśA potem łóżko, książka, szydełko I pół na jawie, pół we śnie myśl Chłop żeby jakiś, wcale nie pięknyBandyta, brutal, brzydki i złyBy się skończyły dziewczęce mękiNiechby katował, niechby i bił Niechby ją porwał całą omdlałą Niechby przycisnął do grubych ust I tam ją wywiózł, gdzie chłopy mają Nieeuropejski całkiem gust Ach, przeżyć wreszcie swój wielki wieczór Kiedy się zjawia wspaniały czort I jej wyznaje w swoim narzeczu Du ju mój darling, wsiadaj do Ford To są historie porno-brutalneCo dech wstrzymują i jeżą włosPiszą je Kryśki - mądre, zaradneKtórym wdzięku poskąpił los Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wilcza75 14.11.2007 19:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 no to Pan Jan napisał ostatni odcinek ......... pamiętacie? Była już chata, w chacie szkło i łapka w łapkę wszystko szło... Co twoje było, prawie moje i nagle szept: "Nie, ja się boję"! .......................................... Skąd ta rozterka durna, czemu seks jest dla nas tabu? "Muszę najpierw skończyć studia"! A ja zdobyć jakiś zawód (koniecznie!) pamiętacie "60 minut na godzinę" z lat 70-tych? /to dla tej piosenki i dla tej audycji wybłagałem rodziców w 1976r. o radio z UKF/ śpiewaj nam Jasiu do końca świata i o jeden dzień dłużej, czym byłby żywot wieczny bez Twoich piosenek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.11.2007 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Litania "Ile jeszcze?" Ile jeszcze będzie nowych Rzeczypospolitychwyniesionych z pęt niewoli na wolności szczyty ?Ile razy zmowa zmiecie nas rusko-teutońskawymazując z mapy świata dumne słowo Polska ? Ile jeszcze będzie krwawych powstań narodowychi tych z głową ale również tych całkiem bez głowy ?Ile groźnych fal represji i pacyfikacjii samobójstw rozpaczliwych hen na emigracji ? Ile razy na obczyźnie będą armie polskieczekające, żeby z ziemi obcej iść do polskiej ?Ilu wodzów fantastycznych i wielkich herosów?Ile jeszcze zarzynanych bezkarnie etosów ? Ile jeszcze zmarnowanych bez sensu okazji ?Ile chamstwa i prostactwa rodem z dzikiej Azji ?Ile wściekłej nienawiści, pychy i głupoty ?Ile przez wyborczą urnę przepchanej miernoty ? Ile nowych gabinetów jeszcze się przekręciz racji nieprawdopodobnej ich niekompetencji?Ilu głupców się wywyższy nad autorytety ?Ilu się złodziei schowa za immunitety ? Tę litanię wciąż będziemy śpiewać gromkim głosem,a w niedoli cicho mruczeć sobie ją pod nosem,bo to polska jest litania i to jedno wiemy,że niestety nie ma końca, póki my żyjemy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 14.11.2007 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 jak nie wykupiąhttp://merlin.pl/frontend/browse/product/4,479445.html Los Andes Cordilliera, Montania, Patagonia Ostępy strome, dzikieGdzie kondor z nagłym krzykiem Wzlatuje w nieboskłon Los Andes Cordilliera, Brazylia, Amazonia La Plata, Rio Branco, Trynidad, Santa Cruz Tropiki wszerz i wzdłuż Jak nudno peruwiańskiej lamie w ugłaskanej panoramie Zoologu w centrum miasta.. ech..Gdzie taka dzika lama-samiec spędza życie opłakane Za parkanem z grubych, szorstkich dech Tuż obok w klatce siedzi kondor z diaboliczną, ptasią mordą Nostalgicznie międląc w dziobie kłębek piór Bo i ta lama, i ten kondor, z nagą szyją barwy bordo Dziko tęsknią do rodzimych, stromych gór Refren.: Los Andes Cordilliera, Montania, Patagonia Zarówno lama, jak i kondor zachowują swoją godność W tej niewoli zoologicznej swej Już tyle nocy, dni i latek w czterech kratkach swoich klatek Wręcz się duszą, męczą się, że hej Czasami lama brzydko splunie, kondor wściekle w kąt pofrunie Bo ich serca zza osłony piór i skór Z Apeninów, z gór Schwarzwaldu, wyrywają się do Andów Do rodzimych, stromych, swojskich, dzikich gór Refren.: Los Andes Cordilliera, Montania, Patagonia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.11.2007 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Do serca przytul psa Zanim zniknie w oceanie struty ropą śledź ostatni, a ostatnie trawy źdźbło przykryje pył. Zanim w leśniczówce "Pranie" gigantyczny motel stanie, zanim ciszę leśną zmąci jazgot pił. Zanim zniknie pod betonem osiedlowych skwerków reszta, a w piwnicy odda ducha szara mysz. Zanim wszystko, co zielone, co w pachnącej trawie mieszka rozniesiemy na podeszwach wzdłuż i wszerz: - Do serca przytul psa, weź na kolana kota, weź lupę, popatrz - pchła! Daj spokój, pchła to też istota. Za oknem zasadź bluszcz, niech się gadzina wije. A kiedy ciemno już i wszyscy śpią: matka śpi, ojciec śpi, babcia śpi, córka śpi, żona śpi - zapylaj georginię! Nim zatruje aerozol do cna życie morskim światom i przesłoni góry ciąg dymiących hałd. Nim słowiki i skowronki stracą głosy i umilkną w metalicznym ryku rozwydrzonych aut. Nim karmiona sztucznie krowa da zielone, sztuczne mleko, zanim wzruszysz się wąchając sztuczny kwiat. Zanim naturalny erzacw krew ci wejdzie tak daleko, że polubisz plastikowy, śmieszny świat. - Do serca przytul psa, weź na kolana kota. Weź lupę, popatrz - pchła! Daj spokój, pchła to też istota. W jeżyny nura daj, lub usiądź na mrowisku. To może nie jest raj, lecz trwaj tam, trwaj, w jeżynach trwaj - wiosna, maj, a ty trwaj, a ty trwaj, bo to jest w końcu wszystko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 14.11.2007 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Oj naiwny, naiwny, naiwny, Jak dziecko we mgle, Jak Goliat na pchle, Mól w otchłani wód, Który liczy wciąż na cud. Oj naiwny, naiwny, naiwny, Dziecko w kwiecie siłChoć w intencjach to - w zasadzie - pozytywny Jestem czuły jak waga na najmniejszy bałagan, Na przejawy niechlujstwa przeróżne.Weźmy: lubię podróże, no i nieraz się wkurzę Odczekując gehenny opóźnień. Wtedy złość ma szlachetna eksploduje jak Etna, Że się nieraz w wyzwiskach poplączę. Do dyrekcji list piszę, wściekły jak Bazyliszek, Mrucząc: ja was tu, dranie, wykończę ! Oj naiwny, naiwny, naiwny, Naiwny jak ćma, Co w ogień się pcha. Jaki sens to ma Gdy nie warta świeczki gra ?Oj naiwny, naiwny, naiwny,Dziecko w kwiecie latChoć w intencjach to - w zasadzie - pozytywny Lubię co dzień troszeczkę podnieść sobie poprzeczkę I oceniać swe dzieła krytycznie. Bój o cele wysokie to najmilszy mój poker, To ryzyko - lecz zdrowe i śliczne. A gdy w chwilach bojowych czuję kryzys niezdrowy, Nie przerywam ataku z tych przyczyn, Bo na takie momenty, kiedy jestem podcięty Mam kolegów - i na nich mogę liczyć ! Oj naiwny, naiwny, naiwny, Jak dziecko we mgle, Jak Goliat na pchle, Mól w otchłani wód, Który liczy wciąż na cud. Oj naiwny, naiwny, naiwny, Dziecko w kwiecie sił. Choć w intencjach to - w zasadzie - pozytywny Choć w intencjach To - w zasadzie -Pozytywny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 14.11.2007 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 do posłuchaniahttp://www.kabaretelita.pl/hity_elity_2003.php nie wszystkie piosenki "Kaczmarkowe" w Jego wersjach ale hymn radości po 1989 roku "Warto było czekać" jest w oryginale, parę innych też... http://www.kabaretelita.pl/UploadFiles/Image/Archiwum-dokumenty/karykatura_kaczmarek.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.11.2007 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 CÓRKA GRABARZA Czemu ty dręczysz mnie córko grabarzaŚwieże kwiaty wciąż przynosisz do mnie tuPrzestań już dręczyć mnie i nie powtarzajJak twój ojciec sypał ziemię na mój grób Jak tu ciemno, jak tu głucho, jak ponuro!Z każdej strony zwały ziemi gniotą mnie.Czemu ty stoisz tu, stoisz nade mną? I dlaczego tak okrutnie śmiejesz się? Czemu ty... Biała suknia, czarny włos, nie uwierzę...Że przychodzisz tu co ranek budzić mnie.Przestań już dręczyć mnie i nie powtarzaj,Lepiej odejdź stąd i spokój mi już daj. Czemu ty... Ty swym wzrokiem pragniesz przebić czarną ziemię.Chcesz zobaczyć czy wygodnie w trumnie mi.Błagam cię odejdź stąd, odejdź ode mnie.Nie zakłócaj mi spokoju chociaż ty. Czemu ty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 14.11.2007 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 "Blues panie Janek" - Serwus Janek !- Sie masz, Jurek ! - Co u ciebie i w ogóle ? - Po prostu blues, panie Jurek, Blues, panie Jurek, Życie jest ciężkie, Pcha się pod górę. - Boli człowieka mózg.- Blues, panie Jurek, blues. A co z tobą, Jak tam sprawy ? - Więc ci powiem, gdyś ciekawy. Ogólnie - blues, panie Janek, Blues, panie Janek, Człowiek jak Syzyf Dźwiga swój kamień. - Wyjąłeś mi to z ust !- Blues, panie Janek, blues. - Gdy tak człowiek pogłówkuje, Zawsze coś mu nie pasuje. Normalnie blues, panie Jurek, Blues, panie Jurek, Odkręcę kurek lub kupię sznurek. - Lepiej nie główkuj już !- Blues, panie Jurek, blues. - Ja nie zrobię tu odkrycia, ale rumby chcę od życia !A tutaj - blues, panie Janek, Blues, panie Janek, Dzień po dniu leci, Za rankiem ranek. - Ktoś to powiedział już !- Blues, panie Janek, blues. - Nie patrz na całokształt krzywo, Chodź, zrobimy jakieś piwo !- Blues, panie Janek !- Blues, panie Jurek !- Ogólnie fajnie !- Fajnie w ogóle !- Masz u mnie duży plus !- Blues, panie Jurek, blues.- Blues, panie Janek, blues. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.11.2007 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2007 Ballada o mleczarzu Blady świt, już zbudziły się ptaki,stary mleczarz się tłucze u bram,przeklinając swój los, los nijaki,stawia mleko to tu, to tam ! Winda znowu nie działa niestety,schody strome a pięter huk,w starych kościach doskwiera artretyzmi już prawie nie czuje się nóg ! Ref.: A społeczeństwo śpi i mleko mu się śni, co w półlitrówkach tkwi cicho na progu. Dzieci i starsza brać wszyscy chcą mleko chlać, przerażająca jest siła nałogu. Wczoraj stary zaniemógł na schodach,przysiadł w kącie, na czole miał pot,czy to serce, czy też niepogoda ?krew mu w skroniach uderza jak młot ! Ktoś go spotkał i mruknął: pijany !Ktoś karetkę zawezwał, to pech !Stary był rzeczywiście zawiany,a to skandal, afera , grzech ! Ref.: A społeczeństwo śpi ...itd. Wnet zebrała się dyscyplinarkatryb doraźny, zwolnienie i cześćkrew pobrano a w niej laborantkastwierdza mleka promili sześć! Już nie będzie butelek roznosiłpijaczyna, malwersant, wrak,może ktoś na zastępstwo się zgłosi,kandydatów na razie brak ! Ref. : A społeczeństwo śpi itd... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluszczyk 15.11.2007 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2007 "BABIE LATO" Dojrzewa domorosłe wino, już je pokątnie spija tato i tylko patrzeć, lada chwila, babie lato, babie lato! Już resztki ciepła, senne, lepkie, ochrypłe gdzieś chałturzą świerszcze, gruszki są słodkie, jabłka cierpkie, to już jesień, to już jesień, za chwilą senna chwila cieknie, to już wrzesień, to już wrzesień! A było lato, przecież jeszcze opalenizna ci nie zeszła, tak artystycznie grały świerszcze, że las od tego drgał na przestrzał! Dni rozpalone, noce parne, ćmy zlatujące się do światła, jagody tak jak oczy czarne, gdzieś na bezludnym końcu świata! Stare piosenki na trzy chwyty, schnące na ciele kąpielówy, muchy, komary, parazyty, węże, pijawy, jeże, mrówy! Letni zwierzostan zwinął skrzydła, śpią gady, ssaki i robaki, babiego lata nić przebrzydła i te przebiegłe pajęczaki! Włożyli ludzie ciepłe dresy i jeszcze pulowery na to, bo tylko patrzeć, lada chwila babie lato, babie lato! Wnet rozpajęczy się, aż miło, miękkie, wrześniowe babie lato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.