twerd 18.04.2007 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 CZY KTOŚ UŻYTKUJE PIEC TEZAM Z TCZEWA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewoo 18.04.2007 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 Do niedawna tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
twerd 18.04.2007 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2007 i JAKA OPINIA. iLE CZASU U CIEBIE PRACUJE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzor 17.07.2009 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2009 CZY KTOŚ UŻYTKUJE PIEC TEZAM Z TCZEWA Od trzydziestu jeden lat palę na Tezamie, w tym roku nastąpi zmiana pieca. Nie wiem z czego go wtedy zrobili, że przetrwał grzejąc do 180m2 węglem i resztkami drewna, papierem. Kilka napraw tylnej zasuwy, nowy ruszt przedni, nigdy nie przeciekał. Palono raczej ciągle w zimę, bez wygaszania. Po podwyższeniu domu do 3 pięter jest tak potworny ciąg, że nie da się już tego pieca utrzymać w ryzach, nieszczelności drzwiczek robią swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szakma 28.07.2009 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 Ojciec i ja mamy 2 identyczne piece z Tezamu Tczew (24KW), użytkowane od 1992 roku (rok produkcji 1988). Sprawują się nieźle, część ciepła idzie w komin dobrze go wygrzewając (pozorna strata ciepła, lecz dodam, że w owych domach (identyczne ok. 180m) nigdy nie były czyszczone kominy) w zimie palone węglem (bo koks się nie sprawdza, idzie jak słoma) oraz drewnem i tortami (w lecie na wodę). Piece użytkowane przez okrągły rok, w zimie normalnie, latem jako podgrzewacze wody z bojlerami przepływowymi (jeden 200l i 50 metrów miedzianej wężownicy, drugi 160l i 25 wężownicy). Wymienione 2 krotnie przegrody komory spalania (te małe drzwiczki od popielnika, nie mylić z głównymi na których zamontowana klapka powietrza) poza tym ruszt wodny to idealna sprawa kocioł ma już 17 lat przebiegu i ruszt nietknięty. Zastanawiam się tylko czy kocioł nie ulegnie jakiemuś uszkodzeniu (mozna nazwać zuzyciu) oraz jaki ew. wtedy wybrać, chciałbym dolniaka (np dakon dor lub junkers supraclass), ale górniak spali i odpady i drewno i węgiel a dolniak chyba aż taki tolerancyjny nie jest. Nadmienię, że kocioł na eko-groszek mnie nie przekonuje, sterowanie elektroniczne odpada, dmuchawy nei chcę, wszystko działa ok. na grawitacji, a temp. kotła pilnuje miarkownik ciągu, w lecie kocioł pracuje na temperaturze ustawionej na 95 stopni, nagrzanie wody zajmuje do 30 minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Akrimka 16.12.2010 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2010 Mój sasiad ma piec z Tezamu, taki prosty , bez nawiawu i działa mu bez zarzutow juz 2 rok. Ja szukałem z podajnikiem, tez mieli ale... strasznie duze kobyły, brak mozliwosci przeniesienia wylotu spalin, brak rusztu wodnego co zdyskawifikowało ten piec. NIby maja wybor, i widzialem na placu piece zamawiane do Malopolski wiec jestem w szoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marmark 17.12.2010 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2010 Brak rusztu wodnego to może być ogromna zaleta. Błędnie umiejscowiony dyskwalifikuje kocioł. http://zawijan.wordpress.com/kotly-retortowe/ruszt-wodny-tak-czy-nie/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.