Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jaka pora na zraszanie ?


Recommended Posts

Zainstalowałem system zraszający ale pojawiło się pytanie o optymalną porę na zraszanie. Sąsiadka namieszała mi w głowie, że jeżeli podlewać będę wieczorem to pojawi się pleśń i grzyb na roślinach bo niby przez noc nie zdąrzy woda odparować. Moim zdaniem należy właśnie podlewać wieczorami ,żeby woda zdąrzyła wsiąknąć w ziemię i miała szansę dotrzeć do korzeni.

Jakie są wasze doświadczenia w tej wilgotnej kwestii?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zraszam ogródek od 3 lat, zwykle wieczorem (ale późnym tak ok. 22-24, zwłaszcza jeśli był max. upał), ale bywa, że zraszam tez o 3.00 w nocy. Żadnej pleśni czy czegos podobnego nigdy nie zaobserwowałam (pleśń to miałam kiedyś wczesną wiosną, jak jesienią trawy nie skosiłam a śniegu było moc). Oczywiście jak zapowiadają przymrozek to nie zraszam. I jeszcze jedno: zraszam rzadziej a mocno, a nie np. codziennie, ale trochę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z opinią fachowców ogródek powinno się podlewać rano i to wcześnie rano, kiedyś preferowano podlewanie wieczorne, ponieważ twierdzono, że rośliny i gleba mają wtedy największe możliwości zakumulowania sporych ilości wody, (tzw. drugi oddech). Obecnie panuje opinia, że lepsze efekty daje podlewanie poranne dlatego, że po podlaniu rośliny mają możliwość do południa obeschnąć, odwrotnie jak podlewanie wieczorne, czy nocne, które może sprzyjać rozwojowi chorób grzybowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie system uruchamia się o 4 rano, jak wychodzę do pracy jest krótka przerwa, żebym mógł sobie popatrzeć na roślinki bez kaloszy i parasola, a ok 8 jest po wszystkim.

Jak jest wielki upał można uruchomić podlewanie wszystkich (obecnie 10 sekcji), lub tylko niektórych po raz drugi, trzeci itd.

System cały czas jest rozbudowuję, trudno powiedzieć ile sekcji będzie docelowo, najprawdopodobniej niedługo może osiągnąć przynajmniej 16.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z opinią fachowców ogródek powinno się podlewać rano i to wcześnie rano, kiedyś preferowano podlewanie wieczorne, ponieważ twierdzono, że rośliny i gleba mają wtedy największe możliwości zakumulowania sporych ilości wody, (tzw. drugi oddech). Obecnie panuje opinia, że lepsze efekty daje podlewanie poranne dlatego, że po podlaniu rośliny mają możliwość do południa obeschnąć, odwrotnie jak podlewanie wieczorne, czy nocne, które może sprzyjać rozwojowi chorób grzybowych.

Madagoral to co napisał zygmor to najświętrza prawda. Dodatkowym argumentem jest to, że podlewając wieczorem lejesz zimną wodą po nagrzanej ziemi a to jest niezdrowo dla roślin. Rano a dokładniej w nocy 2-4 to jest pora na podlawanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No a jak często podlewacie? Codziennie co kilka dni?

Mam glebę gliniastą, woda wsiąka powoli, więc pasowałoby lać częściej a mniej. Ale z drugiej strony dla rozwoju korzeni lepiej lać rzadziej a więcej.

Jaki jest rozsądny kompromis?

Ile mniej więcej litrów na m2 lejecie jednorazowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam ten wątek i myślę ze odrobina rozsądku wystarczy.

Podlewanie tak częstotliwość jak i ilość trzeba dostosować do pogody, stanowiska itd.

Uniwersalnej recepty nie ma.

Przy długotrwałej suszy i upałach na piaszczystej odsłoniętej działce grzyba ani pleśni raczej nie wyhodujemy bo wody i tak będzie za mało.

Jasne że jak był upał 35 stopni to trzeba ziemi dać ostygnąć.

Jak leje ziemia nasączona wodą do granic możliwości a działka ogólnie jest podmokła to nie podlewać tylko myśleć jak osuszyć trzeba.

Sporo problemów po prostu z przedobrzenia się bierze

Bo są tacy co koniecznie muszą podlewać czy trzeba czy nie, bo zainstalowali sobie taki fantastyczny system zraszający i nie strzymają że się przez miesiąc marnuje.

Sypać nawozy są skłonni do listopada włącznie itd., itp. ale to problem jakby nie z kategorii ogrodnictwa

 

BTW Ciekawostka dla mnie jest sposób podlewania roślin na południu, np. w Hiszpanii. Leją bądź kiedy i to nie tylko systemy kroplowania, ale najzwyklejsze deszczownice w środku dnia chodzą. Upał ponad 40 stopni, a roślinek nie tylko to nie zabija, ale ewidentnie im służy. Inną trawę widać mają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

BTW Ciekawostka dla mnie jest sposób podlewania roślin na południu, np. w Hiszpanii. Leją bądź kiedy i to nie tylko systemy kroplowania, ale najzwyklejsze deszczownice w środku dnia chodzą. Upał ponad 40 stopni, a roślinek nie tylko to nie zabija, ale ewidentnie im służy. Inną trawę widać mają

 

Taką samą. Dyskusja trochę o wyższości świąt.. Leję jak mam czas i moce przerobowe, czasem rano, czasem w nocy, a czasem w południe. Oczywiście wtedy, kiedy jest potrzeba. Lepiej podlać kiedy bądź, niż ususzyć, i tyle. Oczywiste, że są straty wody na odparowanie, ale trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój system podlewa dopiero posianą trawę. jest ustalone 3 razy dziennie: 6 rano, 14 i 22. ale ostatnio pogoda dość często funduje działce dodatkowy deszcz dlatego byłem wyłaczyłem system. na razie nic nie usłchło a gleba wciąż wilgotna

 

Lepiej podlać kiedy bądź, niż ususzyć

:lol: :lol: jakbym słyszał swoją babcię :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...