Kasia385 12.12.2004 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2004 Super, w takim razie i ja wypróbuję Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga75 05.01.2005 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2005 Myślalam że krety zimą śpią, ale mój chyba o tym nie wie bo kopie. A co do sposobów to mój mąż zawsze mówi że jego babcia po Wielkanocy zakopywała w czterech rogach działki ćwiartki jajka święconego. Zawsze się z tego śmiałam, ale jak widać po wypowiedziach powyżej - niesłusznie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 06.01.2005 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2005 moje tez nie spia, ryja na potege . Krajobraz zaczyna przypominac ksiezycowy usiany kraterami pokretowymi. A co ciekawe u sasiada "hektary" trawnika nieskalane zadnymi wykopkami??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 06.01.2005 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2005 Mówię Ci - kup te pułapki, zakop strategicznie a złapanego do sąsiada - a niech ma - co Cię będzie bezkretowym trawnikiem w oczy kłuł ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nietoperek 09.01.2005 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2005 Krecie kopce bywają czasem bardzo orginalną aranżacją ogrodu. Taaak i można w taki kopiec widły wbic wyglad super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nietoperek 09.01.2005 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Stycznia 2005 Krecie kopce bywają czasem bardzo orginalną aranżacją ogrodu. Taaak i można w taki kopiec widły wbic wyglad super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gierga 10.01.2005 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 hmmm..proponuje kupić kotka bardzo łowna istota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.01.2005 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Nie polecam kupowania kotkabo choć ładna to istotkawoli leżeć na kanapie czekać aż za uchem ktoś podrapie,lepsze koty nie rasowełapać krety są gotowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iluś 12.01.2005 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Ryją i ryją, płytko pod powierzchnią. Chyba nornice, bo ziemia u mnie kwaśna straszliwie. Podobno dżdżownice nie lubią, a jak dżdżownice to i krety. Na razie namawiam stworzonka grzecznie do przeprowadzki, zwłaszcza, że mają wokół hektary !!! parku krajobrazowego gdzie mogą sobie być pod ochroną!! W jakimś czsopismie pezeczytałam, że tym się różnią jedne od drugicg, że nornica odbudowuje korytarz po zniszczeniu a kret nie. Pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sensi 15.01.2005 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2005 ja z kretami radzę sobie może zbyt drastycznie bo wiem że to pożyteczny zwierzak ale w miejsca kretowisk umieszcza mąż małe petardki ,ogień i buch ! .teraz za to widzę jak przeniósł się albo raczej przeniosły do kwatery ogrodniczej i szaleją tam ,ale poczekam do wiosny.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pietrek ze wsi 15.01.2005 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2005 niezłe sa świece dymne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yenot 17.01.2005 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2005 walcze z kretem od jesieni. Cierpliwie pielegnowany trawnik szlag trafił. Działka była jak po wojnie - Przeorana, rozkopana, nierówna - nie przesadzę jak powiem, ze miałem 1 kopiec na 1 metr kwadratowy działki. Majątek wydałem na rózne wynalazki. Lojalnie uprzedzę, ze nie próbowałem odstraszaczy elektronicznych, nie mają dobrych opinii. Próbowałem jak nizej : 1. swiece dymne - daja pojęcie o przebiegu tuneli, ale dym szybko wietrzeje i kret wracał w gazowane tunele po ok 3 godz. Acha ! pomagałem sobie odkurzaczem, coby przegonić dym szybciej i dalej, oczywiscie odkurzacz słuzył jako nadmuch - fajny efekt - cała działka dymiła Gazowałem cierpliwie kilka dni - nie pomogło. 2. butelki - nie zadziałały - pojawiały sie kopce obok nich 3. wtykanie w rozgarniete kopce włosów , polewanie denaturatem i podpalanie - nie pomogło 4. wtykanie szmat nasączonych ropą - mocno niepolecam - nieekologiczne - ale nie wytrzymałem i spróbowałem - nie pomogło 5. zaczajenie się i wykopanie drania - 3 razy cierpliwie doczekałem do momentu kiedy kopiec zacznie się ruszac - nie udało mi się wykopac - nigdy nie wiadomo w którym kierunku biegnie tunel, a kret nie jest idealnie pod kopczykiem 6. pułapka mechaniczna - nie pomogła - kret wciskał w nią ziemię, a sam wejsc nie chciał 7. trutka na nornice i krety - nie pomogło Wazne jest by wszelkie pułapki i trutki wykładać w tunelach POMIĘDZY kopcami. Gdy wetkniecie cos w kopiec , kret przysypie to ziemią, którą usuwa z tuneli (do kopca własnie) podczas ich czyszczenia i nawet tego nie zauwazy. Warto posłuzyc sie swiecą dymną - pokaze przebieg tuneli. Kopiec czasem jest zakończeniem tunelu, a czasem od kopca odchodzą dwa tunele. Wreszcie postanowiłem uzyć sposobu mojego dziadka - wąż w kopiec i woda na full. Uzyłem dwóch węży i wreszcie pomogło - przytopiłem drania. Wczesniej warto rozgarnąc kopczyki - podlany wodą kret wyszedł na powierzchnię i skończył marnie. Niestety to nie był jedyny okaz - ryją dalej. Do tej pory nastepnych nie udało mi się upolowac. Problem w tym ze mam działkę lekko pochyłą i graniczącą z suchym rowem. W tej sytuacji mozna lac wode 2 dni i nie pomoze - woda spływa tunelami do rowu, a krecik siedzi pewnie po drugiej stronie skarpy. Ale jestem dobrej mysli, bo jak raz sie udało, to uda się poraz drugi Czego i Wam zyczę Wasz KretKiller Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 17.01.2005 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2005 yenot - witamy w klubie miłosników przyrody nieozywionej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yenot 17.01.2005 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2005 a najlepsze to wyczytałem wczoraj - kiedyś robiono z kretów kamizelki ! (sic!) tak, tak ! dorwałem gdzies literarturę o kretach - a nóż się dowiem czegoś nowego ? - i tam było napisane jak wół, ze futerko krecie było materiałem na kamizele. :) tylko jak oni JE ŁAPALI ???? tego niestety nie opisali :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 19.01.2005 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2005 Słuchajcie !!!! ... a ja myślałem że ten kret już dawno zdechł Pozdro J Temat "twardo" się trzyma, chyba dlatego że piękna wiosna tej zimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 19.01.2005 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2005 Słuchajcie !!!! ... a ja myślałem że ten kret już dawno zdechł Pozdro J Temat "twardo" się trzyma, chyba dlatego że piękna wiosna tej zimy Jerzysio jak byś chciał usmiercić ten temat to wpadnij do mnie i zapoluj . Szczescia zycze i wytrwałosci bo ja juz nie mam siły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 19.01.2005 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2005 Ja od ładnych paru lat ma swojego i chyba do emerutury doczeka J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaro150 20.01.2005 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2005 Witam ! Sposób na kreta ? Jeśli ktoś jest wściekły na "swojego" kreta jest tylko jeden sposób pewny w 100% . Niezbędne rekwizyty : -wygodne krzesło (najlepiej leżak) -otwieracz do butelek -piwo sztuk 4 -siekierka lub inny tasak Siadasz wygodnie obok kretowiska czekając na kreta. Otwierasz pierwsze piwo i powoli się delektujesz . Siekierka leży obok w pogotowiu . Po pierwszym piwie zaczyna Ci być trochę szkoda tego kreta , który za chwilę straci życie .Otwierasz drugie piwo.Dochodzisz do wniosku , że kret pewnie chciałby sobie jeszcze pożyć , tylko dlaczego na twojej działce ? Otwierasz trzecie piwo , świat wydaje Ci się piękny. Zaczynasz mieć coraz wiecej wątpliwości i skrupułów. Gdy skończysz czwarte piwo kret Ci już nie przeszkadza . Jesteś nawet szczęśliwy(a) , że kret uszedł z życiem . Idziesz się wyspać , lub do sklepu po następne piwo. Gdy wściekłość na kreta powraca powtarzać powyższą terapię do skutku. Powodzenia ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rbit 20.01.2005 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2005 Jaro to zazwyczaj wyglda ciut inaczej i troche inne rekwizyty. np szpadel, widły ale to szczegóły bo 4 piwa to mało. minimum 6 albo ze dwie butelki dobrze schłodzonego wina ( no bo przeciez w zimie na kreta nie sie nie poluje) czy inna zmrozona sztafeta np 4X100. Reszta podobnie a, ze słonce prazy to i pragnienie rosnie wiec w miare siedzenia i spozycia wzrasta w człowieku złosć na tego gada podajacego sie z ssaka a tak wogole to ryjówke ryjaca nasz trawnik. Wiec jak poziom w butelkach spada nasze animozje do kreta rosna . W kuluminacyjnym momencie łapiemy za kopiec wpijamy go w szpadel a kreta wysyłamy do sklepu po cos do picia, gdzie musi zastawic swoje futro na kamizelke czy tak jakoś bo już mi sie tez wszystko skolowało jak korytarze na moim trawniku. Tym nie mniej pozdrawiam wszystkich miłosników przyrody ozywionej Rbit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.01.2005 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2005 Ale najważniejsze że kret ci humoru do końca nie popsuł. A jeśli chodzi o widły i inne takie, to szkoda tego futerka na kamizelkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.