Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KRETY, KRET - wątek zbiorczy o skutecznej walce z kretami, jak przepędzić?


Jaki najlepszy sposób na kreta  

30 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki najlepszy sposób na kreta

    • siatka pod trawnikiem
    • odstraszacz dżwiękowy
    • odstraszacz chemiczny
    • świece dymne, spaliny
      0
    • wyłapanie i wywiezienie poza ogród
    • mogą sobie u mnie spokojnie żyć i zjadać pędraki


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Redpradnik, żartowałam.........

 

Duduś, chyba niestety, nie idą - u mnie razie zwolniły tempo ;)

stosowaliśmy karbit, i swiece - karbit w zasadzie w ogóle nie zadziałał, wysypywały wręcz z nowym "urobkiem", świece podziałały na kilka dni, zauważyłam u sąsiadów wzmożoną działaność (kretów ;) ) a potem wzięły swoje walizeczki i spowrotem zadomowiły się u mnie. Mam wręcz wrażenie, że chyba i dalszych krewnych zaprosiły......

 

Chyba na razie dam spokój ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redpradnik, żartowałam.........

 

Duduś, chyba niestety, nie idą - u mnie razie zwolniły tempo ;)

stosowaliśmy karbit, i swiece - karbit w zasadzie w ogóle nie zadziałał, wysypywały wręcz z nowym "urobkiem", świece podziałały na kilka dni, zauważyłam u sąsiadów wzmożoną działaność (kretów ;) ) a potem wzięły swoje walizeczki i spowrotem zadomowiły się u mnie. Mam wręcz wrażenie, że chyba i dalszych krewnych zaprosiły......

 

Chyba na razie dam spokój ....

 

W ciągu jednej doby 17 kretowin zrobił JEDEN kret! Zabiła go moja zabawka i od tej pory spokój .

 

U mnie w tamtym roku jak stopniał snięg ujrzałem kretowiny wiec w zimie rowniez sa aktywne..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Może i te "miny" są dobre do likwidacji kreta, ale ta zaporowa ...CENA!! :jawdrop:

oraz trudniejsze (tak "na oko") do zastosowania w kanałach poziomych.

I do tego mało humanitarne, bo np. z rurki (o ile kret nie "wykorkuje" na zawał) można go wywieźć cało do lasu lub na jakiś nieużytek, aby tam pełnił swoją (domniemaną ;)) pożyteczną rolę

Po porównaniu obu metod widzę to tak:

1. rurka nadaje się najlepiej do kanałów POZIOMYCH, jest znacznie tańsza (12 do 15 zł) i w ok. 70% nie zabija kreta, co pozwala go wywieźć cało w bezpieczne miejsce

2. kret/boom najlepszy pewnie będzie w kanałach pod kopcami, gdzie rurka

nie zdaje egzaminu (są zbyt strome). Nie daje jednak delikwentowi najmniejszych szans na przeżycie :(

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Dodam trochę informacji od siebie. Walczę z kretami od 6 lat i mógłbym już napisać książkę: „Krety, ich zwyczaje i nieskuteczne metody walki”.

Pytał ktoś czy ryją w zimie? Niestety tak i to dość intensywnie. Jak przychodzą chłody to kopią nowe korytarze na większych głębokościach. Latem poziome korytarze są tuż pod darnią, a w zimie dokopałem się do poziomych na głębokości 60cm. Jedynie przy największych mrozach bez śniegu ziemia dość szybko i głęboko zamarza i nie przebijają się przez nią (tak było u mnie np. rok temu, tj. w styczniu 2012). Pod pierzynką ze śniegu mają ciepło i ryją w najlepsze usypując kopce. Tutaj zdjęcia pokazujące efekty takiego zimowego buszowania na moim terenie:

http://www.lezakibasenowe.pl/pliki/krety-kopce.jpg

Trawnik na zdjęciu to ponad 500mkw. Ryje na nim niemal stale ok. 8-10 kretów. W ciągu jednego rekordowego 2011 roku wywiozłem z niego ponad 200 pełnych taczek ziemi z zebranych kretowin.

Mój największy problem, to że nie mam sąsiadów i na bieżąco wchodzą do mnie z sąsiednich działek nowe krety w miejsce tych wyłapanych. W takiej sytuacji tylko nowy zbrojony siatką trawnik załatwiłby sprawę. Szukam sponsora.

Co do metod walki. U mnie pułapki-rurki jak dotąd 0% skuteczności. Wyciągam je zapchane ziemią a krety obok kopią „objazdy”.

Świece, trutki, karbid, odstraszacze elektroniczne, puszki na prętach, woda i in. są nieskuteczne ew. dają niezauważalne efekty.

Jak dotąd 2 razy w ubiegłym roku udało mi się złapać kreta w pułapkę na myszy włożoną w tunel (odpowiednio poszerzony). Kilka sztuk (3szt przez 2 lata) złapał też mój pies.

Najwięcej wyłapałem osobiście czatując ze szpadlem przy świeżych kopcach i czekając aż się ziemia poruszy. Jest to najtańsza i najskuteczniejsza metoda choć też nie 100% bo czasami udaje im się uciec.

Z reguły po takim złapaniu w promieniu kilkunastu metrów mam spokój od nowych kopców przez 1-2 tygodnie. Później nowy kret zasiedla te same tunele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak tu pokochać krety, jak radzą co niektórzy ?

Łączę się w bólu, choć ja jestem dopiero na początku tej nierównej walki, to moje podwórko wygląda jak fotka numer 2 a miejscami jeszcze gorzej.. A że właśnie śnieg stopniał oczom ukazał się masakryczny obrazek.

 

Próbowałam latem metod na wygonienie, ale co z tego jak odchodził z jednego miejsca w drugie, jak miałabym mu wytłumaczyć gdzie kończy się moja działka? Jesienią odpuściłam.

 

Gdyby siedział w jednym miejscu i sobie rył, nic bym nie mówiła ale autentycznie nie można już kilku kroków zrobić , żeby się na jego ślad nie natknąć. Granie w piłkę odpada.

 

Pewnie najłatwiej byłoby się samemu wyprowadzić niż czekać na ich wyprowadzkę ale na to nie mam ochoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Co do metod walki. U mnie pułapki-rurki jak dotąd 0% skuteczności. Wyciągam je zapchane ziemią a krety obok kopią „objazdy”...

Na pułapkach zapach człowieka utrzymuje się do 24 godzin. Dlatego też przed wykopaniem dołka i założeniem pułapki trzeba zakładać rękawice gumowe. Kret ma idealny węch i wyczuwa zapach człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokochać! ;) a tak na poważnie to nałożone na patyk puste butelki plastikowe albo puszki - faktycznie trochę uspokaja krecie wykopki i je odstrasza... proponuję też dużo chodzić, biegać skakać - boją się ludzi i na pewno w jakiś sposób odbierają naszą obecność. Również pies w ogrodzie baardzo pomaga (ale ile roślinek przez psa kopanie może ucierpieć, to już inna sprawa ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No dobra, czyli wynika z tego, że nie da rady "przyoszczędzić" na robocie i czasie i trzeba zakładać siatkę... U mnie pobojowisko pobudowlane, wiosną szykujemy się do zakładania trawnika więc czytam sobie z przerażeniem wasze wpisy. Już myślałam, że może da się jakoś kreciki oszukać... Ale nic to, trzeba zbierać ziemię i do roboty!

Wiecie czy połozenie siatki na zakład 15cm wystarcza czy trzeba ją ze sobą jakoś łączyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Ja nieustająco polecam (jak ktoś wyżej) kret boom-a, rano mężulek ustawił, nakrył wiaderkiem, (mamy psa) w południe wiadro poooleciało, wieczorem po pracy wyjął krecika. Trzeba kupić nowe ładunki, zapas poszedł.

Nie mam kret booma ale kretołapa firmy Target. Zasada działania jest identyczna i muszę potwierdzić, że dla mnie jest to najskuteczniejsza metoda. Zacząłem rok temu i mam już kilka kretów na sumieniu.

Uważam, że metoda wkładania ładunku w kopiec jest średnio skuteczna. Tym bardziej, że jak kretowisko ma dwa tunele to wypadałoby włożyć dwa ładunki (bo tak to będziemy mieli tylko 50% szans na ubicie go). A i tak najczęściej kret pcha ziemię przed sobą więc albo wypchnie ładunek przed siebie albo wybuch zostanie sporo stłumiony przez ziemię.

Znacznie lepsze efekty są przy założeniu pułapki w tunelu poziomym. Robimy dziurę w tunelu i wkładamy przez nią ładunek. Tunel należy trochę ugnieść, tak żeby przechodzący kret spowodował podniesienie się ziemi gdy będzie go poszerzał. Tuż nad tunelem instalujemy pułapkę z detonatorem, tak żeby znalazł się on z centymetr nad ziemią. Kret przechodzi, ziemia się podnosi, detonator idzie w górę i mamy bum. Ta metoda u mnie to 80% skuteczności.

 

Pozdrawiam walczących :)

 

P.S. Właśnie sprawdziłem cenę na alledrogo i za urządzenie zapłaciłem tyle samo w Castoramie w Mińsku Mazowieckim ale za to ładunki mają tańsze - niecałe 50 zł. Na aukcjach widzę, że są jeszcze tańsze.

Edytowane przez spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 1 month później...

Po rozmowach ze znajomymi,którzy mają ogrody okazało się, że najskuteczniejszym sposobem na nie posiadanie kretów jest ogrodzenie z fundamentem betonowym - beton nawet do 70 cm głębokości. Osoby te nigdy nie widziały kretów na swoich działkach, a u sąsiadów są.

Z uwagi na dużą działkę jaką posiadam - ogrodzenie z takim fundamentem nie wchodzi w rachubę, położenie siatki p/ kretom na całej działce - też nie. I tu zrodził mi się taki pomysł. Wokół ogrodzenia wbudowanie siatki przeciw kretom w pozycji pionowej na głębokość ok 70 cm, tak by siatka ta tworzyła pewnego rodzaju ogrodzenie (barierę) wewnątrz ziemi. Co o tym myślicie, czy coś takiego może być skuteczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po rozmowach ze znajomymi,którzy mają ogrody okazało się, że najskuteczniejszym sposobem na nie posiadanie kretów jest ogrodzenie z fundamentem betonowym - beton nawet do 70 cm głębokości. Osoby te nigdy nie widziały kretów na swoich działkach, a u sąsiadów są.

Z uwagi na dużą działkę jaką posiadam - ogrodzenie z takim fundamentem nie wchodzi w rachubę, położenie siatki p/ kretom na całej działce - też nie. I tu zrodził mi się taki pomysł. Wokół ogrodzenia wbudowanie siatki przeciw kretom w pozycji pionowej na głębokość ok 70 cm, tak by siatka ta tworzyła pewnego rodzaju ogrodzenie (barierę) wewnątrz ziemi. Co o tym myślicie, czy coś takiego może być skuteczne?

Witam

 

Szkoda twojej pracy. No chyba ze siatka będzie wystawała powyżej poziomu gruntu . Kret doskonale porusza się po powierzchni ziemi także może po prostu przejść sobie spacerkiem do ciebie. Ja walczę już chyba 7 rok - tam gdzie mam położoną siatkę na krety nie ma sladu kretowisk -no prawie gdyż proszę sobie wyobrazić że od dwóch miesięcy walczę z jednym kretem który przeszedł pod siatkę i ryje na styku siatki i kostki brukowej -wywala mi ziemię w tym miejscu a ja nie mogę włożyć pułapki bo nie chcę niszczyć siatki i trawy -musiałbym podnieść siatkę z trawą i dopiero wkladać pułapkę - wiąże się to z rujnacją 0.5 mkw powierzchni -masakra . Jak go złapie to go pokroje na plasterki ,tak mi zalazł za skórę. Rurkę zakładałem na niego już ze 30 x -na próżno . Inne krety łapały się za 1-3 razem -ten jest wyjatkowo cwany a to że ryje w najbardziej widocznym miejscu czyli prawie na kostce brukowej przed samym domem mnie dobija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Moje kretowe doświadczenia :yes:.

Cała działka otoczona podmurówką na głębokość 60 - 70 cm. Nie stanowi to żadnej przeszkody. Za płotem las.

Wszystkie zastosowane środki - karbid, świece, chemia ekologiczna i inne odstraszacze, brzęczyki elektroniczne - zero skuteczności, natomiast kupa wydanych pieniędzy.

Najlepiej sprawdza /ła/ się rurka z zapadkami zakładana w korytarzach wzdłuż odrodzenia, gdzie przebiegają poziome korytarze komunikacyjne.

W ubiegłym roku złapanych 6 szt. Jednak nie wszystkie. Po stopnieniu śniegu krajobraz księżycowy praktycznie na całym trawniku. Chyba na ten efekt pracowało kilka egzemplarzy.

Wiosna 2013 - polowanie z rurkami rozpoczęte.

Do maja złapanych 2 szt. Założonych 6 pułapek. Od tej pory zero skuteczności i codziennie 3 - 4 kopce. Chyba w wyniku selekcji nauczyły się omijać pułapki lub przekopywać obok.

Czerwiec. Moja determinacja sięga zenitu. Wzywam pana z zakładu deratyzacji celem zastosowania chemii profesjonalnej. W każdy stary i nowy kopczyk włożona tabletka, 300 zł za całość i spokój do końca sierpnia. Odmowa włożenia tabletek za płotem, co by powiększyć "strefę ochronną".

Wrzesień. Nowe kopce. Rurki dalej nieskuteczne :(.

300 zł za 2 miesiące spokoju to trochę za dużo. Jednocześnie trzeba podjąć zdecydowane działania, gdy inaczej wiosną 2014 powtórzy się sytuacja z wiosny br. czyli księżyc w ogrodzie.

Wybór pada na KretołapTargetu, coś podobnego w działaniu do Kret-bum.

Wczoraj wieczorem w jednym z kopców urządzenie zainstalowane.

Dzisiaj rano - BUM - trafiony.

 

Ciąg dalszy z pewnością nastąpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...