duduś 01.12.2012 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2012 Czy krety teraz idą spać czy buszują całą zimę ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 01.12.2012 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2012 Redpradnik, żartowałam......... Duduś, chyba niestety, nie idą - u mnie razie zwolniły tempo stosowaliśmy karbit, i swiece - karbit w zasadzie w ogóle nie zadziałał, wysypywały wręcz z nowym "urobkiem", świece podziałały na kilka dni, zauważyłam u sąsiadów wzmożoną działaność (kretów ) a potem wzięły swoje walizeczki i spowrotem zadomowiły się u mnie. Mam wręcz wrażenie, że chyba i dalszych krewnych zaprosiły...... Chyba na razie dam spokój .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 01.12.2012 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2012 Redpradnik, żartowałam......... Duduś, chyba niestety, nie idą - u mnie razie zwolniły tempo stosowaliśmy karbit, i swiece - karbit w zasadzie w ogóle nie zadziałał, wysypywały wręcz z nowym "urobkiem", świece podziałały na kilka dni, zauważyłam u sąsiadów wzmożoną działaność (kretów ) a potem wzięły swoje walizeczki i spowrotem zadomowiły się u mnie. Mam wręcz wrażenie, że chyba i dalszych krewnych zaprosiły...... Chyba na razie dam spokój .... W ciągu jednej doby 17 kretowin zrobił JEDEN kret! Zabiła go moja zabawka i od tej pory spokój . U mnie w tamtym roku jak stopniał snięg ujrzałem kretowiny wiec w zimie rowniez sa aktywne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 02.12.2012 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2012 (edytowane) Może i te "miny" są dobre do likwidacji kreta, ale ta zaporowa ...CENA!! oraz trudniejsze (tak "na oko") do zastosowania w kanałach poziomych. I do tego mało humanitarne, bo np. z rurki (o ile kret nie "wykorkuje" na zawał) można go wywieźć cało do lasu lub na jakiś nieużytek, aby tam pełnił swoją (domniemaną ) pożyteczną rolę Po porównaniu obu metod widzę to tak: 1. rurka nadaje się najlepiej do kanałów POZIOMYCH, jest znacznie tańsza (12 do 15 zł) i w ok. 70% nie zabija kreta, co pozwala go wywieźć cało w bezpieczne miejsce 2. kret/boom najlepszy pewnie będzie w kanałach pod kopcami, gdzie rurka nie zdaje egzaminu (są zbyt strome). Nie daje jednak delikwentowi najmniejszych szans na przeżycie Edytowane 2 Grudnia 2012 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paulkate 30.01.2013 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2013 Dodam trochę informacji od siebie. Walczę z kretami od 6 lat i mógłbym już napisać książkę: „Krety, ich zwyczaje i nieskuteczne metody walki”.Pytał ktoś czy ryją w zimie? Niestety tak i to dość intensywnie. Jak przychodzą chłody to kopią nowe korytarze na większych głębokościach. Latem poziome korytarze są tuż pod darnią, a w zimie dokopałem się do poziomych na głębokości 60cm. Jedynie przy największych mrozach bez śniegu ziemia dość szybko i głęboko zamarza i nie przebijają się przez nią (tak było u mnie np. rok temu, tj. w styczniu 2012). Pod pierzynką ze śniegu mają ciepło i ryją w najlepsze usypując kopce. Tutaj zdjęcia pokazujące efekty takiego zimowego buszowania na moim terenie:http://www.lezakibasenowe.pl/pliki/krety-kopce.jpgTrawnik na zdjęciu to ponad 500mkw. Ryje na nim niemal stale ok. 8-10 kretów. W ciągu jednego rekordowego 2011 roku wywiozłem z niego ponad 200 pełnych taczek ziemi z zebranych kretowin.Mój największy problem, to że nie mam sąsiadów i na bieżąco wchodzą do mnie z sąsiednich działek nowe krety w miejsce tych wyłapanych. W takiej sytuacji tylko nowy zbrojony siatką trawnik załatwiłby sprawę. Szukam sponsora.Co do metod walki. U mnie pułapki-rurki jak dotąd 0% skuteczności. Wyciągam je zapchane ziemią a krety obok kopią „objazdy”.Świece, trutki, karbid, odstraszacze elektroniczne, puszki na prętach, woda i in. są nieskuteczne ew. dają niezauważalne efekty. Jak dotąd 2 razy w ubiegłym roku udało mi się złapać kreta w pułapkę na myszy włożoną w tunel (odpowiednio poszerzony). Kilka sztuk (3szt przez 2 lata) złapał też mój pies.Najwięcej wyłapałem osobiście czatując ze szpadlem przy świeżych kopcach i czekając aż się ziemia poruszy. Jest to najtańsza i najskuteczniejsza metoda choć też nie 100% bo czasami udaje im się uciec. Z reguły po takim złapaniu w promieniu kilkunastu metrów mam spokój od nowych kopców przez 1-2 tygodnie. Później nowy kret zasiedla te same tunele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jiku 30.01.2013 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2013 I jak tu pokochać krety, jak radzą co niektórzy ?Łączę się w bólu, choć ja jestem dopiero na początku tej nierównej walki, to moje podwórko wygląda jak fotka numer 2 a miejscami jeszcze gorzej.. A że właśnie śnieg stopniał oczom ukazał się masakryczny obrazek. Próbowałam latem metod na wygonienie, ale co z tego jak odchodził z jednego miejsca w drugie, jak miałabym mu wytłumaczyć gdzie kończy się moja działka? Jesienią odpuściłam. Gdyby siedział w jednym miejscu i sobie rył, nic bym nie mówiła ale autentycznie nie można już kilku kroków zrobić , żeby się na jego ślad nie natknąć. Granie w piłkę odpada. Pewnie najłatwiej byłoby się samemu wyprowadzić niż czekać na ich wyprowadzkę ale na to nie mam ochoty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 31.01.2013 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2013 ogólnie załamujecie mnie , a próbował ktoś z odchodami kocimi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej49 05.02.2013 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2013 ...Co do metod walki. U mnie pułapki-rurki jak dotąd 0% skuteczności. Wyciągam je zapchane ziemią a krety obok kopią „objazdy”... Na pułapkach zapach człowieka utrzymuje się do 24 godzin. Dlatego też przed wykopaniem dołka i założeniem pułapki trzeba zakładać rękawice gumowe. Kret ma idealny węch i wyczuwa zapach człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marius37 07.02.2013 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2013 polecam sposób opisany przeze mnie 2011-05-11 w tym wątkuod dwóch lat mam spokój a po jednej z zim mialem 50 kretowisk teraz czyściutko, odpukac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrystynaApi 12.02.2013 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 pokochać! a tak na poważnie to nałożone na patyk puste butelki plastikowe albo puszki - faktycznie trochę uspokaja krecie wykopki i je odstrasza... proponuję też dużo chodzić, biegać skakać - boją się ludzi i na pewno w jakiś sposób odbierają naszą obecność. Również pies w ogrodzie baardzo pomaga (ale ile roślinek przez psa kopanie może ucierpieć, to już inna sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 12.02.2013 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 Ja nieustająco polecam (jak ktoś wyżej) kret boom-a, rano mężulek ustawił, nakrył wiaderkiem, (mamy psa) w południe wiadro poooleciało, wieczorem po pracy wyjął krecika. Trzeba kupić nowe ładunki, zapas poszedł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frank_gr 12.02.2013 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 hibernuja czesciowo tylko przy duzych mrozach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olgusieniunieczka 21.02.2013 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 No dobra, czyli wynika z tego, że nie da rady "przyoszczędzić" na robocie i czasie i trzeba zakładać siatkę... U mnie pobojowisko pobudowlane, wiosną szykujemy się do zakładania trawnika więc czytam sobie z przerażeniem wasze wpisy. Już myślałam, że może da się jakoś kreciki oszukać... Ale nic to, trzeba zbierać ziemię i do roboty! Wiecie czy połozenie siatki na zakład 15cm wystarcza czy trzeba ją ze sobą jakoś łączyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
spiochu 19.03.2013 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2013 (edytowane) Ja nieustająco polecam (jak ktoś wyżej) kret boom-a, rano mężulek ustawił, nakrył wiaderkiem, (mamy psa) w południe wiadro poooleciało, wieczorem po pracy wyjął krecika. Trzeba kupić nowe ładunki, zapas poszedł. Nie mam kret booma ale kretołapa firmy Target. Zasada działania jest identyczna i muszę potwierdzić, że dla mnie jest to najskuteczniejsza metoda. Zacząłem rok temu i mam już kilka kretów na sumieniu. Uważam, że metoda wkładania ładunku w kopiec jest średnio skuteczna. Tym bardziej, że jak kretowisko ma dwa tunele to wypadałoby włożyć dwa ładunki (bo tak to będziemy mieli tylko 50% szans na ubicie go). A i tak najczęściej kret pcha ziemię przed sobą więc albo wypchnie ładunek przed siebie albo wybuch zostanie sporo stłumiony przez ziemię. Znacznie lepsze efekty są przy założeniu pułapki w tunelu poziomym. Robimy dziurę w tunelu i wkładamy przez nią ładunek. Tunel należy trochę ugnieść, tak żeby przechodzący kret spowodował podniesienie się ziemi gdy będzie go poszerzał. Tuż nad tunelem instalujemy pułapkę z detonatorem, tak żeby znalazł się on z centymetr nad ziemią. Kret przechodzi, ziemia się podnosi, detonator idzie w górę i mamy bum. Ta metoda u mnie to 80% skuteczności. Pozdrawiam walczących P.S. Właśnie sprawdziłem cenę na alledrogo i za urządzenie zapłaciłem tyle samo w Castoramie w Mińsku Mazowieckim ale za to ładunki mają tańsze - niecałe 50 zł. Na aukcjach widzę, że są jeszcze tańsze. Edytowane 19 Marca 2013 przez spiochu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mnowak355 05.07.2013 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Mam prośbę. Krety (bo chyba nie jeden) tak zryły mi trawnik że praktycznie gdzie bym nie postawił nogi tam trafiam na korytarz. Bardzo proszę o sprawdzone sposoby pozbycia się uciążliwego sąsiada.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gryfpc 05.07.2013 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Jeśli trafiasz stopą na płytki korytarz, to możesz mieć problem nie tylko z kretami, ale i nornicami. Metod walki jest wiele: siatka pod trawnikiem, chemia, pułapki w korytarzach, czy odstraszacze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majamaki 25.08.2013 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 Po rozmowach ze znajomymi,którzy mają ogrody okazało się, że najskuteczniejszym sposobem na nie posiadanie kretów jest ogrodzenie z fundamentem betonowym - beton nawet do 70 cm głębokości. Osoby te nigdy nie widziały kretów na swoich działkach, a u sąsiadów są. Z uwagi na dużą działkę jaką posiadam - ogrodzenie z takim fundamentem nie wchodzi w rachubę, położenie siatki p/ kretom na całej działce - też nie. I tu zrodził mi się taki pomysł. Wokół ogrodzenia wbudowanie siatki przeciw kretom w pozycji pionowej na głębokość ok 70 cm, tak by siatka ta tworzyła pewnego rodzaju ogrodzenie (barierę) wewnątrz ziemi. Co o tym myślicie, czy coś takiego może być skuteczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek Rz 26.08.2013 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 Po rozmowach ze znajomymi,którzy mają ogrody okazało się, że najskuteczniejszym sposobem na nie posiadanie kretów jest ogrodzenie z fundamentem betonowym - beton nawet do 70 cm głębokości. Osoby te nigdy nie widziały kretów na swoich działkach, a u sąsiadów są. Z uwagi na dużą działkę jaką posiadam - ogrodzenie z takim fundamentem nie wchodzi w rachubę, położenie siatki p/ kretom na całej działce - też nie. I tu zrodził mi się taki pomysł. Wokół ogrodzenia wbudowanie siatki przeciw kretom w pozycji pionowej na głębokość ok 70 cm, tak by siatka ta tworzyła pewnego rodzaju ogrodzenie (barierę) wewnątrz ziemi. Co o tym myślicie, czy coś takiego może być skuteczne? Witam Szkoda twojej pracy. No chyba ze siatka będzie wystawała powyżej poziomu gruntu . Kret doskonale porusza się po powierzchni ziemi także może po prostu przejść sobie spacerkiem do ciebie. Ja walczę już chyba 7 rok - tam gdzie mam położoną siatkę na krety nie ma sladu kretowisk -no prawie gdyż proszę sobie wyobrazić że od dwóch miesięcy walczę z jednym kretem który przeszedł pod siatkę i ryje na styku siatki i kostki brukowej -wywala mi ziemię w tym miejscu a ja nie mogę włożyć pułapki bo nie chcę niszczyć siatki i trawy -musiałbym podnieść siatkę z trawą i dopiero wkladać pułapkę - wiąże się to z rujnacją 0.5 mkw powierzchni -masakra . Jak go złapie to go pokroje na plasterki ,tak mi zalazł za skórę. Rurkę zakładałem na niego już ze 30 x -na próżno . Inne krety łapały się za 1-3 razem -ten jest wyjatkowo cwany a to że ryje w najbardziej widocznym miejscu czyli prawie na kostce brukowej przed samym domem mnie dobija. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
roska_ 26.08.2013 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 Podoba mi sie opcja w ankiecie "mogą sobie u mnie spokojnie żyć i zjadać pędraki" U mnie tez mogą, nioe bede ich wyganiac, kret tez czlowiek i gdzies zyc musi;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Greengaz 19.10.2013 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2013 Moje kretowe doświadczenia . Cała działka otoczona podmurówką na głębokość 60 - 70 cm. Nie stanowi to żadnej przeszkody. Za płotem las. Wszystkie zastosowane środki - karbid, świece, chemia ekologiczna i inne odstraszacze, brzęczyki elektroniczne - zero skuteczności, natomiast kupa wydanych pieniędzy. Najlepiej sprawdza /ła/ się rurka z zapadkami zakładana w korytarzach wzdłuż odrodzenia, gdzie przebiegają poziome korytarze komunikacyjne. W ubiegłym roku złapanych 6 szt. Jednak nie wszystkie. Po stopnieniu śniegu krajobraz księżycowy praktycznie na całym trawniku. Chyba na ten efekt pracowało kilka egzemplarzy. Wiosna 2013 - polowanie z rurkami rozpoczęte. Do maja złapanych 2 szt. Założonych 6 pułapek. Od tej pory zero skuteczności i codziennie 3 - 4 kopce. Chyba w wyniku selekcji nauczyły się omijać pułapki lub przekopywać obok. Czerwiec. Moja determinacja sięga zenitu. Wzywam pana z zakładu deratyzacji celem zastosowania chemii profesjonalnej. W każdy stary i nowy kopczyk włożona tabletka, 300 zł za całość i spokój do końca sierpnia. Odmowa włożenia tabletek za płotem, co by powiększyć "strefę ochronną". Wrzesień. Nowe kopce. Rurki dalej nieskuteczne . 300 zł za 2 miesiące spokoju to trochę za dużo. Jednocześnie trzeba podjąć zdecydowane działania, gdy inaczej wiosną 2014 powtórzy się sytuacja z wiosny br. czyli księżyc w ogrodzie. Wybór pada na KretołapTargetu, coś podobnego w działaniu do Kret-bum. Wczoraj wieczorem w jednym z kopców urządzenie zainstalowane. Dzisiaj rano - BUM - trafiony. Ciąg dalszy z pewnością nastąpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.