Mirek_Lewandowski 29.08.2009 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Na poligonie wykopali ponoć iperyt- też by dobre było Ale też jak napisałeś- na dwa tygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 29.08.2009 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 Ja mam taki co wydaje długi dżwięk co pół min., słychać go dość dobrze ale co najważniejsze działa, .... A ten dźwięk słyszalny dla człowieka, to nie denerwuje, gdy przebywacie w ogrodzie ? Na razie nie mam kreta, ale widziałam już kopiec u sąsiada, ogrodzenie tylko z siatki ,węc w każdej chwili mogę mieć nieproszonego gościa. W "Chemicznego Alego" raczej bawić się nie będę , już randap słabo znosiłam psychicznie, jakoś Wietnam mi się z kolei kojarzył ... A ja jestem raczej pacyfistka. Siatka odpada z powodu kasy - no i trawnik już założony, jaki jest, ale rośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturPoniatowski 29.08.2009 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2009 to znaczy jakie to buble ? Ja mam taki co wydaje długi dżwięk co pół min., słychać go dość dobrze ale co najważniejsze działa, więc chyba nie bubel. Kupiłam na allegro za trzydzieści parę zł., baterie słoneczne. Robiliśmy kiedyś na ogrodzie gdzie było kilka takich pykających odstraszaczy po 2 godzinach pracy mieliśmy już dosyć tego pykania to po pierwsze, zaobserwowałem że ten typ jest skuteczny ale na krótki czas później krecik wraca. Dlatego polecam droższe o dalekim zasięgu przede wszystkim są ciche emitują innego rodzaju fale niesłyszalną dla naszego ucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda76 30.08.2009 05:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Dźwięk nie jest może strasznie dokuczliwy, ale faktycznie po paru godzinach może mógłby zacząć drażnić. Nawet nie wiedziałam, że są takie niesłyszalne, muszę się rozejrzeć, mój działa praktycznie od początku lata, czasem jakiś krecik się pojawi, ale zaraz potem znika. Odkąd mam ten odstraszacz, miałam kilka kopców (przez trzy miesiące), wcześniej miałam kilka kopców codziennie, szło zwariować. Skusiłam się ze względu na cenę, ale póki co nie żałuję, poza tym nic innego nie sprawdziło się a próbowałam chyba wszystkich innch sposobów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ArturPoniatowski 30.08.2009 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Odstraszacze o który mówię mają większe główki płaskie średnica hmm.. około20- 25cm polecam ponieważ naprawdę działają i dają komfort ciszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej49 30.08.2009 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 Ja mam dwa odstraszacze i od 2007 roku nie mam kretów na działce. Wyglądają tak:Zakupiony w 2007 roku.http://images33.fotosik.pl/76/e7e0470b90525a42m.jpg http://images23.fotosik.pl/124/955191974efbbacfm.jpg http://images34.fotosik.pl/75/c79c8f206a7ae48fm.jpg http://images34.fotosik.pl/75/30569a4dcffedcd8m.jpg Zakupiony w sierpniu 2009 r - testuje go teraz.http://img2.vpx.pl/up/20090803/mldsc09407.jpg http://img2.vpx.pl/up/20090803/mldsc09409.jpg http://img2.vpx.pl/up/20090803/mldsc09410.jpgPromień w którym odstrasza pierwszy to - ok.13,30m. Promień działania drugiego to ok. - 14,40m.(w/g instrukcji).Poprzednio próbowałem świece dymne, karbid, ropę, pułapki, rurki, ... . Krety jednak po pewnym czasie wracały. Teraz mam spokój, a u sąsiadów jest ich pełno. Na zakup odstraszaczy wydałem znacznie mniej niż wydawałem w roku na walkę z kretami. Co jakiś czas zmieniam miejsce zainstalowania odstraszacza.Wydają one krótki sygnał co 30 - 40 sekund. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda76 30.08.2009 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2009 mam dokładnie ten sam i u mnie też działa ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bagi69 31.08.2009 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Polowałem na swojego kreta tydzień ,czatujac na niego jak wywala ziemię,kiedy była dogodna chwila szybciutko wykopałem go razem z kopczykiem na powirzchnię. Poczym podrzuciłem sasiadowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 31.08.2009 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 A zło wraca w dwójnasób ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 31.08.2009 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 Na kreta najlepszy jest...kot Mój codziennie rano przynosi mi nowego na śniadanko (tak"specjal for me") Zbiera je w całej wsi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 01.09.2009 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2009 Kupuję, pierwszy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ppp.j 02.09.2009 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Ja mam dwa odstraszacze i od 2007 roku nie mam kretów na działce. Wiosną nabyłem droga kupna dwa takie odstraszacze. Zwlekałem z ich zakupem bo trochę obawiałem się czy dźwięk przez nie wydawany, nie będzie przykry dla mojego psa. Okazało się że jest mu całkowicie obojętny. Uradowany wstawiłem je w grządki jeden kwiatową drugi warzywną i spokojnie czekałem na efekt tego przedsięwzięcia. Jakie było moje zdziwienie gdy po kilku dniach zobaczyłem ślad podziemnej wędrówki kreta bezpośrednio koło brzęczyka wzdłuż a właściwie pod rządkiem maleńkich jeszcze wówczas astrów. Już byłem skłonny wydedukować że "mój kret" albo jest niedouczony i nie wie że tych pisków nie lubi albo po prostu jest głuchy. Jednak z czasem jego wizyty stawały się coraz rzadsze (przeważa więc teza o jego początkowym nieuctwie) aż w końcu ostatnio przeniósł się całkowicie w inną część działki. Z uwagi na wrodzone lenistwo brzęczyków nie przestawiałem więc teraz muszę wziąć się do roboty i gonić za nim z brzęczykami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 03.09.2009 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 Kupuję, pierwszy.... Nie nie!To lokata! Wykastrowany niestety(a takie dobre gieny ma skurczybyk ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 03.09.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 http://lh4.ggpht.com/_ubTUS6sKhDg/SkSN8heNcuI/AAAAAAAAAmw/TjjpfJPRXxI/s400/Dominika%20Garden%20June%20066.jpg Nasza najmniejsza kotka czasem przynosi krety (na łąkach gdzieś chyba je łapie, bo na działce nie ma jeszcze) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carsten 03.09.2009 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2009 A potem ludzie płaczą, że w ogródku warzywnym szaleją turkucie podjadki czy inne robactwo... Można walczyć, ale bez przesady,rozumiem jak jest dużo, ale jak 1-2 nie ma co przesadzać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mark0wy 04.09.2009 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 Witam serdecznie, http://staw.bieleccy.com.pl/str4_kret_wolnosc.html pozdrawiamMark0wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 04.09.2009 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2009 A ja mam koty, psa, turkucie i krety - i nie zauważam jakiejś specjalnej różnicy gdy któregoś chwilowo zbraknie. Na krety chyba najlepsze są elektroniczne odstraszacze - ale to tak jak z chwastami - nie da się załatwić raz i mieć z głowy. Psy i koty - owszem łowią - ale tam gdzie łatwiej, czyli niekoniecznie u nas... A turkucie? Gdybyż to krety były wielkości dżdżownic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 27.03.2010 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2010 Polowałem na swojego kreta tydzień ,czatujac na niego jak wywala ziemię,kiedy była dogodna chwila szybciutko wykopałem go razem z kopczykiem na powirzchnię. Poczym podrzuciłem sasiadowi fajnie, mój sąsiad chyba robi podobnie. Muszę mojego że jednak nie warto i niech zostanie z rodziną po sąsiedzku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MM2008 29.03.2010 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 A ja mam super psa i kota , a koło domu żadnej myszy czy kreta (żywych) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sonal 13.04.2010 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2010 Ja też kupiłem 2 takie odstraszacze zasilane solarnie umiesciłem po obu stronach domu (działka cała w kopcach), rozgarnąlem kretowiska i czekałem co będzie. Spokój trwał dwa tygodnie potem kret najwyraźniej przyzwyczaił się do dźwięków - powstawały nowe kopce i to pomimo że kilkakrotnie przestawiałem urządzenia bliżej. Może jakimś rozwiązaniem byłoby ustawienie wielu odstraszaczy co 10 m (rzekomy zasięg ich działania to 1000 m2) ale to w końcu koszty! Kreta w końcu dorwałem w tradycyjny sposób - zaczaiwszy się przy kopcu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.