Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

projekt W-20.12 pracownia DOBRE PROJEKTY


Recommended Posts

U nas jesień dzisiaj bardzo deszczowa, a od 15.00 nawet śnieżna, choć przy plus 3 stopnie C. A na budowę zajeżdża grucha z betonem i lejemy strop, w ciągu 1,5 godziny panowie się uporali i pojechali się suszyć i odpoczywać. Aniu, my czekamy na słoneczko i jeśli tylko warunki będą ok budujemy dalej - zapowiedzi pogodowe co prawda są różne, niekiedy nawet wzajemnie się wykluczające, zmienne, w końcu to już prawie zima, ale wierzymy...więc na pewno nie jesteście jedyną budową, zresztą byłem ostatnio w dość długiej trasie i po drodze widziałem wiele ekip budujących...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 304
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam! Cieszę się, że pogoda u Was ładna. U nas w Grojcu (nie mylić z Grójcem:-) śnieg. Sporo śniegu - jak na początek grudnia. Ale może to i dobrze, bo Mikołaj spokojnie może przyjechać dziś saniami ;-) Od poniedziałku mamy zamarzniętą wodę w pojemnikach na budowie (nie pamiętam jak się to coś nazywa). Robotnicy chodzą do mojej mamy 80 metrów dalej po wodę. Dobrze im tak. Ociągali się, to niech teraz marzną. W ciągu trzech dni w tym tygodniu zrobili więcej niż przez ostatnie trzy tygodnie. Dało się? Dało się! Mróz w gacie zaszczypał i jest! Dziś zaczynają wyciągać więźbę. Nie wiem czy to dobre czy złe przy takiej pogodzie. U nas obecnie (jest rano) 7 stopni mrozu i śniegu jakieś 5-10 cm. Podobno mróz drewnu nie szkodzi. Oby!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam pogoda też już troszkę namieszała. Stanęliśmy na ścianach zewnętrznych parteru. A już tak dużo nie brakowało aby położyć strop i mieć spokój. Chyba troszkę zapeszyliśmy z tą pogodą bo od czwartku temperatura spada w nocy do -10 stopni, śnieg sypał, teraz leży - również ok.10 cm. Ale widok ścian cieszy.... Edytowane przez alaiandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku ma być odwilż, więc jednak strop powstanie, wszystko gotowe ma być dzisiaj, a wylanie betonu może w poniedziałek. Problem z klatką schodową i schodami na piętro, przejście ze schodów zabiegowych na dwubiegowe powoduje pewne komplikacje. Mam nadzieję, że pan Arek to dzisiaj rozwiąże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas ze schodami tez był problem. Nie mieściły się, brakło miejsca na górze na jeden stopień. Rozwiązaliśmy to robiąc stopień na podeście. Całkiem nieźle to wygląda.

U nas śnieg prawie stopniał, ekipa skończyła malowanie więźby w sobotę. Dziś mają zacząć wyciągać ją na dom. Mam nadzieję, że zacznie to już jakoś wyglądać. Już sobie wyobrażam pytania bliższej i dalszej rodziny w czasie świąt: a dach to już macie? Nie macie????? A co się stało??????? Bleee....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśleliśmy o stopniu na podeście, ale Pan od schodów przyjechał rankiem w sobotę, pomierzył, policzył i wskazał miejsce w którym miała pójść belka. teraz ma wszystko pasować, chociaż korytarz na górze zrobił się węższy. na dole zresztą też jest węższy i w piwnicy też. A tak poza tym to będzie ok. Dzisiaj już strop wylany, po pracy chciałem zobaczyć pstryknąć fotkę, niestety rusztowanie usunięte, fachowców nie ma , lekko posprzątane na budowie, z najbliższego wzniesienia nic nie widać. Ale musi być dobrze. U nas też już po zimie, temp w południe +6, śniegu nie ma prawie wcale, za to wielkie bajoro błota dookoła - jak my sobie z tym poradzimy później po skończeniu budowy? nie mamy na razie pomysłu...A rodzinka niech pyta jeśli się interesuje, poślizgi muszą być przecież to budowa, uszy do góry!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Nowy rok - nowe prace wykonane. Panowie się sprężają, pogoda dopisuje, temperatury dodatnie, trochę nam dzisiaj deszcz poprzeszkadzał. Ale nie mamy co narzekać. Wieniec zrobiony, ścianka szczytowa od wschodu gotowa, przygotowana studzienka przy garażu, szalujemy murek oporowy od wejścia do kotłowni. Po tym będziemy przygotowywać szalunek na schody wejściowe, lada moment przyjedzie komin, ścianki działowe - materiał już jest. Wszystko zgodnie z naszymi założeniami czasowymi. W przyszłym tygodniu na plac budowy wchodzimy z więźbą. Oby tak dalej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tempo było ale się zmyło. Od poniedziałku bawimy się murkiem oporowym - wejście do kotłowni oraz przy zjeździe do garażu. Ustawianie szalunku trwało naprawdę długo. Dopiero dzisiaj został wylany beton. Komin za to prawie gotowy, brakuje mu naprawdę niewiele do końca. Pierwsza ścianka działowa powstała w piwnicy. Okna wymierzone - kalkulacje przeprowadzone, czekamy na kolejnego oferenta - myślę, że w poniedziałek podpiszemy umowę. W ten sam dzień jesteśmy umówieni w sprawie bram garażowych. 90% wskazań na wiśniowskiego. Wymiar standard, przystępna, niska cena, zobaczymy konkretne wyliczenia. Więźba od jutra. Pogoda ogólnie dopisuje dziś znowu cały dzień ok +5 stopni, ale posiewa deszczyk. Błoto dookoła, masakra - ale fachowcy dają radę, więc i my nie narzekamy. Aniu, "a dach to już macie???";)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... mamy... w trakcie robienia :-) Ale na głowę mi już nie naleje, bo odeskowany i folia położona :>

Jaki macie spad na działce, ze niezbędny był murek oporowy? U nas początkowo był w projekcie, ale w końcu go usunęliśmy, bo w starostwie chcieli do niego osobne warunki zabudowy, a w gminie powiedzieli mi, że ich nie dostanę, bo murek jest niski i nie potrzeba. A co na to starostwo? Trzeba! I dyskutuj tu z ludźmi. Więc architekt go wyrzucił i spokój.

Wy się chcecie wprowadzić w tym roku? A nie boisz się osiadania budynki i peknięć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dzienniku budowy umieszczam zdjęcia z budowy. Zapraszam do obejrzenia. Murek oporowy dotyczy zjazdu do garażu - ogólnie działka ma spad z zachodu na wschód, szczerze mówiąc na chwilę obecną nie wiem jak to się ma w stopniach, ale nie zmienia to faktu, że spadek drobny jest. Różnica poziomów między sąsiadem a nami na odcinku około 30 metrów jest około 40 - 60 cm, niestety na naszą niekorzyść, jesteśmy niżej. To będzie stwarzać następne problemy, ale o tym później pomyślimy. Dziś skończona więźba, dalej na dachu ma pracować kolejna ekipa. Murek stoi, szalujemy schody do domu, myślę że do wtorku lub środy będą wylane. Plan był taki, żeby następne Boże Narodzenie spędzić w nowym domu. Ale czy tak będzie? Pęknięcia, osiadanie - boję się, ale w bloku w którym mieszkamy, po każdym remoncie, malowaniu pojawiają się pęknięcia, bez względu na przyjętą technologię - a mieszkamy tu od 1988r. Edytowane przez alaiandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałam zdjęcia - robią wrażenie. Dopiero co zaczynaliście a już niemal na finiszu SSO. Super! Ja, idąc za Twoim przykładem, również zamieściłam zdjęcie w dzienniku budowy. Tylko jedno, bo nie było czasu. Ale wrzucę coś więcej z poprzednich etapów, żeby można było porównać nasze domki.

Tą różnice poziomów wcale nie macie dużą. Ja między tyłem a przodem domu (nie pamiętam wymiarów domu; taki sam jak twój, bo w tej kwestii nic nie zmienialiśmy) mam różnicę 130 cm. Na szczęście powyżej mnie nie ma żadnego domu i na razie nie zanosi się żeby był.

Może na wiosnę udałoby się nam wybrać na wycieczkę, żeby obejrzeć Twoje cudo w realu.

My po skończeniu dachu mamy długie STOP. Starczy nam pieniędzy jeszcze na okna (dzięki temu że robiła zwrot vatu), ale nie wiem czy założymy je w tym roku czy już następnym. Potrzebujemy troszkę czasu żeby oddać pożyczoną kasę, a później kredyt i wykończenie. Już się nie mogę doczekać urządzania! :-) A jeszcze bardziej nie mogę się doczekać gotowania w mojej nowej kuchni! ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dachówka, komin...ładnie to u was już wygląda. U nas jeszcze troszkę do takiego widoku. Na razie przerwa pogodowa.Temperatura spadła w nocy do - 10, -7 stopni zależy od nocy, przerwa ma potrwać do poniedziałku, budowlańcy się troszkę mają poleczyć, bo też pomarzli w trakcie prac. Dzisiaj znów w nocy ma być -5, i ma padać śnieg. W sobotę umówiony jestem na pogaduszki wstępne z hydraulikami. Pewnie padną propozycje, zobaczymy jakie. Wycieczka jak najbardziej, jeśli tylko będziecie mieli ochotę, zapraszamy. Wstępne, ale już po raz trzeci rozmowy na temat kuchni odbędą się jutro. Zamurowaliśmy to wejście z korytarza do kuchni. Chcemy też przesunąć troszkę ściankę między kuchnią a salonem w stronę kuchni - nie za dużo, ale dlatego te rozmowy z panią od kuchni. Spiżarkę zostawiamy. Z łazienki na dole zrobimy garderobę, co prawda małą 150X240 i tym sposobem zmniejszymy łazienkę do 177x240, a w niej zrobimy nowe okno. W garderobie zostanie okno, ale malutkie. Do tego nowa wentylacja w jednym i drugim pomieszczeniu, budowlańcy mówią, że nie ma problemu. Kurcze, chciałbym to wszystko przyspieszyć, ale się nie da, niestety. Zdjęcia w dzienniku i w moich albumach. Edytowane przez alaiandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super wymyśliliście z tą garderobą na dole i pomniejszeniem łazienki. Wykorzystałabym ten pomysł gdyby nie to, ze ja z lewej strony mam garaż i to okno wtedy w tym miejscu nie będzie dobrym pomysłem. Przetrzyj nam szlaki z fachowcami od wykańczania i będziemy się uczyć na Twoich błędach (życzę Ci aby było ich jak najmniej). Błędy są chyba nieuniknione. My piwnice budowaliśmy z bloczków betonowych. Tak nam "fachawcy" (nie mylić z fachowcami) doradzali. Ale później izolacja tego była dla męża koszmarem i żałował, że nie zrobiliśmy piwnicy lanej z betonu tak jak wy. No ale cóż... Normalka. Nie da się wszystkiego przewidzieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimowa stagnacja, cały tydzień zima się trzyma w dzień około -7, śnieg leży od czasu do czasu dosypuje kolejne warstwy. Dziś po rozmowach z ekipą od hydrauliki i ogrzewania, rodzą się wątpliwości - jak ogrzewać i podgrzewać?. Czy podłogówka ma być tylko w kuchni, wiatrołapie, łazienkach i przedpokojach czy też w salonie, a może również w sypialniach jak fachowcy proponują. Bo są sterowniki do regulacji temperatury. A może zostać przy kaloryferach w sypialniach. A w garażu kaloryfer choćby mały, czy bez zupełnie, czy podłogówka? W garażu? ale to autka by miały wygodę. A podgrzanie wody z ekogroszkiem przez cały rok? Solary drogie i nie wiem czy sprawność ich będzie taka jak powinna być, a dni słonecznych w roku nie za dużo przecież. A może pompa ciepła do tego podgrzania, a może grzałka i prąd? Na forach różne podpowiedzi niekiedy wzajemnie się wykluczające. I bądź tu mądry i wybieraj - a później na lata jesteś załatwiony jak dasz ciała przy wyborze. Trzeba się z tym przespać. Garderoba i mniejsza łazienka na dole też mi się podoba, dobrze że nie zrobiliśmy tego po wymurowaniu działówek, bo znowu dodatkowe koszty by się porobiły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Zima odpuszcza, dzisiaj było już +3, jutro wracają majstry. Przeciągnęła się ta ich nieobecność - winna zima. W środę zapowiadają temperaturę +10, z opadami deszczu, a od czwartku już bez deszczu....no to zobaczymy jak będzie. W końcu będzie można skończyć szczyty i zacząć dach. No i działówki wewnątrz. Okna zamówione, ogrzewanie i hydraulika - wstępnie dogadana. Aniu zdjęcia obejrzeliśmy, teren od strony tarasu faktycznie dość mocno podwyższony, ale fajna okolica - pewnie cisza błoga i bardzo świeże powietrze.... fajnie, że wiosna się zbliża.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak powiedzieli tak się pojawili, szczytowe ściany skończone, schody do domu zaszalowane, ściana działowa na górze wybudowana, dużo jak na pierwszy nie do końca ciepły dzień pracy. Komin w piwnicy zbudowany wcześniej niż została podjęta decyzja o wyborze kotła - i problem gotowy. Wysokość wejścia czopucha 118 cm od chudziaka, a gdzie 12 cm posadzki i tych wszystkich cudów na podłodze zaznaczone w projekcie? Skucha straszna. Proponowany piec środek czopucha 130 cm. A wystarczyło wcześniej pomyśleć!!! Trudno, szukamy rozwiązań - najpierw inny producent kotła?chyba tak, a później niższa podłoga w kotłowni...rozwiązanie musi się znaleźć. Alternatywa fachowca od ogrzewania: tu się zaklei, wyżej się wybije otwór i będzie Pan zadowolony, nie trafia mi jakoś do serca, wkład w kominie ceramika, ocieplenie, jak to gdzieś pęknie, powstanie szczelina, która da znać o sobie za rok,dwa....brrrr. :no::no::no: Polak potrafi? uczyć się na błędach...Zanim zaczniemy prace przy ogrzewaniu trzeba się z tym uporać. Edytowane przez alaiandrzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...