Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zagęszczenie gruntu pod wylewkę.


Recommended Posts

Witam. Powiedzcie mi, czym najlepiej wypelnić przestrzeń między fundamentami pod wylewkę. I jak właściwie (dobrze) zagęscić/ubić to co tam nasypiemy.

Gdzieś na forum natknąłem sie na stwierdzenie, że niektórzy mieli póxniej problemy przy niewlasciwym zagęszczeniu/ubiciu.

 

Dodam, że chciałem tą przestrzeń między innymi wypłnić gruzem, głównie ceglanym.

 

Będe wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warstwami po 15-20 cm, grunt niespoisty (gruby piasek, pospółka, tłuczeń o różnych frakcjach, gruz betonowy + piasek itp.) Cegła się nie nadaje.

 

Przed zagęszczeniem sprawdzić czy grunt rodzimy nie jest zniszczony,jeśli tak usunąc wierzchnią warstwę i natychmiast przystąpić do zagęszczania. Nie dopuścić do odprężenia gruntu czyli nie przedłużać czasu od odsłonięcia gruntu rodzimego do wykonania podbudowy. Absolutnie nie wtłaczać hektolitrów wody w podbudowę jeśli gruntem rodzimym jest grunt spoisty.

 

Używać zagęszczarki płytowej, min. 100 kg z 3 krotnym przejściem, w miejscach trudnodostępnych używać ubijaków stopowych (skoczków).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Odświeżam...

 

A czy można w jakiś prosty chałupniczy sposób sprawdzić czy grunt jest wystarczająco zagęszczony?

 

Po moim skakałem skoczkiem do momentu aż przestał "siadać", ale cholera wie... może to jeszcze nie dość...?

 

Najpewniej to badanie sondą dynamiczną. Tańsze to niż zapadająca się w przyszłości posadzka. Ja płaciłam za opinię geotechniczną ok. 500zł w ub. roku.

 

witam

nazywa się to

badanie stopnia zagęszczenia gruntu ok 50,- za punkt należy wykonac 6-8 pomiarów w różnych miejscach

pozdrawiam jz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam...

 

A czy można w jakiś prosty chałupniczy sposób sprawdzić czy grunt jest wystarczająco zagęszczony?

Najpewniej to badanie sondą dynamiczną.

badanie stopnia zagęszczenia gruntu

robiłem, tylko miałem trochę problem z interpretacją wyników, tzn. podobno nie ma normy dla budynku jednorodzinnego określającego co to znaczy "dobrze ubite" :-)

Gdy swego czasu szukałem takiej metody dla piachu, ktoś proponował "na pręta". Bierzesz pręt stalowy 12-16mm, długości ze 2 metry i wbijasz w piach, jeśli jest ubity - to pręta nie wbijesz za głęboko, powiem tak: między pierwszym rzekomo ubitym piachem a drugim zagęszczaniem miałem kolosalną różnicę, w pierwszym przypadku pręt wchodził jak w masło, w drugim przypadku nie. Może u siebie możesz coś podobnego spróbować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robiłem, tylko miałem trochę problem z interpretacją wyników, tzn. podobno nie ma normy dla budynku jednorodzinnego określającego co to znaczy "dobrze ubite" :-)

Gdy swego czasu szukałem takiej metody dla piachu, ktoś proponował "na pręta". Bierzesz pręt stalowy 12-16mm, długości ze 2 metry i wbijasz w piach, jeśli jest ubity - to pręta nie wbijesz za głęboko, powiem tak: między pierwszym rzekomo ubitym piachem a drugim zagęszczaniem miałem kolosalną różnicę, w pierwszym przypadku pręt wchodził jak w masło, w drugim przypadku nie. Może u siebie możesz coś podobnego spróbować...

 

Dzięki wielkie. O coś takiego mi właśnie chodziło.

 

Za tym drugim razem (gdy było dobrze ubite) to ile tego pręta udało Ci się wbić? 10 cm? 20 cm? Pół metra?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano robiłem próby z prętem (żebrowany, na oko coś w rodzaju fi12 :-)). Niestety miałem do dyspozycji tylko taki o długości 40 cm.

 

Tam, gdzie w ogóle nie było ubijane wchodził cały.

 

Tam, gdzie było ubite, wchodził na 12-15 cm (w zależności w którym miejscu wbijałem) i dalej nie dało rady go wepchnąć...

 

Dodam jeszcze, że u mnie wierchnia warstwa piasku (3-5 cm) jest całkiem luźna, bo jak po tym się chodzi, nosi różne rzeczy, szura itp. to ten piasek się "rozgęścił" na wierzchu.

 

Teraz tylko nie wiem, czy te 12-15 cm jest wystarczające, czy też trzeba jeszcze po tym poskakać.

 

Aha - ubijane było skoczkiem (nie płytówką) w warstwach po około 50-60 cm. Piasek jest dość gliniasty, ale jest to piasek, a nie glina :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zagęści się skoczkiem to 50 cm choćbym skakał i skakał? Bo skakałem dużo i nie widać już żeby dalej siadało...

 

Od biedy zagęści ale zdaje się górna granica.

 

Hmm... no to jestem w kropce. Bo co teraz. Odkopywać to i ruszać żeby zagęszczać w mniejszych warstwach, czy lepiej już nie ruszać, tylko dla pewności jeszcze po tym trochę poskakać?

 

Najwyżej zrobię tak, że kawałek odkopię, ubiję w warstwach po 30 cm i zobaczę jak się to będzie miało do tego ubijanego w warstwach po 50 cm. Jak będzie duża różnica między jednym a drugim (kilka cm) to chyba przyjdzie mi wszystko odkopać i ubijać po 30 cm (chyba rok mi to zajmie - 106 m2 do obrobienia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy zasypywałeś fundamenty?

Ja mam podobną sytuację do Twojej, z tym że moje fundamenty były zasypywane w sierpniu u.r. i czekały sobie odkryte do teraz. Grunt pod spodem gliniasty, piasek też taki sobie. Przez cały ten czas siadło samoczynnie ok 15 cm. Dodam, że podczas zasypywania ok. 60 cm nie było zagęszczane, tylko teraz przed laniem chudziaka zagęszczarką płytową. Dużo już nie siadło, może z 3-5 cm max. Myśle, że czas ma tutaj duże znaczenie od momentu zasypania do lania chudziaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, była jesień... Zagęszczałem udeptując, zostawiłem do wiosny w stanie "0". Wiosną lałem wodę wciskając czasem szlauch na 30 cm. Potem budowa ścian, stropu, dachu, ścian działowych. A lato piękne było tego roku... Nic nie osiadało. Pręt się nie wbijał. Po blisko roku od zalewania wodą wylany podkład betonowy. Nic nie pęka. Bez skoczka.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Ja zasypywałem fundamenty pod koniec 2007, a w 2008 dosypałem. W między czasie postawiłem ściany i przykryłem dom.

Teraz właśnie szykuje się do zalania płyty i postanowiłem jeszcze spróbować piasek ubić. Robiłem to tzw skoczkiem no i wielkie zaskoczenie siadło mi jeszcze około 10 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkopywać to i ruszać żeby zagęszczać w mniejszych warstwach, czy lepiej już nie ruszać

nie ruszać, lać chudziak, będzie dobrze, ci którzy mieli kłopoty z chudziakiem ubijali nogami albo wcale, po skoczku za wiele już nie poprawisz, on ma nacisk 1,5t to naprawdę sporo jak na podłogę w domku jednorodzinnym

 

Dzięki wielkie.

 

Tak chyba zrobie. Wczoraj trochę próbowałem ubić i już całkiem nic nie siada oprócz jednego miejsca.

W tym jednym miejscu mam taki bardzo gliniasty piasek i on zachwuje się już jak glina - nie jak piach. Nie da się go ubić, bo się "ugina", a potem wraca do swojej pierwotnej objętości. Wydaje mi się, że tak nie może być, więc tylko odkopię ten gliniasty piach z tego jednego miejsca i wrzucę tam jakiś normalny, ubiję i będzie OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem już po wylaniu podłogi piwnicy, przesztrzeń wypełniłem (92 m2) 40 tonami piasku z lokalnej kopalni kruszyw - do murowania się nie nadaje (grubość + resztki korzeni, bo kopią spod drzew iglastych), ale do zagęszczania idealny - ekipa sypała warstwamy a po wierzchu chodziła zagęszczarka wibracyjna 100 kg. Po zagęszczeniu efekt była taki, że jak chodziłem, to piasek nie zapadał się nawet na centymetr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

No to ja mam zgryza bo mój majster chce całe fundamenty czyli jakieś 6 warstw bloczka zagęscic na 1 raz skoczkiem 80 kg i tu mnie boli że to za dużo na jedno podejście. Mówi, że płyta to co innego bo ma mniejsza silę ubijania a skoczek da radę ubić wsio i jak to widzicie?

A i jeszcze jedno czy ten grunt wybrany pod ławy leżący wewnątrz (pomiędzy) ścianek fundamentowych można rozrzucić i zostawić czy trzeba wybrac i sypac piasek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...