Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kot najbardziej nie lubi natrętów którzy go wk***iają i zakłócają jego święty, arystokratyczny spokój. Tak sie skłąda ze to z reguły psy i ludzie albo w tandemie.

A jeśli chodzi o preparaty to wiem ze nie znoszą organicznie perfum i dezodorantów wszelkiej maści, dla nich to najgorszy odór.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1768769
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

O ptakach nie pomyślałam w kontekście odstraszacza ultradźwiękowego :oops: . Na swoją obronę mam to, że sama nie zamierzałam go stosować.

Strzelanie uważam za pomysł tyleż sadystyczny co ... niemądry. Już widzę, jak właściciele domu na zmianę biorą urlopy i siedzą z wiatrówką w oknach (wszystkich jednocześnie lub biegają po domu) tak długo aż wreszcie wszystkie koty w okolicy zrozumieją, gdzie nie wolno wchodzić. A co z tymi, które nie przeżyją?

To może lepiej armatka wodna w wydaniu domowym, czyli szlauch - i humanitarne bardziej, i ogród sie przy okazji podleje... Już widzę, jak ktos biega po całym ogrodzie za kotem ze szlauchem w ręce :o . Wytrwałość powinna zostać nagrodzona. Moja córka uwzięła się na małego pieska, który często przesiadywał u nas pod domem, gdy Emi miała cieczkę. Gdy tylko go ozbaczyła, wybiegała z domu i z krzykiem biegła w jego stronę. Piesek dostał fobii i na jej widok czmycha już z daleka.

A dla zdesperowanych i bogatych system zraszaczy włączany czujnikiem ruchu - koty nie lubią być mokre. A ptakom nie przeszkadza.

Dezodorantów koty nie lubią, to fakt, ale jak popryskać cały ogród?

To może jednak te sklepowe odstraszacze zapachowe w postaci rozkładanych na granicy działki granulek?

Ewentualnie jakiś ruchliwy pies, niekoniecznie groźny - wystarczy, żeby lubił biegać za wszystkim, co ucieka. Najlepiej z kudłatym pyskiem, żeby mniej go bolało, kiedy któryś kot go spoliczkuje.

Albo polubić. Jak widać z postu Maxtorki można się od nich wiele nauczyć. :wink: Zastanawiam się, ile kotów musiałoby mi chodzić po ogrodzie, żeby mnie to zaczęło denerwować (piaskownica i tak musi być przykryta, bo mamy kotkę albo ona nas ma).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1768972
Udostępnij na innych stronach

... jeśli ktoś strzela do zwierząt, bo przychodzą, to powinien się leczyć. To nienormalne

Muszę się jednak wstawić za swoim znajomym. Tu nie chodziło o obecność kota w ogrodzie, ani o to że tam paskudzi. Zresztą znajomy też ma kota.

On musiał (a raczej jego żona) prawie codziennie myć ściane domu, bo nie dało się wyjść na taras.

Siuśki niewysterylizowanego kota śmierdzą i powinny, bo w ten sposób znaczy on swoje terytorium.

Środki chemiczne czy n.p. ocet nie wiele pomagały.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769086
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że przede wszystkim - nie karmić nigdy i pod żadnym pozorem, a kiedy próbuje coś wziąć to za ścierkę i groźnymi okrzykami tudzież wymachiwaniem ścierką... gonić. Wieją, aż miło. Jeśli dać mu chociaż raz cokolwiek do zjedzenia lub picia (oczywiście z tego co lubi i jada) - po Tobie. Nie ma metody... Pozostaje wtedy polubić. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769095
Udostępnij na innych stronach

... jeśli ktoś strzela do zwierząt, bo przychodzą, to powinien się leczyć. To nienormalne

Muszę się jednak wstawić za swoim znajomym. Tu nie chodziło o obecność kota w ogrodzie, ani o to że tam paskudzi. Zresztą znajomy też ma kota.

On musiał (a raczej jego żona) prawie codziennie myć ściane domu, bo nie dało się wyjść na taras.

Siuśki niewysterylizowanego kota śmierdzą i powinny, bo w ten sposób znaczy on swoje terytorium.

Środki chemiczne czy n.p. ocet nie wiele pomagały.

 

Wyobraź sobie, co by było, gdyby wszyscy właściciele domów bronili ich w ten sposób przed kocim znaczeniem. Pozostaję przy swoim zdaniu - powinien iść do lekarza, bo to chyba sadyzm w czystej postaci. Sory, nie chciałam być niegrzeczna, ale tak uważam. Pozdrawiam. Pogadaj ze znajomym, może uda Ci się coś mu wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769110
Udostępnij na innych stronach

To może lepiej armatka wodna w wydaniu domowym, czyli szlauch - i humanitarne bardziej, i ogród sie przy okazji podleje... Już widzę, jak ktos biega po całym ogrodzie za kotem ze szlauchem w ręce :o . Wytrwałość powinna zostać nagrodzona.

(...)A dla zdesperowanych i bogatych system zraszaczy włączany czujnikiem ruchu - koty nie lubią być mokre.

 

Otoz to! Kotecki bardzo nie lubia miec mokrego futerka :-) I o ile zapachy wietrzeja, a poza tym wcale nie sa az tak dokuczliwe, to wody koty nienawidza.

Jesli ktos nie ma systemu nawadniania, to wystarczy wlaczyc zraszacz w miejscach, ktore koty lubia np. piaskownice, naslonecznione suche rabatki itp. Dwa - trzy razy zmoczone futerko, a kot nie bedzie odwiedzal takiej okropnej dzialki 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769184
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje trutki na szczury.Jest to metoda humanitarna i rozwiazuje definitywnie problem.Jesli masz kota to trzymaj go w swoim domu a nie żeby sąsiadowi robił szkode. I tej jednej niezr ównoważonej wielbicielce co to innych wysyła do lekarza z całą przyjemnaścia podał bym ta przyprawe.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769186
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje trutki na szczury. I tej jednej niezr ównoważonej wielbicielce(...) z całą przyjemnaścia podał bym ta przyprawe

 

No i tym się różnimy - ja chcę niezrównoważonych leczyć, a Ty byś ich z przyjemnością zabijał. Chyba nie pozdrawiam. 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769257
Udostępnij na innych stronach

Pozostaję przy swoim zdaniu - powinien iść do lekarza, bo to chyba sadyzm w czystej postaci, tak uważam.
Sadyzm jest wtedy, gdy zadajemy cierpienia bez uzasadnienia, dla samego rozkoszowania się tymi cierpieniami.

Czy myśliwi, rzeźnicy są sadystami ?

Wątpliwości mam odnośnie wędkarzy, którzy po złowieniu wrzucają ryby spowrotem do wody.

Zatem łowią dla samej przyjemności łowienia, a nie żeby zdobyć pokarm.

Z drugiej strony darowują rybie życie.

A pielęgniarka która robi zastrzyk małemu dziecku, które bardzo się tego boi ?

Strzelanie z wiatrówki do kota nie rani go, lecz powoduje ból.

Sadyzm byłby wtedy, gdyby ta metoda była całkowicie nieskuteczna.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769739
Udostępnij na innych stronach

Strzelanie z wiatrówki do kota nie rani go, lecz powoduje ból.

 

Nie jest to możliwe. Z bronią miałam do czynienia już wiele lat. Śrut, mimo, że płaski, wyrzucany jest z lufy z ogromną siłą. Rani z całą pewnością. To tak jakby uważać, że poduszka powietrzna w samochodach nie może zrobić krzywdy, bo to tylko poduszka. A wiemy wszyscy, że może nawet zabić w niesprzyjających okolicznościach - siłą wyrzutu. Tak samo jest ze śrutem. Dlatego to jest takie okrutne i niemądre. To tyle.

Pozdrawiam serdecznie. :D 8) Aha - właściwie to ja nie przepadam za kotami... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769793
Udostępnij na innych stronach

Zb.Rudnicki

Strzelanie z wiatrówki do kota nie rani go, lecz powoduje ból.

Dompodsosnami

Śrut, mimo, że płaski, wyrzucany jest z lufy z ogromną siłą. Rani z całą pewnością.

Niechcący zachęcasz do eksperymentu, aby rozstrzygnąć kto ma rację.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1769828
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma co eksperymentować na kotach, psach czy innych futerkowcach domowych(sroki to inna sprawa). Zakończenie śrutu nie zmniejsza jego siły rażenia. Wystarczy strzelic w listewkę oboma rodzajami srutu z tej samej odległości. Przebijalnosć będzie ta sama tyle że płaski śrut daje gładsze otwory. Czy ustrzelony kot, posiadacz estetycznego otworu w czaszce bedzie bardziej zadowolony od podziurawionego standardowo, nie wiem.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1770014
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje trutki na szczury.Jest to metoda humanitarna i rozwiazuje definitywnie problem.Jesli masz kota to trzymaj go w swoim domu a nie żeby sąsiadowi robił szkode. I tej jednej niezr ównoważonej wielbicielce co to innych wysyła do lekarza z całą przyjemnaścia podał bym ta przyprawe.

 

"Moje" uwazają to za jeden ze swoich przysmaków i biegają zdrowiutkie;-) Może znasz jakies skuteczniejsze kąski?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1771577
Udostępnij na innych stronach

ja lubię koty i wcale mi nie przeszkadzało, że chodza po moim ogródku... do wczoraj, aż obszczaniec sąsiada nasikał na środku świerzo wypucowanego wózka mojego dziecka!!! fuuuuuu!!!

żeby to darmozjad chociaż nornice wypędzał z ogrodu to rozumiem, a to pewnie na whiskasie hodowane i sikać u sąsiadów uczone!!!!

fu, fu, fu i jeszcze raz fuuuuuuuu'

i co ja mam z nim zrobic???

ewa[/img]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1772148
Udostępnij na innych stronach

ja próbowałam jeszcze zmieszać stare lekarstwa (one dla nas nie śmierdzą, a dla zwierząt bardzo) i polałam tym kilka kamieni przed ogrodem.

 

Generalnie jeżeli nie ma delikatnego piaseczku, ani żadnej takiej "łysej polanki" to nie powinny być zbyt zainteresowane....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1772373
Udostępnij na innych stronach

Zb.Rudnicki

Strzelanie z wiatrówki do kota nie rani go, lecz powoduje ból.

Dompodsosnami

Śrut, mimo, że płaski, wyrzucany jest z lufy z ogromną siłą. Rani z całą pewnością.

Niechcący zachęcasz do eksperymentu, aby rozstrzygnąć kto ma rację.

Super! Jestem za przeprowadzeniem eksperymentu!

Przeprowadzą go jednocześnie zacytowany powyżej i tadzel. Jeden będzie strzelał do drugiego śrutem, a drugi poczęstuje pierwszego trutką. Potem się wypowiedzą, która metoda jest bardziej humanitarna.

Czekamy na wyniki z ciekawością!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1772610
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się bez bicia, że lubię koty tak samo, jak inne zwierzęta (z wyjątkiem kleszczy).

Nie lubię niektórych ludzi.

Pewnie to świadczy o tym, że jestem niezrównoważona :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1772618
Udostępnij na innych stronach

Super! Jestem za przeprowadzeniem eksperymentu!

Przeprowadzą go jednocześnie zacytowany powyżej i tadzel. Jeden będzie strzelał do drugiego śrutem, a drugi poczęstuje pierwszego trutką. Potem się wypowiedzą, która metoda jest bardziej humanitarna.

Czekamy na wyniki z ciekawością!

:lol: :lol: :lol: :wink: :wink:

Agduś, popieram, gdzie i kiedy, będę kibicować :p :wink:

dompodsosnami :D , to jest sadyzm, nie chyba, ale na pewno!

 

Panowie wstydźcie sie swoich pomysłów :oops:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1775642
Udostępnij na innych stronach

A ja słyszałam, że koty nie znoszą cytrynowego zapachu, ale nie wiem

jak utrzymać cytrynowy zapach w ogrodzie. :roll: :roll:

 

Koty sąsiadki ostatnio ryją w moim warzywniku.

 

Pozdrawiam

 

Melissa officinalis pachnie na cytrynowo, ale czy odstrasza koty, tego nie wiem, moja sunia w niej śpi ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/77550-koty/page/2/#findComment-1785589
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...